Skocz do zawartości

czemu zdecydowaliście się na zakup subaru?


slesz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja za dwa lata wroce do PL,wiec dopiero wtedy bede potrzebowal drugiego auta,napewno pojawia sie opinie o usterkach,troche FHI pewnie usunie.Najwazniejsze to,ze slyszalem ze silnik diesla jest zrobiony z wytrzymalych i lekkich podzespolow na o wiele wiekszy potencjal niz te 150PS teraz i subru ma wprowadzic mocniejsze odmiany tego silnika-czy to prawda sie przekonamy pewnie niedlugo :wink: Ja poczekam

 

mnie się wydaje, że silnik ten jest mocniejszy w rzeczywistości. Wart jest na pewno shamowania. Z tego co wyczytałem, początkowo "wychodził" inż.japońskim bardzo MOCNY silnik w wyższych partiach obrotów, ale o niskim momencie w dolnych partiach. Poradzili sobie z tym w ten sposób, że odpowiednio przekonstruoowali układ rozrządu i wprowadzili bardzo dłuuuuuugie kanały dolotowe. Mocne materiały z jakich wykonano ten silnik plus powyższe stanowią o tym, że ukazanie się wkrótce wersji 177kM będzie "przysłowiową" bułką z maską.

Ten silnik - takie mam wrażenie - jest "zduszony" aby w jego debiucie nie było tzw.wtopy. W międzyczasie wyjdą choroby "wieku dziecięcego" które zostaną szybko skorygowane, po czym w końcówce 1 kwartału 2009 uslyszymy o wersji 177kM.

Na pewno w wesji 177kM wprowadzą trochę wiekszą turbosprężarkę, jednak coś za coś. Kosztem gorszego dołu.

Potem za kolejny rok zrobią powtórkę j.w. na moc 204kM. To w końcu też element marketingu sprzedaży.

 

 

ps

Dobrze że mam odbiór marzec/kwiecień, więc być może zdąże jeszcze zareagować :razz:

Zobaczymy wkrótce jak to będzie naprawdę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 282
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Na pewno w wesji 177kM wprowadzą trochę wiekszą turbosprężarkę, jednak coś za coś. Kosztem gorszego dołu.

 

Jakby zrobili bi-turbo, to dół się może nawet wzmocnić :idea:

Tak, czy inaczej, rozwój tego boxer diesla na pewno będzie fascynujący :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: lubię brzydkie, nieekonomiczne, mułowate i psujące się auta

Po drugie: żeby takimi nie jeździć - wybrałem SUBARU, i je pokochałem, za własności trakcyjne, za sound, za dynamikę, za bezawaryjność, za brak ramek w drzwiach.... Próbuję też pokochać za ekonomiczność, ale to chyba poczeka aż do Foresia Diesla, za rok, za dwa.... :grin:

Po trzecie: mamo jestem wariat, kup mi komisariat :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suba. wybrałem subaru dlatego że za dziecka pchaliśmy auto całą rodziną aż do głównej drogi( 2-km)MIESZKAM PRAWIE W GÓRACH.Zima to była zmora.Póżniej kupiłem przednionapędowca i często zakładałem łańcuchy- i tak sobie marzyłem o czteronapędowcu, a że czasy są takie że granic już nie ma więc łatwo kupić takie auto.Pojechałem do Niemiec i kupiłem legacego.Zadowolony jestem z tego autka i polecam- bajeranckie, bezawaryjne i zbudzające zainteresowanie auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten silnik - takie mam wrażenie - jest "zduszony" aby w jego debiucie nie było tzw.wtopy. W międzyczasie wyjdą choroby "wieku dziecięcego" które zostaną szybko skorygowane,

Zgadza sie. Potwierdzeniem tego nich będzie fakt, iż niektóre technologie zastosowane w dieslu nie są jakoś super najnowsze (postawiono raczej na coś sprawdzonego), mam tutaj na myśli układ wtryskowy. Czytałem... puki co stosowany jest system common rail II generacji. Jest to wielofazowy wtrysk z możliwością obsługi filtra cząstek stałych, a dopiero później mają wrzucić common rail III generacji (piezoelektryczne wtryskiwacze - co za tym idzie, większe ciśnienie wtrysku). Może sie okazać że już taki zabieg wystarczy na podniesienie mocy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze Subaru kupiłem po tym jak straciłem mojego Eclipsa w wypadku i było to jedyne auto turbo AWD w rozsądnej cenie. Zawsze mi w nim było za miękko i traf chciał, że je też straciłem w wypadku jakieś 100 metrów dalej od poprzedniego miejsca i akurat STi został wypuszczony na rynek. No to zakupiłem STi i było lepiej do czasu, aż się zaczął psuć a Subaru of America się na mnie wypięło po tym jak sknocili naprawę. Obiecałem sobie nigdy już nie kupić Subaru ale akurat doszło do sytuacji w tym miesiącu, że musiałem zmienić moje autko na rodzinny dupowóz i Subaru dało taki deal, że trudno było się oprzeć. No i odbiór powinien być za kilka dni choć mi się nie spieszy bo dali nowego Forysia do jazdy póki nie przygotują mojej Imprezy także mam czym jeździć i mogę poczekac. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pamietam ile mialem lat jak po raz pierwszy zobaczylem subaru, zawsze mnie krecily sporty motorowe wiec chcialem kiedys miec choc namiastke tego, stan zdrowia nie pozwala mi na np. impreze bo potrzebuje bagaznik na wozenie doatkowych czterech kolek, wykombinowalem sobie ze kupie sobie kiedys forestera, ale nie sadzilem ze kiedykolwiek mnie bedzie stac. Razu jednego przyjechal z Wloch kumpel ktory byl swego czasu mechanikiem w teamie Gigi Gallego przyjechal impreza wrx, przewiozl mnie raz i zachorowalem juz na maxa. dopiero w tym roku dolar poszedl ostro w dol kumpel z Portland zadzwonil i mowi ze ma cos dla mnie dwa razy sie nie zastanawialem i mam to co kocham i o czym marzylem - wniosek warto marzyc i mowic o tym glosno:)

dzwiek boxera - bezcenne - najlepsza rehabilitacja dla mego watlego zdrowia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie. Potwierdzeniem tego nich będzie fakt, iż niektóre technologie zastosowane w dieslu nie są jakoś super najnowsze (postawiono raczej na coś sprawdzonego), mam tutaj na myśli układ wtryskowy. Czytałem... puki co stosowany jest system common rail II generacji. Jest to wielofazowy wtrysk z możliwością obsługi filtra cząstek stałych, a dopiero później mają wrzucić common rail III generacji (piezoelektryczne wtryskiwacze - co za tym idzie, większe ciśnienie wtrysku). Może sie okazać że już taki zabieg wystarczy na podniesienie mocy :wink:

 

Może i dobrze, że jest CR II. Jechałem ostatnio nowym accordem z 'ulepszonym' silnikiem diesla (tym co takie nagrody zgarniał jak go wypuścili parę lat temu) i to co w wersji 140 KM jeździło fajnie, to w wersji 150 KM (5 wtrysków na cykl) sprawia fatalne wrażenie, a głównie za sprawą głośnej/metalicznej pracy. I ten dźwięk nie przechodzi ten dźwięk wraz ze wzrostem temperatury jak w boxer diesel... Podobno powodem tego jest to, że ostatni wtrysk dopalający spaliny robiony jest przy otwierającym się zaworze, i znów ekologia wychodzi bokiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie kiedyś w związku z tm że niemiałem zbyt wiele złociszy wpadł w ręce legaś kombi z '90 1.8l no i tak zaczęła się moja przygoda z Subaru poprostu zakochałem się w tej marce za ... to piękne brzmienie silnika :grin: wygodę i całkiem inny wygląd niż pozostałe marki, później rozkochałem w subaru moją dziewczynę a obecną żonę no i zgodnie stwierdziliśmy że kupimy nowszy model również w koombi :grin: wybór padł na model outbacka '00-'03 za jego fajną blendę tylną i światełka przednie no ale niestety nie udało nam się takiego wyłuskać na rynku za rozsądną cenę a trafił się legaś '99 w prawie takiej samej budzie i na pompowanym zawieszeniu no i z pełnym wypasem w środku :mrgreen: co mogę powiedzieć super autko a na outbacka hmm... przyjdzie jeszcze czas :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczeło się jakieś 5 lata tamu gdy zakochałem się w Forku, no ale na na studencką kieszeń to to autko nie było. Trzeba było poczekać, pojeździć trochę FWD i jak już miałem kupować Forka to... zmienili mu budę no i wybór padł na OBK. Dopiero uczę się AWD ale już jestem pod wrażeniem możliwości, w szczegolności po wyprawie do rodziców do Starachowic w czasie pierwszego ataku zimy - wzrok mijanych stojący pod górkami kierowców FWD i RWD - bezcenne :twisted:

 

Marzy mi się ciągle WRX 06 albo 07 - ale trzeba będzie chyba przeczekać kryzys :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Legacy, pomyślałem że to jest super auto dla mnie. Niestety cena była nie osiągalna. Minęło trochę czasu zamówiłem kolejnego Peugeota, tym razem 407SW. Przejeżdżając kiedyś przez Kraków wstąpiłem do Subaru zobaczyć jak to Legacy wygląda na żywo. Od tego momentu myślałem już tylko o tym jak tu pozbyć się zamówionego samochodu. Na szczęście z pomocą przyszedł mi sam Peugeot. Nie wywiązali się z umowy na czas, do tego cena okazała się inna. Nawet wyposażenie pomieszali. Tak więc odebrałem swoją zaliczkę i popędziłem do Subaru.

Tak zaczęła się moja choroba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja decyzja zakupu GT-ka była dwuetapowa.

 

1) Najpierw kalkulowałem typowo cena,wartość,dostęp do serwisu,awaryjność. I oprócz świetnych właściwości jezdnych i radości z jazdy reszta wychodziła całkiem kiepsko co racjonalnego człowika powiino odwieżć od projektu.

 

2) Wtedy zadałem sobie pytanie : Czy będziesz szczęśliwym człowiekiem jeśli nie kupisz Subaru ?

 

:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to już dawno ukochałem sobie subaru. Do tego stopnia, że swoją starą Corsę A GSI pomalowałem jedynym słusznym błękitnym lakierem z palety Subaru. To była taką moją Impreza dla ubogich :). Wiedziałem, że jak tylko mnie będzie stać to sobie sprawię takie autko.

 

Dlaczego?

 

Bo życie się ma tylko jedno i należy sobie je uprzyjemniać jeżeli tylko możemy sobie na to pozwolić. Nie zawsze nam to na dobre wychodzi ale człowiek uczy się na swoich błędach. W przypadku Imprezy akurat wyszło na dobre z czego się bardzo cieszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?

 

Bo życie się ma tylko jedno i należy sobie je uprzyjemniać jeżeli tylko możemy sobie na to pozwolić. Nie zawsze nam to na dobre wychodzi ale człowiek uczy się na swoich błędach. W przypadku Imprezy akurat wyszło na dobre z czego się bardzo cieszę :)

 

Kiedyś trochę pisałem o promocji Subaru aż mnie admin zjechał.Ale w/g mnie Suabru ma unikalną wartość właśnie tę o czym piszesz. Mało marek ma cos takiego. A wszepić się tego nie da, zamontowac też nie. Jednym to przychodzi a drugich zaskakuje.

 

Mnie się wydaje,ze Subaru nie wykorzystuje tego w sprzedaży . Reklamy z sumitą prawie nie rozumiem jak i reklamy chyba WBK z jakims angielskim komikiem . :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem z wielu powodów (mowa o klasyku GT):

- dobry napęd 4x4

- silnik boxera

- dźwięk

- wygląd

- wrażenia z jazdy

- charakter i historia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze marzyłem o cichociemnych samochodach, takie co nie są wulgarne, nie rzucają się w oczy, a potrafią zawstydzić niejednego. Od kilku lat marzenie się zmaterializowało FOREK 2.5 XT, a od roku ziściło :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że każdy z na fascynuje, fascynował się sportem i rajdami, a to , co telewizji chciałby mieć w garażu. Jednocześnie trzeba jakoś żyć , mając rodzinę i wydatki. Kupiłem sti spełniając marzenie i cieszę się , że mam na codzień economika żony. Inaczej bym chyba nie dał rady. Życzę wszytskim sti w garażu, forestera na podjeździe i legacy pod oknem. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm "... o to jest pytanie..." kiedys zawsze bylem przekonany ze niemiecka motoryzacjia (VW, Audi, BMW czy mercedes) to cuda na kolkach... ale odkad przejechalem sie legasiem od MBO i siedzialem w niebieskiej Coupe to samo za siebie powiedzialo... VW - auto dla ludu, Audi, Mercedes - auto dla burzujow, BMW dla dresa, a subaru - auto dla mnie ;-)

jezdzilem wieloma autami ale zadne auto nie dalo mi tyle przyjemnosci ile subaru ;-) naped na 4 kola, ten przepieknyk ryk silnika ;-) to poprostu robi swoje ;-)

moje coupe w porownaniu do passata to auto spartanskie ale wlasnie takie ma byc ;-) ono nie ma jechac jechac, ono ma zapie...ac ;-) i w tej calej kwintesencji Subaru, Coupe jest najladnieszy... nie mam za duzo konikow pod maska ale czuc ze to auto jedzie, zadne TDI mi juz nie podsskoczy... zadne BMW mnie na zakrecie nie wyprzedzi... mimo ze autko nie jest demonem predkosci to i tak robi swoje ;-) hmm niekiedy nie da sie jechac spokojnie... bo co spokojnie ruszam z zielonego to widze obok jak na pomaranczowym ludzie boksuja kolami zeby byc szybciej odemnie na nastepnym czerwonym... a ja niestety (stety) zawsze zdazam na to zielone przed czerwonym ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...