Skocz do zawartości

Dławienie 2.0 N/A - 2-3 tys RPM. Coś nowego?


lewen

Rekomendowane odpowiedzi

Subaru Legacy 2.0 My04

Cała ta "akcja serwisowa" jest taką ucieczką do przodu. Moje ASO "pochyla" się nad moim problemem, który jest bardziej niż klasyczny.

Aktualizacja softu - ponoć pomogła, ale ja jestem w gronie tych szczęśliwców dla których nie była przeznaczona - wgrać się nie dało.

Przegląd endoskopowy zaworów + wymiana to ściema bo gdyby problemy były z zaworami to nie pomagałby reset kompa i problem byłby w większym zakresie obrotów.

Moje ASO ostatnio mi zaczęło gadać jakieś herezje o płynie do czyszczenia wtrysków dolewanym do paliwa za parę stów. Że jest testowany i jak się sprawdzi do go polecą. Usmiechnąłem się pokiwałem głową ...

Ja w skrajnej desperacji zainwestowałem w przepustnicę używkę ale bez długofalowych rezultatów.

Standard czyszczenie przepustnicy i resetowanie kompa pomaga na mniej niż 200 km potem zaczyna się problem od nowa.

U mnie z pewnością problemem jest temperatura, im wyższa na zewnątrz tym mulenie i szarpanie większe. Wprost im cieplej tym gorzej, w zimę problem praktycznie nie występuje, albo jest maskowany.

Mam 10 letnie,doinwestowane, zadbane auto wkurw mnie ogarnia i w końcu się z żalem rozstaniemy i nie wiem czy jeszcze wrócę do marki.

 

Powiedzcie mi jeśli problemem jest to z rzyga z gardzieli i osadza się na przepustnicy czy rozwiązaniem była by puszka separatora par oleju OTC ? Czy ktoś coś takiego zastosował ?

Aso nie bardzo wiedziało co to jest więc nawet nie drążyłem..

Kolego Szopen podaj mi na priv namiar na ten warsztat który rzekomo ma rozwiązanie proszę.

 

SlawS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam problem troche innego rodzaju. Moje EJ20F nie ma typowego problemu typu detekcja falszywych stukow i paniczne cofanie zaplonu. Wrecz przeciwnie - logujac za pomoca EE i RR nigdy nie stwierdzilem zeby switch stuk sie aktywowal, parametr IAM mam 1 czyli maksymalny (po resecie jest 0.5 ale dosc szybko idzie w gore), learned timing ignition jest w zaleznosci od obrotow/obciazenia od 0 do nawet +9...10, fine learning czasem wchodzi na -0.25 albo -1 czy cos takiego. Wydawalo sie ze jest idealnie - ale wcale auto jakos specjalnie nie jezdzi, zwlaszcza dol obrotow jest jak dla mnie dretwy. Ma w tym pewien udzial instalacja lpg zarowno regulacja jak hardware - caly czas nad tematem pracuje z pewnymi efektami - ale to nie jest co najwyzej 50% problemu.

 

Do rzeczy - wpadlem ostatnio na pomysl zeby w RR przestawic parametr "global timing adjustment". Mozna go ustawic od domyslnego 0 do -5 stopni, przetestowalem -2, -3 i finalnie -5. No i efekt jest taki ze mam wrazenie ze na -5 jezdzi najlepiej. Ups ... wygladaloby na to ze ECU z jakiegos powodu proboje przeginac a to ani skuteczne co widac po subiektywnych wrazeniach z jazdy ani dla silnika zdrowe.

 

Druga kwestia to temperatura silnika. Podczas jednostajnej jazdy jest zwykle 87-90 stopni czyli idealnie, natomiast zatrzymujac sie na chwile temp. od razu rosnie do 95 a czasem 99 stopni co mnie troche drazni. Wlaczenie klimy zwykle zbija temperature w poblize 90ciu. Jesli zatrzymam sie i otworze maske jest tam jak dla mnie piekarnik, bardzo gorace jest wszystko, nawet dolot powietrza, weze od LPG. Mysle ze to tez ma pewien wplyw na osiagi.

 

Zastanawiam sie co sprawdzic w kwestii zarowno temperatury jak i podbijania zaplonu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru Legacy 2.0 My04

Cała ta "akcja serwisowa" jest taką ucieczką do przodu. Moje ASO "pochyla" się nad moim problemem, który jest bardziej niż klasyczny.

Aktualizacja softu - ponoć pomogła, ale ja jestem w gronie tych szczęśliwców dla których nie była przeznaczona - wgrać się nie dało.

Przegląd endoskopowy zaworów + wymiana to ściema bo gdyby problemy były z zaworami to nie pomagałby reset kompa i problem byłby w większym zakresie obrotów.

Moje ASO ostatnio mi zaczęło gadać jakieś herezje o płynie do czyszczenia wtrysków dolewanym do paliwa za parę stów. Że jest testowany i jak się sprawdzi do go polecą. Usmiechnąłem się pokiwałem głową ...

Ja w skrajnej desperacji zainwestowałem w przepustnicę używkę ale bez długofalowych rezultatów.

Standard czyszczenie przepustnicy i resetowanie kompa pomaga na mniej niż 200 km potem zaczyna się problem od nowa.

U mnie z pewnością problemem jest temperatura, im wyższa na zewnątrz tym mulenie i szarpanie większe. Wprost im cieplej tym gorzej, w zimę problem praktycznie nie występuje, albo jest maskowany.

Mam 10 letnie,doinwestowane, zadbane auto wkurw mnie ogarnia i w końcu się z żalem rozstaniemy i nie wiem czy jeszcze wrócę do marki.

 

Powiedzcie mi jeśli problemem jest to z rzyga z gardzieli i osadza się na przepustnicy czy rozwiązaniem była by puszka separatora par oleju OTC ? Czy ktoś coś takiego zastosował ?

Aso nie bardzo wiedziało co to jest więc nawet nie drążyłem..

Kolego Szopen podaj mi na priv namiar na ten warsztat który rzekomo ma rozwiązanie proszę.

 

SlawS

u mnie w Olsztynie też chcieli mi wcisną czyszczenie wtrysków za 4 stówki. Na moje pytanie czy robią to w myjce ultradzwiękowej, gość zbladł i powiedział , że dolewaja do paliwa jakiś specyfik, a poza tym będę pierwszym któremu będą to robić :)

Poważnie? Minęło 10 lat od nowości mojego samochodu (2.0 NA), a 6 lat od kiedy ten temat został założony (4 dni temu była rocznica :D były jakieś zniżki na czyszczenie przpustnic w ASO?). Autoryzowane serwisy dalej twierdzą, że nie ma problemu a jak słyszę ich wypowiedzi to aż się odechciewa mieć coś wspólnego z marką. Dopiero po 10 telefonie dopiero że kiedyś coś słyszeli o takim problemie. Lokalizacji ASO nie będę może przytaczał ponieważ jeden z użytkowników forum (szanowany) raczej by nie był za szczęśliwy :D . Jedyne co mnie pociesza to, że forum składa się z ludzi na poziomie, którzy próbują robić coś na własną rękę. Nie oszukujmy się ale metody typu odłączyć czujnik żeby jechał lepiej w obrotach 2-3 tys kosztem jechania gorzej w zakresie 2-7 rpm to trochę strzał w stopę. Filtrowanie częstotliwościowe już bardziej do mnie przemawia, ale należałoby pomierzyć i rejestrować przez kilkaset kilometrów sygnał elektryczny z czujnika, równolegle cały czas logi, przejrzeć algorytm sterownika, a dopiero później analizować widmo częstotliwościowe sygnału i dobrać filtr. Czy to zadziała? Filtracja musi wprowadzić opóźnienie. Z jednej próbki nie wywnioskujemy częstotliwości. Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły chętnie podyskutuję, ponieważ sam od dłuższego czasu szukam rozwiązania działającego u wszystkich. Najciekawszą odpowiedź dostałem ze znanego i cenionego na forum warsztatu, którego również nie chcę przytaczać. Robimy, kosztuje to tyle i tyle, dajemy gwarancje ale nie powiemy co robimy :). Kto pierwszy chętny przetestować złomowanie silnika, spowodowane kawałkami obudowy świecy w cylindrze, która wcale nie popękała od prawdziwego spalania stukowego? Nie mówię, że jest tak w tym wypadku, ale może być. Miło by było chociaż mniej więcej dowiedzieć się, co zostało zrobione w samochodzie. Jeśli nie mam racji to mnie poprawcie (człowiek uczy się całe życie podobno). Pozdrawiam wszystkich, i jeżeli ktoś ma sposób to podzielcie się. Przeczytałem 43 strony tematu ale mogłem coś przeoczyć. 

też tak mam , przeczytałem wszystkie strony, niektóre po kilka razy i wniosek jest jeden. Temat nie do załatwienia. Albo się z tym godzisz , albo sprzedajesz. Mam pedantycznie zadbanego Forestera, jest to jedyna rzecz która mnie irytuje i może do zimy wytrzymam, a później sie zobaczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Subaru Legacy 2.0 My04

Cała ta "akcja serwisowa" jest taką ucieczką do przodu. Moje ASO "pochyla" się nad moim problemem, który jest bardziej niż klasyczny.

Aktualizacja softu - ponoć pomogła, ale ja jestem w gronie tych szczęśliwców dla których nie była przeznaczona - wgrać się nie dało.

Przegląd endoskopowy zaworów + wymiana to ściema bo gdyby problemy były z zaworami to nie pomagałby reset kompa i problem byłby w większym zakresie obrotów.

Moje ASO ostatnio mi zaczęło gadać jakieś herezje o płynie do czyszczenia wtrysków dolewanym do paliwa za parę stów. Że jest testowany i jak się sprawdzi do go polecą. Usmiechnąłem się pokiwałem głową ...

Ja w skrajnej desperacji zainwestowałem w przepustnicę używkę ale bez długofalowych rezultatów.

Standard czyszczenie przepustnicy i resetowanie kompa pomaga na mniej niż 200 km potem zaczyna się problem od nowa.

U mnie z pewnością problemem jest temperatura, im wyższa na zewnątrz tym mulenie i szarpanie większe. Wprost im cieplej tym gorzej, w zimę problem praktycznie nie występuje, albo jest maskowany.

Mam 10 letnie,doinwestowane, zadbane auto wkurw mnie ogarnia i w końcu się z żalem rozstaniemy i nie wiem czy jeszcze wrócę do marki.

 

Powiedzcie mi jeśli problemem jest to z rzyga z gardzieli i osadza się na przepustnicy czy rozwiązaniem była by puszka separatora par oleju OTC ? Czy ktoś coś takiego zastosował ?

Aso nie bardzo wiedziało co to jest więc nawet nie drążyłem..

Kolego Szopen podaj mi na priv namiar na ten warsztat który rzekomo ma rozwiązanie proszę.

 

SlawS

 

u mnie w Olsztynie też chcieli mi wcisną czyszczenie wtrysków za 4 stówki. Na moje pytanie czy robią to w myjce ultradzwiękowej, gość zbladł i powiedział , że dolewaja do paliwa jakiś specyfik, a poza tym będę pierwszym któremu będą to robić :)

Poważnie? Minęło 10 lat od nowości mojego samochodu (2.0 NA), a 6 lat od kiedy ten temat został założony (4 dni temu była rocznica :D były jakieś zniżki na czyszczenie przpustnic w ASO?). Autoryzowane serwisy dalej twierdzą, że nie ma problemu a jak słyszę ich wypowiedzi to aż się odechciewa mieć coś wspólnego z marką. Dopiero po 10 telefonie dopiero że kiedyś coś słyszeli o takim problemie. Lokalizacji ASO nie będę może przytaczał ponieważ jeden z użytkowników forum (szanowany) raczej by nie był za szczęśliwy :D . Jedyne co mnie pociesza to, że forum składa się z ludzi na poziomie, którzy próbują robić coś na własną rękę. Nie oszukujmy się ale metody typu odłączyć czujnik żeby jechał lepiej w obrotach 2-3 tys kosztem jechania gorzej w zakresie 2-7 rpm to trochę strzał w stopę. Filtrowanie częstotliwościowe już bardziej do mnie przemawia, ale należałoby pomierzyć i rejestrować przez kilkaset kilometrów sygnał elektryczny z czujnika, równolegle cały czas logi, przejrzeć algorytm sterownika, a dopiero później analizować widmo częstotliwościowe sygnału i dobrać filtr. Czy to zadziała? Filtracja musi wprowadzić opóźnienie. Z jednej próbki nie wywnioskujemy częstotliwości. Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły chętnie podyskutuję, ponieważ sam od dłuższego czasu szukam rozwiązania działającego u wszystkich. Najciekawszą odpowiedź dostałem ze znanego i cenionego na forum warsztatu, którego również nie chcę przytaczać. Robimy, kosztuje to tyle i tyle, dajemy gwarancje ale nie powiemy co robimy :). Kto pierwszy chętny przetestować złomowanie silnika, spowodowane kawałkami obudowy świecy w cylindrze, która wcale nie popękała od prawdziwego spalania stukowego? Nie mówię, że jest tak w tym wypadku, ale może być. Miło by było chociaż mniej więcej dowiedzieć się, co zostało zrobione w samochodzie. Jeśli nie mam racji to mnie poprawcie (człowiek uczy się całe życie podobno). Pozdrawiam wszystkich, i jeżeli ktoś ma sposób to podzielcie się. Przeczytałem 43 strony tematu ale mogłem coś przeoczyć.

 

też tak mam , przeczytałem wszystkie strony, niektóre po kilka razy i wniosek jest jeden. Temat nie do załatwienia. Albo się z tym godzisz , albo sprzedajesz. Mam pedantycznie zadbanego Forestera, jest to jedyna rzecz która mnie irytuje i może do zimy wytrzymam, a później sie zobaczy :)

A u mnie już pół roku bez mulenia (0 resetów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź chłodnice, z przodu czy nie ma śmieci. Kolejne to drożność chłodnicy w srodku. Jak masz wpiete przewody wody do parownika, trojnikiem czy szeregowo. Problemy tylko rozwiazuj na benzynie o ile sa.

z zewnatrz chlodnica wyglada normalnie, smieci brak. Parownik jest wpiety na trojnikach. Jak sprawdzic droznosc chlodnicy w srodku?

 

Zastanawiam sie czy nie przesadzam z ta temperatura :), w koncu powyzej 100 nie wychodzi nigdy.

 

 

z innej beczki: mialem dzis troche czasu i zabralem sie za czyszczenie przepustnicy, dobralem sie przy okazji do zaworow secondary air. I tu zonk, oba wygladaja tak:

 

post-23882-0-68482300-1466276181_thumb.jpg

 

z tego co poczytalem na zagranicznych forach jest to dosc typowe zjawisko - zawor sie przycina i nie domyka do konca przez co wypalaja sie uszczelnienia. Bledow ECU nie wyrzuca ale szczelne to raczej nie jest. Zastanawiam sie czy moze to powodowac poszarpywanie/przydlawianie przy przyspieszaniu. I gdzie kupic ww. zawory za ludzkie pieniadze? Sa w ogole jakies zamienniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak gwoli przypomnienia to jezeli ktos nie radzi sobie z problemem, to polecam wyzej wymieniany warsztat w Gdyni w celu modyfikacji sterownika (ew. AVCS + filtr KS na plytce i odszumienie kanalow wejsciowych). Oczywiscie ryzyko po stronie klienta, ale jak to stwierdzil kiedys znany warsztat z Pozniania w 2.0 NA ryzyko  jest male jesli sie sprawdza auto regularnie i reszta jest zdrowa. 

 

Musze przyznac, ze mam wgrana poprawke softu z ASO, ale z braku czasu nie zdjalem modyfikacji na ECU aby sprawdzic czy jest poprawa. Autem jezdze malo, ale na razie bez problemow i pewnie dlatego mi sie nie spieszy. Dam znac jak sie wreszcie zbiore. Przepraszam za brak polskich znakow. 

 

Przykro mi czytac, ze tyle osob dalej sie meczy. W innym watku przeczytalem, ze FB20 tez zaczyna zamulac, ale przyczyna jeszcze nie znana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie odpowiedział mi kiedyś (może nikt nie zna odpowiedzi) na posta z pytaniem dot. tego, na ile istotna w zagadnieniu jest kwestia CZASU. Wszyscy (głównie) koncentrują się na aspekcie zliczania stuków, ich ilości, prawdziwości lub nieprawdziwości, filtracji itp. A ja cały czas obserwuję kwestię dziwnych zachowań w zależności od czasu, tylko mam za mało danych doświadczalnych, żeby to wyjaśnić. Wrzucam więc kolejną moją obserwację na Forum, może komuś to coś pomoże.

Zaznaczam, że u mnie zamulanie jest prawie na 100% efektem instalacji LPG, co już w zasadzie udało mi się udowodnić. Może też zbliża się czas na regulację luzów zaworowych (102 tys. km, w tym ok. 25 tys. na LPG, luzy nigdy nie sprawdzane ani nie regulowane). Przepustnica niedawno czyszczona. Ale nie ma wg mnie znaczenia, SKĄD biorą się odczyty, tylko jak je komputer interpretuje.

Otóż przed wyjazdem nad morze zrobiłem profilaktyczny reset ECU, choć nic się nie działo. Całą drogę nad morze auto pokonało idealnie, podobnie intensywne jeżdżenie na Wybrzeżu oraz powrót. Ogólnie ok. 2000 km. Były to jazdy mieszane: i korki Trójmiasta się raz trafiły, i małe miejscowości do "melepecenia", trochę autostradami (niedużo, bo nie lubię) i trochę zwykłymi drogami. Tempomat był w użyciu często, nawet bardzo. Autostrada tylko między Łodzią a Toruniem, więc max. 200 km długości i w środku trasy, więc ani nie zaczynałem, anie nie kończyłem autostradą. Max. prędkość 140 km/h. Na autostradzie sporo na benzynie, pozostałe trasy głównie na LPG, ale od czasu do czasu na chwilę przełączam na benzynę "dla ochłodzenia zaworów" (taki mam zwyczaj). Tak samo postępuję na co dzień, więc nic niezwykłego.

I teraz hit: całe 2 tyg. auto jak złoto, super zrywne, zero mulenia, dziur gazowych itp. Powrót pod sam dom - idealnie, a wyprzedzałem ostro nie raz. W trasie robimy liczne przerwy, nawet do 30 min., gdzie auto jest całkowicie wyłączane (wyjmowane kluczyki). Po przyjeździe pod dom pół godz. stało, potem przeparkowałem w inne miejsce osiedla - wszystko idealnie. Rano wsiadam, ruszam i... taka dziura gazowa, że nie da się jechać! Nawet na 1-ce nie chciał przyspieszać! Co gorsza, szarpie jak cholera między 2 a 3 tys. obr.! Reset oczywiście zdziałał cuda, ale czemu zamulił dopiero po staniu, a nie zaczynał zamulać w trasie powrotnej czy na wybrzeżu? Może fatalne powietrze w Kraku mu szkodzi? ;-) Tu coś jest na rzeczy z ilością zebranych impulsów w pewnym CZASIE, a nie tylko z ich rejestrowaniem tak ogólnie.

Edytowane przez Tichy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli masz lpg to dochodza kolejne czynniki wplywajace na sklad mieszanki, korekty etc zwlaszcza w stanach przejsciowych czyli jazda miejska. W polaczenie ze sterownikiem ktory sam cos ciagle kombinuje moze wyjsc niezly galimatias. U siebie doprowadzilem prace na LPG do stanu bliskiego jak na benz po ponad pol roku roznych dzialan a juz myslalem ze sie nie da. Konieczne jest - oprocz w pelni sprawnej instalacji - np.:

- odpowiedni montaz instalacji, bez nadmiaru wezy gazowych. Ja np. skrocilem waz fazy lotnej gazu miedzy czujnikiem temp. i cisnienia gazu z ok metra do 15cm. Bardzo pomoglo

- strojenie instalacji, ja uzylem mapy obroty-czas wtrysku gdzie oprocz korekt procentowych plus-minus regulowalem tez punkty obrotow i czasow wtrysku (moj biedny sterownik akurat to umozliwia). EJ20 z tego co zaobserwowalem ma kilka korekt dlugoterminowych i szybko je zmienia. Trzeba tak doregulowac mapy zeby nie bylo za duzych przeskokow miedzy sasiednimi korektami, idealnie aby byly rowne ale nie wiem czy to jest w ogole wykonalne

- dobrze dobrana korekta po temperaturze gazu by korekty nie wedrowaly za mocno w zaleznosci od tego czy mamy zimno czy cieplo na dworze etc.

 

Auto ktore mam teraz a to ktore kupilem: niebo a ziemia, w koncu mam sensowna reakcje na gaz zwlaszcza na niskich obrotach. A jeszcze niedawno gdy przymulilo sie na 2ce redukcja na 1ke byla w zasadzie bez sensu bo i tak nie chcialo sie zbierac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie odpowiedział mi kiedyś (może nikt nie zna odpowiedzi) na posta z pytaniem dot. tego, na ile istotna w zagadnieniu jest kwestia CZASU. Wszyscy (głównie) koncentrują się na aspekcie zliczania stuków, ich ilości, prawdziwości lub nieprawdziwości, filtracji itp. A ja cały czas obserwuję kwestię dziwnych zachowań w zależności od czasu, tylko mam za mało danych doświadczalnych, żeby to wyjaśnić. Wrzucam więc kolejną moją obserwację na Forum, może komuś to coś pomoże.

 

Ważne, że także nikt nie

SKUPIA SIĘ DLACZEGO w 2,5 bez turbo (wersja usa) nie ma zgłoszeń o usterce !!!!

dlaczego wersja turbo także jest wolna od tej przypadłości !!!?!!!

 

co jest powodem narastania błędnych dźwięków ???

 

więc porównajmy różnice w osprzęcie oraz w samym sprzęcie i lokalizacji "stukowca"

 

 

pomijam inny soft i ecu = to jest oczywiste.

 

 

p.s.

dla mnie normą jest, że subaru próbowało z 2,0 zrobić "ogień" i moc - więc wiele elementów jest na krawędzi poprawności odczytu/zapisu.

I KLUCZOWE PYTANIE CZY LOKALIZACJA STUKOWCA ORAZ SAM MIKROFON STUKOWY JEST TAKI SAM U WSZYSTKICH ???

Edytowane przez 4444
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

U mnie z pewnością problemem jest temperatura, im wyższa na zewnątrz tym mulenie i szarpanie większe. Wprost im cieplej tym gorzej, w zimę problem praktycznie nie występuje, albo jest maskowany.

Też zauważyłem zależność, że jak bardzo ciepło (pow 25 stopni) to szybciej zamula, ale zimą też potrafi zamulać. Wiec to tylko przyspiesza problem.

 

Obecnie mam stan nieustalony, raz jeździ w miarę raz zamula... ;-) bez resetu od 2tys km.

 

Jeden z mechanikó miał jednak rację że jest tyko jedno skuteczne rozwiązanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SKUPIA SIĘ DLACZEGO w 2,5 bez turbo (wersja usa) nie ma zgłoszeń o usterce !!!!

Może dlatego ,że 2.5 USA to SOHC ? Jakoś mam wrażenie, że ten problem dotyczy głównie 2.0 DOHC 160 koni ? Czy 2.0 137 też ?

Edytowane przez Jumpman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę salonowym Foersterem z 2012 roku 2.0 benzyna przebieg 40000 km. Od nowości występuje w nim problem szarpania i objawów wymienianych w temacie. Nie preferuje kręcenia auta i dla mnie użytkowe obroty to pomiędzy 2000 – 3500 rpm. Jak przychodzi przyspieszyć od 2000 obrotów to samochód nie wie czy przyspieszać czy się krztusić. Generalnie żona mi powtarza, że kupiłem sobie muła.

Przeczytałem całe to forum i wymianę doświadczeń. Wiele jest porad o zastosowanie filtra RC lub inne sposoby ogłuszenia czujnika spalania stukowego. Dla mnie osobiście są to metody niepoparte testami, jakie może wykonać tylko producent, który dysponuje pełną specyfikacją produktu. Nie jest to zarzut do tych, co próbują na własną rękę zrobić coś z tym problem, ale całkowicie nie rozumie podejścia importera oraz producenta. Nie znalazłem innej marki samochodu, która by miała tyle problemów w temacie tego czujnika. Skoro Subaru nie może sobie poradzić z czujnikiem to boje się myśleć o całej reszcie podzespołów.

 

Ale skoro już mam to auto to też zacząłem walczyć z problemem na własną rękę. Resetowałem komputer przez odpinanie klem akumulatora, ale to pomaga (lub subiektywnie wydaje się że pomaga) na krótko. Od około 10000 przebiegu tankuje 98 benzynę, co daje pewną poprawę lub sugeruje kierowcy, że jest lepiej. Ale problem ciągle jest .

Jakiś miś miesiąc temu już nie wytrzymałem a tym „mułem” i odkręciłem kluczem 12 ten sławny czujnik i powiesiłem go na drucie. Po przejechaniu gdzieś 200 km auto wreszcie zaczęło jeździć. Przeskok jest tak duży jakby mu przybyło ze 50 koni. Auto płynnie przyspiesz od 1500 obrotów i nie szarpie. Przejechałem tak z 2000 km i zastanawiam się co dalej. Rozwiązanie jest mało techniczne, ale jak pomyśle o przykręceniu czujnika z powrotem na swoje miejsce i szarpaniu to już wole ryzyko wyjścia tłoków przez blok silnika.

 

Moja metoda jest prymitywna, wielce ryzykowna, ale skuteczna. Szkoda tylko, że producent nie dba o klientów a importer zamiast wysyłania, co miesiąc mi do domu magazynu subaru w celu budowania relacji z marką nie zajmie się tematem.

Panie Andrzeju Koper, czy takie posty jak tego użytkownika przypadkiem nie wskazują że problem mulenia dopada również jednostki FB20 ????

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Panie Andrzeju Koper, czy takie posty jak tego użytkownika przypadkiem nie wskazują że problem mulenia dopada również jednostki FB20 ????
 

 

Być może jakieś przypadki się zdarzają , mnie kiedyś trafił się For 2.5 T który zachowywal się podobnie jak 2.0....ale to pojedynczy przypadek...Trudno przypuszczać , żeby pana auto przejechalo 220 tyś z  usterką która wg opisu nic wspólnego z "muleniem" nie ma , nie wymaga resetowania....Może trzeba trochę energiczniej go potraktować....chociaż raz na tydzień.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Panie Andrzeju Koper, czy takie posty jak tego użytkownika przypadkiem nie wskazują że problem mulenia dopada również jednostki FB20 ????

 

Być może jakieś przypadki się zdarzają , mnie kiedyś trafił się For 2.5 T który zachowywal się podobnie jak 2.0....ale to pojedynczy przypadek...Trudno przypuszczać , żeby pana auto przejechalo 220 tyś z usterką która wg opisu nic wspólnego z "muleniem" nie ma , nie wymaga resetowania....Może trzeba trochę energiczniej go potraktować....chociaż raz na tydzień.. :)

Traktuje go energicznie, jednak nie ma reguły. Wczoraj oczyscilem wszystkie kostki na wtryskach środkiem do stykow oraz kostkę czujnika spalania stukowego. Samego stukowca nie dalem rady odkrecic...W jednym mocowaniu kostki na wtrysku bylo troche oleju (maly wyciek, który jak się nazbiera po jakimś czasie to podczas szybszej jazdy chlupnie na kostke). Jedyna zmiana zauwazalna- wydech pod silnikiem jest cichszy. Jaki będzie finał? Zobaczymy... w sobotę mam do pokonania 1700km więc będzie co obserwować. Jeżeli usterka nie ustąpi to chetnie przyjadę w drodze powrotnej do Warszawy (22.07 2016) i odwiedzę Pana serwis :)

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez slim2102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a co jeśli czujnik położenia wałka rozrządu, jest jakiś felerny ??? albo koło z którego czyta ?? ktoś tu napisał że po wymianie rozrządu jak ręką odjął pow wam że u siebie ruszałem w tyczką delikatnie i pokazało błąd tego czujnika. Tak jak większość osób pisze że jak jest chłodniej bynajmniej u mnie to nic nie muli, albo przewodność jest lepsza na stykach albo jak byście poczytali trochę to ów czujnik może być uszkodzony a nie pokazywać żadnych błędów:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć. Ja mam rozrząd na łańcuchu więc go nie wymienialem. Właśnie jestem w trakcie podróży do domu. W Chorwacji wyjezdzilem bak do rezerwy i zalalem do pelna ich pb95 ze stacji INA. Przejechałem na nim ok 550 km w trasie i ani razu nie zamulil. Nawet w koncu udalo sie wyprzedzic z 5 biegu :) Po powrocie wymienię czujnik spalania stukowego, jak to nie pomoże to zerknę na czujnik położenia walka rozrządu. Wszystkie zmiany i ew.spostrzezenia będę opisywał w swoim wątku aby tu nie mieszać.

http://forum.subaru.pl/index.php?/topic/88683-Forester-MY12-2.0-MT-benzyna-silnik-FB20-muli

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez slim2102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie wgrany nowy soft, zaraz po tym auto pracowało genialnie i nie było mowy o jakimkolwiek zamulaniu.

Potem trafiały się dni w upały że auto wyraźnie muliło, ostatnio odpiąłem aku i przez cały tydzień mam jak na razie spokój.

Zmiana softu na pewno trochę pomogła ale nie wyeliminowała problemu w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmiana softu niestety nic nie pomaga :-( jak bylem ostatnio w ASO z problemem mulenia(juz drugi raz), okazalo sie, ze mam wgrany najnowszy soft. Przy pierwszej wizycie z problemem mulenia, softu zadnego nie wygrywano, bo ponoc wtedy ASO jeszcze takowego nie mialo i w ramach "akcji nie akcji" wyczyszczono pamiec sterownika, co wlasciwie pomoglo na jakios czas ale... tak samo dziala odlaczenie akumulatora i reset ECU. Legacy zanabylem ponad 3 lata temu i od tamtej pory nikt zadnego NOWEGO softu nie wgrywal do ECU, czyli wychodzi na to, ze centrala SUBARU nadal nie przygotowala zadnego, NOWEGO softu, ktory rozwiazywalby problem mulenia :-( Pozostaje wiec co jakis czas zrobic reset albo jesli ktos jest odwazny, moze zamontowac "filtr" lub podkladki izolujace pod czujnik :-( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wgranie dowolnego softu, czy to "nowego" czy innego, wiąże się z wymazaniem poprzednich ustawień (a to samo robi reset klemą),

więc nic dziwnego że po "wgraniu softu" przez chwilę jest lepiej... (jak po odpięciu klemy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przecież wgranie dowolnego softu, czy to "nowego" czy innego, wiąże się z wymazaniem poprzednich ustawień (a to samo robi reset klemą),

więc nic dziwnego że po "wgraniu softu" przez chwilę jest lepiej... (jak po odpięciu klemy)

 

^ o to to. Wymiana żarówki w podsufitce też będzie pomagać o ile przy jej okazji będziemy odpinać aku ;)

 

Tak mnie jeszcze ostatnio tknęło. Skoro diagnoza subaru jest taka że za mulenie odpowiadać mają szumy generowane przez wtryskiwacze a interpretowane przez sterownik auta jako spalanie stukowe to czy przypadkiem dobre ekranowanie kabla od czujnika spalania stukowego nie powinno pomóc? Zakłócenie nie trafią na połączenie czujnika ze sterownikiem, sterownik nie dostanie zaszumionego sygnału z czujnika spalania stukowego, nie będzie go interpretować jako stuków, nie będzie ich zapisywać, nie będzie robić korekt i w konsekwencji auto nie będzie zamulać.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...