Dlaczego kupiliście swoje subaru??

[subarutux]

Dlaczego?

 

Bo subiektywnie Subaru wypadło lepiej niż inne.

 

Chcieliśmy kupić SUVa, żeby był do włóczenia się po górach i innych za...ach, żeby był bezpieczny w zimie i praktyczny. Pojeździliśmy po różnych sklepach (właśnie - dlaczego się przyjęło "salonach"?), pojeździliśmy różnymi samochodami, kilkoma nie, bo sprzedawcom się nie chciało, w sumie byliśmy dość rozczarowani komfortem, rozwiązaniami technicznymi, koniecznością słonych dopłat do napędu na 4, jakością wykonania i estetyką przytłaczającej większości. Może za wyjątkiem Mercedesa GLK (wsadzono nas w niego na siłę przy okazji wizyty w łączonym sklepie Zasady w Rzeszowie) i Volvo, ale w tych z kolei nie czuliśmy się dobrze, no i były jednak za drogie. I właściwie byliśmy w 75% zdecydowani na Tiguana, mimo wątpliwości dotyczących jego napędu.

 

W końcu udało mi się namówić Żonę, żeby spróbować Forestera - gdzieś czytałem lata temu, że to bardzo dobre auto, taka prawie terenowa limuzynka, z prawdziwym napędem na 4. Oględziny wypadły niekorzystnie, samochód wydawał się mało ciekawy, duży i ogólnie niezachęcający, choć nietuzinkowa stylistyka była na swój sposób pociągająca. Potem przyszedł czas na przejażdżkę. Ja doznałem zachwycenia, które trwa zresztą do tej pory. Pamiętam, jak wtedy prowadziłem, a Pan ze sklepu przez cały czas coś obok "nawijał", co wobec owego zachwycenia w ogóle do mnie nie docierało. Później Pan poprowadził nas taka drogą (z nazwy), że bez jego dopingu nigdy bym się nie odważył. Potem przyszła kolej na Żonę. Z pomocą Pana z Subaru udało mi się wcisnąć Ją za kierownicę i ruszyła. Po jakimś czasie trzeba było Ją zza tej kierownicy wyciągać, bo wcale nie miała ochoty jej oddać. Później przyznała się, że po 5 minutach jazdy zapomniała o wszystkich innych samochodach.

 

Oczywiście zarejestrowałem się na Forum, ale na szczęście Forum nie udało się nas zniechęcić.

 

Czy Subaru, a konkretnie Forester, tak bardzo odstają od konkurencji w swojej klasie cenowej? Może limuzyny tak, ale Forester raczej nie. Toyota Rav, Honda CR-v, VW Tiguan - nie były wcale przekonujące, wszędzie widać było oszczędności i tandetę, a rozwiązania techniczne, jakieś superinteligentne napędy, nie zawsze budziły zaufanie. Właściwie jedynym autem w tej klasie, które zrobiło na nas wrażenie, to Hultaj Santa Fe.

[hemi112]

pikne odpowiedzi,normalnie pełen rozrzut,od zasady: "bo tak i ch...oinka :!: " az po dokładne wyszczególnienie co w czym,jak i dlaczego mając na uwadze inne marki.

Oczywiście osoby które nie "rozumiom" i tak nie "zrozumiom" i kupno mniej za więcej,lub w ogóle niepraktycznego zamiast kupić coś porządnego od "wurstów" wydaje się paranoją :!: :!:

 

DRUGA CZĘŚĆ ROZMOWY:

Właściwości terenowe: kumpel dziwi sie jak takim autem mogę jechać w teren (każdy wie o moich wypadach w las aby sie pobłocić,poprzedzierać itp,a świnie na lusterkach dosatja świeżego błota do chlewiku).

Auto jest stworzone do jazdy szosą i tam powinno spędzić swe zycie i nikt( :?: ) nie jeździ tak jak ja ,bo 4x4 to na zimę a nie w teren,jak che polatać w terenie to Uaz-a mam se kupić a nie wydurniać się,że mam terenówkę ,która jest zwykła osobówką.

I zaś próby tłumaczenia z mej strony o przyjemności zabawy,przyjemności prowadzenia i tego,że nie ma nic złego,grzesznego w tym że czasem po deszczy załączę reduktor i zaliczę wszelkie błotka w lesie

[saszynski]

kupno mniej za więcej,lub w ogóle niepraktycznego zamiast kupić coś porządnego od "wurstów" wydaje się paranoją :!: :!:

 

moj Legac jest wiekszy w srodku niz e60... z tylu obok siebie zapakuje 2 foteliki dzieciece i po srodku wciaz sie miesci chuda osoba w bmw tylko foteliki sie zmieszcza.

[romek_l]

...bo moja żona się uparła! 8)

Spodobał jej się OBK i o żadnej Hondzie, VW czy Fordzie nie chciała już słyszeć: "ja chcę tego zielonego, ja chcę tego zielonego!". I tak w kółko, aż się zgodziłem :wink:

[TomaszOBK]

Dlaczego?

[...]

Chcieliśmy kupić SUVa [...] I właściwie byliśmy w 75% zdecydowani na Tiguana.

 

Bardzo podobnie. VW jakoś tak nie przekonywał jednak wyglądem ani w środku ani z zewnątrz (choć trudno powiedzieć czemu - nie ma mu co zarzucić) i poza tym proponował kilka miesięcy oczekiwania (lub odbiór wersji sprzed liftingu). OBK okazał się do odbioru niemal od ręki (choć z tym wyglądem też to nie była miłość od pierwszego wejrzenia).

Duży wpływ miały też opinie tutaj: nie zwróciłem uwagi, żeby ktoś narzekał na skrzypienie uszczelek w czasie jazdy (w skodzie nie można podobno tego nawet radiem zagłuszyć), niemożliwość zatrzaśnięcia drzwi, ścieranie się lakieru od samej jazdy, świst powietrza na lusterkach, bujanie całej budy na wietrze i milion innych upierdliwych drobnostek. A tu na forum była na topie odstająca nakładka na nadkolu, ścierające się plastiki i odgniatający podłokietnik - wtedy pomyślałem sobie, że może jednak warto zaryzykować.

[Dziedzic_Pruski]

Ja kupilem jak pewnie spora ilosc tu zgromadzonych z powodu rajdow a precyzyjniej z powodu Krzyska Holowczyca... Kiedy to w Olsztynie po raz pierwszy w 99 roku spotkalismy sie na Kormoranie. Mial wtedy niebieskie cywilne GT'99.

 

I wpadlem

 

Jakbyś się urodził w Olsztynie, a nie tylko przyjeżdżał tu to byś wpadł wcześniej - jak ja w '95 (chyba jakoś tak).

[maciekkkk]

Mi przy wyborze samochodu siedziały 3 marki: BMW, AUDI i Subaru.

BMW - lubię te samochody, ale mieszkałem w Otwocku i 60% moich kolegów interesujących się motoryzacją jeździ BMW, mniej lub bardziej zadbanymi. W dodatku jeździ tego mnóstwo, w moich okolicach. Poza tym nikt w rodzinie nie popierał tego wyboru.

AUDI - w grę wchodziło S4 B5, ale szybko z nich zrezygnowałem bo o S4 naczytałem się dużo złego i mi się odechciało. Przez chwilę myślałem o S3, ale równie szybko jak zacząłem o nim myśleć, tak przestałem. Stwierdziłem, że wygląda mało męsko i nic w nim ciekawego :roll:

SUBARU - Subaru przemawiało do mnie najbardziej. Chodziłem do przedszkola gdy do mojego taty warsztatu przyjechał jego znajomy z dwoma Subaru SVX, srebrnym i czarnym. Ten samochód wywoływał ogromne emocje wśród ludzi. Moi koledzy robili sobie wycieczki do mnie żeby zobaczyć SVX`a Od tamtej pory zawsze marzyłem o Subaru. Dodatkowo, lubiłem oglądać rajdy. Hołek częściowo przyczynił się do mojej choroby, tak samo jak Colin Mc Rae i gry sygnowane jego nazwiskiem. Następnie gdy miałem 14 lat, tata kupił Legacy z 98r. Było to pierwsze Subaru w rodzinie. Pamiętam pierwszą zimę w tym aucie. Samochód jechał jak czołg przez wszystkie zaspy, tam gdzie inne samochody nie dawały rady, nasze Legacy jechało. Po roku legacy odkupił od nas znajomy. Zdążyłem zapomnieć o Subaru, a tu niespodzianka... tata sprowadził ze Szwajcarii Niebieską Turbowannę 99r... i zachorowałem, a co gorsze choroba się pogłębia. 8)

Nie całe 1,5 roku temu trafiła się okazja na kupno WRX`a, więc nie wahając się spełniłem marzenie o posiadaniu Imprezy.

O ile jak chciałem kupić BMW to marudzili w domu wszyscy włącznie z kotem mojego brata, tak przy Subaru miałem pełne poparcie

[MegasWRC]

Gdybym kupil inne auto niz Subaru, to za kazdym razem gdybym na nie patrzyl, jechal, to mowilbym sobie "kurde, dlaczego nie kupilem Subaru?" Wiec kupilem Impreze

[ppmarian]

bo zaczalem budowe domu i zadne auto poza 4x4 nie moglo dojechac

 

bo po obejzeniu 17 (slownie: siedemnastu) szt. audi quattro (glownie a4 i a6) mialem dosyc, wszystkie okazaly sie przystankiem autobusowym, kolenym autem z prawdziwym 4x4 bylo subaru

 

po tym jak siadlem z zona pierwszy raz w forestrze (urzekly nas indywidualne podlokietniki i wysokosc patrzenia) odrazu wiedzielismy ze to jest to!

 

P.S. obecnie pod domem stoja dwa subaru

[Cysztof]

bo chcialem miec 4x4 na zime

[TomaszOBK]

Gdybym kupil inne auto niz Subaru, to za kazdym razem gdybym na nie patrzyl, jechal, to mowilbym sobie "kurde, dlaczego nie kupilem Subaru?"

To mi się najbardziej podoba!!

[Giechu]

Ponieważ pewnej zimy rozwaliłem auto ojca- octavię skodę. Niby miała AC ale auto było potrzebne non-stop. Postanowiłem zatem wziąć odpowiedzialność za swą głupotę i (od)kupić auto :wink: , a że zawsze marzyłem o Subaru wybór był oczywisty niestety nie miałem wtedy $ na turbo

[gimof]

bo Subaru mało pali

[SUBORO]

Mógłbym się podpisać pod wieloma argumentami wymieninymi w tym temacie, ale po co się powtarzać :wink:

Chyba jednak nikt (?) nie poruszył sprawy NIEPOZORNEGO, skromnego wyglądu Forestera II. Myślę że każdy użytkownik wersji 2.5XT wie o czym mówię. Jeżdżę Foresterami od 2002r. Ten ostatni (co się go trzymam kurczowo bo nie ma już następcy ) nie przestaje mnie zadziwiać, a co dopiero mówić o kierowcach tych wielkich wypasionych Bm-ek, Merców itp. Jakbym ich słyszał : "Ty, Zdzisiek, co jest qwa, Polonez Combi siedzi na na d..pie !!"

[Pawlo20]

SUBORO! Ty w avatarze masz Duzersa!!!!!!!!!!

[arkadias]

bzikus7:

i w tym momencie dotarło do mnie że subaru ma wszystko co potrzebuję plus o wiele więcej jest autem które oprócz tego że jest mi potrzebne to chce je mieć. I tak stałem się szczęśliwym posiadaczem subaru....

 

 

debtux:

Potem przyszedł czas na przejażdżkę. Ja doznałem zachwycenia, które trwa zresztą do tej pory. Pamiętam, jak wtedy prowadziłem, a Pan ze sklepu przez cały czas coś obok "nawijał", co wobec owego zachwycenia w ogóle do mnie nie docierało. Później Pan poprowadził nas taka drogą (z nazwy), że bez jego dopingu nigdy bym się nie odważył.

 

MegasWRC:

Gdybym kupil inne auto niz Subaru, to za kazdym razem gdybym na nie patrzyl, jechal, to mowilbym sobie "kurde, dlaczego nie kupilem Subaru?" Wiec kupilem Impreze

 

Piękne i rzeczywiste .

W ten niezrozumiały dla innych oraz często też dla siebie dokonałem wszystkich najlepszych inwestycji w życiu.

[Marcin LU]

Bo robi fajne psssst (jak to moje siostra mawia - westchnienie ulgi, że ktoś bieg zmienił i już nie męczy)...

 

[SUBORO]

SUBORO! Ty w avatarze masz Duzersa!!!!!!!!!!

Aaaaaaa coooo, nie wolnooooo ? 8)

--

pozdrowienia od Wuja Mata w Podróży !

[paszczak]

Widzicie tego Subaru Leone na dole po lewej? Kupiłem je rozwalone, 14-letnie, w 1994 roku. Na droższe nie było mnie stać. Naprawiałem sam, bo mnie nie było stać na mechanika (chociaż mój zawód to zupełne przeciwieństwo zawodu mechanika samochodowego). Palił 17l/100 km zimą i wiecznie się psuł. W tym czasie mieliśmy dwoje małych dzieci (przy tym Leone na dole je widać , małe mieszkanko, i chronicznie nie mieliśmy kasy. Ale jakoś te lata zapamiętałem jako najszczęśliwsze w moim życiu.

 

Więc gdy po kilkunastu latach ciężkiej harówy mogłem sobie wybrać dowolny samochód w tym przedziale cenowym, wiedziałem, że będzie to znowu Subaru, żeby mi się kojarzył z tym pięknym okresem życia To, że ma świetne właściwości jezdne, itd itp, jest tylko miłym dodatkiem

 

I jeszcze wytłumaczę dlaczego akurat wybrałem czerwony (czy tam bordo jak chcą puryści). Przez te kilkanaście lat pracowałem w korporacjach na stanowiskach kierowniczych. Obowiązkowo samochód służbowy musiał być czarny lub grafitowy, mi się raz udało wywalczyć granatowy, i było to duuuże odstępstwo od car policy. Ponieważ rzuciłem tę korporację w końcu w cholerę, co uważam za jedną z lepszych decyzji w moim życiu, jestem teraz na swoim, więc wybrałem kolor możliwie najmniej korporacyjny No i ten kolor przypomina to moje pierwsze Leone.

 

Tak więc, podsumowując, kupiłem Subaru pod wpływem nostalgii

[bakupno]

Mógłbym się podpisać pod wieloma argumentami wymieninymi w tym temacie, ale po co się powtarzać :wink:

Chyba jednak nikt (?) nie poruszył sprawy NIEPOZORNEGO, skromnego wyglądu Forestera II. Myślę że każdy użytkownik wersji 2.5XT wie o czym mówię. Jeżdżę Foresterami od 2002r. Ten ostatni (co się go trzymam kurczowo bo nie ma już następcy ) nie przestaje mnie zadziwiać, a co dopiero mówić o kierowcach tych wielkich wypasionych Bm-ek, Merców itp. Jakbym ich słyszał : "Ty, Zdzisiek, co jest qwa, Polonez Combi siedzi na na d..pie !!"

 

nikt chyba lepiej nie opisał dla czego kupił forka 2

[lewen]

A ja kupilem Subaru zeby odwiedzac Carfita :!: :!: :!:

 

 

 

 

 

 

 

 

[Qba25]

A ja kupilem Subaru zeby odwiedzac Carfita :!: :!: :!:

 

 

 

 

 

 

 

 

Bardzo dobry powód!

[mariush78]

bo...

- fajnie się jeździ

- szyby bez ramek

- dźwięk boxera

- kurnik na masce

- najbardziej uniwersalne auto w takiej cenie

- po wyjeżdżeniu kilkuset tysiecy km różnymi Citroenami, Oplami, Fiatami i innymi popularnymi markami, których jest zatrzęsienie na ulicach fajnie pojeździć czymś innym, bardziej unikalnym

 

a poza tym...

- Hołek w Subaru

- Colin w Subaru

- Solberg w Subaru

- etc.

:wink:

[Urabus]

Dlaczego kupiliście swoje subaru?

Kupiliśmy Subaru bo człowiek z salonu tak nas przewiózł na jeździe próbnej, że ostatecznie i nieodwołalnie przekonał dzieci do wyboru Forestera.

Pajdokracja :wink: A ja chciałem kupić Skodę Scout

[chojny]

Bo zawsze chciałem mieć brzydkie, paliwożerne, nieekonomiczne, drogie w utrzymaniu, wieśniackie, niepopularne i bezsensowne auto

 

Patrząc na powyższe... to musi być miłość 8)