Skocz do zawartości

Zakup WRX STI MY2015


Matross

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów,

 

 

Jestem nowym użytkownikem forum i od wielu lat fanem marki Subaru. Po wypuszczeniu na rynek najnowszego sti,obejrzeniu auta i jeździe próbnej zakochałem

się w tym aucie.Byłem i nadal jestem bliski zakupu Subaru, jednak to co mnie "dręczy" to silnik 2.5T, który podobno jest bardzo awaryjny i nieudany. Zaznaczam, że auto bede użytkował na codzień, a w weekendy zamierzam trochę pośmigać po torze. Po przeczytaniu kilku watków na forum mam totalny mętlik w głowie. Z jednej strony design samochodu trafia do mnie w 100% a z drugiej nie chce jeżdzić czymś co po 40tys.km ma zatarty silnik.Czytałem wątki z p.Mikiciukiem w roli głównej i zatarciem silnika, potem p. Koper napisał, że silnik 2.5T w 2011 został poprawiony i od tego momentu jest montowany w sti bez zmian. Czy wtedy wyeliminowano jego błędy konstrukcyjne w postaci pękających tłoków, wydmuchiwania uszczelki spod głowicy itd...?. Dealer z kolei zapewnia mnie, że przy "normalnym" użytkowaniu auta silnik jest niezniszczalny i tylko źle serwisowane Subaraki (olej nie zmieniany na czas oraz mody silnika podnoszące moc) a potem upalne godzinami na torze zawodzą. 

 

Sam już nie wiem, w co mam wierzyć(...) 

 

 

Proszę o opinie osoby użytkujące nowe sti oraz wszystkich mających do czynienia z motorem 2.5T.

 

 

Z góry dzieki za odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dealer z kolei zapewnia mnie, że przy "normalnym" użytkowaniu auta silnik jest niezniszczalny i tylko źle serwisowane Subaraki (olej nie zmieniany na czas oraz mody silnika podnoszące moc) a potem upalne godzinami na torze zawodzą.

 

dobrze powiedziane...dodałbym sprawdzanie stanu oleju....

 

 

 

Proszę o opinie osoby użytkujące nowe sti oraz wszystkich mających do czynienia z motorem 2.5T.

 

spokojnie można kupować , informacje z forum dotyczą głównie modeli 06/07 czyli już o pewnej niejasnej do końca historii i przebiegu

Edytowane przez Andrzej Koper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że większość opinii i wątków na forum jest pisanych po fakcie, kiedy coś się zepsuło. Natomiast ktoś kto problemów nie ma nie ogłasza tego wszem i wobec bo nie budzi to zainteresowania. Jak się podoba - kupuj, nawet jeśli się zepsuje - masz gwarancję. Jak gwarancja się skończy to będziesz naprawiał, tak jak każde inne auto (bo nie ma niezawodnych). Ja mam 2.5T w Forku z 2006 roku i do tej pory nic się nie dzieje (128000 km), tyle że poziomu oleju trzeba pilnować, a auto lekko nie ma. Kupuj, żyje się raz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Kupuj, żyje się raz :)

Dokładnie, tym bardziej, że to nowe auto.

Ja swego czasu kupiłem WRXa z 2005 roku z podpisu mimo, że wiedziałem o dolegliwości UPG i tłoków. Samochód co prawda miał wymienioną uszczelkę przy 78tyś. ale do sprzedaż czyli jakichś 110tyś nic więcej się nie działo. Co do poprawienia w 2011 silnika to bym polemizował.

BTW. jeśli się nawet rozpadnie to co z tego? Gwarancja jest, miłość do marki jest więc i takie rzeczy są do przeskoczenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej ,że UPG to nie dramat , czy jakaś straszna inwestycja. Jak auto pozostanie serią to inne usterki nie będą miały miejsca. Jak się przejechałeś i Ci pasi to brać i cieszyć się zacną furą a nie czytać forum i się gnębić ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie komentarze i opinie :) !!!.

 

Zgadzam się z powyższymi wpisami, że nie warto się dołować. Podobną sytuację miałem kiedyś z mazdą RX-8, to znaczy też nie byłem pewien zakupu przez silnik Wankla.

Obecnie żałuję tylko, że już jej nie produkują, bo przy rozsądnym traktowaniu nic się z tym autem nie działo. Przejechałem nią bezawaryjnie 130.000km.

 

W przyszłym tyg. zasuwam do salonu dogrywać szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuacja opowiesci na temat Silnika 2,5 nastapi wkrotce.... :lol:  . Jak bedziesz nim jezdzil z glowa tz. sprawdzal olej, rozgrzewal, chlodzil, itd to napewno cie nie zawiedzie. Pozatym masz gwarancje wiec lepiej sie spiesz...

Edytowane przez abecer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stałem przed podobnym dylematem kupując nowe STI i nie żałuję ani chwili. To jest moje czwarte subaru, a wcześniej był WRX MY2010, którego jeszcze mam (choć może się to szybko zmienić, bo go sprzedaję). I kupiłem STI pomimo wymiany uszelki w WRX. Wymieniałem ją przy 90 tys., przy okazji przeglądu (po 4,5 roku), gdzie w ASO (A.Koper) wykryto, że ta uszczelka już zdradza pierwsze oznaki "zmęczenia". Więc mogę Cię uspokoić, że to nie jest tak, że uszczelka nagle i bez powodu padnie. jTak jak pisali poprzednicy : jak się dba (olej, serwis) to problemów nie będzie, ale trzeba mieć świadomość, że kiedyś może być potrzeba wymiany UPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się że wszyscy mnie zjadą za to co tutaj napisze ale jeśli bierzesz pod uwagę nowe auto to polecam porównać z a45 AMG i evo X jeśli można jeszcze kupić :)

Luzik nie pozwolę zjeść cię samego, podpisuje sie pod twoją sugestią :)

I przepraszam ale nie rozumiem argumentów :"przecież masz gwarancję"

Nie po to sie kupuje nowe auto żeby je naprawiać za darmo ale po to żeby nie tracic czasu i nerwów na wizyty w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I przepraszam ale nie rozumiem argumentów :"przecież masz gwarancję"

Nie po to sie kupuje nowe auto żeby je naprawiać za darmo ale po to żeby nie tracic czasu i nerwów na wizyty w serwisie.

 

 

Również uważam, że gwarancja nie zawsze daje podstawy do satysfakcji. Tu nawet przykład jak ASO w Rzeszowie zajmuje się naprawą UPG na gwarancji

 

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/76017-czy-to-upg/

 

Ale gdyby było mnie stać to pewnie kupiłbym STI MY15 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się że wszyscy mnie zjadą za to co tutaj napisze ale jeśli bierzesz pod uwagę nowe auto to polecam porównać z a45 AMG i evo X jeśli można jeszcze kupić :)

O to to to. Ja mam na sprzedaż wyglądające prawi jak nowei z minimalnym przebiegiem EVO X. Kolega zaoszczędzić może pieniądze a ja kupie znów Subaru ;-)

Edytowane przez Ayu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się że wszyscy mnie zjadą za to co tutaj napisze ale jeśli bierzesz pod uwagę nowe auto to polecam porównać z a45 AMG i evo X jeśli można jeszcze kupić :)

 

Jezeli mam być szczery to jeździłem i EX i A45 jak i STI MY 15 i ze wszystkich tych aut by far najfajniejsze jest STI.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Domyślam się że wszyscy mnie zjadą za to co tutaj napisze ale jeśli bierzesz pod uwagę nowe auto to polecam porównać z a45 AMG i evo X jeśli można jeszcze kupić :)

Jezeli mam być szczery to jeździłem i EX i A45 jak i STI MY 15 i ze wszystkich tych aut by far najfajniejsze jest STI.......

W końcu jesteśmy na forum subaru..... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matross, też się zastanawiam nad nowy STI ale dopóki sprzedawca się krwią nie podpisze że ten silnik nie ma nic wspólnego z tym felernym z poprzednich modeli to widze to feler nie do przejścia. Dalej mam 2.5T w jednym z moich aut, musiałem już dać kute tłoki, zmienić UPG, panewki zmieniać, śruby głowicy, a silnik jest mega wyżyłowany, ma aż 300KM i 420Nm. Sam wiesz że w evo to są śmieszne cyfry i nic się nie dzieje w serii nawet.

Wszyscy to będą słodzić, "bierz, bierz nowe sti", ale jeszcze rok dwa temu były płacze jak to silnik pada seryjnie nawet w autach nawet tych serwisowanych w aso, nieupalanych i ze świadomymi użytkownikami.

Mimo całej sympatii dla marki ja bym brał evo z sst, jeśli auto ma służyć po prostu do codziennej jazdy. Jest jeszcze s3 sedan, o podobnej specyfikacji ale jakoś mi  się niepodoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Domyślam się że wszyscy mnie zjadą za to co tutaj napisze ale jeśli bierzesz pod uwagę nowe auto to polecam porównać z a45 AMG i evo X jeśli można jeszcze kupić

jeszcze na twoim miejscu przetestowalbym nowego golfa R
Golf ani żadna inna marka nie wchodzi w grę;-). Jezeli UPG to jedyna wada tego motoru,to nie ma się czym przejmować.Na gwarancji czy po jej upływie naprawi się i już.Podejrzewam,ze koszt jakiś kosmiczny tez nie będzie.Dla dobrego mechanika/serwisu nie powinno być problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...