Subaru Legacy 2.0 My04
Cała ta "akcja serwisowa" jest taką ucieczką do przodu. Moje ASO "pochyla" się nad moim problemem, który jest bardziej niż klasyczny.
Aktualizacja softu - ponoć pomogła, ale ja jestem w gronie tych szczęśliwców dla których nie była przeznaczona - wgrać się nie dało.
Przegląd endoskopowy zaworów + wymiana to ściema bo gdyby problemy były z zaworami to nie pomagałby reset kompa i problem byłby w większym zakresie obrotów.
Moje ASO ostatnio mi zaczęło gadać jakieś herezje o płynie do czyszczenia wtrysków dolewanym do paliwa za parę stów. Że jest testowany i jak się sprawdzi do go polecą. Usmiechnąłem się pokiwałem głową ...
Ja w skrajnej desperacji zainwestowałem w przepustnicę używkę ale bez długofalowych rezultatów.
Standard czyszczenie przepustnicy i resetowanie kompa pomaga na mniej niż 200 km potem zaczyna się problem od nowa.
U mnie z pewnością problemem jest temperatura, im wyższa na zewnątrz tym mulenie i szarpanie większe. Wprost im cieplej tym gorzej, w zimę problem praktycznie nie występuje, albo jest maskowany.
Mam 10 letnie,doinwestowane, zadbane auto wkurw mnie ogarnia i w końcu się z żalem rozstaniemy i nie wiem czy jeszcze wrócę do marki.
Powiedzcie mi jeśli problemem jest to z rzyga z gardzieli i osadza się na przepustnicy czy rozwiązaniem była by puszka separatora par oleju OTC ? Czy ktoś coś takiego zastosował ?
Aso nie bardzo wiedziało co to jest więc nawet nie drążyłem..
Kolego Szopen podaj mi na priv namiar na ten warsztat który rzekomo ma rozwiązanie proszę.
SlawS