Ale FXT przy położeniu "cegły" na pedale też idzie jak skuter i to pokazuje ten filmik. Dopiero w trybie S# "zmienia" biegi co skutkuje gorszym przyśpieszeniem niż w trybie skuterowym na S.
Przy normalnej jeździe w FXT tego nie czuć. Jak się poruszam do roboty to generalnie na początku w trybie I coś tam zmienia biegi bo obroty idą ponad 2k a potem spadają, ale już przy prędkości tak gdzieś od 50 i próbie przyśpieszenia bez wciśnięcia gazu do deski obroty ani drgną i są dużo poniżej 2k wiec żadnego wycia nie ma. W outlanderze np. każde wciśnięcie gazu nawet niezbyt wielkie powodowało skok obrotów do 4k i wycie. W forku zauważyłem że cofając nieco pedał można niejako spowodować zmianę biegu na wyższy..
W FXT w trybach automatycznych pedał przyśpieszenia działa trochę jak nastawnik prędkości i przyśpieszenia.. Głębokość wciśnięcia definiuje prędkość z jaką chcemy jechać a w zależności od tego o ile zmienimy jego położenie tak dynamicznie będziemy przyspieszać. To od tej zmiany zależy jak się skrzynia zachowa. Bo albo uzna że chcemy przyspieszyć żwawo i zredukuje o jeden bieg, albo że chcemy ruszyć z kopyta i polecą od razu "dwa" w dół albo będzie utrzymywać stałe obroty przy jednoczesnym zwiększaniu prędkości.
Zdaję sobie sprawę że ten ostatni "tryb" może wynikać ze specyfiki FXT i niekoniecznie będzie zaprogramowany w aucie o 90KM słabszym.
Krawietz