Miałem się zebrać i napisać o swoich wrażeniach dotyczących życia z Hondą XL750 Transalp.
Decyzja o zakupie tego motocykla była wypadkową analizy: potrzeby, umiejętności vs cena + koszty eksploatacji i możliwości przystosowania moto pod moje "widzimisię" w przyszłości.
Potrzeby: w sezonie codziennie do pokonania około 70 km w dżungli pod i warszawskiej aglomeracji. W weekendy wypady na kołach po naszym uroczym kraju oraz dwa - trzy dłuższe wypady zagraniczne. Generalnie - jeśli tylko jest możliwość jechać gdzieś na motocyklu to korzystać. Drogi wybieram głównie asfaltowe ale tej drugiej i trzeciej kategorii oraz ubite ścieżki czy szutry.
Oczywiście w miarę rozwoju sytuacji rośnie apetyt i w tym roku już praktycznie zaklepane dłuższe wyjazdy na majówkę, Rajd Polski, GP F1 w Budapeszcie + kolejne 10 dni w trasie.
Wygląd: jak to w tym temacie - każdy rabin ma swoje zdanie. Mnie się ten motocykl po prostu podoba. Tak wyglądał w dniu odbioru z salonu:
Do standardowego wyposażenia zamówiłem:
-quickshifter góra/dół
- gmole górne oraz gmole silnika wraz z osłoną OEM
- grzane manetki OEM
- handbary OEM
- gniazdo zapalniczki OEM
- Scottoiler
- obniżana kanapa OEM
- dodatkowe światła LED 2 w 1 Puig (niestety do wymiany - nieszczelne i jednak będą OEM halogeny na wiosnę)
- tłumik SC Project z homologacją drogową
- płyta i kufer centralny Givi 42l
- wyższa szyba przyciemniona WRS
- kilka detali jak osłona ekranu, naklejki ochronne itd. itp.
Wg mnie to taki optymalny zestaw rzeczy niezbędnych z małą dawką zachciewajek.
Tak wygląda po zmianach
Wg mnie to taki optymalny zestaw rzeczy niezbędnych z małą dawką zachciewajek.
Przechodząc bardziej szczegółowo do poszczególnych elementów:
1. Silnik/skrzynia biegów - dla mnie ma wystarczająco mocy i momentu. Nie miałem problemów ze znalezieniem się o czasie na wycieczkach gdzie było naście motocykli i 90% z nich dysponujących większa mocą. W mieście czasem czuć wibracje w pewnym zakresie obrotów dlatego trzeba się pobawić ustawieniami. Dzięki trybom jazdy w tym możliwości zaprogramowania jednego w trybie 100% custom mode mamy możliwość znaleźć optymalne ustawienia pod siebie.
Bardzo lubię tryb rain kiedy jest mokro.
QS - świetnie działa i także ma trzy tryby regulacji. To jest cudowne rozwiązanie. Kiedy w międzyczasie jeździłem innymi motocyklami bez QS nie było tak fajnie.
2. Zawieszenie - tył trzeba od razu regulować bo jest zdecydowania za miękki. Zmiana ustawień jest prosta i szybka. Przód - niestety zbyt miękki i będzie trzeba zmienić wkłady lag jak tylko pojawią się jakieś rozsądne opcje na rynku. Na razie z tego co widziałem jest jeszcze za drogo jak dla mnie.
3. Hamulce - bez uwag. Działały zawsze jak trzeba.
4. Ergonomia. Dla moich 180 cm wzrostu idealnie. Mała korekta ustawienia kierownicy, manetek i mamy optymalną pozycję. Przejechanie 300 - 400 km na strzał możliwe bez zmęczenia.
Obsługa wszystkich przełączników intuicyjna i banalnie prosta.
5. Elektronika. Mimo całkiem rozbudowanej elektroniki (tryby jazdy: standard, sport, rain, user + kontrola trakcji) nie jest ona uciążliwa w obsłudze. Całość naprawdę przyjemna i łatwa w obsłudze.
PODSUMOWANIE:
Motocykl sprawdza się w mieście i jest całkiem sprawny w manewrowaniu nawet wziąwszy pod uwagę, że przednie koło ma 21 cali. Bez problemu mieści się pomiędzy autami i nie ma problemów ze znalezieniem dobrego toru jazdy by po mieście była ona na tyle płynna na ile pozwalają warunki.
W trasie nie sprawia żadnych problemów, nawet przeloty ekspresówkami czy autostradami których unikam jak ognia są pewne. Przy prędkości 140- 150 km/h moto jest stabilne. Szybciej nie jeżdżę na co dzień ale V max sprawdzony. Było ponad 2xx licznikowe. Dla mnie jednak bez znaczenia.
Sprawdza się świetnie poza asfaltem na ubitych duktach i szutrach ale nie próbuję go wykorzystać jak "enduro" bo i skilla bark i mi go po prostu było by szkoda "utopić"
Czy jestem zadowolony - tak. Bardzo, bo decyzja była przemyślana
Czy coś by zmienił - koła na bezdętkowe i przedni zawias, może kiedyś tylny w miarę rozwoju umiejętności jazdy poza asfaltem.
I jeszcze kilka fotek.