Skocz do zawartości

Ogólna trwałość xv, istotne naprawy


FanSub

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
W dniu 23.09.2021 o 15:43, KamilXV napisał:

Witam wszystkich, opowiem przydługą historie na temat dokuczliwej usterki.

Pod koniec czerwca tego roku przy odpalaniu samochodu wystwietlił się komunikat sprawdź silnik i kontrolki eyesight, ponadto pracował nierówno i prawie wgl nie reagował na pedał  przyspieszenia. Po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu samochodu kontrolki nadal świeciły, ale silnik pracował prawidłowo. Podjechałem do ASO gdzie Panowie usunęli błędy (podobno były aż 3 strony), ale ciężko było stwierdzić co się stało. 

Przez kolejny miesiąc samochod jeździł bez problemów (w międzyczasie była na przeglądzie); w sierpniu powtórzyła się sytuacja. Niestety gdy dojechalem do ASO kontrolki zniknęły. Kolejny raz nie udało się ustalić przyczyny. Na początku września znowu to samo tym razem samochod był w ASO 3 dni;  wymieniono pin  w jednej z wtyczek. Po odbiorze i powrocie do domu tego samego dnia sytuacja się powtórzyła. Kolejna wizyta w serwisie kolejne 4 dni- wymiana przepustnicy. Liczyłem że to rozwiąże problem jednak po kilku dniach awaria powróciła. Obecnie od poniedziałku Subaru ponownie w ASO ☹ Serwis na prawdę stara się coś poradzić. Samo XV jest bardzo fajnym samochodem (oprócz skrzypiacych foteli i boczków drzwi przy zamykaniu), ale powtarzajaca się usterka potrafi doprowadzić do szału. Z żadnym innym samochodem nie było tyle problemów co z XV.

20210907_180825_remastered(1).jpg

Wracam z ciągiem dalszym moich perypetii. Po niepowodzeniach w naprawie ( samochód prawie pół roku stał w serwisie). W tym czasie wymieniono całą wiązkę elektryczną, przepustnicę i komputer sterujący. Na nic się to zdało; nie udało się zdiagnozować problemu pomimo ogromnych starań ASO w Krakowie i centrali, a w szczególności Działu Technicznego. Subaru Import Polska i Emil Frey Kraków podeszli do problemu bardzo profesjonalnie. Zaproponowali mi wymianę mojego egzemplarza na fabrycznie nowy na wyjątkowo preferencyjnych warunkach. Ostatecznie jestem bardzo zadowolony z działań importera. Życzę każdemu z podobnymi problemami bez względu na markę takiego podejścia jak w Subaru. 

  • Super! 4
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KamilXV napisał:

samochód prawie pół roku stał w serwisie

I ty się cieszysz??

Jak nie potrafią naprawić swojego produktu - bo  jak nie jeździł, to samochód to już nie był :)

to po miesiącu powinni ci nowy zaproponować...

 

Od czerwca do otrzymania kluczyków od nowego ile minęło łącznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, KamilXV napisał:

Wracam z ciągiem dalszym moich perypetii. Po niepowodzeniach w naprawie ( samochód prawie pół roku stał w serwisie). W tym czasie wymieniono całą wiązkę elektryczną, przepustnicę i komputer sterujący. Na nic się to zdało; nie udało się zdiagnozować problemu pomimo ogromnych starań ASO w Krakowie i centrali, a w szczególności Działu Technicznego. Subaru Import Polska i Emil Frey Kraków podeszli do problemu bardzo profesjonalnie. Zaproponowali mi wymianę mojego egzemplarza na fabrycznie nowy na wyjątkowo preferencyjnych warunkach. Ostatecznie jestem bardzo zadowolony z działań importera. Życzę każdemu z podobnymi problemami bez względu na markę takiego podejścia jak w Subaru. 

Poczekaj, poczekaj.... 

Twój egzemplarz to używka z drugiej ręki, czy nówka od dealera ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro auto było na gwarancji i nie udało się go naprawić w autoryzowanym serwisie to takie z auto z wadą której nie da się usunąć powinno z czystej przyzwoitości zostać wymienione bez żadnych preferencyjnych wymian i dopłat na egzemplarz wolny od wady no chyba że to mercedes :mrgreen:

  • Haha 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Karas napisał:

skoro auto było na gwarancji i nie udało się go naprawić w autoryzowanym serwisie to takie z auto z wadą której nie da się usunąć powinno z czystej przyzwoitości zostać wymienione bez żadnych preferencyjnych wymian i dopłat na egzemplarz wolny od wady no chyba że to mercedes :mrgreen:

Stąd właśnie było moje pytanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 16:44, artaa napisał:

I ty się cieszysz??

Jak nie potrafią naprawić swojego produktu - bo  jak nie jeździł, to samochód to już nie był :)

to po miesiącu powinni ci nowy zaproponować...

 

Od czerwca do otrzymania kluczyków od nowego ile minęło łącznie?

Oczywiście że się ciesze, bo nie każdy ma czas i ochotę na przepychanie się w sądzie, a w międzyczasie brak możliwości korzystania z samochodu i niejako zablokowane pieniądze. :) Niektóre postoje w ASO trwały nawet blisko 2 miesiące ze względu na konieczność sprowadzenia części, więc po miesiącu raczej nie byliby w stanie zaproponować nowego. 

Do otrzymania kluczyków minęło lekko ponad 6 miesięcy.

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Karas napisał:

skoro auto było na gwarancji i nie udało się go naprawić w autoryzowanym serwisie to takie z auto z wadą której nie da się usunąć powinno z czystej przyzwoitości zostać wymienione bez żadnych preferencyjnych wymian i dopłat na egzemplarz wolny od wady no chyba że to mercedes :mrgreen:


Dokładnie tak. Nie wiemy, co oznaczają preferencyjne warunki o których pisał @KamilXV. Jeśli jednak ASO nie potrafiło naprawić przedmiotu umowy, to należy się nowy wolny od wad albo zwrot kosztów zakupu. Nie mówiąc o innych kosztach poniesionych przez klienta w czasie prób naprawy - to już tak w ramach przyzwoitości.

Jeśli do wymiany takiego samego samochodu trzeba było dopłacić, to słabo. Może jednak coś źle zrozumieliśmy i kolega nam rozjaśni.

Według aktualnych informacji sytuacja pachnie nagminnie nadużywaną instytucją „gestu handlowego”, której ASO do spółki z SIP raczyło mnie w czasie gwarancji.

„Panie , ta usterka nie podlega gwarancji. Ale po długich naradach z SIP i Japończykami zrobimy to Panu w ramach gestu handlowego. Niech Pan nie dziękuję za naszą wspaniałomyślność. Amen”.

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KamilXV napisał:

Niektóre postoje w ASO trwały nawet blisko 2 miesiące ze względu na konieczność sprowadzenia części, więc po miesiącu raczej nie byliby w stanie zaproponować nowego. 

Do otrzymania kluczyków minęło lekko ponad 6 miesięcy.

 

Dla  jasności: kilka ? postojów po nawet 2 miesiące + 6 miesięcy??

przecież Ty wcale tym produktem nie jeździłeś... :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spawalniczy napisał:


Dokładnie tak. Nie wiemy, co oznaczają preferencyjne warunki o których pisał @KamilXV. Jeśli jednak ASO nie potrafiło naprawić przedmiotu umowy, to należy się nowy wolny od wad albo zwrot kosztów zakupu. Nie mówiąc o innych kosztach poniesionych przez klienta w czasie prób naprawy - to już tak w ramach przyzwoitości.

Jeśli do wymiany takiego samego samochodu trzeba było dopłacić, to słabo. Może jednak coś źle zrozumieliśmy i kolega nam rozjaśni.

Według aktualnych informacji sytuacja pachnie nagminnie nadużywaną instytucją „gestu handlowego”, której ASO do spółki z SIP raczyło mnie w czasie gwarancji.

„Panie , ta usterka nie podlega gwarancji. Ale po długich naradach z SIP i Japończykami zrobimy to Panu w ramach gestu handlowego. Niech Pan nie dziękuję za naszą wspaniałomyślność. Amen”.

 

Oczywiście rękojmia obowiązuje w takich warunkach, ale teoria i praktyka w jej wyegzekwowaniu to dwie różne rzeczy. Opinie rzeczoznawców, wymiana pism pomiędzy prawnikami. Uważam że takich sytuacji trzeba unikać i szukać miejsca na kompromis Tym bardziej że to mogłoby się ciągnąć nawet 2-3 lata. W interesie centrali i assistance też nie jest ciągłe naprawianie samochodu i udostępnianie zastępczego przez tak długi okres czasu. Nie byli w stanie dalej naprawiać więc odkupili samochód za cenę której nigdy bym nie uzyskał na rynku mimo niskiego przebiegu i świetnego stanu (tylko wizualnego :biglol:) , a także zaoferowali nowy egzemplarz (lepiej wyposażony) po na prawdę minimalnej dopłacie+ sporo akcesoriów. Pewnie że powinni wymienić, ale z przyzwoitości nikt nic nie da za darmo. Wydaje mi się że zachowanie SIP biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności było w porządku.

Edytowane przez KamilXV
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, artaa napisał:

 

Dla  jasności: kilka ? postojów po nawet 2 miesiące + 6 miesięcy??

przecież Ty wcale tym produktem nie jeździłeś... :unsure:

Łącznie 6 miesięcy. Zdarzało się tak że wracał jednego dnia, a następnego ponownie na lawecie do ASO. Około 2 miesięcy oczekiwania było na wymianę wiązki sterującej silnika i ponad miesiąc na komputer. Do tego jeszcze pomniejsze  wymiany typu przepustnica i sama diagnostyka.

  • Zmieszany 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, KamilXV napisał:

Pewnie że powinni wymienić, ale z przyzwoitości nikt nic nie da za darmo. Wydaje mi się że zachowanie SIP biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności było w porządku.

https://www.aviva.pl/blog-porady/samochod/2020/wada-ukryta-samochodu/

 

ale skoro obydwie strony są zadowolone tzn salon sprzedał 2 auta +namówił klienta do dopłaty na nowe a kupujący jest zadowolony ze wydał dodatkowe $$ i nie miał nowego auta przez 6 miesięcy to nie ma tematu :mrgreen: :mrgreen: Szacun że zostałeś przy marce 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Karas napisał:

Szacun że zostałeś przy marce 

Innej propozycji od dealera raczej nie było. A tych 6 miesięcy to po prostu czas trwania cyklu produkcyjnego.

 

Ciekawe, co gdzie i jak spieprzyli, że nie dało się naprawić? XV to prosta konstrukcja, od silnika poczynając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KamilXV napisał:

Tak, zawsze było bez opłat i na cały czas naprawy.

 

Ja w takiej sytuacji bym aż tak nie narzekał, jak niektórzy koledzy ;) Wiadomo, stracony czas i nerwy, ale z drugiej strony pół roku jeździłeś za friko zastępczymi, a auto wymienili na nowe na dobrych warunkach i obyło się bez szarpaniny prawnej. A znając życie (choćby sprawa mercedesa za milion) wcale nie jest tak, że w innych markach w przypadku trudnej awarii importer pada na kolana, błaga o wybaczenie i po tygodniu wręcza uroczyście kluczyki do nowego samochodu z dwiema hostessami w środku na przeprosiny...       

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...