Wielka szkoda i aż mi się nie chce wierzyć, że nie ma chętnych...
Niedawno trafiłem na to forum i na informacje o subariadach, naoglądałem się filmików (m.in. te z National Geographic) i zdjęć z poprzednich wypraw i stwierdziłem, że też tak chcę
Nie tonąć w błocie, czy kombinować jak przejechać kolejny metr, ale dotrzeć w fajne miejsca, niekoniecznie dostępne asfaltową drogą. Trasa dobrana do subaru, a nie typowych terenówek i sporo atrakcji dla dzieci i dorosłych - rewelacja.
Ponieważ moje doświadczenie w takich wyjazdach = 0, nie rzucałbym się na Maroko, czy Kaukaz, ale np. Bułgaria, czy Bośnia i Hercegowina wyglądają idealnie.