XV pierwszej generacji z silnikiem 1.6 w manualu. 2.0 manual reduktora już nie miał.
Słyszałem od żony przed zakupem:
-"to Subaru w ogóle można u nas w kraju kupić?",
-"jakie to brzydkie",
-"brzydszego to już nie dało się znaleźć?",
-"do tej Skody to zabrałeś mnie tylko po to żeby nie było, że się nie rozglądałeś w ogóle za innymi opcjami prawda?" (Ale ja się na prawdę rozgladałem, nawet w paru autach KIA siedziałem wtedy),
-"ja nie chcę żadnego nowego samochodu"
Itp,itd...
No a potem była jazda próbna i ...coś zatrybiło. W tej chwili nie wiem czy w ogóle auta jakiejś inneĵ marki miały by szansę gdyby trzeba było wybierać.
Jest wiele fajnych aut i lepszych też jest sporo, nie tylko tych kosmicznie drogich, mimo wszystko jak musiałbym to nie zastanawiał bym się długo.