Mnóstwo zalet XV można odczuć właśnie przy obecnej pogodzie. Proponuję poprzesiadać się w inne auta, choć na chwilę, na kilka kilometrów. Różnica w prowadzeniu na śliskich drogach jest kolosalna. Mnie właśnie zimą banan na gębie poszerza się najbardziej Przez 3 inne pory roku jeżdżę wolniej, niż inni kierowcy. Za to zimą... Uwielbiam zwłaszcza beemki, które teraz suną przez słabo odśnieżone drogi majestatycznie 15km/h. Kolejna obserwacja: zjazd do hali garażowej. Jak wszędzie, dość stromy, ale do tego zakręcający najpierw 90st w lewo przed bramą, by tuż za nią zmienić na 90st w prawo. Odkąd pojawił się śnieg przyuważyłem problemy trojga kierowców. Toyota Auris sedan, Volvo S60, BMW 5. Wszystko nowe modele. Pierwszy zatrzymał się na ścianie. Drugi i trzeci zjeżdżając baaardzo powoli ślizgał się i walczył o życie. Oczywiście, jest jeszcze faktor samego kierowcy. Moja połowica w Aygo nie ma żadnych problemów z tym zjazdem (za to już z wyjazdem tak, ale wtedy ma odciążony przód i za dużo mocy w za lekkim aucie ).