Skocz do zawartości

Ogólna trwałość xv, istotne naprawy


FanSub

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, Szürkebarát napisał:

Na prawdę komuś się opłaca produkować trzeci sort, czegokolwiek?! :unsure:

 

Wystarczy zdefiniować graniczne wartości jednego parametru i możesz wyprodukować nawet dziesiąty sort ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, artaa napisał:

Gdzie tam, to takie same wymysły, jak jedynie słuszne części OEM "produkcji" producenta samochodu

Producent zleca wykonanie części ze swoim logo o danych parametrach ( wymaganiach ) u podwykonawcy. Nie wiem czy zastanawiałeś się dlaczego np niektóre klocki hamulcowe piszczą i brudzą a np oem nie ? Dlaczego tarcze hamulcowe producenta X się krzywią i starczą na 30k km a oem na prawie 70k km można je katować i nic się z nimi nie dzieje, dlaczego paski rozrządu oem wytrzymują 100k km a zamiennik 60? To są właśnie te różnice w cenie. Taki przykład klocków Jurid który robi dla Subaru. Juridy aftermakret są mocno średnie ( piszczą )  , oem bardziej niż przyzwoite . Takich części mógłbym wymienić , to samo z filtrami oleju, powietrza ( gdzieś wklejałem zdjęcie k&n pod światło ) Uwierz mi to nie jest tak że jak coś jest produkowane u tego samego wykonawcy co robi oem'y to jest to to samo co oem. Nikt nie lubi przepłacać ale czasami warto wyłożyć więcej i mieć spokój 

edit.

taki głupi przykład sprzęgła exedy . Exedy idący na oem ma podwójne sprężynki ( tłumik drgan ) exedy na aftermarket pojedynczą przez co potrafi szarpac 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedząc jak wyglądają układy dostawca Tier-1 - OEM z założenia unikam kupowania części bezpośrednio od dostawców OEMa (mowa o przypadkach gdy logo dostawcy jest widoczne na części wyjętej z samochodu). Zamiast tego wolę kupić część od porządnego producenta 'z wolnego wybiegu' ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Karas napisał:

Taki przykład klocków Jurid który robi dla Subaru. Juridy aftermakret są mocno średnie ( piszczą )  , oem bardziej niż przyzwoite .

 

To twierdzenie straciło na aktualności wraz z wejściem na rynek XV II. W fabryce montowano paździerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, spawalniczy napisał:

To twierdzenie straciło na aktualności wraz z wejściem na rynek XV II. W fabryce montowano paździerze

być może. Nigdy nie miałem do czynienia z XV II ( I skutecznie zniechęciła mnie do jakiejkolwiek nowej przygody z autami tej marki ) za to w XV I  juridy ff są bardzo ok

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Karas napisał:

być może. Nigdy nie miałem do czynienia z XV II ( I skutecznie zniechęciła mnie do jakiejkolwiek nowej przygody z autami tej marki ) za to w XV I  juridy ff są bardzo ok

 

Za mną 51kkm w XV II i moje paździerze działają poprawnie. Ba- po przeglądzie na 45kkm przestały skrzypieć ale tylko wtedy gdy są rozgrzane... :biglol:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Szürkebarát napisał:

Na prawdę komuś się opłaca produkować trzeci sort, czegokolwiek?! :unsure:

Zapytaj Chińczyków. Kolega współpracuje z nimi, zamawia u nich jakieś plastikowe części. Przedstawili mu trzy kosztorysy. Uzależnione właśnie od jakości produkcji. Różnica między wersją najlepszą, a najgorszą była 10x.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, radix99 napisał:

Zapytaj Chińczyków. Kolega współpracuje z nimi, zamawia u nich jakieś plastikowe części. Przedstawili mu trzy kosztorysy. Uzależnione właśnie od jakości produkcji. Różnica między wersją najlepszą, a najgorszą była 10x.

 

dokładnie tak 3 czy któryś tam sort to detale robione z odpadów poprodukcyjnych (  mocno uproszczając ze smieci ) bez żadnych certyfikatów bezpieczeństwa czy jakościowych w warunkach mocno odbiegających od "europejskich standardów " bez kontroli jakości itp . vs 1 sort detal produkowany z oryginalnego tworzywa z certyfikatami,  w procesie produkcyjnym z wdrożonym systemem zarządzania jakością ,  w kontrolowanych warunkach , na konserwowanych serwisowanych maszynach , wykonywany przez ubezpieczony i przeszkolony personel itp itd.  - niestety to kosztuje i cena końcowa produktu zawiera m.in tą "drobną" różnice . 

Ale tak jest wszędzie w każdej branży motoryzacyjnej, budowalnej itp

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Karas napisał:

dokładnie tak 3 czy któryś tam sort to detale robione z odpadów poprodukcyjnych (  mocno uproszczając ze smieci ) bez żadnych certyfikatów bezpieczeństwa czy jakościowych w warunkach mocno odbiegających od "europejskich standardów " bez kontroli jakości itp . vs 1 sort detal produkowany z oryginalnego tworzywa z certyfikatami,  w procesie produkcyjnym z wdrożonym systemem zarządzania jakością ,  w kontrolowanych warunkach , na konserwowanych serwisowanych maszynach , wykonywany przez ubezpieczony i przeszkolony personel itp itd.  - niestety to kosztuje i cena końcowa produktu zawiera m.in tą "drobną" różnice . 

Ale tak jest wszędzie w każdej branży motoryzacyjnej, budowalnej itp

Kończąc offtop: koledze bardziej opłacało się wysłać do Chin swojego człowieka, który na bieżąco kontrolował to, co pakowali dla nich do kontenerów, niż zwracać wadliwy towar.

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu gdy pojawił się konkretny mróz, niepokoi mnie szarpnięcie z jakim Szary Mnich rusza. Uruchamiam silnik, ustawiam D, naciskam pedał gazu i... z wyraźnym opóźnieniem i szarpnięciem pojazd rusza. Gaz - delikatnie, nie do dechy. A może tak właśnie  powinienem?! :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Szürkebarát napisał:

ustawiam D, naciskam pedał gazu

A czy między przestawieniem na D a wciśnięciem gazu czekasz z wciśniętym hamulcem aż skrzynia przełączy bieg? Przy większych mrozach może to być około jednej sekundy. Jak olej się rozgrzeje to przełącza szybciej.

Jeżeli nie czekasz (jak zaleca instrukcja) tylko od razu naciskasz gaz, nawet niewiele, to może faktycznie być szarpnięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten przycisk to jeszcze pól biedy.

Na przeglądzie dostałem informacje ze wypadało by wymienić tylne tuleje przednich wahaczy. Cena chyba coś kolo 680. Teraz patrze ze takie tuleje są po około 100 za sztukę, czyli robota ponad 400 :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten przycisk to jeszcze pól biedy.
Na przeglądzie dostałem informacje ze wypadało by wymienić tylne tuleje przednich wahaczy. Cena chyba coś kolo 680. Teraz patrze ze takie tuleje są po około 100 za sztukę, czyli robota ponad 400 
 

Czyli jak za darmo. Gdzie tak?

Mi proponowali za małe i duże plus robocizna ponad 1600 zł.

Trzeba przyznać że trzeba ściągnąć wahacze i tuleje wyprasować więc 150-250 na stronę sobie życzą i ok. Przegina ASO z ponad 400 zł. za roboczogodzinę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...