Skocz do zawartości

Co zamiast XV???


PRIMAR

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, mechanik napisał:

Nie przeszkadzałoby gdyby jedynie Subaru oferowało centralny dyfer bo to jest prawdziwe AWD, ale zrezygnowano dla oszczędności. Sprzęgło wieloplytkowe to substytut, jak rosół z kostki w porównaniu z prawdziwym. 

. Miałeś forka 2.0i z manualem czy z cvt, bo XT to wiadomo tylko cvt . Jeżeli z manualem to na prawdę aż taka duża różnica w jeździe w porównaniu do cvt ( czyli wiskoza vs sprzęgło wielopłytkowe) 

56 minut temu, Michał W. napisał:

że daje mi frajdę z jazdy i nie zamieniłbym go na Skodę, Mazdę czy co tam jeszcze. ;)

a ja bym zamienił nawet na Dacia czy Ssangyong'a bez  chwili namysłu gdyby tylko te auta miały moc w okolicach 200 hp + turbo, napęd na 4 koła,  prześwit w okolicach 18cm, były wielkości XV i kosztowały  110- 120k PLN.  Niestety takich aut w takim budżecie zwyczajnie nie ma i nie będzie.  Imo Levorg 1,6dit z przeswitem z XV albo XV z silnikiem z Levorga byłby autem idealnym ale takich wersji nie było. XT tylko dzięki cenie okazał się hitem sprzedaży. Gdyby kosztował 220k PLN nikt by tego nie chciał . Także można narzekać ale w tym budżecie w którym kupiłeś/kupiłaś niegdyś Subaru zwyczajnie nie było nic lepszego oczywiste  oprócz Skody ;)

 

Teraz sytuacja wygląda nieco inaczej bo ceny Subarek poszły mocno do góry ( niegdyś XV 2.0i kosztował w okolicach 100k pln II gen już 120 ) więc w Subarowym budżecie  można mieć już coś lepiej jadącego. Subaru obecnie stawia na bezpieczeństwo nie na moc więc docelowa grupa odbiorców to mamy, starsi ludzie, żony bojące się wyprzedzac ;) :biglol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru jakoś specjalnie nie kryje się z tym ze BRZ to Toyota z innym znaczkiem. 

Sam wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego wybrałem XV zamiast np Ateca 1.9 tsi z dsg które miało 190 km lecz dołączany napęd i mniejszy prześwit ale większy bagażnik. Ostatecznie poświęciłem osiągi na rzecz prześwitu, Eye Site, aktywnego tempomatu oraz nowocześniejszego design i symetrycznego układu jezdnego. Ateca kojarzył mi się ze starszym panem w sandałach  z saszetką pod pachą :)

Jest lato wiec chwilowo zapomniałem o walorach napędu. Z perspektywy czasu stwierdzam ze 2-4 cm prześwitu w jedna czy drugą stronę nie ma dla mnie znaczenia ( ostatnio gmina inwestuje w drogi). Istotnego znaczenia nabiera za to deficyt mocy szczególnie przy wyprzedzaniu. Pomyślałem ze to może zrekompensować mi Levorg 1.6 turbo ale ofert na rynku wtórnym praktycznie nie ma. Sądzę, ze gdy wróci zima ponownie będę cieszył się z jazdy XV. 

Na koniec czynnik kosztowy. Potwierdzam, ze w tej cenie żadna konkurencja nie była w stanie zaoferować tyle co XV w kwestii wyposażenia + napęd. Oczywiście znowu kosztem mocy. Nie da się ukryć ze XV kosztował ponad 20 tys mniej niż Ateca z w/w silnikiem i to ostatecznie zaważyło na moim wyborze. 

Nie ma aut które w 100 % spełnia nasze oczekiwania. Nie tylko zakup ale użytkowanie tez składa się z nieustannych kompromisów. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Karas napisał:

Miałeś forka 2.0i z manualem czy z cvt, bo XT to wiadomo tylko cvt . Jeżeli z manualem to na prawdę aż taka duża różnica w jeździe w porównaniu do cvt ( czyli wiskoza vs sprzęgło wielopłytkowe

Miałem wersję ze skrzynią manualną po to właśnie aby mieć centralny dyfer. Różnica jest gdy chcesz się pobawić,  polatać bokami. Wszędzie gdzie układ może się przegrzać również wygra mechanika czyli dyfer. Nie chodzi mi o licytację, próby na rolkach, dowody - to sprzęgło wieloplytkowe imituje dyfer a nie odwrotnie. Ja wolę oryginał. Jest jeszcze dużo aspektów, ale nie chcę tu pisać doktoratu.

A apropos czego jeszcze mi brakuje w Subaru to reduktor - faktycznie słabiutki ale był, plus 10 za rasowość. Są osoby próbujące Forestery uterenowić - dla tych Forumowiczów byłby to mega prezent. Ale Subaru zrezygnowało z tego dodatku.

Ze smutkiem można stwierdzić, że niewiele już Subaru można zabrać aby nie stało się technicznie jednakowym jak masa aut, a wówczas auto utraci tożsamość. 

Edytowane przez mechanik
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mechanik napisał:

Ze smutkiem można stwierdzić, że niewiele już Subaru można zabrać aby nie stało się technicznie jednakowym jak masa aut, a wówczas auto utraci tożsamość.

to akurat fakt . Księgowi jak to sie mówi "zrobili robote" i wykastrowali Subaru z tego i owego. Z tego co czytam na forum Nowe Subaru kupowali uzytkownicy poprzednich modeli. Czy teraz bedzie tak samo wyjdzie w praniu 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Karas napisał:

to akurat fakt . Księgowi jak to sie mówi "zrobili robote" i wykastrowali Subaru z tego i owego. Z tego co czytam na forum Nowe Subaru kupowali uzytkownicy poprzednich modeli. Czy teraz bedzie tak samo wyjdzie w praniu 

Obawiam się ze nie wyjdzie. Rozmyślam nad zakupem do domu normalnego wozidła w dieslu które pociągnie przyczepę a do zabawy i codziennych dojazdów do pracy Forka II gen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Michał Krupa napisał:

Gdyby nie poczucie odpowiedzialności przed żoną i dzieckiem to moja odpowiedź na pytanie postawione w tytule wątku składałaby się z 2 część:

Dlaczego odpowiedzialności? To mega auta. Dziecko Ci podziekuje, żonę przekonaj i na pewno też będzie miała frajdę. Moja żona jeździ do pracy i odwozi dzieci do szkoły Wranglerem i wszyscy jesteśmy mega szczęśliwi. Marzenia trzeba realizować. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Karas napisał:

. Jeżeli z manualem to na prawdę aż taka duża różnica w jeździe w porównaniu do cvt ( czyli wiskoza vs sprzęgło wielopłytkowe) 

Ja miałem w Legacy wolnossącym reduktor, centralny mechanizm różnicowy z otwartym dyfrem z tyłu, po swapie na turbo straciłem reduktor ale zyskałem tylny dyfer ze szperą. I to była różnica - auto zyskało nieco dzielności w terenie i bardziej ochoczo dociągało tyłem w zakrętach. Brak reduktora to z kolei nieco większy problem dla sprzęgła przy jakimś trudniejszym ruszaniu. A CVT? Moim zdaniem nie odstaje nic od ręcznej skrzyni, a w plejadowym turystycznym terenie jest nawet lepiej - mniej stresu, ciągnie równo (tylko trzeba pamiętać by ESP wyłączyć i czasem wrzucić tryb ręczny), nie potrzebuję reduktora ani nie martwię się sprzęgłem. Nie mam ambicji topienia auta w błocie po pióra wycieraczek, robienia przepraw itp. Owszem, bączka nie zakręcę - ale to nie wina skrzyni, tylko wszędobylskiej elektroniki nie pozwalającej na więcej zabawy. O skrzyni z DCCD nie piszę, to zupełnie inna bajka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje kryteria i swój "algorytm" wyciagania wniosków. Jak dla mnie rzeczywiście, mimo ogromnej sympatii i kredytu zaufania do marki, dostrzegam ten syndrom wykastrowania Subaru. Nie wiem czy to sprawili  księgowi - takiego przekonania nie mam zwłaszcza, że auta Subaru nie staniały. Raczej wydaje mi się, że firma  TARGET właśnie zmienia (stąd trochę większy nacisk na bezpieczeństwo - choć to powszechna tendencja), a i może konstruktorzy do lepiej płacących/perspektywicznych marek odeszli! :D  ;)  Istotne też jest, że właściciel Subaru to prężna firma ale w innego rodzaju maszynach (np. przemysłowych) - może konkurencja sprawiła, że przesunieto w firmie akcenty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2019 o 17:47, Karas napisał:

Czy teraz bedzie tak samo wyjdzie w praniu 

W moim przypadku jestem pewien że nie wymienię xt,sti na  e-boxery nawet z 6 parami oczu przy tych osiągach i dynamice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MaMis napisał:

Subaru to rynek USA - tam nic zasadniczo nie zmieniło się. :)

 

chyba przeciwnie, właśnie tam zmieniło się wiele patrząc na wzrosty sprzedaży 

 

http://carsalesbase.com/us-car-sales-data/subaru/

 

przez ostatnie 10 lat w USA wielkość sprzedaży Subaru poszybowała 10 lat temu sprzedawali tam ponad trzy raz aut mniej jak teraz

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, ketivv napisał:

 

chyba przeciwnie, właśnie tam zmieniło się wiele patrząc na wzrosty sprzedaży 

 

http://carsalesbase.com/us-car-sales-data/subaru/

 

przez ostatnie 10 lat w USA wielkość sprzedaży Subaru poszybowała 10 lat temu sprzedawali tam ponad trzy raz aut mniej jak teraz

 

 

Mam na mysli silniki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.07.2019 o 08:10, aflinta napisał:

Ja miałem w Legacy wolnossącym reduktor, centralny mechanizm różnicowy z otwartym dyfrem z tyłu, po swapie na turbo straciłem reduktor ale zyskałem tylny dyfer ze szperą. I to była różnica - auto zyskało nieco dzielności w terenie i bardziej ochoczo dociągało tyłem w zakrętach. Brak reduktora to z kolei nieco większy problem dla sprzęgła przy jakimś trudniejszym ruszaniu. A CVT? Moim zdaniem nie odstaje nic od ręcznej skrzyni, a w plejadowym turystycznym terenie jest nawet lepiej - mniej stresu, ciągnie równo (tylko trzeba pamiętać by ESP wyłączyć i czasem wrzucić tryb ręczny), nie potrzebuję reduktora ani nie martwię się sprzęgłem

Tu nie chodzi o to czy nowe tańsze technologie są porównywalne. Piszę o porzucaniu przez producenta charakterystycznych dla swych produktów cech. 

Jeśli Subaru zrezygnuje z boxera też będziesz mógł użyć swej wypowiedzi ponieważ realnie nic nie daje w zamian za to że jest droższy w produkcji i serwisie.

Subaru nie było i nie jest autem do offroad, i do "topnienia po pióra wycieraczek", a nawet po osie (chyba że mówimy o utopieniu w sensie dosłownym) baaardzo mu daleko, dlatego adekwatny do SUV reduktor w Subaru niewiele dawał bo miał mikro przełożenie, ale był i mógł pozostać elementem wyróżniającym Subaru. 

Czy stacyjka po lewej stronie w Porsche przynosi realnie korzyści? Czy powinni wywalić to rozwiązanie, jak Subaru szyby bez ramek?

Szkoda że Subaru podąża w kierunku utraty tożsamości.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, mechanik napisał:

Jeśli Subaru zrezygnuje z boxera

Kiedyś musi to nastąpić, silnik spalinowy nie będzie trwał wiecznie.

 

44 minuty temu, mechanik napisał:

Czy powinni wywalić to rozwiązanie, jak Subaru szyby bez ramek?

Ktoś wpadł na pomysł, że bezramkowe okna wprowadzone po to by było ciszej, wcale takie cichsze nie są. Na dodatek są za drogie w produkcji - bo nadwozie musi być sztywniejsze (cięższe), kłopotliwa regulacja, konserwacja itp. Mi ich nieco szkoda - fajnie to wyglądało, z drugiej strony doceniam to, że obecnie szyby chowają się całe w tylnych drzwiach i jest zwyczajnie ciszej :)

Przekaz jaki Subaru pompuje w marketingu już od ponad 10 lat jest inny, auta również sporo się przez ten czas zmieniły. Takie czasy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mechanik napisał:

Tu nie chodzi o to czy nowe tańsze technologie są porównywalne. Piszę o porzucaniu przez producenta charakterystycznych dla swych produktów cech. 

Jeśli Subaru zrezygnuje z boxera też będziesz mógł użyć swej wypowiedzi ponieważ realnie nic nie daje w zamian za to że jest droższy w produkcji i serwisie.

Subaru nie było i nie jest autem do offroad, i do "topnienia po pióra wycieraczek", a nawet po osie (chyba że mówimy o utopieniu w sensie dosłownym) baaardzo mu daleko, dlatego adekwatny do SUV reduktor w Subaru niewiele dawał bo miał mikro przełożenie, ale był i mógł pozostać elementem wyróżniającym Subaru. 

Czy stacyjka po lewej stronie w Porsche przynosi realnie korzyści? Czy powinni wywalić to rozwiązanie, jak Subaru szyby bez ramek?

Szkoda że Subaru podąża w kierunku utraty tożsamości.

 

Niestety to zjawisko dotyczy nie tylko Subaru - z czasem wszystko się zmienia. 

Utrata tożsamości dotknęła również taką markę jaką jest Jeep -  w mojej ocenie najbardziej off-roadową markę, którą wciąż jest, ale tylko dzięki ikonie jaką jest Wrangler. 

Ile modeli Jeepa poza Wranglerem posiada  off-roadową dzielność ?   

Grand Cherokee na asfalcie nie jest bezpieczny (test łosia), nie jestem też pewien ile starych off-roadowych dobrych rozwiązań w nim zostało, ale szczerze wątpię, że można go topić do poziomu wycieraczek. Podejrzewam, że w przypadku młodszego brata, Cherokee, sprawa wygląda podobnie. Compass, nie śledziłem do kónca - dostał w końcu piątą gwiazdkę w testach ?   

Na końcu listy został Renegade. Kolega z pracy który kupił takiego Jeepa z napędem tylko na przednią oś, zaczął żałować swojego wyboru jak zobaczył na parkingu mojego XV i dowiedział się ile kosztował. 

 

Czy jedyny wspólny element dla ww modeli to charakterystyczny grill ? 

 

P.S: A propos grilla, właśnie przesiadłem się z węglowego na gazowy :biglol:

 

:drinks: 

  

 

 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, aflinta napisał:

Ktoś wpadł na pomysł, że bezramkowe okna wprowadzone po to by było ciszej, wcale takie cichsze nie są. Na dodatek są za drogie w produkcji - bo nadwozie musi być sztywniejsze (cięższe)

To się nazywa cięcie kosztów :)  Inni producenci montują w coraz większej ilości modeli i problemów nie ma :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zyzol napisał:

To się nazywa cięcie kosztów :)  Inni producenci montują w coraz większej ilości modeli i problemów nie ma :) 

Podaj przykłady 4/5 drzwiowych aut w przedziale cenowym Subaru z takimi oknami gdzie jest coraz więcej tych modeli. Nie pytam złośliwe tylko ze zwykłej ciekawości. Jedyne co mi do głowy przychodzi to pasek CC (choć nie znam jego ceny) a reszta to zazwyczaj dwudrzwiowe coupe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Zyzol napisał:

o się nazywa cięcie kosztów :)  Inni producenci montują w coraz większej ilości modeli i problemów nie ma :) 

 

Bezramkowe szyby w zwykłym SUV-ie to bezsens. Miałem w foresterach więc wiem, co piszę. Oczywiście można to zrobić, na wysokim poziomie, ale nie w aucie w cenie subaru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Skodziarz napisał:

To mogło być jeszcze głośniej?? :blink:

hehe wystarczy że przejechałbyś się poprzednikiem z lat 2012-2014 - wtedy zobaczyłbyś ( a raczej usłyszał ) co to znaczy głośny samochód.. 

Od 3 liftingu I gen XV i w II gen jest już podobno znacznie lepiej. Zresztą z tego co się słyszy auta tej marki nigdy nie grzeszyły dobrym wygłuszeniem

Edytowane przez Karas
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aflinta napisał:

Podaj przykłady 4/5 drzwiowych aut w przedziale cenowym Subaru z takimi oknami gdzie jest coraz więcej tych modeli. Nie pytam złośliwe tylko ze zwykłej ciekawości. 

Np. Mercedes CLA, Arteon. Nie zglądam wszystkich aut pod tym kątem. Zapewne większość jest trochę droższa np. Audi A5, BMW 4GC lub jeszcze droższa, ale to tylko potwierdza teorię o kosztach :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...