xdavidx Opublikowano 21 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2015 @@piotrekM461, właśnie dlatego pytam, bo jest kilka zagadnień do ogarnięcia: od umiejscowienia akumulatora (jednego, lub kilku mniejszych łaczonych równolegle), poprzez odpowiednią kablologię, aż po sterowanie (jeśli nie dedykowany separator to przynajmniej min. dioda schottkyego). Poza tym do weryfikacji jest wydajność alternatora Coś czuje że to Ty pierwszy zainstalujesz i rozgryziesz podłączenie drugiego akumulatora,a ja odgapie Jeśli chodzi o wydajność alternatora wydaje mi się że spokojnie da rade, powoli naładuje / doładuje akumulatory, plus przy normalnym użytkowaniu zużycie prądu w samochodzie nie jest aż tak duże. Drugi akumulator działa raczej jako awaryjne źródło prądu, ale czasem zimą przydałby się Zastanówmy się głośno nad kilkoma aspektami: 1. Wykorzystanie 1.1 Czy chcemy mieć osobny obwód z gniazdkami ect? 1.2 Czy chcemy mieć możliwość wykorzystania aku jako 'wspomagania odpalania'? 1.3 O jakim obciążeniu instalacji myślimy? 2.Budowa, kablologia, aspekty techniczne 2.1 Ile miejsca mamy na aku, o jakiej pojemności i o jakim max prądzie (to istotne przy np rozruchu)? 2.2 Sterowanie ręczne czy automatyczne? Z czujnikami i elektroniką, czy na ręcznych przełącznikach? 2.3 Dobór odpowiednich kabli alternator-aku oraz aku-instalacja. 2.4 Sprawdzenie jak to tam z wydajnością alternatora. Ewentualnie robimy tak, że nie zwracamy uwagi na powyższe, ręcznie podłączam dodatkowy aku i też działa (jakiś czas). W każdym razie zagadnienie dodane do listy do zrobienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekM461 Opublikowano 23 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 W przypadku spięcia dwóch akumulatorów najlepiej skorzystać "systemu zarządzania zasilaniem IBS (Intelligent Battery System) lub DBS (Dual Battery System)". DBS sprowadza się to do takiego "przekaźnika" (tak wynika z mojej pobieżnej lektury ) https://www.desertrat.com/products/?id=3279 IBS to trochę większa zabawa https://www.youtube.com/watch?v=-ekB_tJrNP0 Póki co wygrzebałem takie dwie opcje, przy czym pierwsza wydaje mi się prostsza,tańsza i bardziej na potrzeby Forka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xdavidx Opublikowano 23 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 Ech, zamiast zajmować się innymi projektami, teraz siedzę i myślę nad dodatkowym aku…Ja to widzę tak:1. Dodatkowy aku umieszczony pod maską, na grubych kablach.2. Montujemy sensowny separator separator.3. Jeśli już musimy spinać aku dodatkowe z podstawowym (równolegle), robimy to jedynie w sytuacji awaryjnej, w momencie rozruchu – po czym rozłączamy obwód. (to nam separator powinien obsłużyć)4. Z dodatkowego aku ciągniemy osobną instalajcę, z osobnymi gniazdkami.5. Montujemy woltomierz (optymalnie woltomierz + amperomierzem).[opcjonalnie] 6. W szyberdachu montujemy panel solarny i mamy system podtrzymujący do aku Trzeba będzie zgłębić temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekM461 Opublikowano 23 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 Trochę z innej beczki, założyłem halogeny dalekosiężne, Hella 700, wpasowały się idealnie przed grillem. Wszystko zajęło kilka godzin (dzięki pomocy Matiego), i okazało się prostsze niż się spodziewałem. Pod zderzakiem jest plastikowa belka z sześcioma symetrycznie ustawionymi otworami (średnica 8). Wystarczyło przenieść pozycję otworów na zderzak, wywiercić otwór (średnica 8) , pomiędzy zderzak a plastikową belkę włożyłem nakrętkę 10 jako dystans. Potem od spodu włożyłem śrubę zamkową, jedna strona łepka musiała być przycięta. Dalej wszystko jest dość oczywiste, uchwyty od halogenów, zamocować halogeny i podpiąć do instalacji. Nie mam halogenów przeciwmgielnych ale mam włącznik, podjechałem do elektryka samochodowego i godzinę później miałem wszystko zrobione jak należy, zgodnie z przepisami Od jakiegoś czasu mam już założoną płytę z blachy ryflowanej, pierwotnie była przeznaczona do GT-ka ale po przycięciu tu i tam, oraz wywierceniu otworów pod śruby mocujące (imbusowe 8.8) wszystko pasuje, działa i ochrania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek W Opublikowano 23 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 Widziałem że wrzuciłeś dziś kolejne zdjęcia z Albanii. Oj bardzo blisko czasami spaliśmy W Mavrovie spałem po drugiej stronie jeziora W ogóle spłoneła mi tam cała instalacja elektryczna w komorze silnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekM461 Opublikowano 23 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 O kurcze..... No to ładnie, mam nadzieje że Tobie nic się nie stało i że udało się zreanimować samochód, przynajmniej na tyle że wróciłeś spokojnie do Polski. Gdy wyjeżdżaliśmy z Mavrova, widzieliśmy was podczas zakupów. A relacja z Albanii pisze się,mam nadzieje że szybko się napisze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek W Opublikowano 23 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 W Mavrovie byłem już naprawiony. W Bitoli znalazłem speca co mi instalacje od zera w 4h zrobił. Ale auto fajczy się strasznie szybko, gdybym odpinał akumulatory 30 sekund dłużej to nie było by co gasić. Paski co napędzają pompew wody, wspomaganie i alternator miałem zapasowe, zbiorniczek wyrównawczy z butelki po coca coli zrobiłem. Chłodnica na szczęście się nie stopiła. Takim drutowanym jeździliśmy jeszcze w terenie 2 dni plus powrót do domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekM461 Opublikowano 26 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2015 I za to lubię Albanię, w potrzebie Cie nie zostawią! Kilka kilometrów po naszym spotkaniu na albańskim rondzie, odkryłem że mam dziurę w tłumiku. Zajechałem do pierwszego warsztatu, nie było spawacza, ale szybko kogoś znaleźli, pojawił się tez problem z komunikacją, więc szybko zawołali jakiegoś chłopaczka który mówił po angielsku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marxbyt Opublikowano 28 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Świetny patent! Gratuluje pomysłu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rezysstor Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Trochę z innej beczki, założyłem halogeny dalekosiężne, Hella 700, wpasowały się idealnie przed grillem. Wszystko zajęło kilka godzin (dzięki pomocy Matiego), i okazało się prostsze niż się spodziewałem. Pod zderzakiem jest plastikowa belka z sześcioma symetrycznie ustawionymi otworami (średnica 8). Wystarczyło przenieść pozycję otworów na zderzak, wywiercić otwór (średnica 8) , pomiędzy zderzak a plastikową belkę włożyłem nakrętkę 10 jako dystans. Potem od spodu włożyłem śrubę zamkową, jedna strona łepka musiała być przycięta. Dalej wszystko jest dość oczywiste, uchwyty od halogenów, zamocować halogeny i podpiąć do instalacji. Nie mam halogenów przeciwmgielnych ale mam włącznik, podjechałem do elektryka samochodowego i godzinę później miałem wszystko zrobione jak należy, zgodnie z przepisami Od jakiegoś czasu mam już założoną płytę z blachy ryflowanej, pierwotnie była przeznaczona do GT-ka ale po przycięciu tu i tam, oraz wywierceniu otworów pod śruby mocujące (imbusowe 8.8) wszystko pasuje, działa i ochrania Te patelnie na atrapie są bez sensu, pomijając fakt, że utrudniają chłodzenie motorka płaskiego jak krowi placuszek, to przede wszystkim są nieprzydatne podczas jazdy w terenie, zwłaszcza w wyższej trawie. Jeżeli chodzi o wiejski tuning, jest O.K. ale jedynym sensownym oświetleniem przeprawowym, czy jak zwał, terenowym, są reflektory mocowane na dachu z szerokim kątem świecenia. Wjeżdżasz w trawę i nic nie widzisz, a czy w terenie rozwijasz naddźwiękowe prędkości, że potrzebujesz oświetlenia na dłuższym, niż fabryczny dystansie ? Nic się tu kupy nie trzyma, poza muchami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alfik Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Ja bym chętnie dodał sobie takie patelnie. Nie chodzi mi o głęboką trawę, tylko o jazdę po szosie. Drogowe forestera nie powalają. W poprzednim aucie (Pajero) miałem podobne światła i bardzo podnosiły komfort jazdy pustymi drogami. Były trochę wyżej, bo auto wyższe, ale akurat problem głebokiej trawy nie był codziennością. Co do kwestii akaumulatora - w Pajero fabrycznie miałem dwie baterie po 100Ah podłączone rownolegle bez separatora. Tak zrobiła fabryka i tak działało przez lata. Wrażenia uruchamiania auta w zimie - bezcenne - trzylitrowy diesel ruszał z półobrotu. . Praca wyciągarki - miód. Wada - jak by padły, to oba na raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Premo Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 (edytowane) A czy zamiast dodatkowego akumulatora nie lepiej pomyśleć o czymś takim: http://www.norauto.pl/booster-norauto-booster-norauto-n1000-premium-356830.html Przez transformator z zapalniczki na 230v moze to sie w czasie jazdy ładować, a po zatrzymaniu mozna go wyjąc i mieć mobilne zródło zasilania 12/230v, kompresor, mikro latarkę, usb do ładowania telefonów i tabletów, a w razie problemów to wspomoże padniete aku. Nie wiem ile to podziała z tską przetwornicą ale u mnie DVD dzieciaki oglądały wieczorem http://www.x-kom.pl/p/76734-przetwornica-samochodowa-modecom-mc-c015-12v-230v-150w-usb-czarna.html Edytowane 29 Stycznia 2015 przez Premo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtas. Opublikowano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Trochę z innej beczki, założyłem halogeny dalekosiężne, Hella 700, wpasowały się idealnie przed grillem. Wszystko zajęło kilka godzin (dzięki pomocy Matiego), i okazało się prostsze niż się spodziewałem. Pod zderzakiem jest plastikowa belka z sześcioma symetrycznie ustawionymi otworami (średnica 8). Wystarczyło przenieść pozycję otworów na zderzak, wywiercić otwór (średnica 8) , pomiędzy zderzak a plastikową belkę włożyłem nakrętkę 10 jako dystans. Potem od spodu włożyłem śrubę zamkową, jedna strona łepka musiała być przycięta. Dalej wszystko jest dość oczywiste, uchwyty od halogenów, zamocować halogeny i podpiąć do instalacji. Nie mam halogenów przeciwmgielnych ale mam włącznik, podjechałem do elektryka samochodowego i godzinę później miałem wszystko zrobione jak należy, zgodnie z przepisami Od jakiegoś czasu mam już założoną płytę z blachy ryflowanej, pierwotnie była przeznaczona do GT-ka ale po przycięciu tu i tam, oraz wywierceniu otworów pod śruby mocujące (imbusowe 8.8) wszystko pasuje, działa i ochrania Te patelnie na atrapie są bez sensu, pomijając fakt, że utrudniają chłodzenie motorka płaskiego jak krowi placuszek, to przede wszystkim są nieprzydatne podczas jazdy w terenie, zwłaszcza w wyższej trawie. Jeżeli chodzi o wiejski tuning, jest O.K. ale jedynym sensownym oświetleniem przeprawowym, czy jak zwał, terenowym, są reflektory mocowane na dachu z szerokim kątem świecenia. Wjeżdżasz w trawę i nic nie widzisz, a czy w terenie rozwijasz naddźwiękowe prędkości, że potrzebujesz oświetlenia na dłuższym, niż fabryczny dystansie ? Nic się tu kupy nie trzyma, poza muchami. Bardzo ciekawa i mongolska teoria. W trawie to kolego sie krowy wypasa ,a poza tym chyba mało jeździłeś z halogenami na dachu.W czasie mgły robią efekt białej ściany i męczą oczy,podobnie jest w gęsto padającym śniegu,poza tym żeby to wszystko grało trzeba okleić maskę matową naklejką bo odbija się światło i to też męczy. jak się patrzy na zdjęcie to "aż tak bardzo" nie jest zasłonięta atrapa więc jak kolega obleciał ciepłe kraje i nie miał problemów to raczej nie ma tragedi.Poza tym,nie chce wywoływać burzu,ale Foretser ze swoim wykrzyrzem to raczej terenowym autem nie jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekM461 Opublikowano 1 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Trochę z innej beczki, założyłem halogeny dalekosiężne, Hella 700, wpasowały się idealnie przed grillem. Wszystko zajęło kilka godzin (dzięki pomocy Matiego), i okazało się prostsze niż się spodziewałem. Pod zderzakiem jest plastikowa belka z sześcioma symetrycznie ustawionymi otworami (średnica 8). Wystarczyło przenieść pozycję otworów na zderzak, wywiercić otwór (średnica 8) , pomiędzy zderzak a plastikową belkę włożyłem nakrętkę 10 jako dystans. Potem od spodu włożyłem śrubę zamkową, jedna strona łepka musiała być przycięta. Dalej wszystko jest dość oczywiste, uchwyty od halogenów, zamocować halogeny i podpiąć do instalacji. Nie mam halogenów przeciwmgielnych ale mam włącznik, podjechałem do elektryka samochodowego i godzinę później miałem wszystko zrobione jak należy, zgodnie z przepisami Od jakiegoś czasu mam już założoną płytę z blachy ryflowanej, pierwotnie była przeznaczona do GT-ka ale po przycięciu tu i tam, oraz wywierceniu otworów pod śruby mocujące (imbusowe 8.8) wszystko pasuje, działa i ochrania Te patelnie na atrapie są bez sensu, pomijając fakt, że utrudniają chłodzenie motorka płaskiego jak krowi placuszek, to przede wszystkim są nieprzydatne podczas jazdy w terenie, zwłaszcza w wyższej trawie. Jeżeli chodzi o wiejski tuning, jest O.K. ale jedynym sensownym oświetleniem przeprawowym, czy jak zwał, terenowym, są reflektory mocowane na dachu z szerokim kątem świecenia. Wjeżdżasz w trawę i nic nie widzisz, a czy w terenie rozwijasz naddźwiękowe prędkości, że potrzebujesz oświetlenia na dłuższym, niż fabryczny dystansie ? Nic się tu kupy nie trzyma, poza muchami. "....utrudniają chłodzenie motorka..... " nie miałem najmniejszego problemu z chłodzeniem, powietrze dostaje się także wlotami poniżej tablicy rejestracyjnej, dodatkowo odsyłam do lektury wątku o halogenach: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/68097-halogeny-dalekosiezne/page-3 "..... nieprzydatne podczas jazdy w terenie, zwłaszcza w wyższej trawie." ujmijmy to tak, raz czy dwa zdarzyło mi się jeździć w "terenie" i nigdy nie zabrakło mi światła i widoczności. Co do trawy to raczej jeździsz z małymi prędkościami, najniebezpieczniejsze jest to co leży w trawie, a drzewo raczej zobaczysz. ".....a czy w terenie rozwijasz naddźwiękowe prędkości, że potrzebujesz oświetlenia na dłuższym, niż fabryczny dystansie ?" Co do terenu masz rację, mieszkam jednak na wsi (może stąd "wiejski tuning") do domu wracam przez las więc dodatkowe oświetlenie służy mi głównie do wcześniejszego wykrywania zwierzyny. Co do tekstu wojtasa, w 100% zgadzam się, Forek jest uterenowionym samochodem osobowym. O ile napęd Forka jest fenomenalny to wykrzyż jest jego największym mankamentem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiP Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Dla mnie wiejskim tuningiem byłoby założenie światła na dachu w takim aucie. Jeżdżę codziennie w terenie wyższym samochodem i jakoś światła z góry nigdy nie potrzebowałem. Zresztą jakby było, to pewnie podzieliłoby losy anteny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szfagir Opublikowano 2 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2015 (edytowane) piotrekM461 Rewelacja! Takim wozem można zwiedzać. Co do nośności dachu to Forek daje radę z namiotem dachowym bez problemu . Ot mój zestaw. p.s piotrekM461 super zabudowa !! Również świetny pomysł! Coś takiego by mi grało - spanie na dachu i pełny bagażnik. Edytowane 2 Lutego 2015 przez szfagir Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekM461 Opublikowano 2 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2015 piotrekM461 Rewelacja! Takim wozem można zwiedzać. Również świetny pomysł! Coś takiego by mi grało - spanie na dachu i pełny bagażnik. Dzięki Jakiś czas temu kolega steckiewicz obiecał że wrzuci kilka zdjęć z instrukcją składania takiego namiotu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
steckiewicz Opublikowano 27 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2015 Heheh oj zapomniało mi się , co się nie przypomina ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HiszpanskaInkwizycja Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 Długo próbowałem podchodzić do tematu namiotu dachowego zrobionego z obszernego boksa, tak jak to ma zrobione steckiewicz, jednak takowego nie udało mi się zdobyć. Zacząłem więc inaczej: Zwykły namiot na platformie przykryty na czas jazdy plandeką. Dziś uważam sprawę za ukończoną, a za niecałe 4 tygodnie rodzinny wyjazd do Serbii i Rumunii tym zestawem. Założenia: ma być tanio, prosto, lekko. Platforma: kilka ześrubowanych profili Alu. Namiot: najmniejsza Quechua 2-osobowa. Namiot w czasie transportu jest cały czas na platformie, praktycznie gotowy od razu do podniesienia. Plandeka: uszyta własnoręcznie z jakiejś tam tkaniny wodoodpornej. Dodatkowo na górze jadą: w namiocie: materac dmuchany, 2 śpiwory | oraz: drabina, 3 krzesełka, stół, kabina prysznicowa Decathlon Seconds. Nie rozkłada się tego w 2 minuty, ale maks 30, za to kosztowało wszystko ok 750zł :-D 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yanas Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 Abstrahując od wątpliwego IMO sensu tej konstrukcji - jakie obciążenie znosi dach/relingi w Forku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 Dlaczego wątpliwego sensu? Spanie na dachu ma wiele zalet. A nie każdy ma ochotę wydawać 6 tys. zł na profesjonalny namiot. Maks. obciążenie to chyba 75kg, z tym, że (przynajmniej ja to rozumiem w ten sposób) jest to maks. obciążenie dla auta będącego w ruchu (takie obciążenie "waży" wtedy odpowiednio więcej i pewnie takie obciążenie wytrzymuje dach/relingi przy przeciążeniach typu hamowanie, zderzenie, nagłe manewry skrętu, itp.) Statyczne obciążenie na pewno może być większe, ale nie wiem, czy jest gdziekolwiek podane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HiszpanskaInkwizycja Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 (edytowane) 42 minuty temu, Yanas napisał: Abstrahując od wątpliwego IMO sensu tej konstrukcji - jakie obciążenie znosi dach/relingi w Forku? Nominalne obciążenie dachu w jeździe to 80kg. Statyczne nie wiem, ale dwie osoby dorosłe + platforma z zawartością znosi bez problemu. A co wg ciebie w tej konstrukcji ma wątpliwy sens? Bo spanie na dachu ma wiele zalet: zawsze płasko, zawsze równo, zawsze czysto, sucho, większe poczucie bezpieczeństwa niż na ziemi (jedziemy na tereny gdzie jest dużo dziczyzny w lasach), brak robactwa czy jakiejś żmii wpełzającej od gruntu. No i namiot jest prawie zawsze rozłożony, nie trzeba go wyciągać, składać prętów, zapinać naciągów itp. Od konstrukcji gotowych odróżnia go taniość (Maggiolina kosztuje nawet 12 tys. a tanie chińczyki od 3 tys) i lekkość (ok. 11kg sama platforma vs gotowa konstrukcja ok. 50kg). Edytowane 16 Lipca 2017 przez HiszpanskaInkwizycja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
llkuba Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 Bardzo ładnie, pomyśl o haczykach do drabinki żeby nie zjechała ... ;). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 Max obciążenie dachu jest dość małe bo chodzi o zachowanie tej masy w przypadku wypadku czy ostrego hamowania - tzn. jaka jest szansa, że to co mamy na dachu zamieni się w pocisk. Skoro auto można położyć na dachu i nic się nie połamie tak więc spokojnie setki kg wytrzymuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonard17 Opublikowano 16 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2017 3 minuty temu, RoadRunner napisał: Max obciążenie dachu jest dość małe bo chodzi o zachowanie tej masy w przypadku wypadku czy ostrego hamowania - tzn. jaka jest szansa, że to co mamy na dachu zamieni się w pocisk. Skoro auto można położyć na dachu i nic się nie połamie tak więc spokojnie setki kg wytrzymuje. Zgadza się, canoe byłoby niezłym pociskiem, tak sobie jeżdzę 90km/h i nie chcę wiedzieć co by było gdybym musiał gwałtownie hamować, co do tematu mój forek na pewno jest wyprawowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się