Skocz do zawartości

marhof

Użytkownik
  • Postów

    1383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez marhof

  1. Tyle lat spokoju i 2 tygodnie temu konar spadł mi na dach - pękła szyba w oknie dachowym w moim Forku (SG). Szukam i przeglądam różne portale. Czy okna dachowe w SF/SG/SH nie były przypadkiem te same jeśli chodzi o rozmiar i punkty mocowania (8 śrub)? Ktoś przerabiał temat? Jakbym mógł rozszerzyć zakres poszukiwań, to łatwiej byłoby mi znaleźć coś lokalnie co mógłbym odebrać bez wysyłki
  2. Hmm, jakoś w listopadzie zeszłego roku wymieniałem obie w warsztacie, nie było problemu. Zapytam przy okazji jak jutro będę skąd zamawiali. Alternatywnie, da radę dopasować z Imprezy GD, ale wtedy też parę innych elementów też już z Imprezy musi być (szczegółów nie pamiętam niestety).
  3. To piękna sztuka była (?) - mam nadzieję, że nadal jeździ i komuś frajdę sprawia Jak te nadkola pasowały? Czyżby nadkola od Forka miały taki sam profil jak Impreza GD? To by mocno uprościło poszukiwania. Jakoś tak w sierpniu Forek będzie miał 18tkę - do tego czasu chciałbym pozbyć się rudej
  4. Hej. Podobnie jak wiele Foresterów II generacji równiez i mój cierpi na rdzę w tylnych nadkolach. Robiłem remont w 2019 roku, i o ile kielichy zostały wtedy zabezpieczone i wzmocnione (na szczęście nie był to dramatyczny przypadek) w kwestii nadkoli blacharz nie pozostawiał złudzeń - dawał max 2 lata nim rdza znów się pojawi. Wytrzymało 4 lata i przekroczyło próg mojego poczucia estetyki. Profilaktycznie zaopatrzyłem się już w zestaw reparturek obu nadkoli, ale nim wydam 2k+ zł na wymianę chciałbym spróbować naprawy we własnym zakresie - wycięcie chorej tkanki i załatanie tego matą szklaną i żywicą epoksydową - tzw. naprawa szkutnicza . Na to szpachla. Co do wrażeń estetycznych to wiem, że będzie marnie - mimo że auto jest czarne, nie ma szans na polakierowanie tego tak abym był w stanie to zaakceptować - stąd pojawił się pomysł założenia na to nakładek plastikowych, które posiadają niektóre Forestery SG - przykryłoby to ślady mojej zabawy i pewnie pojeździło jeszcze jakiś czas. To nie ma być docelowa naprawa, a jedynie eksperyment. Oryginalne nakładki to towar deficytowy, natomiast na allegro pojawiły się od jakiegoś czasu dedykowane zestawy pod Forestera SG w cenie około 200 zł. Czy ktoś miał z nimi styczność? Trzyma się to kupy i pasuje? czy bez tuby silikonu nie podchodzić?
  5. marhof

    Spalanie XV II

    Patrzę na wykresy z fuelio z tamtego okresu i wychodzi coś koło 11 litrów. Jak na warunki uważam, że wyszło świetnie
  6. Niestety początkowy entuzjazm został zgaszony, terminy projektów w pracy uległy zmianie i jakiekolwiek plany wyjazdowe na wrzesień są w tym momencie wątpliwe - na początek października mamy do przygotowania demo technologiczne, a ciężko na tym etapie przewidzieć jak się potoczy projekt :/ Na tę chwilę musimy się wycofać do rezerwy, ale będziemy śledzić wątek. Lista: 1. Ajax + cudowna i najwspanialsza małżonka która tu czasem zagląda 2. Judyta i Bogdan Rezerwa: 1. marhof, 3 osoby dorosłe
  7. Fajnie, dopisujemy się 1. Ajax + cudowna i najwspanialsza małżonka która tu czasem zagląda 2. marhof, 3 osoby dorosłe
  8. Wariant budżetowy, dla leniwych. Siedząc w aucie otwórz szybę, złap za górną część tego gumowego trójkąta z lusterkiem - narożnik i ściśnij palcami lekko pociągając do siebie. Potrzymaj tak z 3 sekundy, zamknij szybę. Problem rozwiązany na kilka godzin. Przy odrobinie wprawy można to zrobić nawet w czasie jazdy
  9. Edit: wszystko co napisałem do kosza, tak to jest jak nie doczytałem pierwotneog wątku że był swap Jeśli to automat 4EAT to nie ma tam centralnego dyfra - jest sprzęgło wielopłytkowe. Zdarza się, że w tych skrzyniach pada jeden z elektrozaworów odpowiedzialny właśnie za rozpinanie/luzowanie tego sprzęgła. Niestety nie pamiętam już szczegółów technicznych co do tego ktory to dokładnie zawór, swojego Subaraka z 4EAT sprzedałem już 7 lat temu... Tylny dyfer na 95% będzie otwarty, raczej nie jest źródłem problemu. NIektóre tylko egzemplarze miały visco z tyłu, ale to margines.
  10. STI zniknęło z oferty sprzedażowej praktycznie w całej Europie, nie kupisz już nowego w salonie (normy spalin), więc w takim wypadku pozostaje Ci tylko rynek wtórny, a swojego WRX'a znasz. Piszę o tym na wszelki wypadek, bo napisałeś, że mieszkasz obecnie w US. Edit: Trochę WRXów US po PL już jeździ i raczej ludzie problemów nie mają. Z ewentualną sprzedażą w Polsce WRXa później raczej też problemów nie będzie - egzemplarz US z mienia przesiedleńczego (a nie utopiony rozbitek ) to rodzyn
  11. marhof

    Korozja w Foresterze

    Miałem Mondeo - przez ostatnie lata użytkowania był problem z sezonową wymianą opon, bo nie było za co auta podnieść... Forek to w porównaniu niebo, a ziemia
  12. Szkoda psich zaprzęgów... to była super atrakcja. 2 lata temu w Kudamie było -16 stopni wieczorem Onega zamarźnięte?
  13. marhof

    Hot Hatch Hysteria

    Też jeździłęm wersją Veloce i zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jednak banan na twarzy był większy po jeździe próbnej STI. Pewnie w życiu codziennym taka alfa jest bardziej praktyczna, ale jadąc 'normalnie' nie czuć zupełnie tego sportowego ducha. Natomiast w STI nawet jak stoję w miejsu, to się gęba cieszy, choćby przez widok za tylnią szybą i garb na masce. Najmilej z Alfy wspominam skrzynię biegów i bajeczne łopatki za kierownicą
  14. Nie spotkałem się jeszcze z krytyką dot. Subariad (a byłem już na 6) taką jak opisana w tym artykule. Wręcz przeciwnie - znajomi zachęcali mnie i prosili o dokładne relacje lub nawet prelekcje dla szerszego grona osób. Mając na uwadze obecne trendy ekologiczne (spalenie tony, a czasem i więcej paliwa podczas takiej wyprawy, przejazdy przez brody itp. - są osoby które odbierają to bardzo źle) oraz świadomość istnienia takich strażników cudzych podróży ograniczałem swoje relacje jedynie do osób które dobrze znam i które znają mnie, więc nigdy mnie taka ocena nie spotkała, ani nie dotknęła. Przede wszystkim podróżuję dla własnej przyjemności i ciekawości, niespecjalnie przejmując się tym co o tym sądzą inni. Subariady w moim gronie znajomych uchodzą za coś osobliwego, wymagającego, czasem ekstremalnego (tak np. jest odbierana wyprawa na Nordkapp) i ludzie dziwią się, że z takiej wyprawy mogę wrócić wypoczęty i szczęśliwy (jak to możliwe, skoro połowa noclegów była pod namiotem bez prądu i musiałeś tyle tyś km przejechać?!) Jednocześnie część osób z pewną tęsknotą mówi "też bym chciał/chciała kiedyś coś takiego zrobić", bo miejsca które odwiedzamy są często trudno dostępne dla turysty 'zorganizowanego' albo takiego, który jedzie gdzieś po raz pierwszy i zwyczajnie nie wie o miejsowych cudach. Co ciekawe, te same osoby, które chciałyby coś takiego przeżyć wymyślają później mnóstwo powodów dlaczego to się nie może udać (nie raz proponowałem im udział w naszych eskapadach) - ostartecznie nie jechały. Myślę, że do krytyki cudzych podróży/urlopów pierwsi ustawiają się ludzie którzy sami podróżują, bo próbują komuś coś udowodnić albo oczekują uznania. Zwyczajnie obawiają, się, że inny model podróżowania może być odebrany przez otoczenie jako lepszy, bardziej efektowny, spektakularny czy coś w tym rodzaju co może podkopać ich 'osiągnięcia' w tej dziedzinie, stąd atak. Jak ktoś podróżuje bo lubi, to reaguje uśmiechem i zaciekawieniem na inną formę spędzania czasu i tego co można dzięki temu zobaczyć. Widocznie mam znajomych tylko z tej drugiej grupy, co bardzo mnie cieszy
  15. Regulacja temperatury w Forku jest skopana, bo w zasadzie są tylko 3 ustawienia: skrajnie w lewo - zimno, skrajnie w prawo - piekarnik, wszystko pomiędzy - gorąco. Czujnik temperatury w środku masz z prawej strony pod kierownicą na desce rozdzielczej. Taka mała kratka (ok. 2x2 cm, ale to z pamięci podaję) - za nią jest sensor. Ktoś kiedyś chwalił się, że po zainstalowaniu małego wentylatora który naprowadza powietrze z kabiny na tę kratkę temperaturę w Forku dało się lepiej kontrolować...
  16. Mi Forek SG 2.5 XT bierze ok 1.5L - 2L na 10000 km. Przebieg 242000 km STI nie bierze nic między przeglądami. Przebieg 45000 km.
  17. Obstawiam Keratronic+ parkowanie w hali garażowej
  18. marhof

    Pozdrawiamy sie :)

    Dziękuję! Forek się nie psuje, tylko się zużywa...
  19. marhof

    Wrx 2015+

    Jak zamawiałem swoje to dostałem mały rabacik
  20. Czyli osłony brak... Wydaje mi się, że STI seryjnie wychodziły bez tego, podobnie jak z gołą blachą w suficie bagażnika. Taka domyślna redukcja masy
  21. Za późno się zorientowałem.... Św. Mikołaj ogarnął zamówienie
  22. To norma.... Jest na to fix - akcesoryjny plastik z poduszką wytłumiającą. Zobacz w nogach pasażera, czy widzisz bebechy i kable czy też masz wszystko zakryte plastikiem. Jak nie masz zakryte, to w ASO zamawiasz: Cover: 66066FJ010 Clips: 99045AE020JC Całość jakieś 150 zł, montaż 3 min i masz ciszę. Inna sprawa, że to wstyd, że auta nie wyjeżdżały seryjnie z takim wykończeniem...
  23. Hmm, obym nie zapeszył, ale albo Wy macie jakiegoś strasznego pecha, albo ja niesamowite szczęście. U mnie w zasadzie nic poza generalnym postępującym zużyciem (sprzęgło, oleje, hamulce, oringi wydechu, brzęczący tłumik, już kilka razy spawany, rok temu 2x łozyska tył i amorki) to nic mi się jeszcze w tym aucie nie popsuło tak, żebym nie mógł nim jeździć. Przy 130k km poszła orginalna chłodnica (rozszczelnienie), wtedy było podejrzenie UPG i wymieniłem na orginalne uszczelki + szpilki ARP. Przy okazji tez wymieniłem smok oleju na wzmocniony. Była to jedyna poważna naprawa, choć auto jeździło do końca. Uszczupliła portfel o nieco ponad 5k zł. Zdarzały się też inne przypadłości, ale to już wynikało bezpośrednio ze sposobu użytkowania auta lub zaniedbania poprzedniego własciciela. Obecnie 235k km na liczniku, nic w silniku nie dłubane - seria. Raz czy 2 może zatankowałem 98, a tak to zwyczajne Pb95 a czasem to jakieś paliwo rakietowe z baniaka (Ukraina, Mołdawia, Rumunia...). W tym roku zainteresowałem się tematem korozju w kielichach. Rozbebeszyłem bagażnik i faktycznie były już nadżerki w środku. Końcówki progów do delikatnej poprawki + ranty nadkoli. Za całą robotę blacharską (wycięcie przeżartych fragmentów blachy w kielichach, mała reparturka nadkola (4x8 cm)) nie zapłaciłem nawet 2 tyś zł... Ogółem bez dramatu. Jak na auto które w zeszłym miesiącu skończyło 14 lat to moim zdaniem jest lepiej niż dobrze, tym bardziej po tym jak było użytkowane przez ostatnie lata (Subariady/Plejady są dośc wymagające jeśli chodzi o układ napędowy/zawieszenie). Ogółem jestem bardzo zadowolony, choć to pewnie w żadnym stopniu nie pocieszy kogoś kto ze skarbonki musi wyciągnąć 10 koła... :/
  24. Bardzo fajny projekt, niezależnie od tego ile i czy jakieś poprawki będą jeszcze wprowadzone - szacun za pracę! Nie mogę się doczekać momentu składania zamówień
×
×
  • Dodaj nową pozycję...