Przy 75 tys. km oddałem XV do polecanego gdańskiego serwisu, żeby zdiagnozowali ponadnormatywny szum, który mnie męczył od kilku miesięcy, i usunęli jego przyczynę.
Zdiagnozowali (łożysko tylnego prawego koła) i wymienili, co trzeba. Dodatkowo wymienili tylne tuleje przednich wahaczy, wyczyścili hamulce, wymienili gumki prowadnic i wypłukali silnik. A przy okazji wymienili olej i filtry (chociaż, między Bogiem a prawdą, mogłem to zrobić dopiero w lipcu).
Za kilka tysiów km czeka mnie wymiana tylnych tarcz i klocków. A poza tym jeździć, jeździć i jeszcze raz, jeździć...