Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Starczy tego narzekania na blokowanie jezdni podczas ewentów i imprez masowych, pora pogadać o prawdziwych chamach. Który z tej sytuacji większy cham ? nagrywający czy nagrywany ?

Dla mnie obaj do ukarania bo nagrywający specjalnie przyspiesza ale ten nagrywany to też niezły gagatek, na siłę próbuje sie wpierdzielić nie zważając na nic. Gdyby tak ktoś mnie blokował to bym już dawno odpuścił a po pojawieniu się opcji wyprzedzenia po zakończeniu zwężenia odjechał jak najdalej od kretyna. A Wy co o tym sądzicie   ?

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Zyzol napisał:

Dla mnie to tak:

 - Nagrywający przepisów nie łamie - zwykły cham

- Zmieniający pas przepisy łamie, bo pomyka po wysepce - więc zdecydowanie większy cham :) 

 

 

eee tam...

Nagrywający to zwykły burak, poziom kultury "0" i tyle. Podejrzewam, że wchodząc do sklepu czy autobusu też się pierwszy wpierdziela, zamiast wypuścić wpierw wychodzących...jeszcze publikuje swe wyczyny

Ten drugi to znowu uparty dupek, mógł przeczekać buraka i wbić się za nim.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, aflinta napisał:

Jeszcze nie łamie... jazda na zakładkę będzie (nareszcie) obowiązkowa. 

 

Jakie nie łamie , ja tam widzę co najmniej dwa przepisy złamane:

1 przyspieszanie podczas próby wyprzedzania przez kierowcę nagrywanego

2 nie zachowany odstęp od poprzedzającego auta 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam widzę  na naszych drogach nagminne wpychanie się" przed" jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Jedziesz spokojnie w kolumnie a koleś na zwężeniu ciśnie lewym bo zdąży jeszcze jednego "frajera" wyprzedzić.

Zwłaszcza  w sytuacji, kiedy nie ma miejsca na taki manewr. Albo inaczej, po zmianie pasa ruchu nie jest zachowana bezpieczna odległość od pojazdu zmieniającego pas ruchu - dotyczy zwłaszcza dróg szybkiego ruchu/autostrad.

W przypadku najechania na takowy pojazd,  przy braku kamerki - wina tego z tyłu (w praktyce nie do udowodnienia).  Oczywiście trzeba gdzieś zachować zdrowy rozsądek i jeśli prędkości niewielkie, to jazda na zamek jak najbardziej jest prawidłowa - tutaj bym wpuścił (czytaj zwolnił  robiąc miejsce) bez problemów.

 

Mi ostatnio , na obwodnicy południowej, przy wyprzedzaniu kolumny cieżarówek wojskowych, jadąc w kolumnie lewym, za kimś, koleś w rejestracji GCH (Chojnice, passeratti) jadący za mną, wyprzedził/wcisnął się z prawej na styk i pokazał dużego fucka przez okno, bo śmiałem mu mrugnąć światłami. Zostawił mi maks 10 metrów odstępu. Przy prędkości rzędu 100km/h zawsze we mnie się krew gotuje jak ktoś robi taki idiotyczny manewr.

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ipsx82 napisał:

A Wy co o tym sądzicie   ?

Nie jest to absolutnie przytyk do Ciebie (sam mam wątpliwości w kilku sytuacjach :blush: ), ale jak to się dzieje, że tak (podobno) ciężko zdać egzamin na prawo jazdy, a potem mało kto jeździ przepisowo ?? :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Snuff napisał:

eee tam...

Nagrywający to zwykły burak, poziom kultury "0" i tyle. Podejrzewam, że wchodząc do sklepu czy autobusu też się pierwszy wpierdziela, zamiast wypuścić wpierw wychodzących...jeszcze publikuje swe wyczyny

Ten drugi to znowu uparty dupek, mógł przeczekać buraka i wbić się za nim.

Powszechny dostęp do broni palnej powinien być jednak wprowadzony - ci najbardziej uparci szybko by się wystrzelali i byłby spokój. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powszechny dostęp do broni palnej powinien być jednak wprowadzony - ci najbardziej uparci szybko by się wystrzelali i byłby spokój. 
Gorzej jakby ucierpiały osoby trzecie. Strzelać trzeba umieć. Tak jak i jeździć.

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Dzixd napisał:

Gorzej jakby ucierpiały osoby trzecie. Strzelać trzeba umieć. Tak jak i jeździć.

Wysłane z mojego mądrego telefonu
 

Nie martw się, wiadomo, że to jedynie idealistyczne fantazje.

 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc nie dziwię się ludziom, że nie chcą ustępować takim gagatkom, którzy muszą się koniecznie wcisnąć "przed" a za żadne skarby "za" dany samochód. To zmieniający pas ma ustąpić pierwszeństwa, a nie ten kto na docelowym pasie jedzie. Dziwna u nas tolerancja na wymuszanie pierwszeństwa w tej czy innej formie, widać to też często w komentarzach pod filmikami - "o mógł nagrywający przyhamować" - a może mógł wyprzedzający/zmieniający pas poczekać aż ktoś mu zrobi miejsce, a nie wciskać się na siłę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Turbo napisał:

Prawdę mówiąc nie dziwię się ludziom, że nie chcą ustępować takim gagatkom, którzy muszą się koniecznie wcisnąć "przed" a za żadne skarby "za" dany samochód. To zmieniający pas ma ustąpić pierwszeństwa, a nie ten kto na docelowym pasie jedzie. Dziwna u nas tolerancja na wymuszanie pierwszeństwa w tej czy innej formie, widać to też często w komentarzach pod filmikami - "o mógł nagrywający przyhamować" - a może mógł wyprzedzający/zmieniający pas poczekać aż ktoś mu zrobi miejsce, a nie wciskać się na siłę?

Na filmiku widać, że jest miejsce między pojazdami, tylko nagrywający wyraźnie przyspiesza. Ale oczywiście tacy cwaniacy też mnie wkurzają, szczególnie gdy wciska się jeszcze bez kierunkowskazu (jak ten na filmie), ale czasami warto odpuścić (dotyczy to jednej i drugiej strony)...można też jechać na zderzaku, pokazując, że nie ma miejsca ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiecie, że nagrywający nie wpuścił już tej Suzuki ?

 

22 minuty temu, Turbo napisał:

którzy muszą się koniecznie wcisnąć "przed" a za żadne skarby "za" dany samochód.

 

Za danym samochodem tez jedzie następny samochód, który również może twierdzić, żeby wjechał za niego..... itd.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj, codziennie przejeżdżam przez dwie zwężki powodowane remontami - zawsze jadę pasem który się kończy, zawsze dojeżdżam do samego jego końca i nigdy nie zdarza mi się czekać dłużej niż kilka sekund, aż ktoś mnie wpuści - na najczęściej dzieje się to od razu. Tylko ja nie wymuszam - wrzucam kierunkowskaz i czekam.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Turbo napisał:

Tylko ja nie wymuszam - wrzucam kierunkowskaz i czekam.

 

O to, to.

Natomiast w PL zdecydowanie przeważa opcja zmieniam pas ruchu i dopiero wtedy włączam kierunek.

Potem tekst w stylu: "Panie, nie widziałeś kierunkowskazu?"

 

Po tym jak ktoś sygnalizuje zmianę pasa ruchu mogę poznać typowego chama od uczestnika ruchu. Wiadomo jak to się przekłada na mój stosunek do tych kierowców.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z Was szeryfowie ;)

Ja nie wpuszczm takich, a ja takich.

 

Tak dla informacji, to korki w dużej mierze powoduje nieregularny, szarpany ruch. Taki jak stanie i czekanie aż ktoś wypuści. Bo nie tylko ty czekasz, blokujesz cały ruch na swoim pasie. 

Tylko płynność, a co za tym idzie, pełne wykorzystanie przestrzeni, może zminimalizować zatory na drodze. 

Ale do tego, lata edukacji. 

Uwielbiam jeździć we Włoszech, tam każdy dba o tą właśnie przestrzeń, nie ma luk między samochodami. Gdyby u nas było takie natężenie ruchu, to byśmy nie ruszyli z miejsca. 

Ktoś powie, że tam chamy jeżdżą, po czym wróci do kraju....i zrobi nowy korek. ;)

Nie chamstwo, nie uprzejmość, tylko stosowanie głowy, w zależności od przypadku i konieczności. 

 

Co do filmiku powyżej, to uważam, że kierowca nagrywający powinien przesiąść się na hulajnoge. To on jest głównym debilem na drodze, jego zachowanie doprowadziło do tego, że pan/Pani z lewego pasa, stal się również debilem... I zaczeli konkurować. 

  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Adi napisał:

Taki jak stanie i czekanie aż ktoś wypuści. Bo nie tylko ty czekasz, blokujesz cały ruch na swoim pasie.

Dojezdzasz do konca, wrzucasz migacz, wjezdzasz. Jezeli nie wrzucasz migacza znaczy, ze nie chcesz zmienic pasa i nie wjezdzasz. A wjezdzanie na bezczela odnosi sie do ludzi ktorzy uwazaja, ze stanie w kolejce do lewoskretu jest ponad nich i wbijaja sie na poczatek. Wpuszczanie takich ludzi to glupota i plaga prawie tak duza jak blokowanie skrzyzowania na czerownym bo ktos nei ogarnal tego, ze nie zjedzie ze skrzyzowania. Gdzie tu szeryfowanie?

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie rozumiem, czemu jak ktoś robi chamówę - a to widać i nie róbmy z siebie debili, to mielibyśmy ustępować - w imię czego? Widać na tego typu filmikach, że uprze się taki żeby koniecznie wepchnąć się między konkretny samochód i on ma mu absolutnie ustąpić, bo tak, bo jak nie, to ktoś go nazwie w internecie szeryfem :biglol: szkoda że wpychającego się na siłę już nie nzawie chamem.

Totalny absurd, no ale pełno u nas kierowców którym śpieszy się bardziej i którym miejsce należy się zawsze bardziej - nic więc dziwnego że takie sytuacje mają miejsce.

Ciekawe, że poruszający się normalnie jakoś takich problemów z włączeniem się do ruchu, czy zmianą pasa itp nie mają. Dla mnie nie jest ujmą na honorze gdy przejadą 3 samochody, zanim czwarty mnie wpuści (szczególnie że czasem potrzeba chwili, żeby zauważyć że ktoś chce wykonać manewr, wiem po sobie). No ale niektórzy nie potrafią się z tym pogodzić, że jak to - wrzucił kierunkowskaz i już po pierwszym mignięciu jaśniepana nie wpuszczono? Albo nie wrzucił a ci obok nie użyli szóstego zmysłu?! Musiał chwilę poczekać?!?! Skandal!!!!11

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Adi napisał:

Tylko płynność, a co za tym idzie, pełne wykorzystanie przestrzeni, może zminimalizować zatory na drodze. 

Dziękuję za takie wykorzystanie przestrzeni. Jak zmieści się kawałek zderzaka, to pcham się na chama, bo szkoda by się marnowało...:unsure:

 

Dla kontrastu podam przykład szwajcarskiego „marnowania” przestrzeni. Dojazd do ronda na drodze lokalnej, dwa pasy. Na prawym kilkaset metrów zatoru, lewy pusty. Nie wiem, o co chodzi, więc staję w kolejce ze wszystkimi. Co się okazuje? Lewy pas kończy się kilkadziesiąt metrów przed rondem. NIKT się pcha, nie cwaniakuje, nie objeżdża, nie trąbi. Wszyscy kulturalnie stoją w kolejce i czekają... Można?

Edytowane przez Zyzol
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...