W związku z tym, że też się nie znam, to chętnie się wypowiem .
Imponuje mi u Igi to, jak potrafi zagrać przy tzw. big-pointach. Bo właściwie poza doskonałym returnem nie ma w repertuarze za dużo czym straszyć: serwis niespecjalny, winnerów w finale miała mniej niż Czeszka, skrótów w ogóle nie stosuje (to już ponoć trener jej zakazał). A mimo to jest już ponad rok numerem 1 żeńskiego tenisa.