Skocz do zawartości

GordonGekko

Użytkownik
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GordonGekko

  1. Parę wątków: - wyjątkowość Subaru - wg właścicieli, to że sprzedaje sie słabo oznacza, że jest wyjątkowym produktem. A może faktycznie jest wyjątkowym, bo jest kiepskim produktem? Jak to jest, że w 2009 roku, Porsche sprzedało więcej 911 w PL niż SIP kompatka zwanego WRX STI? Zgodnie z tą logiką, Porsche jest mniej wyjątkowe, he he he (liczba salonów w PL = 3, liczba salonów Subaru 22 - czyli gdzieś nawet nie widzieli nowego STI) - prestiż - porównanie dotyczy Subaru vs Skoda, dla jednych Skoda to kapelusznicy, dla innych to solidne czeskie konstrukcje z techniką by vw, Subaru dla jednych to super auta z AWD, a dla innych niebieskie wieszaki na bieliznę dla pryszczatych małolatów. Dres też jest wygodniejszym ubraniem od garnituru, ale jak wychodzę z domu wolę garnitur. I zgodzę się z Tobą, Legacy nie będzie kolejnym zwykłym dupowozom, bo już jest kolejnym BRZYDKIM dupowozem. Tak swoją drogą jest to przezabawny argument. Mam nadzieję, że nie zastosowałeś tej logiki przy wyborze swojej towarzyszki (towarzysza) życiowego :grin: btw Prokop jeździ Mazdą CX7 btw 2 Japonia podczas II Wojny Światowej była w koalicji z Niemcami
  2. ROTFL Czytam sobie ten wątek i nie mogę wyjść z podziwu jak właściciele aut, których 80% polaków na podstawie znaczka firmowego nie jest w stanie rozpoznać, opowiada z lekceważeniem o skodzie i jej (braku) prestiżu... Ja bym proponował żeby zmienić nazwę, na Forum Wzajemnej Adoracji Właścicieli Subaru. Opowieści drzewa sandałowego o wyjątkowości subaru, unikatowej konstrukcji itd można dawno pomiędzy bajki włożyć. A w meritum: zdecydowawnie po przestudiowaniu cennika subaru i skody, superb kombi z Haldexem 4 generacji jest zdecydowanie ciekawszą pozycją (i dużo tańszą). Brakuje jedynie w tej opcji możliwości doposażenia o DSG (skrzynia o kilka klas lepsza od tego co oferuje subaru). O jakości wnętrza to nawet szkoda mówić, bo plastiki bardziej pasują do fiata uno niż auta za 150k pln. Za 150k pln można być szczęśliwym posiadaczem a4 allroad, czyli auta, które pozwoli śmigać po autostradzie 180 bez bólu głowy i gwałtowne hamowanie z takiej prędkości nie spowoduje spalenia klocków. Podziwiam świetne samopoczucie szanownej Dyrekcji - jakby mi sprzedaż spadła o połowę mimo wprowadzenia nowej gamy modelowej, to mocno bym się zastanawiał dlaczego tak jest. Sprzedać 100 parę aut klasy kompaktowej w kraju gdzie sprzedaje się rocznie ponad 300 tyś aut to jest sztuka Może warto się uczyć od sąsiadów z Hondy Deutschland? Accord od 19k euro
  3. najgorzej sprzedających się aut z budzącym szacunek wynikiem 36 sztuk. W zacnym gronie ssangyongów, kii i cadillaców http://www.spiegel.de/fotostrecke/fotostrecke-50275-4.html Z Noworocznym pozdrowieniem GG
  4. Czytam sobie ten wątek i powoli mi szczena opada... Dział techniczny SIP powołuje się na przepisy ruchu drogowego, które dotyczą kierowcy a nie auta. O tym czy aut nadaje się do jazdy tylko i wyłącznie decydują przepisy w zakresie warunków technicznych jakie musi spełniać auto tzw. homologacja (homologacja narzuca opóźnienie jakie musi być minimalne, prawdę powiedziawszy normę spełnia nawet wózek widłowy...). Jednym słowem cyrk. Hamulce to bolączka wszystkich japończyków (mam takie wrażenie), do audi przesiadłem się z hondy (miałem 3) własnie ze względu na hamulce (ojciec jeździ avensisami - w ave 1 wichrowały się tarcze, w 2 też wymiana przy 60k km). Wymiana klocków co 20 czy 30k km to jakaś padaka, przy normalnej eksploatacji. Nie bardzo rozumiem jak taki element eksploatacyjny mozna wymieniać tak często, swoim audi zjechałem europę w szerz i wzdłuż (normalna sytuacja na autostradzie to szybkie hamowanie np ze 160 do 0 ze względu na korek) + normalna jazda po kraju i tarcze z klockami tył wymieniłem przy przeglądzie na 105k km, a przód przy 140k km - dla tych co nie wiedzą, w audi jest wskaźnik złużycia klocków (kontrolka), więc nie jeździłem bez okładzin.
  5. Mój ojciec w połowie czerwca odebrał Avensisa z kratką (btw jego już 3 Avensis) i dopłacał 2k pln.
  6. Napisanie anty-polski to nie jest wyrażenie opini o lekkiej przegince w moim rozumieniu Parafrazując czyjeś powiedzenie: Stary, zmień dilera... gdzie znajdujesz alegorię do tego, że Polaków w UK jest za dużo :?: :?: :?: Reaguję tak mocno, ponieważ zadziwia mnie ten kompletny brak dystansu do siebie (przez Polaków). Nic nie jest tam obraźliwe, faktem historycznym jest, że Niemcy napadli na Polskę, faktem historycznym jest że Polacy musieli uciekać. Jedynie Niemcy powinni się obrazić, że znów przypisuje się im łatkę hitlerowców podbijających Europę (i Polskę). BTW już rozpętuje się histeria narodowo, na wp.pl, gazeta.pl piszą o obrażonych uczuciach narodowych przez TG... jutro będzie to w newsach tv, mogę się założyć...
  7. łolaj boga łolaj boga... Clarkson śmiał zaśmiać się z polskiej tradycji, wielkiej husarii, monte casino i powstania warszawskiego, matki boskiej oraz wąsów lecha wałęsy i krawata Lecha i Jarosława... ups to nie było w tym klipie? Za to cenię Clarksona, że ma dystans, którego baaardzo wielu w tym kraju brakuje. Clarkson jak w każdym odcinku nabija się z francuzów, niemców i brytoli to jest spoko gość, jak umieścił w klipie polaków oj to już lament narodowy się poderwał. Bardzo podobała mi się ta reklama i bardziej powinni się na nią obrazić niemcy. A na odreagowanie proponuję zobaczyć małą brytanię.
  8. Wszędzie warto jechać, chociażby po to by się przekonać, że nic ciekawego nie ma :-P Ale bardziej serio, to spędziłem około roku w Portugali, mieszkałem w Lizbonie. Jeśli chodzi o plaże i turystów, to najbardziej popularnej jest południowe wybrzeże, typowy turystyczny resort, pełen anglików i niemców. Wg mnie niewiele się tam (algavre) różni od typowych turystycznych zbiegowisk, czyli w ciągu dnia plaża, wieczorami pełno ludzi w knajpach rządnych pijaństwa i seksu (żeby nie było, że mam coś przeciw...). Ale jeśli się chce zobaczyć coś więcej to można sobie darować. Zacząłbym od Lisbony, która jest naprawdę ładnym miastem, w którym jednak rządzi tradycja, gdzie można zobaczyć krajobrazy jak po powstaniu warszawskim czy też zrewitalizowane rejony doków, które obecnie pełnią rolę centrum rozrywkowego. Warto pamiętać, że zabawa w klubach zaczyna się po północy, bardzo częsta selekcja, która zdecydowanie nie wpuszcza wiekszych grup facetów. Portugalki są raczej niedostępnymi kobietami, które zdecydowanie preferują ziomków... Jeśli lubisz zwiedzać muzea, to możesz spędzić w Lizbonie i tydzień, bo jest baaardzo wiele miejsc do zobaczenia, zaczynając od muzeów, poprzez knajpki czy wypad do caiscais, można chodzić po nabrzeżu itd. Kilka uwag praktycznych - taksiarze naciągają obcokrajowców, jeśli przylecisz do Lizbony, dobrze wiedzieć, ile będzie kosztował kurs do hotelu (mniej więcej) bo triki bywają różne (od niewłączenia taksometru, poprzez włączanie 4 taryfy, czy też wycieczkę krajoznawczą...) - bywa niebezpiecznie tj. trzeba uważać chodząc wieczorami, BARDZO UWAŻAĆ na kieszonkowców na popularnych liniach tramwajowych (widziałem kieszonkowca w tramwaju do zamku) - niechętnie w mniejszych sklepach akceptują karty kredytowe - mało przyjazny kraj dla wegetarian, wszystko jest mięsne (praktycznie) - portugalczycy są mało obowiązkowi, terminowość bywa problemem - nie przestrasz się murzynów na Av. Liberdate zaczepiających i pytających o hasz... Portugalia prowadzi politykę otwartych drzwi dla dawnych kolonii, dlatego sporo czarnych, którzy albo sprzątają po domach albo handlują na ulicach To było trochę z tej ciemniejszej strony. Jaśniejsze strony to pogoda, która jest piękna przez 3/4 roku (w mieszkaniach z regóły nie mają centralnego ogrzewania). Lato trwa od maja do października, w zasadzie tylko dzień robi się coraz krótszy. Plaże, ocean naprawdę wspaniałe, za ciepłe nie jest. Z ciekawszych miejsc polecam wypad na zachód do granicy z Hiszpanią, są tam wspaniałe zamki - Evora. Można zobaczyć tam np. dolmeny, menhiry - jest tego pełno, jest też jedno miejce które wywarło na mnie niesamowite wrażenie, tj. taki zamek na górze - wielki płaskowyż i tylko jedna góra z tym zamkiem... Raczej zrób solidną selekcję tego co chcesz zobaczyć, bo w 2 tygodnie wszystkie nie jesteś w stanie. Polecam wyjazd tam i sam planuję powrót :-) ps. a jak pływasz na windsurfingu to polecam takie miejsce niedaleko lizbony (ok. godziny jazdy autem) - lagoa de albufeira
  9. Hola hola, o jakim traceniu mowa? Cena Imprezy na rynku amerykańskim 2.5l 170 hp zaczyna się od ca. 18k USD = 59k PLN (3,3 zł za $). Czyli widać ile można spokojnie utrącić z ceny. Nie da się pazerności wytłumaczyć podatkami i kursem. Jakos inni potrafią np. Honda Civic 2.2 z wyższą akcyzą kosztuje 85 k pln - co też uwazam, że jest rozbój w biały dzień. Cena 130k pln za 150KM kompakta to mega nieporozumienie - i nie ma się co czarować wymówka kursowa, bo to biznesowa porazka firmy. Jak się chce poważnie traktować klientów to trzeba oferować towar w walucie jakiej zarabiają.
  10. GordonGekko

    Nowy Legacy

    Prestiż to NIE jest moc, to NIE jest prowadzenie, to również NIE jest przyjemność z jazdy... Klasa np premium jest definiowana przez atrybuty jakie przypisuje się danemu produktowi w tym prestiż (czyli poważanie w społeczeństwie) a tego przez indywidualną jednostkową opnię nie można zmienić. Wypowiedź powyższa przypomina mi to próbę stworzenia nowej świeckiej tradycji z Misia. Może zacznijmy od początku, czyli tego czym jest podział na segmenty. Segment to taki twór, który posiada jakiś wspólny mianownik pozwalający wyróżnić od innych segmentów. Wyróżnikiem może być każda rzecz/cecha, którą da się określić jako spełniająca jakąś potrzebę danej grupy osób lub wspierające jej zachowania. Czyli przechodząc do przykładów mamy segmenty związane z: FIZYKA... - fizycznymi cechami przedmioty (klasy A, B, C itd) na podstawie wielkości - to domena lat 80 tych EMOCJE - emocjonalnymi cechami (klasa premium, luksusowe, sportowe, niezawodne, czy też klasa value for money gdzie wg mnie plasuje się subaru). Ponieważ mówimy tutaj o emocjach nic nie jest do końca zero jedynkowe. Mówimy tutaj o głównych (dominujących) cechach jakie przypisuje się danej marce (bo tutaj operujemy na poziomie marki). Dla toyoty cechą dominującą będzie niezawodność (czyli dające poczucie bezpieczeństwa), tak dla bmw pewnie sportowość, dla mercedesa luksusowość. I tutaj nie mają znaczenia do końca fizyczne cechy przedmiotu - tj oczywiście należy dbać o konsystentność przekazu tj. trudno budować sportowy wizerunek marki budując brzydkie i o nie sportowej linii auta (choć w dużej części udało sie to Subaru dla Imprezy -raczej przez przypadek, ale jak widać nawet na forum wszyscy posiadacze STI podkreślają dumnie wyjątkowość tego modelu, czyli jako wyłamującego się z raczej statecznego (a raczej nijakiego wg mnie) wizerunku marki...). Jak sie każdy zastanowi, to nie da tylu samu punktów w kwestii np luksusu mercedesowi i bmw (ja dam wiecej mercedesowi niz bmw), dla odmiany myśląc o sportowości bmw będzie przodować przed mercedesem - i to niezależnie od tego, że c63 AMG jest mocniejsze (i szybsze) od M3. Oraz niezależnie od tego, że podstawowe wersje bmw mają silniki 100 KM, to jednak za tą sportowość właściciel tego auta zapłacił więcej o 10-20% od porównywalnego auta konkurencji. I to nie tylko marki premium, ale np. 'sportowa' Honda - jakiż to sport w civicu 86KM z 15 sekundami do 100? Tutaj cały czas mówimy o tym co MY MAMY W GŁOWACH a nie o cyfrach, sekundach, metrach czy innych jednostkach miary. Ale ale... ponieważ ludzie też nie są aż tak głupi, by tylko na podstawie reklamy dali się przekonać (czyli emocji), to trzeba im pozwolić zracjonalizować emocje, więc trzeba dać im coś ekstra, coś co wyróżni producenta od całej pozostalej masy producentów... czyli w klasie premium daje się np. napęd na tył - teraz już jest argument realny, fizyczny, racjonalny by stwierdzić, że takie auto jest wyjątkowe, lepsze itd od innych. Inni daję napęd na 4, jakość wykonania lub najlepsze właściwości trakcyjne (ford). To się wiąże jeszcze z budowaniem tzw przewagi konkurencyjnej - nasze auta są lepsze od innych bo mają AWD lub są niezawodne, lub są najlepiej wykonane itd... Chodzi o pokazanie klientowi wyjątkowości auta w aspekcie, który jest ceniony przez dany segment lub niszę. ŻYCIE CODZIENNE - czyli behawioralność (wszystkie segmenty typu VAN, SUV, crossoverów, miniSUVów itd) - w pewnym momencie producenci zauważyli, że człowiek nie tylko ma potrzebę posiadania coraz większego auta (czyli droższego) ale krocząc przez życie zmieniają się nasze potrzeby w zakresie funkcjonalności auta. Jak się jest młodym nastolatkiem to chce się śmigać czymś szybkim, niewygodnym i szpanerskim by pozyskiwać nowe laski. Gdy w końcu powiedzie się pozyskanie laski i do tego gumka pęknie to potrzeba na auto się zmienia - na takie by przewieść wózek i pampersy więc przesiadka nie koniecznie do większego wg klasycznego podziału czyli z B do C tylko do auta w klasie B ale bardziej rodzinnego np. hondy jazz, a jak pozostał duch sportowy to może jakiś crossover itd. To jest domena XXI wieku... takiego wykwitu aut niszowych jeszcze nie było. Oczywiście każdy producent w tej mieszaninie segmentów próbuje znaleść miejesce na własny produkt i dotrzeć z tym do jak największej grupy odbiorców. I co ciekawe do tej pory nie było o cenie... bo cena jest to jeden z elementów marketing mix, który pozwala na odpowiednie spozycjonowanie produktu w tych wszystkich segmentach i niszach. Jak budujemy prestiż to raczej pilnujemy by produkt był drogi, gdy idziemy w kierunku value for money to pokazujemy, że nasz produkt jest tańszy przy wyższej funkcjonalności. Na podstawie powyższego można łatwo dojść do wniosku, że Subaru nie jest marką premium, daje dużo za relatywnie nieduże pieniądze (Tribeca w porównywalnym zestawieniu ZAWSZE będzie sporo tańsza od Q7 czy X5 mimo relatywnie dużej kwoty przekraczającej 200k pln). Mam wrażenie, że chyba nie ma zrozumienia poniższego zestawienia. Po pierwsze im niższa liczba tym lepiej. Po drugie pierwsza kolumna to wizerunek marki: w niemczech jest on jednym z NAJSŁABSZYCH, ma taką samą moc jak Hyundai, gorsze marki to KIA i Chevrolet... Pozycje 9 zawdzięcza temu, że jest firmą przyjazną klientowi (dopasowanie do potrzeb nabywców), jakości produktu, czy też podążaniu za nowinkami technicznymi - wszystkie te rzeczy są subiektywne (żeby nie było wątpliwośći). Ale przecież rozmowa jest o postrzeganiu marki w Europie. Btw zrobiłem wiele uproszczeń, zapraszam do lektury czegokolwiek od pana Kotlera...
  11. Tak, tylko ja to rozumiem, że dają sobie spokój we wsadzanie diesli do modeli sprzedawanych w USA (w JP jest zakaz używania diesli w osobowych). Nie ma mowy nic o modelach europejskich. Zresztą Honda nie podejmuje zbyt błyskotliwich decyzji ostatnio, zwłaszcza w kontekście odsperzdaży teamu F1
  12. Chłopie uparty jesteś okropnie, a jeszcze do tego naginasz rzeczywistość do własnych nietrafnych przemyśleń (akurat to o podwyżkach to nie Twoj ale PR importerów). Audi nic nie podwyższyło, oni mieli system korygowania cennika upustami w zależności od kursu Euro, ceny pozostały bez zmian tylko wskaźnik korekcji się zmienił i to tyle... Wszyscy operują już cennikami 2009. Włącz tv i obejrzyj reklamę np skody z łaski swojej, odwiedź salon opla, zobacz jak ford wyprzedaje, toyota jak zwykle robi pozorowane działania z podwyżkami 1,5% (inflacja 3% czyli tanieje o 1,5%), itd. Największy sprzedawca z 2008 w PL właśnie obniżył ceny na auta z 2009 http://www.fiat.pl/nr1/ Kia już dopala sprzedaż 2009 http://www.kia.pl/promocja.htm Część dożyna jeszcze 2008 rocznika (ale to są ostatki aut), a część twardo udaje, że u nich nie ma promocji (pieprzenie farmazonów, że ci co kupili wcześniej to się obrażą za obniżki...). Pamietaj chłopie, że wszystkie oferty w stylu 50/50, 33/33/33, 30/20... to jest obniżak poprzez opłacenie finansowania (przeciętny kredyt samochodowy kosztuje ok 10% rocznie), czyli pakiet 50/50 to 5% obniżki ceny auta. Wszystkie wydłużone gwarancje, pakiety ubezpieczeń itd to kasa kasa kasa jaką producent dorzuca do auta. A teraz małe ćwiczenie przelicz sobie ceny w PL na Euro, weź tą samą cenę w PL i podziel przez kurs Euro z sierpnia 2008. Porównaj wyniki. Zobacz o ile auta w PL są tańsze. Przypomnę Twoje twierdzenie, że ceny aut pójdą do góry bo producenci ograniczają produkcję (to jest ROTFL). EOT Szkoda, że CVT... czyżby Toyota w tym maczała palce? nowy Ave też ma CVT... Sprawdz lepiej jak idzie sprzedaz innych SUVow. Wzrost sprzedazy Subaru, to nic w porownaniu z SUVami innych marek. W USA? wzrosty większe niż 100%??? masz jakieś dane? to poproszę, bo jakoś nie słyszałem
  13. A rosną? Stoją w miejscu mimo zmiany kursu zł o 30%, jeśli uwzględnić dodatkowo inflację ponad 3%, oznacza, że auta są tańsze niż były. Do tego importerzy nie czują kryzysu, bo sprzedaż w PL jest napędzana przez niemców wymiatających auta z polskich salonów. Więc gdzie te zapowiadane mega podwyżki? Uwierzyłeś w PR importerów :grin: który był typową księżycową ekonomią - przy spadającym popycie, ceny spadają :!:
  14. Bez przesady... polowanie takie, że nowy model leśnika sprzedaje się o niebo lepiej niż stary. Częściowo to zasługa diesla, ale jak widać buda w tym nie przeszkadza, wręcz pomaga.
  15. Jest Legacy Concept, więc w tajnych laboratoriach FHI powstaje Outback... Fotka to chop, ale... ale... mógłby tak wyglądać OBK :razz: A czy tak będzie wyglądał Legacy kombi?
  16. do tego dodaj plastiki, fotele, skrzynie biegów, boczki, podsufitki i wyjdzie, że pół Dolnego Śląska robi dla automotivu. Jak dla mnie, opłaty od nowych samochodów, to delikatne nieporozumienie. Zgadzam się z Olleo, że zaraz znaleźli by się kombinatorzy, którzy kupowaliby maluchy, duże fiaty, golfy "na sztukę" żeby tylko mieć paścia do oddania. Oczywiście, jest tu pole do popisu dla ustawodawcy, żeby odpowiednio ograniczyć np okres posiadania złomowanego samochodu. Szczerze jednak, na to nie liczę ; Akurat to jest bardzo proste, w Niemczech jest wymóg posiadania auta przez rok, więc zapisanie czegoś takiego w ustawie/rozporządzeniu nie byłoby trudne. Nawet w 3 potrafią wygadywać głupoty... ludzie aż tak głupi nie są. Inna sprawa, że te dopłaty w DE, F czy I, to jest ukryta subwencja dla branży i tak naprawdę o nic innego nie chodzi. Co jest ciekawsze, to to, że takie interwencje zgodnie z prawem unijnym są zabronione (vide stocznie polskie ). Jak widać na przykładzie obchodzenie prawa wcale nie jest polskim wynalazkiem - wręcz jest robione przez całe kraje. Jest też pozytywny aspekt, że chociaż można wskazać jednen pozytywny efekt działań 'ekologów' :wink: Jestem ciekawy, kiedy przypomnie sobie rząd o wyroku trybunału europejskiego na temat zmiany odliczania VAT od samochodów z tzw. kratką... zdaje się, że powinny zostać przywrócowne (kratki). To by uruchomiło sprzedaż w polsce na pewno.
  17. no właśnie ZA niskie, a ta poprzeczka jest ustawiona bardzo nisko zartując można by powiedzieć: dobrze, że inżynierowie audi nie czytają tego forum bo dowiedzieli by się jaki błąd popełniają pozwalając np. multitronicowi zrzucać obroty w czasie jazdy do 1,2k rpm w a6 3.0 tdi. Wszystko zależy od momentu jakim dysponuje silnik, tak długo jak moment jest większy lub równy momentowi oporów to można jezdzić i nic się nie dzieje, a propos koło 2 masowe zostało wymyślone by wyeliminować drgania na niskich obrotach (producenci zdają sobie sprawę z występowania większych drgań i silniki są do tego przygotowane - nawet nie silnik tylko skrzynia bo ona była ofiarą wyższych drgań przy niższych rpm). Eco driving to szumna nazwa, ale prawda jest taka, że przesiadając się z benzyny trudno oduczyć się starych nawyków. Moj ojciec jeżdżąc moim autem (a nie jezdzi wcale dynamiczniej, wręcz przeciwnie) spala ok. 1l więcej, a wszystko dlatego, że na codzień jeździ 2l benzyną (i kręci i kręci powyżej 3k), dla odmiany ja wsiadając do jego 'szukam' dynamiki poniżej 3k rpm... Diesle kupuje się by mało palily.
  18. GordonGekko

    Nowy Legacy

    To że nie są robione, to nie znaczy, że nie muszą spełniać norm. Druga kwestia, że EuroNCAP sprawdzało tylko 1 (RAZ) Subaru w 2002 roku Kolejna kwestia, że na największym rynku zbytu czyli USA (60% legacy tam sprzedawanych), testy przeprowadza agencja rządowa, która nazywa się NHTSA gdzie NIE przeprowadza się testów z pieszym. Wytłumacz mi proszę, kto o zdrowych zmysłach, niszczyłby linie auta z powodu testów, których nie ma (USA) lub nikt nie robi (EU)? Żeby było ciekawie, to bmw z4 ma wyższą notę (**) czy też MG TF (***) w EuroNCAP niż badany Outback (*) (w teście pieszego). Jak widać o dobrym wyniku nie decyduje więc wysokość położenia maski.
  19. GordonGekko

    Nowy Legacy

    No bez przesady :!: Budka suflera przechodzi a niższa linia maski nie??? to inne przepisy obowiązują ferrari czy lambo, nie mówiąc już o porsche? Mazda6 ma bardzo ładną niską linię przodu, nie mówiąc już o RX8. Na amerykanskim forum porównują w większości do G35 infinity (poprzednia genracja). Ja jestem bardzo zawiedziony, brak dynamiki w bryle, wystarczy porównać nawet do avensisa 3 gen. - linia boczna okien nie jest rownoległa do podłoża, wystarczyło obniżyc z porzodu by szła do góry i mamy dynamiczną sylwetkę.
  20. GordonGekko

    Nowy Legacy

    Nie da się ukryć, ale on brzydki jest po prostu. Środek bardzo mi się podoba, zwłaszcza kierownica w końcu nie wieje latami osiemdziesiątymi. Nikt nie zwrócił uwagi, że wzrósł rozstaw osi do 2,75, czyli tyle ile ma tribeca (zbudowana na przedłużonej platformie legacy). Jestem ciekawy najbardziej jak będzie wyglądał nowy Outback - przy podniesieniu tego auta, dodaniu osłon może być całkiem zgrabne auto.
  21. i to napisał ktoś kto ma mondeło diesla... to się nazywa hipokryzja
  22. Wg mnie sam sobie zaprzeczasz, najpierw pisząc o ubogim wnętrzu, a potem twierdzisz, że starsze modele są ok (mimo jeszcze prymitywniejszego wnętrza...) Ale nie o tym chciałem, fajnie pisać o możliwości wyboru ale życie weryfikuje rozpasanie niemców i przyznaje rację japońskiej silnikowej wstrzemięźliwości. Na przykładzie obecnego Passata Rozkład pod względem sprzedaży na wersje silnikowe jest następujący: 1,4 TFSI (122 KM) - 4,4 %, 1,8 TFSI (160 KM) - 4,0 %, 1,6 FSI - 1,2 %, 2,0 TFSI (200 KM) - 0,8 %, 3,2 FSI 4Motion - 0,7 %, R36 - 0,5 %, 2,0 FSI 4Motion (150 KM) - 0,1 %, 2,0 TDI (140 KM) - 53,1 %, 2,0 TDI (170 KM) - 16,2 %, 1,9 TDI (105 KM) - 10,6 %, 1,9 TDI BlueMotion - 8,4 %. Diesle stanowią, jak by nie liczyć, 88,3 % sprzedaży... z czego 69,3% jest to jeden i ten sam silnik w 2 wersjach. Robienie bogatej oferty silnikowej praktycznie mija się z celem, bo i tak klient nie doceni (bo wybierze najpopularniejszą opcję) a koszty wprowadzenia, produkcji, dystrybucji, serwisu, obsługi posprzedażnej, logistyki będą tak duże, że zabijają opłacalność tego na miejscu. A propos Kaleosa :-))) W zasadzie to jest produkt także skośnych, robiony w Koreii przez samsunga i nazywany QM5, więc ma bliżej do Forestera niż Outlander...
  23. ależ proszę http://www.autobild.de/artikel/vergleich-vw-passat-variant-2.0-tdi-4motion_subaru-outback-2.0d_665503.html są rzeczy ważne i mniej ważne... tylko to wszystko sprawa subiektywna. Większość wybiera na podstawie wyglądu, czy dobrze się siedzi w środku, czy jest promocja itd itp... na podstwie takich różnych nieistotnych wydawałoby sie przesłanek że głowa mała. I dla takich ludzi są to pisma... Jakbym kupował jakieś audio do domu, to poszedłbym do kiosku, kupił jakieś pismo o audio, przeczytał test i kupił to co wygrało (pewnie w kategorii value for money), bo się nie znam, i pewnie na forum audiofilów śmialiby się z mojego wyboru, ale ja lajkonik w tym jestem.
  24. No chyba :razz: * fotka jest z portalu o tablicach :roll:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...