Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Jaca68 napisał:

Każda podróż zakończona dojechaniem do celu bez wypadku/kolizji odbyła się z prędkością dostosowaną do warunków drogowych.

Zamiast słowa "każda" użył bym słowa "wiele" lub "większość" (olbrzymia) bo na drogach po za normalnymi użytkownikami są również psychopaci. Czasem zawodzi technika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kiwi 4ester napisał:

Ztcp to będąc właścicielem posesji przylegającej do chodnika (który już nie jest częścią Twojej własności), jesteś zobowiązany do zadbania o tą część chodnika, czyli odśnieżenie i jak jest potrzeba to sypnąć piachem czy solą.

Analogia nie najgorsza,bo pokazuje zawiłości i złożoność sytuacji,nie tylko kierowca odpowiada za bezpieczeństwo na drodze,inne czynniki też mają na to wpływ.

 

Tak właśnie jest zgodnie z przepisami,nawet jeżeli chodnik nie jest ( bo nie jest ) twoja własnością ale przylega do posesji.

Do 500 PLN mandatu grozi za nie odśnieżanie chodnika.

Pomijam kwestie odszkodowania za potencjalne urazy spowodowane poślizgnięciem.

Absurd ,ale tak właśnie jest.

Edytowane przez olo11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jaca68 napisał:

Sam sobie przeczysz. Także w przypadku gdy wszedł / wbiegł prosto pod koła mamy niedostosowanie prędkości do warunków.

Bo zanim to zrobił był na chodniku / poboczu, kierowca powinien go zauważyć i zachować szczególną ostrożność.

ps.

Nie dotyczy potrącenia Harrego Pottera w pelerynie niewidce.  :yahoo:


 

pod warunkiem że mógł być zobaczony jakby jechał z obowiazujaca predkościa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, olo11 napisał:

Tak właśnie jest zgodnie z przepisami,nawet jeżeli chodnik nie jest ( bo nie jest ) twoja własnością ale przylega do posesji.

Do 500 PLN mandatu grozi za nie odśnieżanie chodnika.

Pomijam kwestie odszkodowania za potencjalne urazy spowodowane poślizgmieciem.

Absurd ,ale tak właśnie jest.

Nawet gdy nikt z właścicielem na czele nie mieszka w tym domu a tak jest z domami używanymi sezonowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Szürkebarát napisał:

Nawet gdy nikt z właścicielem na czele nie mieszka w tym domu a tak jest z domami używanymi sezonowo.

Tak właśnie jest,nikogo to generalnie nie interesuje czy tam ktoś mieszka czy nie,jeżeli nikt nie mieszka bo to dom sezonowy, to powinien zamówić odśnieżanie.Jeżeli Straż Miejska będzie wredna to dowali mandat i tyle.Osobiście nigdy się z tym nie spotkałem,ale usłużnych nie brakuje,wystarczy jeden telefon i już się zainteresują tematem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, olo11 napisał:

Tak właśnie jest,nikogo to generalnie nie interesuje czy tam ktoś mieszka czy nie,jeżeli nikt nie mieszka bo to dom sezonowy, to powinien zamówić odśnieżanie.Jeżeli Straż Miejska będzie wredna to dowali mandat i tyle.Osobiście nigdy się z tym nie spotkałem,ale usłużnych nie brakuje,wystarczy jeden telefon i już się zainteresują tematem. 

Tak, to absurdalny przepis bo komu wystawią mandat gdy właściciel zmarł a spadek nie został przez spadkobierców nabyty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, st981777 napisał(a):

Na nagraniu nie ma mgły, nie ma ulewy

Jest noc, a droga jest nieoświetlona. Czyli widoczność wszystkiego co nie ma świateł lub odblasków jest mniej więcej taka jak podczas gęstej mgły. Trochę niepokojące że za "normalną" uważasz jazdę kompletnie pomijającą tę okoliczność.

 

10 godzin temu, Jaca68 napisał(a):

Nie jest. Każda podróż zakończona dojechaniem do celu bez wypadku/kolizji odbyła się z prędkością dostosowaną do warunków drogowych. Niezależnie od przestrzegania ograniczeń. 

Tak każe logika.

Kwestia definicji. Dla mnie prędkość dostosowana do warunków to taka, która minimalizuje (bo wyeliminować całkowicie się nie da) przypadkowość. Jazda "na oślep" we mgle i ciemności z prędkością nie dającą szans na manewr obronny czy wyhamowanie przed przeszkodą jest niedostosowaniem do warunków niezależnie od tego ile razy się udało dojechać do celu.

 

10 godzin temu, Jaca68 napisał(a):

Sam sobie przeczysz. Także w przypadku gdy wszedł / wbiegł prosto pod koła mamy niedostosowanie prędkości do warunków.

Bo zanim to zrobił był na chodniku / poboczu, kierowca powinien go zauważyć i zachować szczególną ostrożność.

Jest możliwe wejście "pod koła" niezależnie od tego jak bardzo uważa kierowca i z jak niską prędkością jedzie. Musiałby stać i nie ruszać z miejsca aby nie było takiej możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko chciałbym przypomnieć że na drogach szybkiego ruchu i autostradach dopuszczalna prędkość jest wyższa właśnie z tego powodu że nie ma prawa tam wejść zwierzę - po to są ogrodzone, nie ma prawa się zatrzymać auto, a w razie awarii ma wystawić trójkąt we właściwej odległości od uszkodzonego auta, żeby takie sytuacje nie miały miejsca. Typ z buda złamał wszelkie zasady poruszania się po drogach szybkiego ruchu/ autostradach i powinien ponieść całość odpowiedzialności. Ja bym w życiu nie przyjął mandatu w takiej sytuacji.

Edytowane przez skwaro
  • Super! 1
  • Lajk 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DEXiu napisał(a):

Jest noc, a droga jest nieoświetlona. Czyli widoczność wszystkiego co nie ma świateł lub odblasków jest mniej więcej taka jak podczas gęstej mgły. Trochę niepokojące że za "normalną" uważasz jazdę kompletnie pomijającą tę okoliczność.

Drogi szybkiego ruchu w Polsce nie są oświetlane latarniami, po za węzłami, z założenia. To co nie ma świateł lub odblasków nie powinno być w nocy na takiej drodze tylko w swojej norce.

  • Super! 1
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szürkebarát napisał(a):

To co nie ma świateł lub odblasków nie powinno być w nocy na takiej drodze tylko w swojej norce

Wiele rzeczy nie ma prawa być na takich drogach a jednak są zarówno zwierzęta (bo ktoś/coś uszkodził siatkę), zgubione kawałki opon, elementy auta czy ładunku, zgubione bryły lodu/zbitego śniegu (zimą). Nie zawsze widoczność w nocy ogranicza się tylko do własnych lamp - nie każda noc jest ciemna jak wnętrze egipskiej piramidy, są też światła innych pojazdów, są różne cienie itp. 

Czasem lepiej dojechać kilka minut później, niż ze szpitala czy z zaświatów wołać, że tam tego nie mogło być. No nie mogło ale było. 

Niech każdy jeździ jak uważa za stosowne, szerokości i czystych dróg!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Blixten napisał(a):

Kto jak głosował nie sprawdzałem, ważne, że w życie wchodzi: 

https://www.money.pl/gospodarka/pijani-kierowcy-straca-auta-sejm-zdecydowal-6834894778018496a.html 

 

:ok:

Pijani przesiądą się na rowery ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Turbo napisał(a):

Chyba łatwa do obalenia, co jak co, ale ślady ostrego hamowania widać gołym okiem. Kurde, jedziesz sobie z rodziną...masakra 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Snuff napisał(a):

Chyba łatwa do obalenia, co jak co, ale ślady ostrego hamowania widać gołym okiem. Kurde, jedziesz sobie z rodziną...masakra 

Na tym polega zachowanie bezpiecznej odległości, ze jak ktoś ostro zahamuje, to się zdąża zareagować, a nie wbić w niego i wprasować go w auto jadace przed nimi. Absurdalna obrona 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Turbo napisał(a):

Kurde no co prawda dach, ale nie wyglądało groźnie :unsure:

Każde dachowanie nie wygląda groźnie jeśli tylko jeden fikołek , kwestia tylko tego jak w środku auta. Czy zapięte pasy, czy zabezpieczone przedmioty w bagażniku. W 2009 dachowałem daihatsu gran move , na szczęście miałem zapięte  pasy ale niestety oberwałem w tył głowy gaśnicą która była pod fotelem kierowcy luźno położona i wypadła. Natomiast miesiąc temu kuzyn dachował dostawczakiem typu berlingo i nie miał pasów zapiętych przez co uszkodził sobie kregi szyjne  i po holowaniu auta przez rodzinę jak już adrenalina opadła zemdlał wieczorem i dopiero wtedy zawieźli go do szpitala na badania. Po diagnozie i wyznaczonym terminie operacji wylał się płyn rdzeniowy po tygodniu leżenia w szpitalu  i wylew do głowy i zmarł.

Edytowane przez ipsx82
  • Smutny 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
Godzinę temu, Turbo napisał(a):

Na tym polega zachowanie bezpiecznej odległości, ze jak ktoś ostro zahamuje, to się zdąża zareagować, a nie wbić w niego i wprasować go w auto jadace przed nimi. Absurdalna obrona

Sęk w tym, że droga hamowania samochodu ciężarowego jest znacznie dłuższa, niż osobowego. Na różnych filmikach można zobaczyć, jak kierowcy samochodów osobowych wjeżdżają tuż przed ciężarówki, co wskazuje na absolutny brak wiedzy / wyobraźni. To naturalnie w żaden sposób nie jest "usprawiedliwieniem" dla kierowcy ciężarówki w opisanym przypadku - nie znamy szczegółów, więc i o ocenę trudno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam, że jakby mu złośliwie zahamował, to by niego wjechał bo nie zdążył wyhamować, ale przecież jadąca przed osobówką ciężarówka by odjechała. A tymczasem wg artykułu osobówka wpadła w środek kanapki, więc trudno mi sobie to wyobrazić w sposób w jaki przedstawia to zawodowy.

 

Co do dachowania - można podejrzewać brak pasów, dla mnie to jest nie do pomyślenia, pomimo że mam fotele dość dobrze trzymające w zakrętach, to jak nie zapnę mam wrażenie że latam po całej kabinie i nie wyobrażam sobie tak jeździć. A co dopiero mieć jakieś zdarzenie... Smutna historia kuzyna, współczuję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Turbo napisał(a):

Co do dachowania - można podejrzewać brak pasów, dla mnie to jest nie do pomyślenia, pomimo że mam fotele dość dobrze trzymające w zakrętach, to jak nie zapnę mam wrażenie że latam po całej kabinie i nie wyobrażam sobie tak jeździć. A co dopiero mieć jakieś zdarzenie... Smutna historia kuzyna, współczuję 

przestawiając auto z parkingu na zewnątrz do garażu pod blokiem (operacja trwała minutę) jechałem bez pasów i miałem wrażenie że zaraz mnie wyrzuci przez okno

  • Haha 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...