Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

W środku lata sporo tras na południu jest zamykana z powodu Tour de Pologne. Gdyby ne google map, które przeprowadziło nas przełęczami po drogach niewiele szerszych niż ścieżki rowerowe, też byśmy stali i klęli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aflinta napisał:

część kolizji chyba specjalnie wymuszona jest by było co nagrać

i/albo sobie furę zrobić z czyjegoś OC ;)

 

Przy okazji - czasem kamerki rejestrują i takie "perełki" :blink:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25175282,dolny-slask-wyprzedzal-w-deszcz-wylecial-z-samochodu-jak-z.html#a=357&c=159&s=BoxNewsImg4

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Cóż, dość trudno aby na drogach działo się lepiej, jeżeli nawet autorytety ( ? ) pozwalają sobie na zdecydowanie fałszywe "rady".

Otóż na jednym z bardziej popularnych portali motoryzacyjnych ukazał się artykuł poświęcony wyprzedzaniu na autostradach. Tak, z tym jest pewien problem. Brak doświadczenia skutkuje z jednej strony niepotrzebnym blokowaniem lewego pasa, ale także nadmierna agresja, trzymanie zdecydowanie zbyt małych odstępów pomiędzy pojazdami, "szeryfowanie", nadmierne prędkości , nietolerancja wobec użytkowników wolniejszych pojazdów przyczyniają się ( niestety !) do zwiększającej się ilości poważnych wypadków na naszych autostradach i drogach szybkiego ruchu. Tak więc artykuł na te tematy ma sens. Teoretycznie. Bo w praktyce został napisany tak :      https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/polski-kierowca/news-naucz-sie-wyprzedzac-na-autostradzie,nId,3193781

 

Każdy może sam poszukać ewidentnych błędów w interpretacji autora.

Ja skoncentruję się na tylko na jednym.

Ze szczególną uwagą na komentarzu autora do zamieszczonego filmiku. Komentarzu brzmiącym tak :

"Jadący za nim kierowca wykonuje wyprzedzanie prawym pasem. Ja się temu wcale nie dziwię. A co miał zrobić? Jechać na zderzaku tamtego samochodu i czekać, aż w końcu nabierze prędkości i zdoła wyprzedzić te ciężarówki?"

Otóż nie. Miał po prostu odczekać zamiast powodować bardzo niebezpieczną sytuację. Alternatywa nie brzmi bowiem "albo wyprzedzić prawą stroną, albo jechać na zderzaku". Alternatywa to jazda bezpieczna, lub nie. A tu autor wręcz zachęca do zachowań niebezpiecznych. Dla uważnych obserwatorów : gdy samochód z kamerą zmienia pas ruchu, do ciężarówki pozostaje mu ok 3s odstępu czasowego ( jako minimum przyjmuje się 2s. Gdy jest wyprzedzany prawą stroną odstęp do ciężarówki do mniej niż 1s .  Uważam, że zarówno ze strony autora jak i samego portalu brak tu nie tylko rzetelności, ale i poczucia odpowiedzialności. Tak nie zmniejsza się chamstwa - tak się chamów wychowuje. No i sam filmik :

 
 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2019 o 15:28, Dyrekcja napisał:

A co miał zrobić?

Poczekać. 15 sekund od zmiany pasa i kolejne 15 na wyprzedzenie ciężarówek. 

Natomiast autor filmu zmienił pas o wiele za wcześnie, z drugiej strony, jeżeli za nim był ciąg samochodów, już by go na lewy pas nie wpuścili.

 

Czy jest jakiś sposób na podróżujących środkowym pasem na trzypasmowej autostradzie?

To stało się modne od około 6 lat. "Jadę 120 wiec mam prawo wybrać pas który chcę"

 

 

10 godzin temu, pumex1 napisał:

przygoda mojej żony

Nie dziwię się reakcji.

Jak mi kiedyś nerwy puszczą, przyjmę takiego na mięsień czoła.

Jedziesz np z dzieckiem a taka (cenzura) będzie się ryć,  " nikt nie dąży do konfrontacji to mi zjadą".

Ile tam jest znaków o zwężeniu, żadnego nie widział?

Pasa wyłączonego z ruchu też nie widział?

 

 

Edytowane przez Zeb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprzedzający zachował się bardzo niebezpiecznie, ale pytanie na ile wyprzedzany mu w tym "pomógł". Bezpieczna i kulturalna jazda na drodze to nie tylko "mam prawo to tak jadę", ale również w ramach tego prawoa odpowiednie reagowanie. Jak jadę dwupasmówką i ktoś zbliża się spokojnie do przejścia, nie ma biegających dzieci itp. a w lusterku widzę na drugim pasie husarza to nie zatrzymuję się gdyż stworzyłbym duże zagrożenie. Jak jadę prawym pasem a po prawej jest pas rozbiegowy i kierownik mocno ciśnie to nie pokazuję mu, że to ja mam pierwszeństwo a zjeżdżam na lewy pas aby dać mu miejsce.

I tak samo jest tutaj. Jeśli nagrywający mógł się mocniej napędzać to powinien to zrobić. Po drugie mógł jeszcze trochę pociągnąć prawym pasem. 

 

Co do wymaganego odstępu i lobbowaniu na wprowadzenie tego przepisu to mam watpliwości. Moim zdaniem przepisy powinny być wprowadzane mając na uwadze infrastrukturę a co za tym idzie przestrzeganie tego prawa. Jak się wklei niemiecki przepis o odległości równej połowie prędkości to na "dzień dobry" mamy poblokowane autostrady jak ciężarówki zaczną się wyprzedzać z 50 metrowym odstępem. Mało kto wie, ale w Niemczech jest też przepis mówiący o tym, że może być ukarany kierowca jeśli wyprzedzanie trwa dłużej niż 45 sekund lub różnica prędkości jest mniejsza niż 10 km/h. 

Cytat

Überholvorgänge auf zweispurigen Autobahnen, die bei einer Dauer von mehr als 45 Sekunden bzw. einer Differenzgeschwindigkeit der Fahrzeuge von unter 10 km/h zu einer deutlichen Behinderung anderer Verkehrsteilnehmer führen, unterliegen der bußgeldrechtlichen Ahndung.

Także jak rozważać przepis o minimalnej odległości to tylko w pakiecie z powyższym przepisem. Ale teraz kwestia infrastruktury. W Niemczech jest dużo autostrad 3 i więcej pasmowych gdzie wyprzedzanie ciężarówek nie wpływa na ruch osobówek. A w miejscach gdzie są dwa pasy to zazwyczaj jest zakaz wyprzedzania ciężarówek. Czyli poprzez analogię do Niemiec to u nas powinien być długimi fragmentami zakaz wyprzedzania. Ale to też bez sensu bo gdzieś wyprzedzić się muszą. W Niemczech jak wyjadą na więcej pasów a u nas ? Tak więc każdy na ten przepis będzie lał sikiem parabolicznym. I co wtedy ? Zainwestujemy w kilkaset nowych patroli policyjnych ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten "artykuł" i byłem zażenowany zarówno niektórymi tezami jak i stylem, skądinąd obecnie popularnym, że piszący ma rację, a reszta z innym zdaniem to palanci i idioci.

Idąc za tymi radami na autostradzie odbywałby się wyścig na dwóch pasach że zwycięzcą w postaci najbardziej bezwzględnego zawodnika, który wykorzystuje bezpieczny odstęp do robienia slalomu między pasami.

Edytowane przez przymar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
11 godzin temu, RoadRunner napisał:

Co do wymaganego odstępu i lobbowaniu na wprowadzenie tego przepisu to mam watpliwości.

Sorry, ale akurat w tym punkcie moim zdaniem nie można mieć wątpliwości. Tu chodzi po prostu o bezpieczeństwo. Taki przepis odpowiada mniej więcej regule 2 sekund. Poniżej tej wartości w szacunkowo 90% wypadków nie da się uniknąć wypadku, gdy samochód przed nami gwałtownie zahamuje. Coraz gorsze statystyki wypadków w Polsce na autostradach i drogach szybkiego ruchu wystarczająco to dokumentują. Twierdzenie, że spowodowałoby to korki jest nieuzasadnione. Przecież teraz mamy "full" na lewym pasie, a na prawym tylko od czasu do czasu ciężarówka. W pełnym ruchu na dwupasmowych autostradach w Niemczech, Holandii czy Belgii jakoś dają radę. W Polsce wielu kierowców  po prostu jeszcze nie potrafi właściwie poruszać się po takich drogach ( zarówno ci jadący za wolno, jak i ci uważający że mają prawo do poruszania się szybciej, niż cała kolumna ). Tak więc odpowiednie przepisy + ich egzekwowanie wydaje się być jedyną drogą do wychowania kierowców i tym sposobem zmniejszenia ilości wypadków. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Dyrekcja napisał:

Twierdzenie, że spowodowałoby to korki jest nieuzasadnione.

 

Większość korków na autostradach i drogach szybkiego ruchu powstaje w skutek wypadków spowodowanych przez najechanie jednego samochodu na tył drugiego. 

 

Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji podczas codziennych podróży i stania w korkach spowodowanych najechaniem jednego podjazdu na tył drugiego. Drugą najczęstszą przyczyną jest wjechanie jednego auta w drugie podczas zmiany pasa, w związku ze zbyt małym odstępem między pojazdami. 

 

Zachowanie należytego odstępu upłynnia ruch, zapobiega stłuczkom i wypadkom. 

 

Ale nie, pchać się muszą, spieszą się wszyscy, nie tylko u nas. 

 

 

  • Super! 2
  • Haha 2
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chojny napisał:

spieszą się wszyscy, nie tylko u nas. 

 

 Z filmiku wynika jasny wniosek, że wszyscy jesteśmy idiotami w większym/mniejszym*) stopniu przestrzegającymi/łamiącymi*) obowiązujące przepisy i zasady :cry:

*) niepotrzebne skreślić 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Drizzt napisał:

 Z filmiku wynika jasny wniosek, że wszyscy jesteśmy idiotami w większym/mniejszym*) stopniu przestrzegającymi/łamiącymi*) obowiązujące przepisy i zasady :cry:

*) niepotrzebne skreślić 

 

Kto nigdy nie nabroił na drodze niech pierwszy napisze że nie jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Drizzt napisał:

 Z filmiku wynika jasny wniosek, że wszyscy jesteśmy idiotami w większym/mniejszym*) stopniu przestrzegającymi/łamiącymi*) obowiązujące przepisy i zasady :cry:

*) niepotrzebne skreślić 

Według mojej teorii nie ma fizycznej możliwości aby poruszać się po drogach w 100% zgodnie z przepisami (chociażby spacer z dzieckiem: https://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/5-tys-zl-mandatu-za-spacer-z-dzieckiem-po-chodniku-to-nie,2628639,4141), ale np. także ominięcie pojazdu, który nieprawidłowo się zatrzymał i aby go ominąć musimy najechać na linię ciągłą. Więc generalnie kwestia przestrzegania przepisów to tak naprawdę kwestia tego co dla nas jest sytuacją wyjątkową, która zwalnia nas z obowiązku przestrzegania danego przepisu. I tak jeden nie wyprzedzi rowerzysty na podwójnej ciągłej bo braknie mu wymaganego odstępu i może za nim jechać tak nawet kilka km, bo takie są przepisy. A inny zawróci na autostradzie jadąc pod prąd pasem awaryjnym bo miał miejsce wypadek i dla niego to już wystarczająca sytuacja wyjątkowa. Według mnie trzeba patrzeć zdroworozsądkowo i nie przesadzać w żadną ze stron.

Edytowane przez bast
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.09.2019 o 12:40, Aga napisał:

Od godziny DK20 w okolicach Miastka jest zamknięta z powodu... wyścigu kolarskiego :facepalm:

Ciekawe, kiedy pozwalą nam jechać ... :censored:

To mi przypomniało myśl, która - w temacie "chamstwa" - od lat kołacze mi się po głowie. Np. w Krakowie często zamykane są jakieś ulice, bo jest jakiś bieg, maraton, itp., itd. Widzę tu jawną niesprawiedliwość i chamstwo: dlaczego zamyka się jezdnie samochodowe (na które to kierowcy łożą, bo piesi ani rowerzyści nie płacą podatku drogowego wliczonego w cenę paliwa), żeby ktoś sobie pobiegał czy "porowerował", a nie ma takich momentów, żeby np. zamknęli dla pieszych 10 chodników w centrum na 1 dzień i żeby kierowcy mogli sobie bezkarnie na nich parkować/jeździć? Podobnie ze ścieżkami rowerowymi: kilka razy w roku zamykamy je dla rowerzystów i wolno po nich jeździć autami :superhero:  Dlaczego owych maratonów, Tour de Pologne itp. nie robi się na obszarach SPECJALNIE wybudowanych dla pieszych/rowerzystów? Czyli co, widać chodniki i ścieżki rowerowe nie są takie dobre, jednak jezdnie są fajniejsze, tak? Skoro tak, to czemu jest taka nagonka na kierowców, wyrzucanie aut z miast itp.? Przecież jak (utopijnie przyjmijmy) kierowcy przestaną jeździć po miastach autami/motocyklami, to jezdnie zniszczeją, nie będą naprawiane, bo i po co? Pieszym wystarczy wydeptana ścieżka, jak za daaaawnych lat. Dla niewtajemniczonych: równe, wielopasowe, asfaltowe jezdnie stworzono dla SAMOCHODÓW, nie dla rowerów czy pieszych  :-)

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2019 o 09:07, aflinta napisał:

Tak patrzę na te filmy, to część kolizji chyba specjalnie wymuszona jest by było co nagrać. Ja rozumiem, że ma się pierwszeństwo, ale czasem warto mieć trochę oleju w głowie i zapobiec stłuczce i zaoszczędzić trochę czasu. 

A zwróciłeś uwagę, że filmy z Warszawy mają jedną ciekawą prawidłowość? Tam ludzie jadący prawidłowo, którym ktoś np. zajechał, najczęściej nie wciskają hamulca, tylko i wyłącznie klakson :P  To, że ktoś chce sobie "naprawić" auto czyimś kosztem jest - wbrew pozorom - dość częstym motywem, znam osobiście taką osobę. Druga rzecz to chyba to, że ludzie mają zwyczajnie dość "cwaniaków". Jak ktoś akurat się nie spieszy bardzo, to może sobie myśli: "stracę czasu trochę, ale cwaniak będzie <<skarany>>! Wreszcie się nauczy!" :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, chojny napisał:

Ale nie, pchać się muszą, spieszą się wszyscy, nie tylko u nas. 

Film pod tym wpisem mnie rozwalił - prawie dosłownie, bo mam świeżo zaszyty brzuch i nie bardzo mogę się śmiać :biglol:  Boski, zaraz wyślę kolegom-samochodziarzom z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...