Skocz do zawartości

LPG w Subaru


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

1,5 roku LPG. 5x serwis (i chyba jeszcze plus ten startowy po 1000km, nie pamiętam).

 

Po wizycie w serwisie jeżdzę 3-4 miesiące, przebiegi różne ale małe 800-1500km/mc.

 

Objawy:

- opóźniona reakcja na gaz przy wyjeździe np z parkingu, czasami lag to 2sekundy.

- możliwość jakby zaduszenia/zgaśnięcia silnika przy np dojeździe do skrzyżowania (wyłącza wtedy też wspomaganie kierownicy rzecz jasna, mało ciekawe zjawisko). 

- chyba mniejsza moc na niskich obrotach, wolniej sie zbiera acz to już może być autosugestia

- WYRAZNIE WIEKSZE SPALANIE LPG w komputera i wg faktów. Różnica jest bardzo duża: 3 litry na porównywalnych trasach (ostatnio jadąc do serwisu na spokojnie a wracając z serwisu po naprawie zdecydowanie agresywniej bylo spalanie mniejsze o 2,5 litra na powrocie

Te spalanie kiedyś sprawdzałem z "bakiem" na dłuższych odcinkach i też - przed serwisem żłopał więcej także wg baku

- check engine błąd P0171 uboga  mieszanka

 

Przyczyny wg serwisu (za każdym razem w sumie inna ale miejmy na uwadze przebieg, poniżej 10 000 od instalacji LPG)

- "zatankowane brudne paliwo, pewnie była końcówka na stacji i zassało syf, musieliśmy czyścić instalację" [efekt: SUPER. Na pare miesiecy ;-) ]

- "na przepustnicy był straszny syf i nagar, musieliśmy to wyczyścić" efekt: SUPER. Na pare miesięcy ;-) plus info: to było pare tysięcy po montażu instalacji przy którym chyba sprawdzili przepustnice a przynajmniej mieli to zrobić

- "rozjechała się mapa, zmapowaliśmy na nowo, tak się czasem dzieje" - efekt: SUPER. Na pare miesięcy ;-)

- "była nieszczelnośc na kolektorze (pracownik nr1) / była nieszczelność przy przepustnicy (pracownik nr2) - gdzie do samochodu przez te pare miesięcy nikt nie patrzył poza nimi a ostatnio co robili to przepustnice (czyscili)

 

Pacjent: Forester SH, 2,5 n/a 90 000 przebiegu  + stag qbox basic, reduktor 250PS, wtryski ACW03 

 

Oszaleje z nimi - dziś wróciłem z serwisu, znów jest wszystkko pięknie. Do czasu zapewne.  Odpadają zawory, sondy lambda, przepustnice, swiece itp - wg mojego mechanika objawy byłyby wtedy stałe i żadne pierdoły by tu nie pomogły. 

Ogólnie wygląda to tak (jeśli to realne, nie wiem jak działa sterownik LPG) że do pewnego czasu jest wszystko ok a potem sterownik wpada w jakąś dziurę własnej logiki i zaczyna tak adaptować / sterować resztą że znacznie pogarsza efekt. Nie trzyma się wytycznych inaczej mówiąc ;-)

Robią mu odświeżenie jakieś i zas jest dobrze a wymyslaja inne powody by skasowac wizytę. Dobrze gada ? ;-)

 

Jakieś pomysłu forumowych speców aka może być przyczyna realna ?  Ten sam serwis robi pare innych aut w rodzinie od strony LPG, także po znajomych itp i nie ma żadnej rzeźby - auta jeżdżą, także na STAGu (ale nie tylko).

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kane66 napisał:

1,5 roku LPG. 5x serwis (i chyba jeszcze plus ten startowy po 1000km, nie pamiętam).

 

Po wizycie w serwisie jeżdzę 3-4 miesiące, przebiegi różne ale małe 800-1500km/mc.

 

Objawy:

- opóźniona reakcja na gaz przy wyjeździe np z parkingu, czasami lag to 2sekundy.

- możliwość jakby zaduszenia/zgaśnięcia silnika przy np dojeździe do skrzyżowania (wyłącza wtedy też wspomaganie kierownicy rzecz jasna, mało ciekawe zjawisko). 

- chyba mniejsza moc na niskich obrotach, wolniej sie zbiera acz to już może być autosugestia

- WYRAZNIE WIEKSZE SPALANIE LPG w komputera i wg faktów. Różnica jest bardzo duża: 3 litry na porównywalnych trasach (ostatnio jadąc do serwisu na spokojnie a wracając z serwisu po naprawie zdecydowanie agresywniej bylo spalanie mniejsze o 2,5 litra na powrocie

Te spalanie kiedyś sprawdzałem z "bakiem" na dłuższych odcinkach i też - przed serwisem żłopał więcej także wg baku

- check engine błąd P0171 uboga  mieszanka

 

Przyczyny wg serwisu (za każdym razem w sumie inna ale miejmy na uwadze przebieg, poniżej 10 000 od instalacji LPG)

- "zatankowane brudne paliwo, pewnie była końcówka na stacji i zassało syf, musieliśmy czyścić instalację" [efekt: SUPER. Na pare miesiecy ;-) ]

- "na przepustnicy był straszny syf i nagar, musieliśmy to wyczyścić" efekt: SUPER. Na pare miesięcy ;-) plus info: to było pare tysięcy po montażu instalacji przy którym chyba sprawdzili przepustnice a przynajmniej mieli to zrobić

- "rozjechała się mapa, zmapowaliśmy na nowo, tak się czasem dzieje" - efekt: SUPER. Na pare miesięcy ;-)

- "była nieszczelnośc na kolektorze (pracownik nr1) / była nieszczelność przy przepustnicy (pracownik nr2) - gdzie do samochodu przez te pare miesięcy nikt nie patrzył poza nimi a ostatnio co robili to przepustnice (czyscili)

 

Pacjent: Forester SH, 2,5 n/a 90 000 przebiegu  + stag qbox basic, reduktor 250PS, wtryski ACW03 

 

Oszaleje z nimi - dziś wróciłem z serwisu, znów jest wszystkko pięknie. Do czasu zapewne.  Odpadają zawory, sondy lambda, przepustnice, swiece itp - wg mojego mechanika objawy byłyby wtedy stałe i żadne pierdoły by tu nie pomogły. 

Ogólnie wygląda to tak (jeśli to realne, nie wiem jak działa sterownik LPG) że do pewnego czasu jest wszystko ok a potem sterownik wpada w jakąś dziurę własnej logiki i zaczyna tak adaptować / sterować resztą że znacznie pogarsza efekt. Nie trzyma się wytycznych inaczej mówiąc ;-)

Robią mu odświeżenie jakieś i zas jest dobrze a wymyslaja inne powody by skasowac wizytę. Dobrze gada ? ;-)

 

Jakieś pomysłu forumowych speców aka może być przyczyna realna ?  Ten sam serwis robi pare innych aut w rodzinie od strony LPG, także po znajomych itp i nie ma żadnej rzeźby - auta jeżdżą, także na STAGu (ale nie tylko).

 

Zmień gazownika (nie mówię, że jest zły tylko po prostu czasem trzeba nowego spojrzenia na sytuację). Serio, nawet taki co nie ma problemów z większością przypadków czasem polega.

 

Przykład z życia:

znajomy miał problemy z mocą i dziwnymi zachowaniami na LPG, objechał kilkanaście serwisów, wymienił połowę instalacji. W sumie z 2 tyś wydane na nic. Finalnie podjechał jeszcze do gazownika u którego ja się serwisuje. Po podpięciu do komputera i zmianie czujników według których dobierał mieszankę auto jeździ idealnie. Koszt 50zł. Czasem jakaś drobnostka powoduje taki efekt. Co do przepustnicy to one tak mają, że trzeba co jakiś czas przeczyścić. Jak bywasz w Krakowie to mogę dać numer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, miałem LPG w foresterze 98' 2.0 wolnossący 125 koni. Wyobraźcie sobie, że nie było żadnych problemów przez pięć lat. Przejechałem nim 110k km na gazie :) przeglądy były w miarę na czas. Co do mocy, niewielka różnica na korzyść pb. Co do spalania średnio 10,75 litra. Praca w lesie, teren podgórski, 50 na 50 teren i szosa. Najmniejsze spalanie 8.74 w trasie bez autostrad. Gdyby nie ruda dalej bym jeździł :)

a na koniec pytanie, czy firma STAG montując LPG daje gwarancję na silnik tak jak to w necie napisane? Myślę o zakupie auta nowego i LPG chciałbym od nowości montować. Doradzicie jak to ogarnąć? By ryzyko było rozsądne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,5 roku LPG. 5x serwis (i chyba jeszcze plus ten startowy po 1000km, nie pamiętam).
 
Po wizycie w serwisie jeżdzę 3-4 miesiące, przebiegi różne ale małe 800-1500km/mc.
 
Objawy:
- opóźniona reakcja na gaz przy wyjeździe np z parkingu, czasami lag to 2sekundy.
- możliwość jakby zaduszenia/zgaśnięcia silnika przy np dojeździe do skrzyżowania (wyłącza wtedy też wspomaganie kierownicy rzecz jasna, mało ciekawe zjawisko). 
- chyba mniejsza moc na niskich obrotach, wolniej sie zbiera acz to już może być autosugestia
- WYRAZNIE WIEKSZE SPALANIE LPG w komputera i wg faktów. Różnica jest bardzo duża: 3 litry na porównywalnych trasach (ostatnio jadąc do serwisu na spokojnie a wracając z serwisu po naprawie zdecydowanie agresywniej bylo spalanie mniejsze o 2,5 litra na powrocie
Te spalanie kiedyś sprawdzałem z "bakiem" na dłuższych odcinkach i też - przed serwisem żłopał więcej także wg baku
- check engine błąd P0171 uboga  mieszanka
 
Przyczyny wg serwisu (za każdym razem w sumie inna ale miejmy na uwadze przebieg, poniżej 10 000 od instalacji LPG)
- "zatankowane brudne paliwo, pewnie była końcówka na stacji i zassało syf, musieliśmy czyścić instalację" [efekt: SUPER. Na pare miesiecy ;-) ]
- "na przepustnicy był straszny syf i nagar, musieliśmy to wyczyścić" efekt: SUPER. Na pare miesięcy ;-) plus info: to było pare tysięcy po montażu instalacji przy którym chyba sprawdzili przepustnice a przynajmniej mieli to zrobić
- "rozjechała się mapa, zmapowaliśmy na nowo, tak się czasem dzieje" - efekt: SUPER. Na pare miesięcy ;-)
- "była nieszczelnośc na kolektorze (pracownik nr1) / była nieszczelność przy przepustnicy (pracownik nr2) - gdzie do samochodu przez te pare miesięcy nikt nie patrzył poza nimi a ostatnio co robili to przepustnice (czyscili)
 
Pacjent: Forester SH, 2,5 n/a 90 000 przebiegu  + stag qbox basic, reduktor 250PS, wtryski ACW03 
 
Oszaleje z nimi - dziś wróciłem z serwisu, znów jest wszystkko pięknie. Do czasu zapewne.  Odpadają zawory, sondy lambda, przepustnice, swiece itp - wg mojego mechanika objawy byłyby wtedy stałe i żadne pierdoły by tu nie pomogły. 
Ogólnie wygląda to tak (jeśli to realne, nie wiem jak działa sterownik LPG) że do pewnego czasu jest wszystko ok a potem sterownik wpada w jakąś dziurę własnej logiki i zaczyna tak adaptować / sterować resztą że znacznie pogarsza efekt. Nie trzyma się wytycznych inaczej mówiąc ;-)
Robią mu odświeżenie jakieś i zas jest dobrze a wymyslaja inne powody by skasowac wizytę. Dobrze gada ? ;-)
 
Jakieś pomysłu forumowych speców aka może być przyczyna realna ?  Ten sam serwis robi pare innych aut w rodzinie od strony LPG, także po znajomych itp i nie ma żadnej rzeźby - auta jeżdżą, także na STAGu (ale nie tylko).
 
 
 
 
 
Na benzynie problem też występuje?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dr.elich napisał:
W dniu 29.08.2019 o 15:35, Kane66 napisał:
1,5 roku LPG. 5x serwis (i chyba jeszcze plus ten startowy po 1000km, nie pamiętam).
 [ciach]
 
Jakieś pomysłu forumowych speców aka może być przyczyna realna ?  Ten sam serwis robi pare innych aut w rodzinie od strony LPG, także po znajomych itp i nie ma żadnej rzeźby - auta jeżdżą, także na STAGu (ale nie tylko).
 
 
 
 
 

Na benzynie problem też występuje?

 

Tak, jak się już włączy tryb "awarii" to już po ptokach, czy benzyna czy LPG. A przed "check engine" na benzynie mniej odczuwalne ale też się zdarzało jak tak sobie przypomnieć. Jako że serwis mnie zirytował to od paru dni dokształcam się, sprawdziłem że występuję częste duże krótkoterminowe korekty czasu wtrysków, jak te krótko przełożą się na długoterminową - wychodzi check engine i samochód jeździ już wtedy tragicznie. Około 14% musi być długoterminowa by check zapalić. To jest dla mnie gwóźdź do trumny tego serwisu nie zauważyć takiej akcji (dwa razy byłem u nich specjalnie bez resetu kompa by mieli wszystko czarne na białym). Tłumaczy to też dlaczego po  wyjeździe z serwisu było zawsze ok: reset/odpięcie akumulatora kasuje te adaptacje tj długoterminową korektę wtrysku.  Tyle ustaliłem. Auto trafiło do "normalnego" mechanika z opisem problemu, poprosiłem o porządne sprawdzenie sondy lambda (pierwsza) i ewentualną wymianę. Inne czynniki (lewe powietrze, czujnik MAF) też ma sprawdzić ale te są raczej wykluczone. Ciekawe bo pierwszy mechanik gadał że sonda OK, serwis LPG na 4 wizytach też nie miał wątpliwości...

 

Dodam dla potomności: STAG (spółka AC) ma u nich na stronie kontakt (ac.com.pl) i dostałem bardzo rzeczowe odpowiedzi na pytania techniczne.

Wrzucę info jak naprawię auto, może komuś się przyda. Na forach USA o błędzie P0171 i zwiększonym spalaniu było dość sporo info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć zdjęcia instalacji jeśli masz .
Czy masz kabel diagnostyczny do STAGa? Jeśli nie to warto się zaopatrzyć .

Sondę Lambda pod kątem ewidentnej dysfunkcji da się ocenić dość łatwo przez OBD - przy założeniu szczelnego dolotu i jeżdżąc na benzynie.

Z mojego doświadczenia - większość monterów LPG stroi byle jak i często lepiej ogarniesz to samemu. Schody się zaczynają gdy jest błąd montażowy instalacji.

Jakie dokładnie graty masz tam wrzucone? Czy instalacja ma wgląd w łącze OBD (pewnie nie skoro bez problemu podejrzałeś korekty) lub w odczyty sondy lambda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kabel do STAG'a kupie, zdjęcia wrzucę, jak narazie odebrałem auto po wymianie sondy i jest OK ;-) Aż się boję jak długo.

Poprzednia sonda była strzelona - nie na tyle żeby nie działać wcale ale dawała sygnał tylko do pewnego zakresu (około połowy), założyliśmy DENSO. Pojeżdżę na benzynie, zobaczę co potem z gazem i wrócę ze szczegółami.

co do gratów o które pytasz to wiem tylko tyle z karty gwarancyjnej: stag qbox basic, reduktor 250PS, wtryski ACW03 (są oddzielne wtryski, nie listwa) - reszta pewnie jest gdzieś na fakturze acz geniusze powrzucały tam cokolwiek im leżało na stanie by wyjść na sumę umówioną ;-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie masz złego zestawu, Qbox basic i  ACW03 są jak najbardziej OK. Zestaw ma po części drugorzędną rolę. Ważniejszy jest montaż i strojenie. Jak Ci paprok założy instalacje nawet na najlepszych gratach a nie wystroić to i tak samochód nie będzie jechał dobrze. Na Forum LPG jest fajny instruktarz jak wystroić instalacje. Tylko trzeba dwóch osób do tego, ogarnięty kierowca oraz osobą która ze zrozumieniem przeczyta instrukcję. Samemu tego nie zrobisz, tzn da się ale jest to raczej niebezpieczne, patrzysz na laptopa a nie na drogę....

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. 

Odpowie mi ktoś na pytanie po co jest map sensor w dolocie gazu? Kupiłem filtr fazy lotnej, który jak się okazało nie ma wyjścia na tenże map sensor. Jednak założyłem go bez tego czujnika i autu jedzie na LPG bez problemu.

Teraz mam zagwózdkę czy stanie się coś jak będę jeździł bez tego sensora? Właściwy filtr zamawiam, żeby było jak w książce, ale z racji weekendu nie dotrze do mnie zbyt szybko a nie chciałbym niczego uszkodzić.

 

A tak swoją drogą pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby się ten filtr przytkał. Legaś nie chciał jechać na gazie. Jakby mu połowę mocy ubyło a po wymianie na ten obecny śmiga. 

Coraz gorszej jakości paliwo? 

map sensor.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć więcej zdjęć i napisz co to za instalacja. MAP sensor w większości instalacji mierzy ciśnienie w dolocie oraz ciśnienie gazu i na tej podstawie wylicza dawkę paliwa. Bez tego instalacja raczej będzie działać kiepsko i jest to niebezpieczne dla silnika.

 

Do czasu podłączenia mapsensora jezdzij na benzynie.

 

Taki mapsensor widzę po raz pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja to jest Landi-Renzo Omegas. Przejechałem tylko 2-3 km dla testu i jedzie tak, jak na benzynie. W sumie kumpel ma sklep motoryzacyjny i ma mi na jutro zamówić. Choć jak przegonię autko na benzynie to na dobre mu wyjdzie ;) 
 

Tak jeszcze czytałem co to i po co to jest, ten map sensor i wszędzie piszą, że bez tego nie będzie działać poprawnie LPG a u mnie jedzie normalnie... 

 

Jak coś, to wrzucę jakieś foty jutro.

Edytowane przez przemowrc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Na pewno nie pojadę więcej na gazie dopóki nie zmienię filtra.
A tak swoją drogą, co może być przyczyną zatkania filtra? Słabe paliwo, czy może już w zbiorniku są jakieś złoża grafitu i leci na filtr? W sumie homologacja kończy się za 2 lata więc jeździ już 8 lat a filtr zmieniałem ok 15-20 tys. km. temu.

Kiedyś miałem Accorda i przez 8 lat nie dotykałem instalacji a problemów z nią nie miałem nigdy.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Na pewno nie pojadę więcej na gazie dopóki nie zmienię filtra.
A tak swoją drogą, co może być przyczyną zatkania filtra? Słabe paliwo, czy może już w zbiorniku są jakieś złoża grafitu i leci na filtr? W sumie homologacja kończy się za 2 lata więc jeździ już 8 lat a filtr zmieniałem ok 15-20 tys. km. temu.
Kiedyś miałem Accorda i przez 8 lat nie dotykałem instalacji a problemów z nią nie miałem nigdy.  
Z zanieczyszczeniami przy LPG to jest bardzo losowo - jakość tego paliwa w Polsce bywa bardzo zła. Odrębną kwestią jest rodzaj materiału filtrującego - tanie filtry fazy lotnej przepuszczają więcej na wtryski i raczej się nie zatykają.

Napisz który filtr i czym był zatkany.

Generalnie filtr fazy ciekłej zatykają najczęściej opiłki metalu z zacierających się pomp w dystrybutorach. Bywają też przypadki korozji butli od wewnątrz - najczęściej przy zbiornikach firmy Bormech.
Filtry fazy ciekłej zatykają zanieczyszczenia oleiste/smoliste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach





Napisz który filtr i czym był zatkany.



To jednak nie zatkany filtr. Założyłem właściwy z podpięciem map sensora i znowu się dusi na gazie. Ale to pewnie przez sondę lambda, bo świeci się check. Tylko dziwne, że bez udziału sensora jeździło na gazie normalnie.

poszło z fona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...