Skocz do zawartości

Krótka ankieta nt. zużycia płynu do spryskiwaczy :)


Qóba

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Aga napisał:

Nie wiem co kupić na następny wyjazd ;)

 

Spirytus... w Rosji tańszy niż płyn a gwarancja funkcjonowania jest nawet w skrajnych temperaturach. 

 

C2H5OH
· temperatura topnienia -114,2 °C  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, chojny napisał:

 

Spirytus... w Rosji tańszy niż płyn a gwarancja funkcjonowania jest nawet w skrajnych temperaturach. 

 

C2H5OH
· temperatura topnienia -114,2 °C  ;)

Ale żeby tak marnować? Rozumiem że skuteczny, ale mimo wszystko to jest marnotrawstwo wykorzystywać spirytus wylewając go na szybę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku jechaliśmy w góry i zbrakło nam płynu na autostradzie. Po zjechaniu na MOPa z stacja benzynową mieliśmy wielki dylemat co kupić , czy płyn do spryskiwaczy za 35 zł zimowy czy 0,7 40% za 32 zł + woda z WC  i byśmy zaoszczędzili 3 zł :coffee:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Polecam koncentrat z Organiki. Czysty do -50, a z tyłu na etykiecie jest tabelka z kilkoma przykładowymi rozcieńczeniami do wyboru

Spoiler
KONCENTRAT(l) WODA(l) Temp. zamarzania oC
1 2 -10
1 1 -18
2 1 -30

Od kilku lat (zim) sprawdza się bez zarzutu, no i cena dosyć przyzwoita, bo przy rozcieńczeniu na -10, mamy 15l płynu za 32zł.

https://sklep.organika.com.pl/pl/p/Adixol-koncentrat-5Litrow/129

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nalałem do zbiornika spryskiwaczy spirytusu bezwodnego 99,8%, a właściwie to już etanol. Efekt jak w odrzutowcu, śnieg i szron spływały w oka mgnieniu. Po krótkiej refleksji dolałem wody z Ludwikiem. Po pierwsze łatwo o pożar, a po drugie etanol niszczy (rozpuszcza) gumę wycieraczek szyb.

Teraz jako płynu do spryskiwaczy używam trzyletniej szkockiej whisky singielki z domu.;)

Uprzedzę że whisky jest skażona metylo-etylo-ketonem, benzoesanem denatonium i nie da się tego zdjąć domowymi sposobami. Zresztą to nielegalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie schodzi mniej niż 5l na sezon. Robię 10kkm- 15kkm rocznie. Zużycie w dużej mierze zależy od panujących warunków i sposobu jazdy. 

 

Większość km przejeżdżam po bardzo ruchliwym odcinku autostrady. Zabrudzenie szyby można regulować prędkością jazdy oraz odległością od pozostałych samochodów. Najwięcej płynu schodzi przy jeździe z umiarkowaną prędkością i spora odległością od innych uczestników ruchu (szyba brudzi się powoli, a brud zdąży wyschnąć). Jadąc wystarczająco szybko lewym pasem płynu zużywa się zdecydowanie mniej :D:D

 

Tak więc w niektórych przypadkach można powiedzieć,  że jeżeli posiadacz Subaru zużywa za dużo płynu do spryskiwaczy, to jest to spowodowane użytkowaniem samochodu niezgodnie z przeznaczeniem :P:D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.12.2017 o 14:11, cewie napisał:

Możesz spróbować przepłukać zwykłym denaturatem, albo jak masz dostęp, to alkoholem izopropylowym. Później rozcieńczyć resztkę w zbiorniczku wodą.

To chyba nie gliceryna, bo nie rozpuszcza się w denaturacie. 

Zawartość zbiornika wygląda tak, jakby temu czemuś miały wyrosnąć zaraz oczy. Chce żyć, niech żyje. Żeby tylko benzyny nie żłopało;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Szukajka mi nic nie znalazła, a nawet wyskoczył jakiś błąd jak szukałem odpowiedzi. 

1.Znacie jakiś dobry zimowy płyn który nie zamarznie w przewodach chociaż przy -15? Jak by trzymał się jeszcze przy -20... Było by też miło. Zawsze lałem z norauto ale jednak jak widać 10 zł za 4l to za tanio i zamarza w przewodach, przez co skutecznie blokuje płyn który jest w zbiorniku. (wszystkie inne "marketowe" też testowałem i nic ciekawego)

2. Jest jakiś patent żeby wycieraczki też nie zamarzały? Mam hybrydowe jakiś szkielet mają, może ktoś słyszał o smarowaniu w nich tych zawiasów żeby też nie zamarzały i przylegały do szyby chociaż w jakimś stopniu? Jeśli tak to jaki to smar? Taki który się nie wypłucze po jednym dniu. 

3. Parowanie szyby od wewnątrz, często nawet na mrozach mam na tyle ciepło w aucie że jeżdżę na zimnym nawiewie, przez co po chwili jakaś część szyby paruje nawet przy nowym filtrze i nawiewie ustawionym na szybę. Są na to jakieś patenty w postaci antyfogów w płynie. Poleca ktoś jakiś specyfik? 

 

Problemy niby banalne... Ale strasznie to wszystko jest irytujące i w sumie niebezpiecznie na mrozach... A może ktoś ma jakieś swoje sposoby na mrozy, w starych autach pozbawionych grzania płynu i podgrzewanej przedniej szyby, z chęcią poczytam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli chodzi marketowe płyny... Mam informacje o ludzi, którzy robią je na przykład dla Biedry. To jest woda z barwnikiem i taką ilością mydlin, żeby to się pieniło po wstrząśnięciu, a klient widział zielone/niebieskie zabarwienie. O ile na lato się nadaje, bo zazwyczaj nic do szyby nie przymarza to zimą jest o kant kuli rozbić. Zresztą... to jest tańsze niż woda do picia, więc czego można się spodziewać. Alternatywnym rozwiązaniem jest dolać do taniego płynu zimowego butelkę denaturatu, taką 250ml, obniża próg zamarzania, ale daje też nieprzyjemny zapach. Osobiście skusiłem się ostatnio na 5l płynu zimowego za 23PLN... zobaczę co to warte, marki nie podam bo stoi w aucie daleko na parkingu, moja kobieta zaś korzysta z rozwiązań typu koncentrat i woda demineralizowana, też działa i wychodzi podobnie cenowo. 
2. Postaw je pionowo kiedy nie korzystasz z auta i heja. Ja sobie jeszcze na szybę nakładam takie sreberko żeby mróz się nie osadzał. Podczas jazdy szyba od spodu będzie podgrzewana nawiewem i chuchaniem pasażerów. ;) 
3. Specyfików nie próbowałem, ale włączenie klimy rozwiązuje ten problem. Po jakimś czasie można ją nawet wyłączyć i  samo wianie wystarczy. Kwestia osuszenia powietrza wewnątrz auta. 
Banalne, niebanalne... Ale jednak najgorzej jest jak sprzęt nawala. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie markowy koncentrat i rób płyn samodzielnie. Sam sobie ustalisz próg zamarzania płynu. Swego czasu Motul miał litr koncentratu za 10zł.

W okolicach 15zł płyn, który ma na sobie jakąś w miarę rozpoznawalną markę powinien jako tako trzymać parametry. Przynajmniej ja nie miałem nigdy problemu.

Jeżeli chodzi o parowanie szyb to masz po prostu wilgoć w aucie i zmiana filtra nie będzie pomagać. Dokładnie umycie szyb to raz. Potem możesz poszukać metod na wyciąganie wilgoci. Coś mi się kojarzy, że żwirek dla kota fajnie pochłania, ale to info do weryfikacji.

Włączenie klimy jak pisał @Orear pozwoli Ci szybko osuszyć szyby. Przy mrozach sprężarka i tak się nie włącza żeby nie zamarzła, ale osusza powietrze które wpada do kabiny. :)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimę używam sonaxa i nic nie zamarza. 

Nie wiem na ile to marketing ale tu masz jakiś test z temperaturami krzepnięcia Link

Dodatkowo na szyby zawsze mam położony rainX, pewnie dzięki niemu brud zimowy też lepiej schodzi.

Co do parowania to umycie szyb w środku i wysuszenie dywaników ;) 

Edytowane przez kamul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...