Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

że nikt nie dziękuje światłami za wpuszczenie do ruchu.

a ja jeżdżę po Warszawie od 19 lat bo tyle mam prawko i jest dużo lepiej z kulturą. Dziękowanie regularnie ale raczej ręką - trzeba tylko popatrzeć na kierowcę czy ci dziękuje ;)

Główny problem związany z przedmiotowym chamstwem i cwaniactwem to blokowanie skrzyżowań - wjeżdżanie bez możliwości zjechania. To niestety narasta a odpowiednie służby nie reagują choć kilka pokazowych akcji z odpowiednią oprawą na pewno by pomogło.

 

 

 

Otóż jazda ulicą Sokratesa, lewym pasem z prędkością 50km/h naraża kierowcę na trąbienie

to może jedź prawym pasem jak przepisy nakazują - blokowanie lewego i środkowego pasa to chyba taki nasz narodowy sport. Na S8, S2 czy A2 najszybszy jest prawy pas a każdy ślamazara tylko czeka kiedy uda sie przemieścić na środek - pewnie porobili magnetyczne bandy i z prawego ich ściąga na pobocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Otóż jazda ulicą Sokratesa, lewym pasem z prędkością 50km/h naraża kierowcę na trąbienie

to może jedź prawym pasem jak przepisy nakazują - blokowanie lewego i środkowego pasa to chyba taki nasz narodowy sport. Na S8, S2 czy A2 najszybszy jest prawy pas a każdy ślamazara tylko czeka kiedy uda sie przemieścić na środek - pewnie porobili magnetyczne bandy i z prawego ich ściąga na pobocze.

 

 

Też nie rozumiem dlaczego to robią, może dlatego, że prawe pasy lubią sobie znikać lub prowadzić do zjazdów (na S2, A2, S8 jest kilka takich miejsc). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

to może jedź prawym pasem jak przepisy nakazują - blokowanie lewego i środkowego pasa to chyba taki nasz narodowy sport. Na S8, S2 czy A2 najszybszy jest prawy pas a każdy ślamazara tylko czeka kiedy uda sie przemieścić na środek - pewnie porobili magnetyczne bandy i z prawego ich ściąga na pobocze.

 

w mieście przepisy nakazują jazdę prawym pasem? a przyszło Ci do głowy, że z lewego pasa skręca się czasem w lewo? czy też mam z prawego skręcać? 

poza tym jak jadę 50 to mam zjechać na prawy pas i przestrzegać przepisów, żeby ktoś inny mógł je łamać? - bo wiesz w mieście wolno 50 zdaje się. 

 

Zapamiętaj dobrą zasadę, która ułatwia życie - najpierw myślę, potem piszę. Zawsze w tej kolejności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

to może jedź prawym pasem jak przepisy nakazują - blokowanie lewego i środkowego pasa to chyba taki nasz narodowy sport. Na S8, S2 czy A2 najszybszy jest prawy pas a każdy ślamazara tylko czeka kiedy uda sie przemieścić na środek - pewnie porobili magnetyczne bandy i z prawego ich ściąga na pobocze.

 

w mieście przepisy nakazują jazdę prawym pasem? a przyszło Ci do głowy, że z lewego pasa skręca się czasem w lewo? czy też mam z prawego skręcać? 

poza tym jak jadę 50 to mam zjechać na prawy pas i przestrzegać przepisów, żeby ktoś inny mógł je łamać? - bo wiesz w mieście wolno 50 zdaje się. 

 

Zapamiętaj dobrą zasadę, która ułatwia życie - najpierw myślę, potem piszę. Zawsze w tej kolejności. 

 

 

Chyba złamałeś swoją własną zasadę... Tak, przepisy nakazują jazdę prawym pasem: Art. 16. ustawy z 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 z późn. zm.). Na drodze z czerema pasami (lub więcej) możesz zająć pas nie na skraju, ale nadal musisz jechać po prawej stronie.

Jak musisz skręcić, to zmieniasz pas.

Nie oglądaj się na innych, zwłaszcza tych, którzy robią źle, albo mają powody żeby jechać szybciej. Niech jadą...

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zaczynacie mówić koledzy o 2 różnych sprawach.

Oczywiście patologią jest agresja na prawidłowo jadący lewym pasem samochód, który zamierza wkrótce skręcić w lewo.

Ale to chyba rzadziej spotykana sytuacja, niż to o czym piszą pozostali koledzy, czyli blokowanie lewego i środkowego pasa na drogach bezkolizyjnych typu A czy S przez samochody jadące wolniej niż pozwalają przepisy, podczas gdy prawy pas jest wolny.To niestety powszechna patologia.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@rafacon

 

Ale wiesz tą ulicą jeżdżą też inne samochody, skręcają w prawo, jadą wolniej, bo wyjechały z prawej, a je nie mam obowiązku ani wlec się za nimi, wykonywać karkołomnych ewolucji, zwłaszcza, że za chwilę skręcam w lewo. 

 

Nie nie jestem mistrzem lewego pasa i też ich nie lubię, ale imputowanie mi, że ja mam kurczowo trzymać się prawej, żeby ktoś inny miał możliwość jechać wbrew przepisom szybciej obraża mój intelekt. Poza tym co jest nagminne w naszym kraju - to że jedziesz lewym pasem szybciej niż ja nie oznacza, że masz masz pierwszeństwo przede mną. Musisz poczekać jak ja wyprzedzę albo skręcę. Siedzenie mi na zderzaku i zmuszanie do zjechania jak najszybciej jest wbrew przepisom. 

Edytowane przez bardzozlymisio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@rafacon

 

Ale wiesz tą ulicą jeżdżą też inne samochody, skręcają w prawo, jadą wolniej, bo wyjechały z prawej, a je nie mam obowiązku ani wlec się za nimi, wykonywać karkołomnych ewolucji, zwłaszcza, że za chwilę skręcam w lewo. 

 

Nie nie jestem mistrzem lewego pasa i też ich nie lubię, ale imputowanie mi, że ja mam kurczowo trzymać się prawej, żeby ktoś inny miał możliwość jechać wbrew przepisom szybciej obraża mój intelekt. Poza tym co jest nagminne w naszym kraju - to że jedziesz lewym pasem szybciej niż ja nie oznacza, że masz masz pierwszeństwo przede mną. Musisz poczekać jak ja wyprzedzę albo skręcę. Siedzenie mi na zderzaku i zmuszanie do zjechania jak najszybciej jest wbrew przepisom. 

 

Teraz przyznam Ci 100% racji. Ale zadałeś wcześniej ogólne pytanie, na które jest jedna odpowiedź.

Jeżeli to jest "za chwilę", "przed chwilą", OK. Ale często taki maruder jedzie lewym pasem 3 kilometry... bo będzie za chwilę skręcał. 

Żeby była jasność: nawet w takich przypadkach uważam za naganne jechać metr za nim i błyskać światłami. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bardzozlymisio powiedział Otóż jazda ulicą Sokratesa, lewym pasem z prędkością 50km/h naraża kierowcę na trąbienie to może jedź prawym pasem jak przepisy nakazują - blokowanie lewego i środkowego pasa to chyba taki nasz narodowy sport. Na S8, S2 czy A2 najszybszy jest prawy pas a każdy ślamazara tylko czeka kiedy uda sie przemieścić na środek - pewnie porobili magnetyczne bandy i z prawego ich ściąga na pobocze.
 

 

Popatrz nie pisałem o A2 ani S8. Odniosłem się do konkretnego przykładu dotyczącego ulicy Sokratesa, w pobliżu której mieszkam. Znasz ją? Ta ulica ma na oko 1000m, jest prosta jak drut, są na niej 2 pasy w każdą stronę, więc większości kierowców rżnie ile się da. Na tej ulicy są 4 przejścia dla pieszych i mnóstwo wyjazdów z prawa i lewa. Trzeba mieć nie po kolei, żeby zmuszać na tej ulicy gościa jadącego 50 lewym pasem do zjazdu na prawy, bo chce się jechać szybciej - niezależnie czy koleś ma skręcać czy nie ma. A zdarza się to bez przerwy. 

 

Rok temu zatrzymałem się na Sokratesa na prawym pasie, żeby przepuścić babeczkę, a Pan na lewym strasznie się spieszył i ją na moich oczach trafił. Życie jej uratowało, że się uśmiechnęła do mnie i podziękowała, bo nie wlazła całkiem przed samochód, i ją odbiło na bok. Inaczej byłby trup na oczach moich i mojego 6 latka.

W lecie co chwila leży na tej ulicy rowerzysta, na skrzyżowaniu z Kasprowicza jest dzwon za dzwonem. Nie tak dawno widziałem tam auto na dachu. W mieście gdzie wolno 50!!!

 

Uwierz mi jazda tą ulicą 50 lewym pasem ratuje jednym życie a innych ocala ich od więzienia ;)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dawaj do nas na Bielany, tu czas płynie wolniej, szumią stare dęby, a ludzie sobie dziękują awaryjnymi :D

tja... a mnie duży klocek chciał wprasować w barierki na TMP....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz mieszkam w mieście gdzie jak jest 50, wszyscy jadą 50-55...

Czyli poza granicam naszego pięknego kraju ...
Od niedawna w Genewie. Tu też się chamstwo zdarza, wcale nie jest różowo, ale przepisy są respektowane. Nieuchronność kary robi swoje, fotoradary są wszędzie. I - szczerze mówiąc - to jest dobre. Rzadko widać dziki pośpiech i nerwy, a jak dochodzi do utarczek, to raczej na płaszczyźnie międzynarodowej.

Natomiast, tak jak w Polsce, zdarzają się tacy, co są w takiej potrzebie, że wciskają się po kopertach w zjazdy w ostatniej chwili itp. I tak samo nie są wpuszczani, są obtrąbiani i przesyłane im są "pozdrowienia i różne wyrazy".

 

Moje Bielany to świetność Wolumenu, dworzec PKS, piwko na osiedlu Słodowiec (Lampego przez jakiś czas)...

 

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Też nie rozumiem dlaczego to robią, może dlatego, że prawe pasy lubią sobie znikać lub prowadzić do zjazdów (na S2, A2, S8 jest kilka takich miejsc).

Wiesz - może czasem ale głównie to jak się leci od Poznania i robią się 3 pasy przy Pruszkowie to w zasadzie nikt tam nie zchodzi na prawo i ciągnie się aż do konotopy rząd Tirów środkiem - zjedzie może 10%. To samo w innych miejscach gdzie 2 przechodzi w 3 pasy. Natomiast nic już nie tłumaczy ludzi wyjeżdżających na 3pasy i buch na środek mimo, że droga prawie pusta.

 

 

 

w mieście przepisy nakazują jazdę prawym pasem? a przyszło Ci do głowy, że z lewego pasa skręca się czasem w lewo? czy też mam z prawego skręcać? poza tym jak jadę 50 to mam zjechać na prawy pas i przestrzegać przepisów, żeby ktoś inny mógł je łamać? - bo wiesz w mieście wolno 50 zdaje się. Zapamiętaj dobrą zasadę, która ułatwia życie - najpierw myślę, potem piszę. Zawsze w tej kolejności.

 

Proponuję najpier samemu się do tej zasady zastosować. Napisałeś tak oględnie, że jak wyżej widać nie tylko ja odczytałem że "wleczesz sie lewym". Nikt nie broni ci skręcić w lewo tyle, że zapomniałeś o tym zamiarze napisać. natomiast przepisy nakazują ci jazdę przy prawej krawędzi co ci koledzy już napisali - w mieście też. A szeryfowanie na drodze zostaw zawodowcom w radiowozach. Nic ci do tego ile kto jedzie - może ma ku temu istotne powody. Ty masz sam pilnować w przestrzeganiu przepisów a nie innych do tego przymuszać.

 

 

 

obraża mój intelekt

a to w kontekście całego zdania mnie już do reszty rozbawiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nic ci do tego ile kto jedzie - może ma ku temu istotne powody.

I tak samo nic komu do tego, którym pasem jadę, też mam powody. 

 

Prezentujesz typową dla internetowych pyskaczy moralność Kalego. 

 

 

 

a to w kontekście całego zdania mnie już do reszty rozbawiło

Rozbawiło..chyba chciałeś napisać przeraziło. Ludzie się zwykle boję czegoś co jest im obce 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie, bo zaraz się nazwiecie jak w temacie postu, a rzeczywiście piszemy o tym samym. Kiedy prawy pas jest wolny, należy go zająć, a nie jechać lewym. I prędkość nic tu nie ma do rzeczy. Lewym pasem wyprzedzamy i ew z niego skręcamy w lewo. Jak prawy pas jest zajęty to na lewym można nawet stać (jeżeli to wynika z warunków ruchu, np korka). Zjazd na prawo ani nie odbiera, ani nie ratuje niczyjego życia, bo piesi na jezdnie wchodzą z obu stron. Jazda lewym pasem, o ile prawy jest wolny prowadzi do wyprzedzania prawą stroną, więc nic się nie zyskuje poza paroma ciepłymi myślami tych, którzy mają kaprys jechać szybciej.

I jak wcześniej napisałem, nie mówię o sytuacjach kiedy zamiar kierującego wymaga jazdy lewym pasem, tylko kiedy ktoś jedzie na wprost, a prawy pas jest wolny. Zresztą jakby było inaczej, nie byłoby to wykroczenie karane punktami i finansowo.

 

PS. Jest jeszcze jedna sytuacja gdy jeżdżę lewym pasem: koleiny i dziury na prawym. No sorry, ale w takiej sytuacji uznaję, że prawy pas to pobocze.

 

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

bardzozlymisio powiedział Otóż jazda ulicą Sokratesa, lewym pasem z prędkością 50km/h naraża kierowcę na trąbienie to może jedź prawym pasem jak przepisy nakazują - blokowanie lewego i środkowego pasa to chyba taki nasz narodowy sport. Na S8, S2 czy A2 najszybszy jest prawy pas a każdy ślamazara tylko czeka kiedy uda sie przemieścić na środek - pewnie porobili magnetyczne bandy i z prawego ich ściąga na pobocze.
 

 

Popatrz nie pisałem o A2 ani S8. Odniosłem się do konkretnego przykładu dotyczącego ulicy Sokratesa, w pobliżu której mieszkam. Znasz ją? Ta ulica ma na oko 1000m, jest prosta jak drut, są na niej 2 pasy w każdą stronę, więc większości kierowców rżnie ile się da. Na tej ulicy są 4 przejścia dla pieszych i mnóstwo wyjazdów z prawa i lewa. Trzeba mieć nie po kolei, żeby zmuszać na tej ulicy gościa jadącego 50 lewym pasem do zjazdu na prawy, bo chce się jechać szybciej - niezależnie czy koleś ma skręcać czy nie ma. A zdarza się to bez przerwy. 

 

Rok temu zatrzymałem się na Sokratesa na prawym pasie, żeby przepuścić babeczkę, a Pan na lewym strasznie się spieszył i ją na moich oczach trafił. Życie jej uratowało, że się uśmiechnęła do mnie i podziękowała, bo nie wlazła całkiem przed samochód, i ją odbiło na bok. Inaczej byłby trup na oczach moich i mojego 6 latka.

W lecie co chwila leży na tej ulicy rowerzysta, na skrzyżowaniu z Kasprowicza jest dzwon za dzwonem. Nie tak dawno widziałem tam auto na dachu. W mieście gdzie wolno 50!!!

 

Uwierz mi jazda tą ulicą 50 lewym pasem ratuje jednym życie a innych ocala ich od więzienia ;)   

 

Aż z ciekawości popatrzyłem w Google Maps - to jest to sławne miejsce?

https://www.google.pl/maps/@52.286106,20.9301388,3a,75y,51.04h,64.91t/data=!3m6!1e1!3m4!1siOasZgo0ltCqZij9Le0bZg!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1

Aż tak gęsto od zjazdów nie jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to chyba właśnie jest problem. Ta ulica wygląda całkiem spokojnie. Jest sprosta, 2 pasy i żadnych świateł. Zachęca, żeby się rozpędzić, że aż trudno się oprzeć. A tymczasem ma około 1000m, po po około 4 wyjazdy z każdej strony czyli co około 200m. Czyli jadąc 50 mijasz jakiś zjazd co około 14-15 sek. Do tego jest stacja, ludzie na nią skręcają z prawa i lewa. 2 przystanki na których od czasu do czasu miśki suszą. Kierowcy zawracają żeby wjechać na parkingi. Po drodze 4 przejścia dla pieszych. Na końcu jest Lidl. Ogólnie dużo się na Sokratesa dzieje, zwłaszcza w godzinach szczytu. Między innymi dlatego w zeszłym roku zrobili pomiędzy jezdniami wysepkę rozdzielającą, wzdłuż prawie całej ulicy i zamontowali migające światełka w jezdni na przejściach. Do tej poru przejście na drugą stronę wymagało mocnych nerwów. A z wózkami kobitki z naszego osiedla chodziły tylko pod Lidla, bo są światła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby była jasność - rozpędzających się do 100 na kilometrze drogi uważam za debili, zyskują max 15 s po to by i tak za chwilę czekać na skrzyżowaniu. Ale to taki Warszawski zwyczaj, kilka razy w roku mam "przyjemność" przejechać się po Wawie i zawsze mnie dziwi po co wszyscy cisną na gaz jak wciekli gdy 200 m dalej czerwone światło jest i muszą ostro hamować. Ja, gdy widzę przed sobą czerwone to noga z gazu i toczę się do świateł, w Wawie to nie działa, jak zostawisz 5 metrów do auta przed tobą to zaraz pół miasta chce się wcisnąć w lukę. Benzyna za tania czy co.

Nie zmienia to faktu że twoja teoria: " jazda tą ulicą 50 lewym pasem ratuje jednym życie a innych ocala ich od więzienia"

to tak trochę pod szeryfowanie na drodze podpada. 

Napisz podanie do zarządu dróg o zamontowanie progów zwalniających  ;)

Edytowane przez Jaca68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia to faktu że twoja teoria: " jazda tą ulicą 50 lewym pasem ratuje jednym życie a innych ocala ich od więzienia" to tak trochę pod szeryfowanie na drodze podpada.

 

Jazdą zgodnie z przepisami podpada pod szeryfowanie? Pierwsze słyszę, ale jeszcze młody i głupi jestem ;)

Edytowane przez grzse124
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Napisz podanie do zarządu dróg o zamontowanie progów zwalniających

NIGDY!!! tego ku...stwa nie nawidzę całym sobą ;)

 

 

 

Wawie i zawsze mnie dziwi po co wszyscy cisną na gaz jak wciekli gdy 200 m dalej czerwone światło

na pewno nie ma to nic wspólnego z ekodrivingiem i faktycznie jest to styl powszechny w Wawie. Uważam, że bardzo chwalebny ;) ty sposobem potok aut szybciej dojedzie do mety jaką są światła i tym sposobem więcej aut zdąży przejechać przez poprzednie światła i tym samym korki są mniejsze. Dojeżdżanie na luzie pyr pyr pyr do czerwonego jest w zakorkowanych aglomeracjach niemile widziane, bo spowalnia ruch i zwiększa korki. Idealnie jeszcze by było, żeby wszyscy już na żółtym byli gotowi do startu. Co nie ma miejsca. Bo zdarza się, że zielone się pali a w tym momencie pan lub pani się budzi i rozpoczyna poszukiwania lewarka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...