A jak to było z tą pielgrzymką na Jasną Górę dla zmotoryzowanych?
Ja mogę zostać dyrektorem jakiegoś radia wyznaniowego - jakby jednak jakiś pomysł z rejestracją kościoła wypalił. Może jakiś bezdomny podaruje mi STI...
Myślę, że w tym roku jest to możliwe: szczepienia i zabezpieczenia powinny wystarczyć. Najwyżej zrobi się imprezę końcową na świeżym powietrzu.
Mam już taki głód, że nie liczę się z kosztami...
Samochód+kobieta+chęć upalania to zawsze zjawiskowe widowisko. Rozumiem dlaczego pełnisz rolę hamulcowego. Ale trzeba mieć co wspominać: ja na początku wracałem z Plejad na lawecie z autem żony. Teraz omijają mnie nawet informację co Izka wyrabia na trasie: żyję w błogiej nieświadomości i delektuje się swoimi "wyczynami". Czyli czeka Was zakup drugiego Subaru