Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to tego nie mogę zrozumieć, drogi białe i wszyscy jadą 30km/h, więc wyprzedzam, bo widoczność dobra a i prostej spory kawałek. Wyprzedziłem chyba z  6 samochodów z czego dwa trąbiły. Dla mnie to dziwne.. :) no ale...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A już kompletnie nie rozumiem, dlaczego PRD dopuszcza oślepianie przeciwmgłowymi przednimi na drodze krętej w każdych warunkach.

Bo mało który kierowca jechał po "drodze krętej" czyli np. takiej gdzie jest seria zakrętów po 180 stopni i tam faktycznie takie "doświetlanie zakrętów" strasznie pomaga :)

 

 

 

Nawet między cieżarówki (oczywiście nie przy 140 km/h) wolę zjechać i puścić takiego buraka ;)

Przy odpowiedniej wprawie i nieapokaliptycznym ruchu (no i jeśli kierowcy na prawym zostawiają sensowne odstępy) da się przewidzieć moment wyprzedzania i ustąpić miejsca płynnie, bez hamowania :) Fajnie to zwykle działa na S3 trochę gorzej na S8, oczywiście czasem się nie da, czasem zdarzają się wyjątkowi chamowie, itp. ;)

 

 

 

jadę lewym pasem, przede mną auta wiec szybciej nie mogę

Klasyka gatunku, chociaż tak jakby ostatnio trochę mniej takich spotykam... zwykle kiedy wyprzedzają się ciężarówki. Myślałem nad arduino i wyświetlaczu LED za tylną szybą, coś w stylu policji, wyświetlającego coś w stylu "--> ZACHOWAJ --> ODSTĘP -->" ;)

 

To już bardziej mi się podobał pomysł opisany tutaj z czarną mazia w spryskiwaczu tylnym skierowanym na szybę natręta  :biglol:

Tak wiem takie coś zabronione i może doprowadzić nawet do wypadku ale mina takiego natręta po potraktowaniu tym by była bezcenna  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wyprzedziłem chyba z 6 samochodów z czego dwa trąbiły. Dla mnie to dziwne..

To nawet nie chamstwo... to totalny brak pojęcia o jeżdżeniu autem :P

 

Przemek, moje życie straciło sens... Chyba kupię skodę. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Słuszna uwaga. Nie zmienia to faktu, że cmokanie i trąbianie za innymi nie należy do kanonu dobrych manier i doskonale wpisuje się w temat tego wątku.

Bo przecież to nie ma znaczenia czy jest woda czy śnieg na drodze czy suchy asfalt, jak można (przepisy i warunki - pozwalają) to wyprzedać można. Chyba, że czegoś nie wiem... :huh:
Przepis był - linia przerywana jest na tym odcinku (defacto przysypana śniegiem była),
Warunki też są - Subaru i dobra widoczność na długim odcinku :D
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jak z tymi zasypanymi liniami - leży śnieg, prosta droga jadę I raz, znaków pionowych brak - to jak wyprzedzam na ciągłej (w domniemaniu) to popełniam wykroczenie czy też nie? O odpowiedź proszeni wszyscy poza "Reksiem". ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Właśnie jak z tymi zasypanymi liniami - leży śnieg, prosta droga jadę I raz, znaków pionowych brak - to jak wyprzedzam na ciągłej (w domniemaniu) to popełniam wykroczenie czy też nie? O odpowiedź proszeni wszyscy poza "Reksiem". ;)

No właśnie i to jest dobre pytanie. Posłużę się przykładem znajomej, zdawała prawko jak bardzo mocno sypał śnieg, linii nie było widać, więc nie jest w stanie określić jaka jest namalowana na drodze. Egzaminator jej nie mógł uwalić za najechanie na ciągłą bądź wyprzedanie w miejscu gdzie linii widać nie było... Zdała. Ale jak nasza sytuacja ma się do przepisów - nie wiem. W ewentualnej rozmowie z policją kierowałbym się intuicją - linii nie widać, znaków też nie było, a miałem możliwość wykonać manewr wyprzedzania bezpiecznie. No bo co innego? :)

 

Też mnie to dziwi, że wyprzedzam a ludzie trąbią ;) Wychodzi na to, że my jesteśmy chamami na drodze :D

Uffff, czyli nie jestem sam. :)
Mnie osobiście drażni jak ktoś się boi jechać i jedzie 20-30km/h, gdzie nie ma tragedii i można jechać szybciej, tarasuje to strasznie ruch. W przypadku pokonywania dzień w dzień trasy 100 - 200km to naprawdę woooolnoooo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Właśnie jak z tymi zasypanymi liniami
A jak ma być? Znak niewidoczny - mandatu niet .

 

Mnie osobiście drażni jak ktoś się boi jechać i jedzie 20-30km/h,
Chyba każdego, ale nie każdy ma napędzane 4 łapy ...

 

nie ma tragedii i można jechać szybciej,
kodeks mówi wyraźnie, że prędkość należy dostosować do warunków ruchu, drogi i własnych umiejętności. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

własnych umiejętności.

Czasami mi się wydaje, że niektórzy kierowcy znaleźli prawo-jazdy w paczce chipsów.

 

 

A jak ma być? Znak niewidoczny - mandatu niet .

No jestem tego samego zdania, ale jak się do tego ma kodeks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, jak napisał hak. W kodeksie nie ma nigdzie pojęcia "domniemania istnienia znaku". Skoro takiego nie widać, to nie obowiązuje :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też mnie to dziwi, że wyprzedzam a ludzie trąbią ;) Wychodzi na to, że my jesteśmy chamami na drodze :D

To jest już nas trzech. Ale najlepsze, że strąbił mnie dziś jakiś gość na obwodnicy Garwolina - on jechał prawym pasem (odśnieżonym) tak ok 80, ja lewym po białym trochę ponad 100. Był baaardzo mocno zbulwersowany ;)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według teorii kierowców dzieli się na dwie grupy : na letnich i na całorocznych  ;)

No i nas - zimowych :) Ja tam się latem męczę, szczególnie jak jest susza i trudno znaleźć jakąś błotnistą dróżkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, jak napisał hak. W kodeksie nie ma nigdzie pojęcia "domniemania istnienia znaku". Skoro takiego nie widać, to nie obowiązuje :)

 

 

Chyba nie dotyczy to zakazu postoju  :)

 

Czasami mi się wydaje, że niektórzy kierowcy znaleźli prawo-jazdy w paczce chipsów.

Według teorii kierowców dzieli się na dwie grupy : na letnich i na całorocznych  ;)

 

 

Zima jest zdradliwa http://m.interia.pl/poboczem/video,vId,2224191

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chyba nie dotyczy to zakazu postoju :)
   Trudno mówić, czego dotyczy lub nie. Skoro znaku nie ma, to nie ma pojęcia domyślania się czy domniemania, czy tam jest i ewentualnie jaki. Znak postoju również :)  Wytłumaczenie tego jest bardzo proste - znaki dotyczą wszystkich, a nie tylko znających dany teren. Jeśli przyjadę do Ciebie do Grodziska, to skąd mam wiedzieć, jaki tam jest znak kiedy nie ma śniegu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A dlaczego miałoby być inaczej w życiu niz na egzaminie?

No i dlaczego piszesz o uwalania przez Egzaminatora? Uważasz że każdy kto zdał to po prostu nie dał sie uwalić? Czy Ciebie ktoś uwalał na egzaminie? Czy uwalał Cię ktoś w urzędzie? Czy Ty kogoś uwalałeś lub uwalasz w swojej pracy?  Pytam serio bo mnie to bardzo ciekawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chyba nie dotyczy to zakazu postoju :)
   Trudno mówić, czego dotyczy lub nie. Skoro znaku nie ma, to nie ma pojęcia domyślania się czy domniemania, czy tam jest i ewentualnie jaki. Znak postoju również :)  Wytłumaczenie tego jest bardzo proste - znaki dotyczą wszystkich, a nie tylko znających dany teren. Jeśli przyjadę do Ciebie do Grodziska, to skąd mam wiedzieć, jaki tam jest znak kiedy nie ma śniegu?

 

 

Jeśli nie widać bo jest nieczytelny to tak. A jak nie widać bo jest z drugiej strony ulicy to wg, niektórych wykładni trzeba się upewnić czy tam nie stoi. 

Edytowane przez Dobi1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie widać bo jest nieczytelny to tak. A jak nie widać bo jest z drugiej strony ulicy po drugiej stronie jezdni to wg, niektórej wykładni trzeba się upewnić czy tam nie stoi.

   To jest "wykładnia"  nieznających przepisów i płacących, bo "z władzą jeszcze nikt nie wygrał" . A, że bazowanie na tym jest w polskich realiach bardzo powszechne, to insza inszość :)

Więc jeszcze raz - obowiązują Cię wyłącznie te znaki, które widzisz ze swojego kierunku ruchu i dla niego przeznaczone. Podkreślam. TYLKO I WYŁĄCZNIE. :)

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego miałoby być inaczej w życiu niz na egzaminie? No i dlaczego piszesz o uwalania przez Egzaminatora? Uważasz że każdy kto zdał to po prostu nie dał sie uwalić? Czy Ciebie ktoś uwalał na egzaminie? Czy uwalał Cię ktoś w urzędzie? Czy Ty kogoś uwalałeś lub uwalasz w swojej pracy? Pytam serio bo mnie to bardzo ciekawi.

Paweł nie bulwersuj się, chyba źle mnie zrozumiałeś. :) Słowo "uwalał" bardziej miało mieć odniesienie - "nie zdanie egzaminu z winy zdającego" nie egzaminatora. Ale faktycznie, mogło to być inaczej odczytane. Do egzaminatorów i urzędników, nic nie mam, wykonują swoją pracę (niektórzy rzetelnie inni troszkę mniej), jeżeli uważa, że ktoś nie nabył wystarczających umiejętności do samodzielnego kierowania to nie mam zamiaru tego podważać. W pewnym sensie, dba przez to o bezpieczeństwo na drogach.

 

A dlaczego miałoby być inaczej w życiu niz na egzaminie?

Bo jakby nie patrzeć najechanie na linie ciągła jest błędem. Co do samego zdania egzaminu - uważam, że ja i każdy kto zdał za pierwszym razem po 30godzinnym kursie na prawo jazdy - miał po prostu szczęście. Nie oszukujmy się, po 30 godzinach żaden z nas nie był dobrym a nawet przeciętnym kierowcą. Takie przynajmniej jest moje zdanie. :)

 

 

Czy uwalał Cię ktoś w urzędzie?

Spotkałem się z czystą złośliwością pewnej Pani, która starała się robić "pod górkę" - ale nie jest to rzecz która wyprowadza mnie z równowagi. :)

 

Czy Ty kogoś uwalałeś lub uwalasz w swojej pracy?

Dla zasady? Dla pokazania, że ja mogę? Absolutnie. To jest wbrew moim zasadom. Natomiast denerwuje się i to bardzo mocno, jeżeli proszę raz, drugi i enty o wykonanie czegoś dobrze, a ktoś ma to głęboko w "poważaniu". Nie robię ludziom pod górę. :)

 

Pytam serio bo mnie to bardzo ciekawi.

:drinks: Spoksio. Nie denerwuj się, nie miałem zamiaru tą wypowiedzią nikogo urazić, jeżeli tak jest to z góry przepraszam. ;)

Edytowane przez thomson0073
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...