Skocz do zawartości

ISR – Inteligentny System Ratunkowy w samochodach Subaru


Flipper

Rekomendowane odpowiedzi

urządzenie ISR posiada nadajnik GSM z kartą SIM jaka masz w telefonie więc radzi sobie wszędzie gdzie jest zasięg GSM - zasięg mamy też w garażach podziemnych w galerii możesz zresztą łatwo sobie sprawdzić na swoim telefonie. Jeżeli użytkownik miał aktywny-opłacony  ISR ,  to IMO firma Kreatronik powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności( m.in przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe bo system traktowany jest jako specjalny i sa za niego zniżki w AC) ze nie poinformowała kierowcy ze coś się dzieje z jego autem.

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy w garażu podziemnym w galerii tez sobie radzi?

 

Ich strategia jest dla mnie niejasna.

Wjeżdżam we Wro do Pasażu i pomimo utraty łączności nie dzwonią.

Zakładam, że widzą gdzie wjeżdżam i nie ma potrzeby wszczynania alarmu.

Jadę do ASO na serwis, podnoszą mi auto i wtedy zawsze dzwonią ;)

Zakładam, że widzą że jestem w ASO. W ASO z reguły podnoszą/opuszczają auto. Po co zatem dzwonią?


 

 

zasięg mamy też w garażach podziemnych w galerii

 

Wydaje mi się że w galeriach tracimy łączność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wjeżdżam we Wro do Pasażu i pomimo utraty łączności nie dzwonią.

jezeli masz łącznosc w telefonie komórkowym to ISR również ją ma. Jeżeli nie masz łączności w tel komórkowym będąc w pasażu to jak mają zadzwonić? :)

.Skoro jest to system specjalny traktowany przez TU jako jakis tam rodzaj zabezpieczenia auta Kreatronik nie powinien sam decydować kiedy zadzwonić a kiedy nie w sytuacji kiedy tracą sygnał z twojego nadajnika ISR

 

Wydaje mi się że w galeriach tracimy łączność.

rzadko bywam musze zapytać kobitkę 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jezeli masz łącznosc w telefonie komórkowym to ISR również ją ma

 

W Pasażu Grunwaldzkim na -1 wciskałem przycisk serwisowy (ten z kluczykiem) i nic. Tel komórkowy miał łączność a ISR nie.

Napisałem 'wydaje mi się' bo sprawdziłem to tylko w swoim aucie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu wymieniałem olej na podnośniku, nikt nie dzwonił, proponuje zatem zrobić im test, niech parunastu użytkowników tego systemu odłączy akumulatory o określonej godzinie.Wtedy dostaną sr..czki jak im zniknie parenaście aut z "widoku", albo nikt się tym nie przejmie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak samochód jest podnoszony równo w pozycji horyzontalnej, to ISR nie reaguje. Wystarczy podnieść przód, tył albo jedno koło i wówczas system reaguje od razu. Sprawdzone empirycznie z wizytą patrolu policji w moim garażu włącznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się do dyskusji.

Ostatnio zorientowałem się, że system w moim aucie nie działa gdy chciałem zgłosić planowaną wizytę w serwisie - do tej pory dzwonili gdy auto było podnoszone, więc chciałem tym razem to ja dać im znać jeszcze przed faktem.

 

Okazało się, że przyciski na moim panelu nie działają / nie reagują.

Gdy zadzwoniłem do nich przez komórkę, okazało się, że ostatnie logowanie z mojego auta mieli w sierpniu 2017 !!!

 

Zdalnie serwisanci byli w stanie aktywować/naprawić urządzenie na tyle, że główny przycisk połączenia do centrum monitoringu działał, ale np już przycisk "z kluczykiem" nie.

Stwierdzono, że konieczna jest interwencja serwisanta.

Dostałem maila z orientacyjnym zakresem kosztów i prośbą o akceptację co niezwłocznie uczyniłem - od tego momentu minął dokładnie tydzień i póki co, cisza.

 

W moim przypadku - chociaż podróżuję niezwykle rzadko (głównie wyjazd wakacyjny i drugi raz w roku wyjazd na kilka dni) - głównym powodem dla którego za to płacę jest teoretycznie większe bezpieczeństwo w sytuacji awaryjnej/wypadkowej. W tym kontekście uważam, że warto za to płacić, ALE.... teraz sam się siebie pytam: co by było gdybym między wrześniem 2016 a lutym 2017 miał wypadek, gdzie ISR miałby odegrać kluczową rolę i np uratować mi życie lub zdrowie?
Odpowiedź jest prosta - byłbym "krótszy" o życie lub zdrowie.

 

Tak jak koledzy wypowiadali się wcześniej, spodziewałbym się kontaktu z klientem w momencie gdy auto znika z ich "radaru" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurde. To jest żenada. Rozumiem, ze przez ten czas oplacales monitoring? Wystąp do nich o zwrot za ten okres. Poprosiłbym tez o pisemne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Nie no to sa jaja...

 

Tak - usługa była/jest cały czas opłacona.

Szkoda, że nie mam czasu/chęci zajmowania się takimi "pierdołami" ale chyba wypadałoby być konsekwentnym i jednak zrobić małe zamieszanie skoro chodzi o bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tu szczuć na system, którego działania nie znam, ale pytałem w osobnym wątku, czy system był audytowane pod kątem bezpieczeństwa cyfrowego. I nie był, ale producent zapewnia że o wszystko dba. No to w świetle powyższego można przyjąć, że system ma podstawową wadę, którą jest brak samodiagnostyki. Tzn. ja spodziewałbym się po ISR, że zarówno część pojazdowa jak i strona stacjonarna z jakimś interwałami kontroluje łączność i reaguje na jej brak. Np. co 1 min system ma się zameldować albo odpowiedzieć zmiennym kodem typu RSA.

Tragedia, nie system. Jeżeli wypadek będzie na tyle poważny, że uszkodzi centralkę, brak sygnału nie będzie skutkował próbą kontaktu i wysłaniem pomocy na ostatnią znaną pozycję...

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wypadek będzie na tyle poważny, że uszkodzi centralkę, brak sygnału nie będzie skutkował próbą kontaktu i wysłaniem pomocy na ostatnią znaną pozycję...

bardzo słuszna  uwaga i uważam, że Dyrekcja powinna się temu całemu systemowi dokładnie przyjrzeć i wyjaśnić  pewne kwestie m.in brak kontaktu z użytkownikiem po utracie sygnału z urządzenia ISR

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie, że ISR nie ma kontrolki typu CHECK jeżeli system traci zasięg. W ten sposób przynajmniej klient mógłby świadomie zadziałać i przywrócić ISR do życia dzwoniąc do dyspozytora.

Poza tym sam system w pojeździe mógłby wysyłać komunikat SMS (jak wiadomo SMS "umiera" ostatni) do użytkownika, niezależnie od czynności dyspozytora.

 

Dla mnie to podstawy systemu nazywanego "ratunkowym" przez duże R. Ale pewnie się nie znam...

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się do dyskusji.

Ostatnio zorientowałem się, że system w moim aucie nie działa gdy chciałem zgłosić planowaną wizytę w serwisie - do tej pory dzwonili gdy auto było podnoszone, więc chciałem tym razem to ja dać im znać jeszcze przed faktem.

 

Okazało się, że przyciski na moim panelu nie działają / nie reagują.

Gdy zadzwoniłem do nich przez komórkę, okazało się, że ostatnie logowanie z mojego auta mieli w sierpniu 2017 !!!

 

Zdalnie serwisanci byli w stanie aktywować/naprawić urządzenie na tyle, że główny przycisk połączenia do centrum monitoringu działał, ale np już przycisk "z kluczykiem" nie.

Stwierdzono, że konieczna jest interwencja serwisanta.

Dostałem maila z orientacyjnym zakresem kosztów i prośbą o akceptację co niezwłocznie uczyniłem - od tego momentu minął dokładnie tydzień i póki co, cisza.

 

W moim przypadku - chociaż podróżuję niezwykle rzadko (głównie wyjazd wakacyjny i drugi raz w roku wyjazd na kilka dni) - głównym powodem dla którego za to płacę jest teoretycznie większe bezpieczeństwo w sytuacji awaryjnej/wypadkowej. W tym kontekście uważam, że warto za to płacić, ALE.... teraz sam się siebie pytam: co by było gdybym między wrześniem 2016 a lutym 2017 miał wypadek, gdzie ISR miałby odegrać kluczową rolę i np uratować mi życie lub zdrowie?

Odpowiedź jest prosta - byłbym "krótszy" o życie lub zdrowie.

 

Tak jak koledzy wypowiadali się wcześniej, spodziewałbym się kontaktu z klientem w momencie gdy auto znika z ich "radaru" .

 

W kwestii wyjaśnienia opisanej sytuacji chcielibyśmy poinformować, że musiało dojść do niezrozumienia. System ISR użytkownika lukaswoj jest aktywny (szczegóły opisaliśmy w wiadomości prywatnej do tego Pana). Nie dopuszczalne są sytuacje żeby system nie był aktywny przez pół roku!

Wyjaśniając kwestię samodiagnostyki systemu ISR, pragniemy przypomnieć, że dla zachowania prywatności użytkowników, nadajnik zamontowany w pojeździe, okresowo łączy się z Centrum Monitorowania. Jednym z kanałów komunikacji jest również SMS. Jeżeli otrzymywane sygnały z systemu ISR nie są "poprawne" lub nie docierają do Centrum Monitorowania w postaci testów, to sprawność urządzenia jest indywidualnie weryfikowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii wyjaśnienia opisanej sytuacji chcielibyśmy poinformować, że musiało dojść do niezrozumienia. System ISR użytkownika lukaswoj jest aktywny (szczegóły opisaliśmy w wiadomości prywatnej do tego Pana). Nie dopuszczalne są sytuacje żeby system nie był aktywny przez pół roku!

Wyjaśniając kwestię samodiagnostyki systemu ISR, pragniemy przypomnieć, że dla zachowania prywatności użytkowników, nadajnik zamontowany w pojeździe, okresowo łączy się z Centrum Monitorowania. Jednym z kanałów komunikacji jest również SMS. Jeżeli otrzymywane sygnały z systemu ISR nie są "poprawne" lub nie docierają do Centrum Monitorowania w postaci testów, to sprawność urządzenia jest indywidualnie weryfikowana.

 

 

Dziękuję, za szczegółowe zbadanie mojego przypadku i dodatkowe wyjaśnienia.

Jutro jestem umówiony z Państwa serwisantem i zakładam, że wszystko wróci do normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W znajomej firmie w połowie ub. r. wymieniono flotę na nową i wyższy szczebel zarządzania wpadł na pomysł by w grudniu założyć pracownikom do służbowych aut GPS. Jakie konsekwencje tego pojawiły się - auta po kilku dniowym postoju nie można uruchomić, szczególnie po przedłużonym weekendzie, gdzie auto tylko stało, akumulator rozładowuje się. Auta nowe, można podejrzewać że to problem aku, ale po podładowaniu prostownikiem jeździ dalej. Zaczęto zastanawiać się dlaczego niektóre auta padają po kilkudniowym postoju. Wnioski na razie nasuwają się takie, że auto stało w miejscu, gdzie zasięg GSM był szczątkowy i nadajnik GSM w aucie pracował non stop max mocą.

W nawiązaniu do powyższego mam pytania:

- jakie średniodobowe w Ah (ampero godzinach) jest zapotrzebowanie ISR na energię, by można sobie policzyć po ilu dniach postoju zamiast próbować uruchamiać silnik, podłączyć najpierw prostownik

- na forum było przedstawione info, że ISR ze względów technicznych dokonuje 2 x na dobę komunikacji technicznej z centralą. Jeśli auto stoi w garażu np kilka dni, gdzie nie ma zasięgu GPS i GSM to czy jeśli nie udało się nawiązać połączenia technicznego, to czy ISR próbuje ciągle dokonać do skutku tego połączenia? czy sobie odpuszcza. Jeśli próbuje do skutku, to mam w garażu stały nadajnik GSM - i pytanie jakie wtedy jest zapotrzebowanie urządzenia w Ah, czyli po ilu dniach postoju pierwsze co trzeba zrobić to podłączyć prostownik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem tutaj jest to, że tłumacząc się ochroną produktu producent nie chce podać podstawowych informacji funkcjonalnych. Funkcjonalnych, w sensie użytkowym, logiki działania, a nie w sensie rozwiązań technicznych. Nikt nie wie jak ISR ma działać, wiec nikt nie może zakwestionować ewidentnych braków. Jak w "Misiu".

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

po ilu dniach postoju pierwsze co trzeba zrobić to podłączyć prostownik

 

poprzedni forester po dwoch tygodniach w garazu nie odpalil

obk najdluzej stal 16 dni i z trudem ale odpalil

btw dzwonili z isr po dwoch tygodniach dlaczego auto nie jezdzi ;)

 

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak samochód jest podnoszony równo w pozycji horyzontalnej, to ISR nie reaguje.

U mnie zawsze reaguje w takiej sytuacji.

Do mnie od roku nikt nie dzwonił, a był serwis i były dwa razy wymieniane opony.

 

Mnie się wydaje, że to dziwność jakaś z tymi różnicami w reakcji. W jednakowej sytuacji powinna być jednakowa reakcja, czyli telefon, albo nie. A nie różne reakcje, czyli raz telefon, a raz nie. Taki system powinien mieć prawidłowości, a nie reagować "po uważaniu". Czy nie?

Edytowane przez B-52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy którzy mają wątpliwości co do działania systemu w zakresie "nie zadzwonili a auto było na podnośniku" proponuję aby wcisnęli żółty kluczyk i umówili się na procedurę kalibracji.

Potrzebny kawałek drogi z możliwością awaryjnego zahamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...