Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

W takiej sytuacji nie ma chyba innej możliwości jak tylko wyprzedzić buraka awaryjnym.

To też nie jest rozwiązanie. Zwłaszcza, że tam jest ograniczenie do 80 i łamanie go za wszelką cenę to trochę równanie do poziomu szeryfcia.

Natomiast "urzekła" mnie ta kwintesencja buractwa w najczystszej formie... :)

 

jak widze tego szeryfa pod sam koniec, to az sie prosi podjechac czyms ciezszym i go delikatnie popchnąć, skoro auto nie daje rady jechac o wlasnych silach szybciej

Racja, słabszym trzeba pomagać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W takiej sytuacji nie ma chyba innej możliwości jak tylko wyprzedzić buraka awaryjnym.

To też nie jest rozwiązanie. Zwłaszcza, że tam jest ograniczenie do 80 i łamanie go za wszelką cenę to trochę równanie do poziomu szeryfcia.

 

 

 

Ale oni jadą jakieś 40 km/h więc do 80 km/h dużo luzu jeszcze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też nie jest rozwiązanie. Zwłaszcza, że tam jest ograniczenie do 80 i łamanie go za wszelką cenę to trochę równanie do poziomu szeryfcia.

Ale oni jadą jakieś 40 km/h więc do 80 km/h dużo luzu jeszcze ;)

 

A faktycznie, ledwo się turla. Podświadomie starałem się znaleźć jakieś wytłumaczenie tego, co on robi i założyłem, że musi być w tym choć trochę sensu, zamiast się przyjrzeć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A on "szeryfuje"? To chyba jakiś ciołek po prostu, który się boi jechać? Czy ja czegoś nie widzę?

No właśnie, szeryfowie kojarzą mi się z egzekwowaniem prawa, a to zwykły melepeta ;-) Piękny filmik.

Wiecie, w ogóle ostatnio już mi puściły hamulce i wprost ludziom mówię, że wymagam od nich używania mózgu. Ostatnio pani w samochodzie służbowym (a jakże) oklejonym Orange tak stanęła przy dystrybutorze, że zajęła także miejsce przy sąsiednim (akurat tam jest pistolet LPG, więc lipa z mojego tankowania). Gdy przyszła do auta, to pogratulowałem jej wspaniałego parkowania. Ona na to, że przeprasza - a ja, że to nie wystarczy i że oczekuję włączenia mózgu. Nie jestem w stanie wytrzymać już idiotów, ostatnio jakby się namnożyli (dziwne, za wcześnie na efekt 500+), nie tylko ja to zauważam. W ostatnim "Jedź bezpiecznie" p.Dworak też już nie wytrzymał i zasugerował pewnemu pieszemu włączenie komputera między uszami, to usłyszał w odpowiedzi "sp..." ;-)

Drugi przypadek z tego samego dnia: stanąłem na parkingu jako pierwszy od krawężnika (parkowanie obok siebie, prostopadle do osi jezdni). Obok mnie była w sumie jeszcze jakaś tam luka do nast. pojazdu. Wjechał tam facet chyba C5-tką lub podobnym gabarytem. Otwiera drzwi i stuk mnie drzwiami. To ja dla jaj drę się ze środka na całe gardło (na pewno słyszał) AUUUAAA! BOLAŁO! :-) 10 sek. później gość otwiera tylne drzwi i znów mnie łup! Pytam się go, czy ja też tak mogę zrobić z jego autem (co ciekawe, powiedział, że tak) i dlaczego tak zrobił. A on na to, że było ciasno. Tu już mi nerwy puściły (mnie wiele nie trzeba) i mu pojechałem po bandzie - o konieczności myślenia też było. Zapytałem na przykład, dlaczego wjechał, skoro widział, że jest za ciasno? Zero odpowiedzi. Zapytałem się też, czy tak samo by zrobił, gdyby tu stało BMW z dresem w środku i że wtedy czekały by go koszta, bo wstawianie jedynek jest drogie ;-) Odwrócił się i spokojnie poszedł do sklepu. Żeby mu nie porozbijać reflektorów, przejechałem relaksacyjne kółko po osiedlu i zaparkowałem gdzie indziej. Ludzie ryzykują, za zabicie kogoś autem ostatnio są wyroki średnio 2.5-4 lat od "łebka", jakby niedużo, nie boją się, że ktoś uzna, że warto odpękać 4 lata w mamrze i pozbyć się matołka? :biglol: Ja nie, ale znam bardziej nerwowych i silniejszych ode mnie.

Edytowane przez Tichy
  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, szeryfowie kojarzą mi się z egzekwowaniem prawa, a to zwykły melepeta ;-) Piękny filmik.

Chyba z ustanawianiem własnych porządków, które zwykle nie mają wiele wspólnego z PoRD :)

Tutaj gość jedzie idealnie równo z ciężarówką i trudno mi uwierzyć, że to przypadek. Raczej próbuje uchronić innych przed niechybną śmiercią... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Gdy przyszła do auta, to pogratulowałem jej wspaniałego parkowania. Ona na to, że przeprasza - a ja, że to nie wystarczy i że oczekuję włączenia mózgu.

Hmmm, to - moim zdaniem - nie jest właściwe. Jeżeli przeprosiła, to była szansa, że następnym razem pomyśli.

Natomiast po Pańskiej reakcji najbardziej prawdopodobnym jest, że następnym razem .... nie przeprosi.

Jeżeli chcemy, aby inni zachowywali się kulturalnie, to sami takim regułom powinniśmy się podporządkować.

A gdy świat nas za bardzo stresuje - Valeriana, Positivum albo Zioła Ojca Klimuszko :)

 

Pozdrowienia

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

przeprasza - a ja, że to nie wystarczy i że oczekuję włączenia mózgu.

A skąd miałeś pewność, że jej mózg nie pracował na najwyższych obrotach? Sugerowanie kobiecie, że nie używa mózgu jest wyjątkowo nieuprzejme.

 

 

Jeżeli chcemy, aby inni zachowywali się kulturalnie, to sami takim regułom powinniśmy się podporządkować.

W pełni podzielam to zdanie, choć czasami także mam problemy z opanowaniem nerwów. -  Wtedy liczę do 10, ale przy 8 walę w mordę (nikt się nie spodziewa)! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

przeprasza - a ja, że to nie wystarczy i że oczekuję włączenia mózgu.

A skąd miałeś pewność, że jej mózg nie pracował na najwyższych obrotach?

 

On nie pracuje. To jest złożona struktura :). Neurony i inne "przekaźniki" mogły pracować na najwyższych obrotach pytanie tylko czy można taką pracę porównać do np procesorów. Pewnie taktowanie takowego procesora miała na bardzo niskim poziomie.

 

 

Sugerowanie kobiecie, że nie używa mózgu jest wyjątkowo nieuprzejme.

 

Można się zgodzić - powinna używać "inteligencji".

 

Jeżeli chcemy, aby inni zachowywali się kulturalnie, to sami takim regułom powinniśmy się podporządkować.

W pełni podzielam to zdanie, choć czasami także mam problemy z opanowaniem nerwów.

 

To także jest myśl warta stosowania.

 

Wtedy liczę do 10, ale przy 8 walę w mordę (nikt się nie spodziewa)!

a potencjalne konsekwencje? Warto ?

Edytowane przez pmastal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na karku prawie 61. Zaczynam olewać. Czasami komuś wygarnę, dla rozluźnienia, a ponieważ jestem dość duży, to się nie boję.


Mało brakowało, a dziś byłbym "sprawcą najechania na tył pojazdu poprzedzającego". W-wa, zjazd z Al. Jerozolimskich pod wiadukt. Okolice dworca zachodniego. Biały merc jadący na zasadzie "ja ich wszystkich wyprzedzę", zjechał na drugi pas. Zwolnił. Ja mam pusto, więc jadę. Nagle odbił mi przed machę, ok. 1 metra ! Z hamulunkiem ! Już chciałem go spostponować, ale co ? Panienka, przez ciągłą linię, bez kierunkowskazu, władowała mu się prosto w bok. Postanowiła pojechać wiaduktem, a nie dołem. Lekko opyszczona, udawała, że tego nie widzi.

Drugi pas oznacza kolejność od lewej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na karku prawie 61. Zaczynam olewać.

Co człowiek, to inaczej. Mnie się z wiekiem niestety nasiliło. Jeszcze się hamuję, ale coraz trudniej ;-) Ale obiektywnie przyznać trzeba, że ludzie też zgłupieli i są bardziej egoistyczni niż 10-20 lat temu. Naprawdę nie tylko ja to zauważam.

 

 

To jeszcze polecę https://youtu.be/NaEjtiqCw4Q

Trailer wygląda bosko, dzięki, na pewno obejrzę!

 

 

A gdy świat nas za bardzo stresuje - Valeriana, Positivum albo Zioła Ojca Klimuszko :)

 

Pozdrowienia

 

albo:

 

Szkocka? Dzięki, ale nie pijam alkoholu. To bym dopiero narozrabiał, ciupa potem jak nic! :biglol:

Edytowane przez Tichy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...