Skocz do zawartości

Dziedzic_Pruski

Użytkownik
  • Postów

    1543
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Dziedzic_Pruski

  1. 414709609_398335925923022_7642999158302271967_n.mp4
  2. Jest tam jakiś menisk na tym pucharze po prawej?
  3. 381459828_1005451567334772_5900588070689737367_n.mp4
  4. Egger to firma austryjacka. Mają chyba w ofercie czarne płyty do mebli.
  5. Motura brakuje. Bo pełna nazwa to Ford Motur Kąpany.
  6. Bo (dawniejsza) DK7 to taka nasza Route 66, baby.
  7. Tak. Dzięki wpłatom (m.in. od Was) możliwa była Voita we wczesnych latach, potem dalsze ćwiczenia. Obecnie skupiamy się na rozwoju motorycznym - basen i hipoterapia. Poza tym inne aspekty na jak najlepszej drodze. No i tak: mamy przemądrzałą i mającą swoje humory dziewoję. Typowa 5-6 latka. Dzięki mojej Gosi (wstawanie co trzy godziny w nocy na Voite kilka lat temu) stał się cud. Lekarze czytając dokumentację nie wierzą kogo widzą. Dane bez zmian: fundacja 'wczesniak' z siedzibą w Warszawie. Dziękuję wszystkim za wpłaty - ten system naprawdę działa!
  8. Nie widzę nic śmiesznego w tym parkowaniu. Jest to zapewne jakiś urząd, gdzie wszyscy parkują tak codziennie, kończą o tej samej porze i się znają. Dodatkowo za szybą zapewne numery telefonów. Ale do jednego się zgodzę. Rejestracje GWE to ratuj się kto może. Podobnie z GPU.
  9. Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Prusiech badanie alkomatem podczas zdarzenia to standard. Obaj mieliśmy 0,0. Każda rozprawa utwierdza mnie w przekonaniu, że to psychol. Podczas ostatniej odczytał z kartki oświadczenie, że sam sprowokowałem tę sytuację, a poza tym go napadłem i kilka razy rozjechałem samochodem. W istocie nie kopał mojego auta, lecz opierał się o karoserię kiedy go rozjeżdżałem. Żeby nie stracić równowagi. Raz jeszcze przypominam, że tematem nie jest tu kolizja, a zniszczenie mienia. To tak a propos niesłusznych oskarżeń, że to poyeb. Badania na narkotyki specjalnie nie forsowałem. Podobnie badań psychologicznych i psychiatrycznych. Jako (były) policjant domyślasz się czemu.
  10. Wreszcie odwiedziłem wątek. Okoliczności zdarzenia są następujące: Koleś wjechał we mnie. Kolizja. Zaraz po tym wyskoczył i zaczął kopać mój samochód. Wychodzę zapytać co mu odbiło. Przestaje. Wsiadam do samochodu po telefon (112 - zniszczenie mienia, kolizję odpuściłem bo parę rys na zderzaku, a nie miałem czasu), kopie znowu. I tak kilka razy bo byłem w takim szoku po napaści, że telefon zostawiłem w samochodzie. Wysiadam koleś się uśmiecha jak psychol i stoi. Wsiadam do samochodu zaczyna w furii kopać samochód. Potem jeszcze mdlenie po przyjeździe patrolu, że został pobity. I prośba do policjantów o wezwanie karetki. Koleś stał obok ambulansu, który przyjechał do kogoś kto zasłabł na pobliskim przystanku. Do przyjazdu patrolu policji był na tyle sprawny, że robił przez dwie godziny zdjęcia mojemu samochodowi. Po tym zasłabł. Pouczony przez policjantów, że obok stoi ambulans ozdrowiał. Dziesiątki podobnych przesłanek niech zbudują jego obraz. Po zakończeniu procesu powklejam tu skany z orzeczenia. Wtedy niektórzy może ochłoną.
  11. Przemku drogi, dwie uwagi: 1. O The Forum mi nie opowiadaj, bo kiedy ja tu byłem bardziej aktywny ty jeszcze miałeś plakat Subaru nad łóżkiem z podnoszonym dnem, jeśli nie to, że na chleb mówiłeś 'beb'. 2. Temat właśnie prowadzę. Piszę, że nieprawdą jest, iż polska policja wykazuje się (zawsze) inercją w przypadku bandytyzmu drogowego, czego moja sprawa jest dowodem. Nie zakładasz chyba, że jestem na tyle głupi, że podam ci tu dane teleadresowe obu stron procesu po to byś mógł się zastanowić czy imputowanie mi kłamstwa jest zasadne czy nie. Popracuj też nad rozumieniem tego co czytasz. EOT. Dla ciebie.
  12. Jeśli chcesz konkretów, to zapraszam do Olsztyna na salę rozpraw. Następna rozprawa wkrótce. Jeśli chcesz to osobiście pójdę z tobą do czytelni akt, wezmę je na swoje nazwisko i poczytasz przy mnie. Do tego czasu dedykuję ci góralsko-Tischnerowską trzecią prawdę. Coraz słabiej wypadasz w swych wypowiedziach.
  13. Rzadko mam sprawy karne. Przyjąłem założenia z gospodarczego (cywilnego). Dzięki za prysznic - jutro telefon do kancelarii. Teraz po piwku jestem to nie chce mi się szukać pisma i grzebać co to za artykuł ten idiota ma i ile zagrożony i kiedy przedawnienie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...