Bo ręce opadają i już nikomu się nie chce pisać na ten temat.
Moja żona zajechała sprzęgło w ciągu 60tys, wcześniej jeździła kilkoma dieslami, nawet Laguną II która ogólnie była uważana za bardzo wadliwe auto.
SIP robi jakieś idiotyczne szkolenia i zmiany softu. Kupując samochód miałem wyraźną specyfikację, jeżeli producent nie potrafi utrzymać parametrów to powinien się do tego przyznać i zrobić to na gwarancji.
Zresztą od początku ruszanie tym samochodem było dziwne, nigdy w życiu nie zdarzyło mi się tyle razy zgasić na skrzyżowaniu żadnego innego samochodu, co tego.
Samochód jest świetny, niestety sprawa sprzęgła pozostawia niesmak. Już wiem że nie namówię żony na kolejne Subaru. A szkoda bo fajnie było mieć na placu same Subaraki