Skocz do zawartości

SUBARU XV


giepa

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 28.04.2017 o 19:47, obcy17 napisał:

Jak rozumiem cześć osób poszukuje tańszego Bentleya = cicho, komfortowo, na wypasie, itp. -> tym nie dopasujesz nigdy.

Część zaś  miała auta sportowe z przelotowym wydechem i amorami poskręcanymi na beton - > ten zaś szuka atrakcji z trakcji.

Teraz pytanie z której grupy  kto się wywodzi i jak wysoko potrafi tyłek podnieść do czynności fizjologicznej (czyt. wyżej sr.. jak d...e ma) :)

Ileż razy można mówić że jak się nie podoba to wystarczy RAZ powiedzieć (=ogołosić na forum publicum)  i sprzedać owo guano a nie:  posiadać i flapać się nad tym jak mi jest źle. To ostatnie nie jest wycieczką personalną ale stwierdzeniem ogólnym!

 bardzo nie lubię wypowiedzi z użyciem takiego języka ale jak inaczej sie nie da....

Należy zastanowić się po co powstało  forum. Czy po to aby brandzlować się w kółeczku wzajemnej adoracji nad S-awd i silnikiem w  układzie bokser czy po co aby wymieniać się doświadczeniami związanymi z naszymi autami? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej spróbuję..... W Polsce auto jest traktowane jako dobro luksusowe i wydając środki oczekujemy więcej niż owe dobro jest w stanie zaoferować. Tymczasem tam gdzie mamy do czynienia z "cywilizacją" auto jest traktowane jako narzędzie. Narzędzie które dobiera się w zależności od aktualnych potrzeb, statusu społecznego,  zasobności portfela,itp. Owszem,  racja jest że ma się jakieś oczekiwania którego produkt nie spełnia z różnych powodów. Tylko nikt na tym nie bije piany i nie powtarza jak mantry a idzie i wymienia lub kupuje drugie. Istnieje też  coś takiego jak świadomy zakup. Trzeba może zabrać narzędzie na weekend i potestować? Może  lepiej wydać 1000 PLN (strzelam) i nie stracić 15000pln na odsprzedaży? Ja napisałem co mi w XV się nie za bardzo podoba - raz. Jak ktoś chce to znajdzie. Periodyki motoryzacyjne maja za zadanie wstępnie ukierunkowac potencjalnego nabywcę ale niestety nie są niezależne (choć chcą za takie uchodzić). Autoswiat? Motor? Tego nawet się nie da oglądać. TopGear wcale nie jest lepszy - czy to gazeta czy program = jednak fajnie się to ogląda. Po co jest forum? Do wszystkiego: znajomości, technikalia, uwagi, porady, pomoc, etc. Również i do napisania o tym co złe i nie spełnia oczekiwania jednostki. Tylko jeśli jednostka owa zamiast szukać rozwiązania, pytać, radzić umie tylko marudzić (bo nic innego nie jest w stanie zaoferować) to moim zdaniem jest to nie fair. To nie jest wycieczka personalna bo od tego jestem bardzo daleki, ponadto zdaje sobie sprawę że "prawda leży po środku". Miłego dnia :)

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Karas napisał:

 bardzo nie lubię wypowiedzi z użyciem takiego języka ale jak inaczej sie nie da....

Należy zastanowić się po co powstało  forum. Czy po to aby brandzlować się w kółeczku wzajemnej adoracji nad S-awd i silnikiem w  układzie bokser czy po co aby wymieniać się doświadczeniami związanymi z naszymi autami? 

 

 

Rozumiem, że wymieniłeś się z nami swoim doświadczeniem, z użytkowania XV i w wielu aspektach jesteś rozczarowany. Co szczególnie mnie nie dziwi, bo z gamy Subaru wybrałeś najtańszy i najniżej pozycjonowany model a oczekiwania były jak widać mocno rozbudzone. 

 

Co do odporności na podmuchy wiatru i lepsze zachowanie niektórych innych crossoverów na autostradzie, np. wspomniana wcześniej Yeti, to zwracam uwagę na prześwit. Yeti standardowo miało chyba 15.5 cm a w wersji outdoor 18 cm to i tak dobre kilka cm mniej niż XV.

XV, w odróżnieniu od pozostałych aut w klasie ma bardzo przyzwoite możliwości do jazdy w trudnych warunkach pogodowych i  lekkim terenie i to jest jej główna i niezaprzeczalna zaleta. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to o XV nie ma co za dużo pisać. Ma swoje słabe strony, jak każde auto i wiele niezaprzeczalnych zalet, które przyciągnęły np.mnie do kupna tego auta. Stosunek cena do jakości też jest dobry (nie zgadzam się z tym co pisze część niezadowolonych posiadaczy XV). Auto jest takie jakie miało być, czyli trwałe i specyficzne jak każde Subaru czy to sie komuś podoba czy nie, i za to je bardzo lubię.

Wszelakie pisma motoryzacyjne i programy to czysta komercja, podoba Ci się auto i jesteś z niego zadowolony to co za różnica jakie zdanie ma na ten temat np.TopGear a jak sie nie podoba to po co masz się męczyć z nim, bo np.adamW202 powiedział że jest wporzo? A idź i kup sobie co innego.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, plejadek napisał:

Yeti standardowo miało chyba 15.5 cm a w wersji outdoor 18 cm

 

pierwsze Yeti miały taki sam prześwit zarówno w wersji FWD jak i AWD, potem pojawiło się faktycznie jakieś rozdzielnie i pojawiała się wersja "bardziej asfaltowa"

 

pomijając napęd z racji różnych rozwiązań w XV względem jednego rozwiązania w Yeti w praktyce nieco mniejszy prześwit w Yeti spisuje się równie dobrze jak większy w XV z racji "nosa" jaki posiada XV jak tez fabrycznych osłon w Yeti, do tego samo Yeti jest krótsze, nieco zwinniejsze a kąt rampowy chyba zbliżony do XV w związku z nieco mniejszym rozstawem osi

 

zawieszenia to dwa jakby odrębne światy o ile równie twarde to XV jest sprężyste pracujące w zakresie swojego skoku natomiast w Yeti mało sprężyste z mocnym, nieprzyjemnym odbiciem 

na gładkim asfalcie Yeti spisuje się bardzo dobrze ale im gorsza droga tym przewaga XV większa, tym większa im wyższa prędkość 

układy kierownicze podobnie mało precyzyjne z elektrycznymi wspomaganiami ten w Yeti bardzo mocno wspomagany programowo we współpracy z ESP (korekcja pochyłości drogi, wiatru bocznego, kolein itp.)

 

CVT z hydrokintykiem jest lepszym rozwiązaniem "w teren" jak DSG w Yeti tu pracje (właściwe pracują bo dla nieparzystych i parzystych zawsze są to te same sprzęgła po jednym dla każdej grupy biegów) sprzęgło cierne sterowane mechatroniką, która musi przy manewrach pozwalać na ślizganie się a tego skrzynie DSG nie lubią ;)

Yeti posiada elektroniczną funkcje "off road" (mniej więcej to samo co X-mode w Subaru) 

 

dla mnie największą zaleta XV jest dostępność stałego napędu 4x4 opartego o centralny dyfer, miłe, 'analogowe" rozwiązanie na wymarciu 

11 minut temu, adamW202 napisał:

Auto jest takie jakie miało być, czyli trwałe

 

odniosę się do trwałości 

 

technicznie jest tak samo trwałe jak inne auta jakie posiadałem lub posiadam 

 trochę w stylu "gniostja nie łamiotsja" przy czym wnętrze sprawia wrażenie zdecydowanie mniej "trwałego" na tle poprzedników z podobnej półki cenowej (lewarek wyślizgany do gołego plastiku, skóra wyraźnie zmęczona na lewarku jak i kole kierownicy, zapadnięty fotel kierowcy no i plastiki na których ślady użytkowania pojawiają się niesłychanie wyraziście) zaskoczeniem jest trwałość tapicerki materiałowej, która na początku sprawiała wrażenie "miejscami delikatnej"

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się nie zgodzę.

Skóra (krajowa) w XV ma się świetnie. Materiał w OBK już taki fajny nie jest, zaciąga się, w dotyku nie jest najprzyjemniejszy... Welur to to nie jest.

Żeby była jasność, nie lubię skóry, zbyt śliska. W poprzednim aucie miałem boczki skórzane łączone z materiałem - idealne rozwiązanie.

 

Poza tym nie rozumiem porównywania XV do Skody???

Zupełnie inny krąg odbiorców. Wsiadać rano do auta i patrzeć na kurczaka na kierownicy... ;( - wole komunikację miejską.

 

P.S.

Żartowałem oczywiście. Yeti nie jeździłem ale miałem ochotę na Superba 4x4 DSG, ale po jeździe próbnej uciekłem w popłochu... i kupiłem OBK, choć po XV celowałem w inne marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.04.2017 o 21:27, Karas napisał:

 

nie przesadzam a stwierdzam fakt.  W chwili obecnej auto służy mi głównie do podróżowania z rodziną - praktycznie na każdy wyjazd załadowane jest na maxa i  na prawdę nie ma dla mnie znaczenia w ile auto rozpędza się do 100km/h. Również nie w głowie mi ściganie się z młokosami spod świateł. . Będąc w tym roku z rodziną w CRO/Czarnogórze XV w upale + włączona klima kompletnie nie chciał jechać. Przy mocnych wzniesieniach były sytuacje że musiałem redukować do 2 biegu a auto ledwo się napędzało. O jakimkolwiek wyprzedzeniu nie było mowy natomiast  panowie w niemieckich dieslach nie mieli z tym żadnego problemu. Podobna sytuacje miałem z wyżej wymieniona Vitarą na autostradzie. Po prostu mały moment + AWD to imo jest bardzo słabe połączenie i ledwo wystarczające w autach marki z rajdowymi tradycjami.

Dlatego jeżeli  nowego XV mają zamiar produkować z kasztanem pod maską bez momentu to raczej tych aut na naszych drogach nie zobaczymy i  nie wiem kto kupi taki samochód dziadek, kobitka na zakupy???...

Karas,nie kasztan pod maską,tylko kierownik -kasztan ;) lub na ręcznym jechałeś?bez urazy :) .Dziwnym trafem im gorsze warunki pogodowe(śnieg,deszcz,śliska nawierzchnia,byle jaka droga) to XV jest wszędzie pierwszy ;) Ośki i plaskacze wymiękają w takich warunkach.  Nie każde Subaru jest rajdowym wozidłem,XV nie zalicza się do nich tylko do wygodnego przewozu "czterech liter" z punktu A do B :) Wyciskaj więcej z kasztana pod maską,a będziesz miał przyjemność z jazdy :)

Edytowane przez billbill666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak jest ślisko XV robi robotę
Tyle razy pisałem z takim prześwitem rajdowo się nie jedzdzi


to w rajdach nie stosuje sie zwiększonego prześwitu jak i skoku zawieszenia ?

może nie jeździ sie "torowo" ale co by nie powiedzieć XV jest obecnie autem w gamie Subaru o najbardziej "rajdowej" charakterystyce (patrzac na fabryczna specyfikacje aut)




Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, billbill666 napisał:

Karas,nie kasztan pod maską,tylko kierownik -kasztan ;) lub na ręcznym jechałeś?bez urazy :) .Dziwnym trafem im gorsze warunki pogodowe(śnieg,deszcz,śliska nawierzchnia,byle jaka droga) to XV jest wszędzie pierwszy ;) Ośki i plaskacze wymiękają w takich warunkach.  Nie każde Subaru jest rajdowym wozidłem,XV nie zalicza się do nich tylko do wygodnego przewozu "czterech liter" z punktu A do B :) Wyciskaj więcej z kasztana pod maską,a będziesz miał przyjemność z jazdy :)

skoro przywołałeś mnie do tablicy :rolleyes:

Wiem jaka jest charakterystyka mocy i momentu 2.0i m.in z wykresików, wiem ze ma moc ma przy czerwonym, max moment w okolocak 4k obr., wcześniej jeździłem autami NA praktycznie bez momentu ( civic , sx4) i wiem żeby takie auto jechało trzeba je trzymać na niskim biegu, kręcić na czerwone i "walić w odcinkę" . Także za rady bardzo dziękuje :hi:

 Nie kwestionuje tego co napisałeś bo jest to prawdziwe dla każdego auta z AWD czy z dołączanym tyłem -takie  po sekundzie opóźnienia natychmiast dołącza tylną oś i auto wyrywa do przodu w każdych warunkach tak jak napisałeś. Polecam przejechać się w deszczu czy śniegu autami konkurencji i sprawdzić na własnej skórze bo po tym co napisałeś stwierdzam że nie masz doświadczenia z innymi autami z AWD.- bez urazy ja jakieś tam mam:) ( a i może warto spróbować wjazdu na krawężnik tyłem ;) ) 

Napisałem jak zachowywał się mój XV załadowany rodziną+wakacyjne graty z włączoną klimą w warunkach "tropikalno - górzystych" - auto pomimo kręcenia na czerwone ochoczo jechać nie chciało a o wyprzedzaniu nie było mowy. Tak jak napisałem silnik wolnossacy z  mikro momentem do auta o takiej masie i stałym napędzie AWD jest IMO po prostu za słaby( nie jest dobrym rozwiązaniem) - i nie chodzi mi o starty spod świateł tylko o jazdę załadowanym autem bo w pojedynkę jeździ ok. Najlepszą opcją byłby diesel z mega momentem ale od auta wymagam przede wszystkim bezproblemowości i i w miarę dobrego komfortu jazdy - nie rodem z bentl'ya a taki z nowej Hondy civic czy kii ceed w zupełności mi wystarcza. Tego pierwszego  nie oferuje diesel natomiast drugiego mój XV pomimo nie średnich rozwiązań technicznych ( na co słusznie zwróciła mi uwagę dyrekcja).  Doładowana benzyna byłaby złotym środkiem - niestety nie będzie oferowana.

Dlatego zapewne za  jakiś czas miejsce XV'a zajmie coś z koreańskiej stajni z AWD ,1,6t i pseudo dsg pod maską - miałem okazje przejechac się na jazdach testowych i jestem bardzo pozytywnie tymi autami zaskoczony ale rozpisywał sie o nich nie bede bo i po co :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykresy wykresami,umiejętnie utrzymuj motor w zakresie obrotów 2.500-4000/min podczas jazdy a problem zniknie,tak najwidoczniej czynił gość nową Vitarką.Czasem też trzeba wiedzieć kiedy odpuścić manewr wyprzedzania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Karas napisał:

Dlatego zapewne za  jakiś czas miejsce XV'a zajmie coś z koreańskiej stajni z AWD ,1,6t i pseudo dsg pod maską

 

 

może zanim kupisz jakąś kijankę 1.6 turbo to załaduj do niej całą rodzinę z walizkami i się przejedź. Podejrzewam, że takie auto załadowane do pełna nie będzie sprawowało się dużo lepiej niż 2 litrowy wolnossący silnik  i 150 KM w XV.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
może zanim kupisz jakąś kijankę 1.6 turbo to załaduj do niej całą rodzinę z walizkami i się przejedź. Podejrzewam, że takie auto załadowane do pełna nie będzie sprawowało się dużo lepiej niż 2 litrowy wolnossący silnik  i 150 KM w XV.  



chcesz powiedziec ze XV 2.Oi to szybsze auto jak Levorg 1.6 DIT ? ;)

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kijana testowana z dealerem na prawym + kobita na tylnym fotelu - jeździ bardzo przyzwoicie więc w pojedynkę może być tylko lepiej. Skrzynia działa zacnie, wyciszenie bdb, przy predkościach 100km/h + jest czym jechać. ( + ma bardzo dobrze świecące światła).  Zawsze wydawało mi się ze koreańskie wehikuły są z tyłu za japońcami- przyznaje byłem w bardzo dużym błędzie. Ale miałem o tym nie pisac

4 godziny temu, plejadek napisał:

Podejrzewam, że takie auto załadowane do pełna nie będzie sprawowało się dużo lepiej niż 2 litrowy wolnossący silnik  i 150 KM w XV

błędnie podejrzewasz właśnie przy pełnym załadunku te dodatkowe nisko osiagalne Nm + koniki + szybka dobra skrzynia dają o sobie najmocniej znać. Ale nie róbmy z tego tematu wątku kijana vs subaru .

jeżeli ktoś uważa że 2.0i wystarcza do jego potrzeb - bardzo dobrze ma do tego prawo. Ale pisanie że silnik z turbo o większym momencie i mocy niż wolnossak będzie jechał tak samo w podobnym gabarytowo aucie jest trochę śmieszne ( a na pewno nie właściwe)- bez urazy. Bo w takim razie zakup forka 2.0dit jest bez sensu bo pewnie jezdzi jak 2.0i - a wszyscy wiemy że tak nie jest. Absolutnie nie chce promować koreańskich wehikułów na forum subaru. Ale w chwili obecnej po paru jazdach testowych  ( nowa vitarą również) kijanka jest chyba bezkonkurencyjna jeżeli chodzi o nieźle jeżdżącego w miarę komfortowego rodzinnego suv'a z awd w moim max. budżecie. Jakbym miał 150k pln nawet bym się nie zastanawiał i pokornie udał się do Salonu Subaru po Xt'ka. A tak nic innego co mogłoby mnie zainteresować w salonie tej zacnej marki po prostu nie ma. O autach z 2.0i wyrobiłem sobie zdanie na podstawie XV'a, Levorg fajny ale odpada ze względu na za mały prześwit. 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ketivv napisał:

chcesz powiedziec ze XV 2.Oi to szybsze auto jak Levorg 1.6 DIT ?

 

nie napisałem, że będzie szybsze tylko niewiele wolniejsze, poza tym porównywałem do kijanki a nie Levorga, 

 

ale skoro wywołałeś temat to nie widzę jakiejś przygniatającej różnicy w przyspieszeniach choćby  0-100 między 

XV - 9,6 s   a Levorgiem 8,9. 

 

6 godzin temu, Karas napisał:

jeżeli ktoś uważa że 2.0i wystarcza do jego potrzeb - bardzo dobrze ma do tego prawo. Ale pisanie że silnik z turbo o większym momencie i mocy niż wolnossak będzie jechał tak samo w podobnym gabarytowo aucie jest trochę śmieszne ( a na pewno nie właściwe)- bez urazy.

 

powtarzam, nie napisałem, że 1.6 turbo będzie jeździł tak samo tylko nieznacznie lepiej, Sam przesiadłem się z Forestera 2.0i na Outbacka 3,6, i taka przesiadka robi różnicę bo oprócz większej pojemności zamiast 150 KM masz 260KM. Chciałem zwrócić ci tylko uwagę, że przesiadka z XV na auto z malutkim zaturbionym silniczkiem niewiele zmieni. Jest to krok w dobrym kierunku, będziesz mógł korzystać z większego momentu przy niższych obrotach ale różnice nie będą powalające. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, plejadek napisał:

ale skoro wywołałeś temat to nie widzę jakiejś przygniatającej różnicy w przyspieszeniach choćby  0-100 między 

XV - 9,6 s   a Levorgiem 8,9. 

 

to porównaj XV 2.0i CVT do Levorga 1.6 DIT (który jest o jakies 160 km cięższy)

 

 10,7 s vs. 8,9 s

 

przyspieszenia 80-120 pewnie bedą jeszcze lepsze na korzyść Levorga

 

nie ma znaczenia czy to silnik Subaru, Kia czy innego producenta 

41 minut temu, plejadek napisał:

Chciałem zwrócić ci tylko uwagę, że przesiadka z XV na auto z malutkim zaturbionym silniczkiem niewiele zmieni

 

co by nie powiedzieć taki "malutki zaturbiony" 1.6 ma parametry przynajmniej benzyny 2.5 NA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, plejadek napisał:

ale skoro wywołałeś temat to nie widzę jakiejś przygniatającej różnicy w przyspieszeniach choćby  0-100 między 

XV - 9,6 s   a Levorgiem 8,9

 

Pisałem to x razy. Przyspieszenie do 100km/j jest sprawą 2 rzedną. Interesuje mnie wyłącznie jak auto będzie jechało z kompletem pasażerów i bagażem. XV w takich warunkach daje sobie IMO słabo rade natomiast podczas jazdy w pojedynkę / z pasażerem jest ok. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego że auto z uturbionym silnikiem benzynowym również odczuje większy bagaż. Ale tak jak napisałem:

7 godzin temu, Karas napisał:

przy pełnym załadunku te dodatkowe nisko osiagalne Nm + koniki + szybka dobra skrzynia dają o sobie najmocniej znać

 

Plejadek skoro zmieniłeś foka 2.0i na obk 3,6 to pewnie doskonale wiesz jaka jest różnica w jeździe obciążonym autem . Fizyki nie oszukasz. Auto mające 60 kilka Nm i 20kilka koni więcej z obciążonym autem radzi sobie o wiele lepiej niż mające tej mocy i Nm mniej Do tego ta skrzynia robi bardzo pozytywne wrażenie. Co więcej pokuszę się o stwierdzenie że diesel mający mniej mocy a 2x wiekszy moment również w takich warunkach będzie sobie radził lepiej

1 godzinę temu, plejadek napisał:

Chciałem zwrócić ci tylko uwagę, że przesiadka z XV na auto z malutkim zaturbionym silniczkiem niewiele zmieni. Jest to krok w dobrym kierunku, będziesz mógł korzystać z większego momentu przy niższych obrotach ale różnice nie będą powalające. 

przeczytaj dokładnie to co tu napisałeś. Przesiadka niewiele zmieni ale będę mógł korzystać z większego momentu przy niższych obrotach - IMO właśnie to zmieni bardzo dużo - pamiętaj że uturbiony mały silniczek ma parametry tak jak napisał Ketiv co najmniej 2,5i. Może ktos kto zamienił 2.0i na Levorga się przyłaczy do dyskusji...

 

Dla kogoś kto smiga  XV'em w pojedynke /partnerką osiagi nie sa problemem. U mnie natomiast sprawa wygląda całkowicie inaczej bo XV jest właśnie moim autem na poza miejskie wypady z rodziną znajomymi i w trasie gdzie  nadwyżki mocy i momentu sie przydają jest mi ich coraz częściej brak. 2.0i to auto do "dostojnego" turlania się po trasie z rodziną :) Dlatego stojąc przed wyborem kolejnego wozu  na  wolnossaki nawet nie patrze- tak wiem są bezawaryjne ale nie kupuje auta na lata

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...