Skocz do zawartości

LPG w Subaru


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

Pisałem przed chwilą w temacie o spalaniu że strasznie dużo LPG ciągnie mój Legaś, i tak mi przyszła do głowy jedna rzecz. Teraz, gdy zrobiło się zimno, przez krótki czas czuć gaz w kabinie. Dokładnie dzieje się to miedzy momentem przełączenia na gaz (ustawione na 45 st) a pełnym rozgrzaniem. Potem gazu już w ogóle nie czuć. Czy może być reduktor do regeneracji? W sensie, czy jego zużycie może się objawiać właśnie zwiększonym spalaniem i popuszczaniem gazu? Alaska ma nalatane 35.000 to chyba trochę mało jeszcze żeby regenerować?

Miałem podobnie zeszłej zimy (to był drugi rok z lpg), ale przy sporych mrozach - przy przełączaniu, przez kilkanaście sekund było lekko czuć gazem. Gdy przyszło ocieplenie objawy zniknęły. Przez ten czas (niecały rok) nie zaobserwowałem zwiększonego zużycia LPG. Zobaczymy co będzie tej zimy. Przelatane ok. 70tkm na BRC24.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy przy większej prędkości jak depniesz mu mocniej, to jedzie   Ci dalej na gazie, czy przełącza na benzyne?

 

Nie, z tym nie ma problemu. Do odcinki nie próbowałem go nigdy cisnąć, na czerwone pole wkręca się ładnie na gazie. Wtryskiwacze (Barracudy) zostały ocenione przez Jako też dobrze. Chciał wymieniać na Hany ale po oględzinach stwierdził że nie ma sensu bo są ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem przed chwilą w temacie o spalaniu że strasznie dużo LPG ciągnie mój Legaś, i tak mi przyszła do głowy jedna rzecz. Teraz, gdy zrobiło się zimno, przez krótki czas czuć gaz w kabinie. Dokładnie dzieje się to miedzy momentem przełączenia na gaz (ustawione na 45 st) a pełnym rozgrzaniem. Potem gazu już w ogóle nie czuć. Czy może być reduktor do regeneracji? W sensie, czy jego zużycie może się objawiać właśnie zwiększonym spalaniem i popuszczaniem gazu? Alaska ma nalatane 35.000 to chyba trochę mało jeszcze żeby regenerować?

Sądzę, że przyczyn może być sporo, ale ponieważ jeżdżę już czwartym zagazowanym autem w życiu, to mogę się oprzeć na doświadczeniach własnych: miałem tak 1x w Golfie i 2x w Fabii, dokładnie zaraz po włączeniu gazu, a przed rozgrzaniem się auta i zawsze, jeżeli się pojawiało, to na początku okresu zimowego. W każdym z tych przypadków była to zwykła nieszczelność rurek i złączek w obrębie komory silnika, łatwo i tanio usuwana u "gaziarzy". Czemu na początku chłodów i przed pełnym rozgrzaniem auta? Sądzę, że przez różnice w rozszerzalności cieplnej poszczególnych stykających się ze sobą materiałów.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie racja, większość instalacji gazowych ma opaski zaciskowe na śrubkę co wg mnie jest kardynalnym błędem bo taka obeja nie pracuje. Wg mnie powinny być wszędzie obejmy elastyczne bardzo mocne coś ala takie jak są na węzach chłodnicy. 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie bez kłótni.

Forum to to magiczne miejsce , gdzie każdy może przedstawić swoje doświadczenia z lubryfikacją czy bez . Im wiecej opinii, tym lepiej. Ostatecznie pomoże to nam odpowiedzieć czy lubryfikacja pomaga, czy też nie. Jak na razie to według mnie jest 1 do 1. Nie ma jeszcze ostatecznych wniosków że pomaga, i nie pomaga. Silnika okrętu nie można porównywać do silnika samochodu. Opisujmy swoje doświadczenia, obserwacje, wyniki a przyjdzie czas aby to wszystko poddac analizie i wyciągnąc obiektywne wnioski, a nie stosowac sie do wniosków gazowników. Kup Pan , a będziesz Pan zadowolony.

Mój samochód Skoda opisany powyżej - wszystko przemówilo za tym że lubryfikacja nie działa.

Mój Forek - bez lubry, mósiałem przeprowadzić regulację zaworów po 55 tys, i szlifu dwie szklanki.

Niech teraz wypowie sie ktoś kto ma lubryfikację w Foresterze i niech powie, jaki przebieg zrobił i musiał robić regulacje, i co przy niej robił. Jeśli zrobił podobny przebieg i podobny zakres naprawy to wniosek jest jeden. Nic to nie daje.

i dalej opisujmy swoje doświadczenia. Kiedyś w końcu jakś forester z lubryfikacją i bez zrobi , może, 200 - 300 tys i będziemy mogli to wszystko porównać, przeanalizować i postawić diagnozę. 

ja mam forestera z lpg + lubryfikacja. gaz zakładałem przy przebiegu 12 tys.km a teraz mam 70 tys i nic nie wskazuje aby cokolwiek regulować więc chyba dział ta lubryfikacja skoro u ciebie po 50 tys nastapila regulacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Panowie bez kłótni.

Forum to to magiczne miejsce , gdzie każdy może przedstawić swoje doświadczenia z lubryfikacją czy bez . Im wiecej opinii, tym lepiej. Ostatecznie pomoże to nam odpowiedzieć czy lubryfikacja pomaga, czy też nie. Jak na razie to według mnie jest 1 do 1. Nie ma jeszcze ostatecznych wniosków że pomaga, i nie pomaga. Silnika okrętu nie można porównywać do silnika samochodu. Opisujmy swoje doświadczenia, obserwacje, wyniki a przyjdzie czas aby to wszystko poddac analizie i wyciągnąc obiektywne wnioski, a nie stosowac sie do wniosków gazowników. Kup Pan , a będziesz Pan zadowolony.

Mój samochód Skoda opisany powyżej - wszystko przemówilo za tym że lubryfikacja nie działa.

Mój Forek - bez lubry, mósiałem przeprowadzić regulację zaworów po 55 tys, i szlifu dwie szklanki.

Niech teraz wypowie sie ktoś kto ma lubryfikację w Foresterze i niech powie, jaki przebieg zrobił i musiał robić regulacje, i co przy niej robił. Jeśli zrobił podobny przebieg i podobny zakres naprawy to wniosek jest jeden. Nic to nie daje.

i dalej opisujmy swoje doświadczenia. Kiedyś w końcu jakś forester z lubryfikacją i bez zrobi , może, 200 - 300 tys i będziemy mogli to wszystko porównać, przeanalizować i postawić diagnozę. 

ja mam forestera z lpg + lubryfikacja. gaz zakładałem przy przebiegu 12 tys.km a teraz mam 70 tys i nic nie wskazuje aby cokolwiek regulować więc chyba dział ta lubryfikacja skoro u ciebie po 50 tys nastapila regulacja

 

Dokładnie Kolego regulowałem zawory po zrobieniu 58350 km. Tak więc miałem podobny przebieg to Twojego z lubryfikacją. Więc poczekajmy jeszcze trochę. Prosze tylko nie zapomnij napisać , po jakim przebiegu robileś regulację i jaki był jej zakres. Ja miałem do szlifu tylko , a może aż, dwie szklanki. Pojawia się jeszcze jedno pytanie, czy nie masz modyfikowanego i wzmacnianego silnika. Mi , polecany nieaso w Przeźmierowie, powiedzieli, że robiąc mi regulację mogą wymienić podzespoły z takiego materiału, że regulację  robi się co 100-120 tys. Koszt jaki usłyszałem , to jeśli jeszcze dobrze pamietam, to ok. 6 tys. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak trochę z "innej beczki" ;)

Kilka lat temu na the forum była dość zażarta dyskusja z SIP na temat wprowadzenia do oferty przez SIP samochodów z tzw fabryczna instalacja gazową.

SIP nawet testował to paliwo w Imprezie wolnossacej i nawet były zdjęcia tego egzemplarza których nie mogę znaleźć, ale....

Dziś zobaczyłem, na stronie komisu Subaru ten bardzo podobny do tamtego z testów egz z podobnie umieszczonym "gazo-wlotkiem".

http://www.subaru.pl/komis/detale.php?SID=2190&DID=-1

org_104860IMG_6026.jpg

org_104861IMG_6032.jpg

org_104862IMG_6038.jpg

 

Mhhh B)  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie forester bez lubryfikacji lekko podparł zawór wydechowy na drugim cylindrze po 90 tys km , do regulacji było chyba niezbyt wiele bo carfit zrobił to bez wyciągania silnika.

Instalacja tzw. fabryczna , od początku w samochodzie , dwa razy kontrolowana bez jakichkolwiek zastrzeżeń , obecnie 110 tys km :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym z tych przypadków była to zwykła nieszczelność rurek i złączek w obrębie komory silnika, łatwo i tanio usuwana u "gaziarzy". Czemu na początku chłodów i przed pełnym rozgrzaniem auta? Sądzę, że przez różnice w rozszerzalności cieplnej poszczególnych stykających się ze sobą materiałów.

 

 

Dzięki kolego, problem usunięty. Rozmontowałem całą rurkownię pod maską, obciąłem wszystkie zmęczone końcówki wężyków i nasunąłem świeże końce na króćce, do tego skręcenie z wyczuciem - i nie śmierdzi :) musiała być gdzieś tam nieszczelność, bo po zdjęciu węża z reduktora gaz nawet nie syknął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witam,

 

Chcę założyć gaz w Subaru Impreza 2,0 125KM z 2004 roku. Dziś dzwoniłem do sprawdzonego gazownika (gazowałem u niego inny samochód i było OK) i zaproponował taki zestaw:

- Stag4

- reduktor Zavoli Zeta N

- wtryski Hana czerwone

 

Czy taki zestaw będzie OK? Czy może szukać czegoś innego, lepszego?

U mnie przy 138KM jest:

Stag 300 premium

reduktor AC R-01

wtryskiwacze Hana czerwone

wielozawór Tomasetto

zbiornik 67L Bormech T10C 5162 w kole - wchodzi 56-57L gazu.

Spalanie w mieście 12-13L - na zbiorniku robie 480km

Spalanie w trasie 9L - autostrada 110-130km/h.

Przejechałem 23 tysiące, bez jednego problemu ze strony instalacji gazowej. Instalacja zwórciła mi się po 15 tysiącach...

Jak ktoś chce to mam namiary na bardzo dobrego fachowca w okolicach Lublina. :)

 

Poprosze o namiary tego gazownika . WWW.Heban71@wp.pl

Ewentualnie jakis inny gazownik Lotnicz? Rowerowa? W lublinie , ktos cos tam montowal do Subaryny.??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W każdym z tych przypadków była to zwykła nieszczelność rurek i złączek w obrębie komory silnika, łatwo i tanio usuwana u "gaziarzy". Czemu na początku chłodów i przed pełnym rozgrzaniem auta? Sądzę, że przez różnice w rozszerzalności cieplnej poszczególnych stykających się ze sobą materiałów.

 

 

Dzięki kolego, problem usunięty. Rozmontowałem całą rurkownię pod maską, obciąłem wszystkie zmęczone końcówki wężyków i nasunąłem świeże końce na króćce, do tego skręcenie z wyczuciem - i nie śmierdzi :) musiała być gdzieś tam nieszczelność, bo po zdjęciu węża z reduktora gaz nawet nie syknął.

 

Super! Cieszę się, że pomogłem, chociaż ze mnie żaden mechanik :-) Najważniejsze, że objawy ustąpiły i że się już nie "gazujesz" we wnętrzu, bo to "niepolitycznie" ;)

Swoją drogą ostatnio było głośno o nastolatkach: siedzieli w garażu, w aucie z włączonym silnikiem i się niestety "zagazowali" (w tamtym przypadku spalinami) :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po ktoryms z kolei tankowaniu zauwazylem ze do butli wchodzi max 36-38l lpg. Wczesniej wchodzilo 42l do pustego zbiornika. Czy to przez ujemna temperature?. Samochod trzymam na dworze. Gaz montowany 6 miesiecy temy,niechce siemi wierzyc ze butla sie zasyfila po takim czasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy wreszcie udało mi się znaleźć i zakupić wymarzonego forka II 125 KM. Zamierzam go zagazować. Jestem z Bydgoszczy i poszukuję kogoś godnego polecenia w tym mieście bądź w okolicy, jak schowam dumę do kieszeni to Toruń :) też może być. 

PW suszi_wojtek@gazeta.pl

z góry dzięki za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witam,

 

Chcę założyć gaz w Subaru Impreza 2,0 125KM z 2004 roku. Dziś dzwoniłem do sprawdzonego gazownika (gazowałem u niego inny samochód i było OK) i zaproponował taki zestaw:

- Stag4

- reduktor Zavoli Zeta N

- wtryski Hana czerwone

 

Czy taki zestaw będzie OK? Czy może szukać czegoś innego, lepszego?

U mnie przy 138KM jest:

Stag 300 premium

reduktor AC R-01

wtryskiwacze Hana czerwone

wielozawór Tomasetto

zbiornik 67L Bormech T10C 5162 w kole - wchodzi 56-57L gazu.

Spalanie w mieście 12-13L - na zbiorniku robie 480km

Spalanie w trasie 9L - autostrada 110-130km/h.

Przejechałem 23 tysiące, bez jednego problemu ze strony instalacji gazowej. Instalacja zwórciła mi się po 15 tysiącach...

Jak ktoś chce to mam namiary na bardzo dobrego fachowca w okolicach Lublina. :)

 

Poprosze o namiary tego gazownika . WWW.Heban71@wp.pl

Ewentualnie jakis inny gazownik Lotnicz? Rowerowa? W lublinie , ktos cos tam montowal do Subaryny.??

 

http://www.adamrogowski.net/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie specjalnie, może i by się ktoś znalazł ale po skończonej "robocie" ma klienta w poważaniu, ważne ze zapłacone. Lepiej raz na te 10k km przejechać się te 50km w jedna stronę nie zaszkodzi. Ile to będzie? Z 25 może 30 zł? Jak dajesz do założenia to Auto zostawiasz rano albo dzień wcześniej wieczorem, odbierasz na drugi dzień z rana czy tam kiedy Ci pasuje. Ceny jak wszędzie, zresztą Miłosz zawsze proponuje parę wersji cenowych i wskazuje sugerowana przez siebie, co nie zawsze znaczy najdroższą. Na forum LPG jest zresztą szeroko polecany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. W nowym Motorze https://www.facebook.com/TygodnikMotor/photos/a.467634270615.288929.204480010615/10153596030515616/?type=1&theater

Jest test Outbacka 2.5l z 2007 na 125 tyś km. Napisano tam, że w tym modelu "nie ma hydraulicznej kompensacji luzu zaworowego" i nie nadaje się do gazu ze względu na konieczność częstej regulacji i wyciągania silnika, dotychczas żyłem w przekonaniu że w Outbackach 2.5l w tym okresie były silniki SOHC i nie trzeba ich wyciągać do regulacji? Jak jest w rzeczywistości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...