Skocz do zawartości

Forester XT vs konkurencja w 2016 roku


mirciob

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Trzeba jeszcze rozdzielić czy z kołem zapasowym czy bez

To prawda, takie "detale" umykają sprzedawcą a w specyfikacji są podane małym druczkiem :) ... ale porównując FXT z Tiguanem nie ma się wrażenia, że jest między nimi różnica (na pewno jakaś jest, ale tego nie czuć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 tygodnie temu siedziałem w nowym Tiguanie i mnie zatkało - Boże jaka to jest tandeta, jakie ceraty, jakie brzydkie, jakie twarde itd. Nie mówię że wszędzie indziej to w ogóle wata cukrowa ale siedzenie w tym aucie nie było dla mnie przyjemnością... Owszem na pewno ma kilka fajnych rozwiązań jak np. świetne "wysuwające" się do przodu zagłówki (choć nie wiem jak trwałe to będzie rozwiązanie) ale ogólnie nie kupiłbym tego auta...

Tego samego dnia siedziałem chociażby w Infiniti Q30 i jechałem Q50 - nie muszę chyba mówić że Infiniti zrobiło na mnie 10000 razy lepsze wrażenie wyglądem, designem, materiałami itd.

Edytowane przez Paweł_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dodałem m.in. gwarancje do 3 lat jak w Subaru, przeglady, szklany dach, adaptacyjne zawieszenie, R line i kilka duperel w tym lakier i będzie ze 180-200.
 

 

jeśli mamy porównywać to możliwie zbliżone wersje wyposażeniowe

 

jeśli z przeglądami to dodajmy je też do Subaru 

 

 

Ale konkurent wyrósł konkretny. Chyba pojadę pomacać i pojeździć
 

 

wyjściowa cena Tiguna 2.0 TSI 220 KM jest niemalże taka sam jak Yeti które kupiłem parę lat temu a patrząc na wyposażenie jest zdecydowanie atrakcyjniejsze, jeśli od ceny VW można odjąć choćby połowę upustu jaki miałem okazję dostać w Skodzie to można powiedzieć, że jest to HIT CENOWY

 

Matko boska coś ty miał w tym Yeti że kosztował ? Ja miałem expierience 1,8 + kilka dodatków i kosztował poniżej 90k w 2011.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

2 tygodnie temu siedziałem w nowym Tiguanie i mnie zatkało - Boże jaka to jest tandeta, jakie ceraty, jakie brzydkie, jakie twarde itd.

Miałem zbliżone wrażenia ... może nie aż tak bardzo "posunięte" (wcześniej już "poznałem" Forka ;) ), ale po wszystkich testach i porównaniach z netu byłem przygotowany na efekt wow, którego nie było ... ta różnica pomiędzy tym co "obiecane" w testach i raportach, a tym co jest w realu to spory zawód. Oczywiście, FXT ciągle pod tym względem wypada gorzej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Matko boska coś ty miał w tym Yeti że kosztował ? Ja miałem expierience 1,8 + kilka dodatków i kosztował poniżej 90k w 2011.

 

2.0 TDI DSG 4x4

lusterko wewnętrzne jak i zewnętrzne fotochromatyczne, szklany dach, pełne doświetlanie zakrętów, pakiet offroad, Columbus + mapy, Sound System, BT (płatny do Columbusa), dodatkowe poduszki boczne dla pasażerów z tyłu, webasto, koło zapasowe, "robot" do parkowania i coś tam jeszcze z drobnostek

 

różnica między cennikiem a fakturą znaczna  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

2.0 TDI DSG 4x4 lusterko wewnętrzne jak i zewnętrzne fotochromatyczne, szklany dach, pełne doświetlanie zakrętów, pakiet offroad, Columbus + mapy, Sound System, BT (płatny do Columbusa), dodatkowe poduszki boczne dla pasażerów z tyłu, webasto, koło zapasowe, "robot" do parkowania i coś tam jeszcze z drobnostek

szczerze to nie zamienialbym na XV za zadne skarby :)

 

 

2 tygodnie temu siedziałem w nowym Tiguanie i mnie zatkało - Boże jaka to jest tandeta, jakie ceraty, jakie brzydkie, jakie twarde itd. Nie mówię że wszędzie indziej to w ogóle wata cukrowa ale siedzenie w tym aucie nie było dla mnie przyjemnością... Owszem na pewno ma kilka fajnych rozwiązań jak np. świetne "wysuwające" się do przodu zagłówki (choć nie wiem jak trwałe to będzie rozwiązanie) ale ogólnie nie kupiłbym tego auta... Tego samego dnia siedziałem chociażby w Infiniti Q30 i jechałem Q50

VW, Skoda, Subaru auto dla zwyklaego zjadacza chleba. Ma miec najlepszy stosunek ceny do tego co oferuje a ty wyskakujesz z infinity, ktore skonfigurowane jak forex xt  kosztuje 200k pln +...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ty wyskakujesz z infinity, ktore skonfigurowane jak forex xt  kosztuje 200k pln +...

 

Miałem okazję spędzić kilka dni za kierownicą nowego Infiniti Q30 w wersji  super-duper wszystkomającej i tak jak na początku pozytywne zaskoczenie tak po 4 dniach skończyło się rozczarowaniem. 

 

Bez szału. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiguan 1,8 TSI 180 KM ma juz 7,7 do 100 wiec dogadania XT.  Do TSI 220 lub tez TDI 240KM XT niestety podjazdu niema . 

 

Z Octavia 1,8 TSI na A1 do Gdańska ledwo dawałem rade, przy wyższych prędkościach 160-170 różnica była z 1,5 długości auta.

 

XT to rzetelnie przyspieszający samochód ale żaden z niego ścigant. Przednionapędowe tendencje w prowadzeniu przemilczę bo im dalej w las tym mniej mi się to podoba ,że w zakrętach z gazem w podłodze głównie ratuje go ESP. Wchodząc w zakręt ostrzej nigdy nie wiem czy przód mi nie wyjedzie bo będzie za dużo momentu na przedniej osi a tył pójdzie w swoją stronę. Utwardzone zawieszenie mocno ratuje sprawę i maskuje niedostatki napędu który na śliskim,mokrym czy śniegu jest ok ale na asfalcie to nie to,przykro mi. W NA 2,0 SG zawsze wiedziałem jak auto wejdzie w zakręt i jak się ratować w razie opresji a tu nie wiem co zrobi ESP,CVT itd itp:)

Edytowane przez Lisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przednionapędowe tendencje w prowadzeniu przemilczę bo im dalej w las tym mniej mi się to podoba ,że w zakrętach z gazem w podłodze głównie ratuje go ESP

Teraz mi to mówisz? Chyba muszę zadzwonić do dealera Subaru i odkręcić sprawę, jednocześnie składając zamówienie na Tiguana 2.0 TSI :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A mnie dziwią te upusty. Skoro każdy na dzień dobry ma upust, to po co se dupę zawracać i tracić czas na pseudo negocjacje? nie lepiej obniżyć cenę w katalogu?

 

Chodzi o zadowolenie klienta, że niby dużo zyskał przy transakcji. 

 

 

I tam ;), To co to za satysfakcja w ogóle ;). Gdyby tak, człowiek dostał, jako jeden z nielicznych, siłą argumentu przekonał i tak dalej, to byłoby coś ;). A jak każdy ma, to też mi cymes ;).

 

 

a ty wyskakujesz z infinity

 

Każdy "ultras" marki, (którym nie jestem) odsądziłby Cię od "czci i wiary" za to "Y" na końcu ;).

 

 

 

Miałem okazję spędzić kilka dni za kierownicą nowego Infiniti Q30 w wersji super-duper wszystkomającej i tak jak na początku pozytywne zaskoczenie tak po 4 dniach skończyło się rozczarowaniem. Bez szału.

 

Myślę, że ma takie sobie silniki. Którym jechałeś? Mnie się wydaje, że najfajniejszy byłyby ten mercedowski 2.0 turbo 211 KM, ale on chyba jeszcze nie jest oferowany. Niezależnie od wszystkiego Q30 to osobówka i niespecjalnie bym ją stawiał w szranki z XTkiem. Już prędzej QX 30, którego jeszcze nie ma w sprzedaży, ale też niechętnie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiguan 1,8 TSI 180 KM ma juz 7,7 do 100 wiec dogadania XT.  Do TSI 220 lub tez TDI 240KM XT niestety podjazdu niema . 

 

Z Octavia 1,8 TSI na A1 do Gdańska ledwo dawałem rade, przy wyższych prędkościach 160-170 różnica była z 1,5 długości auta.

 

XT to rzetelnie przyspieszający samochód ale żaden z niego ścigant. Przednionapędowe tendencje w prowadzeniu przemilczę bo im dalej w las tym mniej mi się to podoba ,że w zakrętach z gazem w podłodze głównie ratuje go ESP. Wchodząc w zakręt ostrzej nigdy nie wiem czy przód mi nie wyjedzie bo będzie za dużo momentu na przedniej osi a tył pójdzie w swoją stronę. Utwardzone zawieszenie mocno ratuje sprawę i maskuje niedostatki napędu który na śliskim,mokrym czy śniegu jest ok ale na asfalcie to nie to,przykro mi. W NA 2,0 SG zawsze wiedziałem jak auto wejdzie w zakręt i jak się ratować w razie opresji a tu nie wiem co zrobi ESP,CVT itd itp:)

 

A propos napędu... Stały napęd 4x4 ma taką samą wadę jak FWD, zwłaszcza przy spiętym centralnym dyfrze i szperach z przodu (niektóre wersje STI) i z tyłu. Wtedy centralny dyfer będzie podążać drogą wypadkową pomiędzy przednim a tylnym dyfrem. A że przedni dyfer pokonuje dłuższą drogę to mamy efekt podsterowności. Na szczęście np. w Legacy jest tylko niewielka szpera z tyłu, która może wywołać nadsterowność. Ale niekoniecznie, bo jeżdżąc poprzednią generacją STI, przy ustawieniach centralnego dyfra na auto, ryjek płużył. Tak więc podsterowność wcale nie musi świadczyć o tym, że jest napędzana tylko przednia oś. Np. Fiest ST ma napęd tylko na przód a podsterowności w niej mało. W takich kwestiach należy także rozpatrywać rozdział masy: Levorg czy FXT mają 60//40 przód/tył - dość ciężka skrzynia biegów. Legacy w manualu ma 55/45. Forek w manualu 2.0i ma 50/50 i chyba tak samo XV. Mogę się mylić w tej kwestii bo nie pamiętam dokładnie.

Również istotne są opony, geometria czy zawieszenie  albo wciskanie pedału gazu w zakręcie ale to detale, które pogłębiają pewne tendencje.

 

Nie chcesz mieć stałego napędu 4x4, nie kupuj Subaru!

Edytowane przez Izotom
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"biedne"

Bez szału.

spory zawód

To proste.

Jeszcze nie wyprodukowano pojazdu spełniającego minimalne wymagania piszących w tym wątku.

Część z nich spełnia audi rs6 ale to też w sumie nędza silnik a wykonanie pozostawia duuużo do życzenia ;)

Cóż... Ceny samochodów klasy premium są absurdalne, więc dlaczego wymagania wobec nich nie miałyby też takie być :-).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tiguan 1,8 TSI 180 KM ma juz 7,7 do 100 wiec dogadania XT.  Do TSI 220 lub tez TDI 240KM XT niestety podjazdu niema . 

 

Z Octavia 1,8 TSI na A1 do Gdańska ledwo dawałem rade, przy wyższych prędkościach 160-170 różnica była z 1,5 długości auta.

 

XT to rzetelnie przyspieszający samochód ale żaden z niego ścigant. Przednionapędowe tendencje w prowadzeniu przemilczę bo im dalej w las tym mniej mi się to podoba ,że w zakrętach z gazem w podłodze głównie ratuje go ESP. Wchodząc w zakręt ostrzej nigdy nie wiem czy przód mi nie wyjedzie bo będzie za dużo momentu na przedniej osi a tył pójdzie w swoją stronę. Utwardzone zawieszenie mocno ratuje sprawę i maskuje niedostatki napędu który na śliskim,mokrym czy śniegu jest ok ale na asfalcie to nie to,przykro mi. W NA 2,0 SG zawsze wiedziałem jak auto wejdzie w zakręt i jak się ratować w razie opresji a tu nie wiem co zrobi ESP,CVT itd itp:)

 

A propos napędu... Stały napęd 4x4 ma taką samą wadę jak FWD, zwłaszcza przy spiętym centralnym dyfrze i szperach z przodu (niektóre wersje STI) i z tyłu. Wtedy centralny dyfer będzie podążać drogą wypadkową pomiędzy przednim a tylnym dyfrem. A że przedni dyfer pokonuje dłuższą drogę to mamy efekt podsterowności. Na szczęście np. w Legacy jest tylko niewielka szpera z tyłu, która może wywołać nadsterowność. Ale niekoniecznie, bo jeżdżąc poprzednią generacją STI, przy ustawieniach centralnego dyfra na auto, ryjek płużył. Tak więc podsterowność wcale nie musi świadczyć o tym, że jest napędzana tylko przednia oś. Np. Fiest ST ma napęd tylko na przód a podsterowności w niej mało. W takich kwestiach należy także rozpatrywać rozdział masy: Levorg czy FXT mają 60//40 przód/tył - dość ciężka skrzynia biegów. Legacy w manualu ma 55/45. Forek w manualu 2.0i ma 50/50 i chyba tak samo XV. Mogę się mylić w tej kwestii bo nie pamiętam dokładnie.

Również istotne są opony, geometria czy zawieszenie  albo wciskanie pedału gazu w zakręcie ale to detale, które pogłębiają pewne tendencje.

 

Nie chcesz mieć stałego napędu 4x4, nie kupuj Subaru!

 

 

Ja tylko chciałem powiedzieć że prowadzenie auta z MT i centralnym dyfrem jest mi bliższe niż tego z CVT. Wole mieć większy wpływ na to co mogę zrobić z autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiguan 1,8 TSI 180 KM ma juz 7,7 do 100 wiec dogadania XT. Do TSI 220 lub tez TDI 240KM XT niestety podjazdu niema .

 

Z Octavia 1,8 TSI na A1 do Gdańska ledwo dawałem rade, przy wyższych prędkościach 160-170 różnica była z 1,5 długości auta.

 

Albo octa była wirusowana, albo masz popsutego Forka ;) Natomiast 0-100 dla mnie jest najmniejszym wyznacznikiem. Zresztą poszukaj - wrzucałem tu niezależne pomiary. FXT jest stosunkowo słaby do 50 - to przekład się również na pomiar do 100, potem nie ma się co wstydzić. X3 28i w każdym razie do 160 jest ponad sekundę wolniejszy, nie spodziewam się, aby 220 konny Tiguan był szybszy

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie po nic:) Kiedyś dałem się koledze przejechać XT i padły dwa pytania: czemu to auto nie ma reakcji na gaz i czemu ksenony nie maja soczewek:)

Kiedyś z kumplem (Marcinem Turskim) sprzedawaliśmy Corollę GTI. Też padły 2 pytania:

1) Ile wyciąga na poszczególnych biegach?

2) Jakiego piska na jedynce sprzedaje?

 

Jak widzisz są różni ludzie i różne priorytety, nie koniecznie należy kierować czy przejmować się nimi w swoim życiu :)

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja tylko chciałem powiedzieć że prowadzenie auta z MT i centralnym dyfrem jest mi bliższe niż tego z CVT. Wole mieć większy wpływ na to co mogę zrobić z autem

 

Nie wiem jakie auto miałeś przed FXT ale każde auto ze stałym napędem 4x4 może człowieka zaskoczyć. Jeśli ogarnie się auto to można sobie poradzić z MT lepiej niż z AT. Ale generalnie, oprócz STI i BRZeta, nie da się wyłączyć aniołka stróża. Nie te czasy. Już nie te samochody. Dlatego wolę AT (CVT) i zdać się na systemy. Ewentualnie jazda w trybie #S, wyłączona kontrola trakcji i skrzynia w trybie M. Ja tak jeżdżę FXT zimą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...