grzesius88 Opublikowano 19 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2014 Na razie przejechalem od montazu instalacji okolo 3 tys. Nie mam zadnych zastrzezen co do pracy instalacji,a czesto przeganiam Legacy pod czerwone pole Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dodo Opublikowano 20 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 Czy to bardzo niepoprawne politycznie że wtryskiwacze gazowe mam podłączone że gazowy 1 i 2 są po lewo a 3 i 4 po prawo silnika według oznaczeń na wiązce? Kolejność nie pokrywa się z ukłądem cylindrów w boxerze. Ktoś sobie ułatwił, czy o co chodzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nrb Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Czy to bardzo niepoprawne politycznie że wtryskiwacze gazowe mam podłączone że gazowy 1 i 2 są po lewo a 3 i 4 po prawo silnika według oznaczeń na wiązce? Kolejność nie pokrywa się z ukłądem cylindrów w boxerze. Ktoś sobie ułatwił, czy o co chodzi? To chyba nie ma większego znaczenia, bo kolejność można zmienić w komputerze gazowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paulus Opublikowano 21 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Kolejność wtryskiwaczy gazowych jest uzlaeżniona od kolejności odcięć wtryskiwaczy gazowych. Może się ta kolejność nie pokrywać z kolejnością zapłonu, ale to nie ma wpływu na pracę silnika. Jedynie niektóre włoskie instalacje wymagają podpięcia wtryskiwacz gazowego 1 cylindra do wtryskiwacza benzynowego 1 cylindra. Polskie takich wymaogów nie posiadają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mont Opublikowano 22 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 używacie jakiś dodatków do paliwa dla ochrony gniazd zaworowych ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesius88 Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja nie uzywam i sadze ze te "dodatki" niec nie dają. Najlepsza ochrona gniazd zaworow jest dobrze wyregulowana instalacja. Sasiad przejechal Oplem Astra 1.8 16v, 200 tys na gazie i to na najprostszej instalacji mieszalnikowej i opel dalej smiga. Silnik nie był ruszany ma przejechane ponad 300tys Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mont Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 W jednym z odcinków "Zakupu kontrolowanego" gość wylicza koszty utrzymania auta z LPG i mówi o 100-200zł rocznie na dodatek do paliwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz77b Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja tam nic nie używam, zwykła propaganda i wyciąganie kasy. Miałem już kilka aut zagazowanych, przebiegi na gazie po 200-250 tys i nic nie dodawałem i nic się z silnikiem nie działo. Lepiej zainwestować w częstrzą wymianę oleju i to przyjdzie z pozytkiem dla silnika, a nie jakieś tam dodatki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamot Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja również nic nie dolewam. Pilnuje natomiast by na filtrach więcej nic 15 kkm nie przejechać 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bright Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Też oglądałem ten odcinek i wydaje mi się, że mogło im chodzić o lubryfikację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz77b Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Ja też pilnuję filtrów, ale dwa filtry fazy ciekłej i lotnej wymieniam co 10 tys, i jest spokój a koszt mniejszy jak niby dodatków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekK Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 (edytowane) Przerobiłem kilka aut z LPG. Pytanie czy lubryfikacja jest zbędna pozostanie nierozstrzygnięte. Ja decydując się na założenie LPG w aucie na bank zainwestowałbym w lubre i to sterowaną elektronicznie. Nikt nie udowodnił, że ona pomaga i nie wiadomo jak bardzo ale również nikt nie udowodnił, że jest obojętna i nic nie daje. Moim zdaniem wpływa to zdecydowanie na chłodzenie zaworów i głowicy a przede wszytskim smaruje je. Zakładam, że instalacja średno do subaraka kosztuje 4-5 tys zł. Czy zatem można zakładać, że lubryfikacja za 250 zł jest naciągactwem? Nie sądzę aby jakikolwiek warsztat zakładający gaz dorobił się na tym ustrojstwie. Ostatnie moje subaru (Forester 2.0XT) też miał LPG z lubryfikacją i naprawdę jezdził doskonale. Nikt nie udowodnił, że lubra jest zbędna. Choć poznam rzeczowe argumenty bezzasadności jej stosowania. To że ktoś załozył instalacje bez lubryfikacji i przejechał 200Tkm niczego nie dowodzi gdyż nie wiemy ile przejechałby z lubryfikacją. Koło się zapętla w akademickiej dyskusji....Zatem jeśli ktoś konkretnie potrafi przedstawić dlaczego lubryfikacja jest tylko marketingiem to zapraszam przed "tablicę".... Jest jeszcze jedna rzecz przemawiająca za lubryfikacją. W mechanice okrętowej większość silników (główny, agregaty itd...) również posiadają lubryfikację. Zycie udowodniło, że kiedy kanały od lubryfikacji się zatkają natychmiast lecą panewki, zacierają się zawory itd... Wiem, że Subaryna to nie silnik Cegielskiego ale zasada jest taka sama. Zatem nikt Was nie zmusza do zakładania lubryfikatorów. Ja jeśli byłoby to konieczne załozył bym nawet i dwa. Wierze, że lubryfikacja pomaga i wydłuża zycie zaworów i głowicy. Nie zamierzam też prowadzić polemiki w tym zakresie bo nie jestem fizykiem. Jak mówią oleju się nie olewa... Edytowane 23 Listopada 2014 przez WojtekK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz77b Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 A ja nie ma lubryfikacji, i auto też jeździ bdb, nie widac różnicy LPG czy BP. A skoro nie widać różnicy to odpoweidź jest prosta. Po co przepłacać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamot Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 W poprzednim aucie (2,5 US) miałem, osobiście zrobiłem 190 kkm bez żadnej usterki czy niedomagania silnika Nie mam pojęcia czy to też jakaś zasługa lufibrykacji W obecnym też mam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekK Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 (edytowane) A ja nie ma lubryfikacji, i auto też jeździ bdb, nie widac różnicy LPG czy BP. A skoro nie widać różnicy to odpoweidź jest prosta. Po co przepłacać. Odczytuję to tak: Po co używać oleju np Millersa czy innego polecanego jeśli na oleju "no name" też dałby radę jezdić a jest tańszy. Różnicy w pracy silnika nie zauważysz przy dobrze wyregulowanym LPG i nie to jest celem samej lubryfikacji. Rozpisując się o lubryfikacji miałem na myśli przedłużenie żywotności zaworów i głowicy w relacji do instalacji bez niej. Edytowane 23 Listopada 2014 przez WojtekK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof0430 Opublikowano 23 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2014 Lubryfikacja moim zdanie miała by sens jeżeli by to pomogło w znaczący sposób na wydłużenie interwałów pomiędzy regulacjami zaworów, o ile takie coś jest w ogóle możliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz77b Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 To ciągnąc dalej temat lubryfikacji i zasadności wyżucania pieniędzy. Posługując się przykładem: skoda octavia 20turbo benzyna. Ja i znajomy kupiliśmy takie same w tym samym czasie do pracy. Dodatkowo on założył lubryfikację. Przebiegi podobne. Ja zrobiłem 180 tys w niecałe dwa lata, wymieniając olej i filtry co 10 tys, on co zalecane 15 tys. On na 140 tys miał robioną głowicę, ja nie. Samochód odsprzedałem dla szwagra. Zrobione 300 tys i silnik nie dotykany. A odnośnie oleju. Aby lepkość się zgadzała. Nikt nie udowodnił że niby np Castrol z żekomymi dodatkami wydłuża pracę silnika, czyści i takie tam. Popytajcie pracowników firm olejowych co o tym myślą, a jak znajdziecie uczciwych to powiedzą że to tylko reklama, reklama, i reklama. Ja leję do wszystkich swoich samochodów Shella 5/30 ktory jest tańszy od jakich Motuli czy Castroli o polowę , robię rocznie czasami 140 tys, miałem różne samochody , ale zawsze zagazowane. Niektórymi jeździłem do 200 tys na gazie, później odsprzedawałem rodzinie czy znajomym , którzy przejeżdzali kolejne 100 tys i nic z silnikami się nie działo. Nawet dość awaryjne i bardzo drogie w utrzymaniu Subaru Forester, moje pierwsze, mam od przebiegu 30 tys, założyłem gaz, zrobione 120 tys na gazie i nic sie nie dzieje. Przy regulacji zaworów na 100 tys, budą trzęsło jak wozem drabiniastym, tylko dwie szklani poszły do lekkiego szlifu bo się opierały. I nie jest to reklama warsztatwo mechanicznych , firm olejowych , tylko szczery opis uzytkownika pojazdów. Pamietać należy o jednym, ja wymieniam wszystkie filtry i olej co 10 tys, dodatkowo olej ( nawe w manualu wymieniałem co 40 tys) , i to sie opłaca, a nie niby lepsze oleje , dodatki do silników, paliw, lubryfikatory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tichy Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Lubryfikacja moim zdanie miała by sens jeżeli by to pomogło w znaczący sposób na wydłużenie interwałów pomiędzy regulacjami zaworów, o ile takie coś jest w ogóle możliwe. Mnie teoria dot. lubryfikacji przekonała (oczywiście być może dlatego, że nie jestem super-specem od silników). Mniej więcej wiem, jak działają silniki spalinowe i wydało mi się, że przy LPG i delikatnych silnikach Subaru może wydłuży to choć trochę interwały między (drogimi) regulacjami zaworów. Czas pokaże, czy to coś dało ;-) Koszt montażu LPG był minimalnie większy, więc uznałem, że czemu nie, najwyżej nie pomoże, ale też nie musiałem się zadłużać na montaż lubryfikacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz77b Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Ja jak pisałem nie ma lublifikatora. Regulację musiałem robić dokładnie po 55tys. I pytanie: po jakim przebiegu robią regulację zaworów osoby z lubryfikacją. Z tego co czytałem to też po około 50-55 tys. A więc wniosek z tego taki , że nie ma ona żadnego wplywu na stan silnika, regulację zaworów i przedłużeniu tego co koniczne , czyli wydania kasy , na coś co trzeba i musi być zrobione. A kasa zaoszczędzona na montażu, i dolewaniu srodka, wystarczy na jedną regulację u mechanika nieasowskiego. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekK Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 (edytowane) A kasa zaoszczędzona na montażu, i dolewaniu srodka, wystarczy na jedną regulację u mechanika nieasowskiego. Chyba żartujesz...? Co wyregulujesz za 500 zł? Za tę kwotę założysz dobre świece do H6. Poza tym dlaczego musiałeś robić zawory po 55Tkm? Musiałeś bo silnik bujał czy jak? Ja wykonywałem zawsze regulacje na określony przebieg ale nigdy dlatego, że auto mnie zmusiło dziwnymi objawami. To chyba jest właśnie ta różnica jak sądzę. Jak zatem uzasadnisz zacieranie sie panewek w silnikach okrętowych kiedy padnie lubryfikacja? Bo własnie padają tylko te w których "lubra" umarła. Znam przypadki 300Tkm na LPG z lubryfikacją i silnik nadal trzyma parametry bez remontu. Zatem każdy normalny użytkownik auta "specjalnej troski" w tym Subaru będzie regulować luzy zaworowe co określony z góry przebieg 50-100Tkm w zależności od silnika. Jestem przekonany, że lubryfikacja bardziej pomaga niż jest obojętna. Każdy zakłada taką instalację jaka mu odpowiada. Ja wole dmuchać na zimne.... Poza tym ile tak naprawdę zaoszczędzisz na płynie "Valve Lube"? Jest jeszcze jedna sprawa decydując się na lubryfikację jej dawkowanie zawsze miałem ustawione raczej w górnym zakresie dawkowania. Smarowania i chłodzenia nigdy za wiele. Edytowane 24 Listopada 2014 przez WojtekK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Jak zatem uzasadnisz zacieranie sie panewek w silnikach okrętowych kiedy padnie lubryfikacja? To silniki okrętowe chodzą na LPG ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamot Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 @@WojtekK, nie przekonanych i tak nie przekonasz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 @@szamot, jak się nie przedstawia racjonalnych argumentów, tylko "wydaje mi się", to trudno przekonać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekK Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Leon -> Silniki okrętowe nie sa zasilane LPG ale zasada działania jest taka sama. Są wyposażone w system smarowania i chłodzenia zaworów VALVE LUBE i tylko to poruszyłem. Nie chcesz nie zakładaj lubryfikatora jeśli twierdzisz że nic nie daje. Ja bede lepiej sypiać jak moje auto obecne czy przyszłe będzie miało system lubryfikacji. Nie jest moim celem przekonywać kogokolwiek lecz chciałem poznać rzeczowe twierdzenia dlaczego lubryfikatory to mit. Okazuje się jak widać, że nikt nie potrafi tego uzasadnić. Twierdzenia, że przejechał 100Tkm bez lubryfikacji nie jest uzasadnieniem. Polonezy i FSO też robiły takie przebiegi na LPG 1-szej generacji. Poza tym mam wrażenie, że wielu przedmówców nie ma pojęcia po co stosuje się lubryfikatory i jakie zadanie mają one spełniać. Oczekiwania stawiane przez Was tym urządzeniom wykraczają po za ich możliwości technologiczne i to jest powód dlaczego uznaliście je za zbędnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 24 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Twierdzenia, że przejechał 100Tkm bez lubryfikacji nie jest uzasadnieniem. A 250 tkm? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się