Skocz do zawartości

RadziejS

Użytkownik
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana RadziejS w dniu 15 Września 2014

Użytkownicy przyznają RadziejS punkty reputacji!

Contact Methods

  • Website URL
    Www.winemoment.pl

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    WPR
  • Auto
    2.5XT 2006+LPG (dawniej s-turbo MY99)

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia RadziejS

..:: Profi ::..

..:: Profi ::.. (4/13)

99

Reputacja

  1. Faktycznie mieszkała tam młoda osoba, ale bardziej mnie szokuje podwyżka samej stawki za podgrzanie. Co ciekawe w bloku osok stawka jest znacznie niższa.
  2. Pozostając w temacie nieruchomości-dziś doznałem lekkiego szoku, gdy przyszło rozliczenie wody z kawalerki 19m2, w której mieszkała 1 osoba. Za pół roku 920 zl niedopłaty. Opłata za podgrzanie wody to 57 zl/m3!!! A pamietam jak byla po 19 zl. (Niby ze takie stawki spoldzielni przesłała veolia). Szok trochę. Czynsz za 19m2 ok. 500 zl.
  3. RadziejS

    Po ile Paliwo ?

    Już blisko, bo jeśli mnie oczy nie myliły to wczoraj widziałem 6,04 i to na Shellu
  4. RadziejS

    Po ile Paliwo ?

    No niestety, tez z trudem tankowałem ;), ale miałem problemy z LPG i została tylko jazda na PB i nie wiedziałem kiedy kolejna alternatywa Za to już wczoraj kolejne cuda, bo już 6,14 na pylonach
  5. RadziejS

    Po ile Paliwo ?

    Kurcze, wracałem dziś z Sobieszewo i zatankowałem na pierwszej stacji na S7, akurat to MOL. Pb95 za 6,59... już u celu w Wawie 6,19 obok dw. Zachodniego
  6. RadziejS

    Ekspres do kawy

    @Knurek1111, dzięki. Dotychczas żyłem w przekonaniu, że drogie automaty dają lepszą lub przynajmniej taką samą kawę, jak te tanie kolbowe. Miałem sobie taki "lepszy" sprawić, ale zrezygnowałem
  7. RadziejS

    Ekspres do kawy

    Wrzucę kamyczek do ogródka - piłem kawy z markowych ekspresów w cenach 3000-5000 a może i droższych (w biurach i u znajomych), ale nigdy nie dorównywała tej, którą parzę w ekspresie kolbowym Ariete, kupionym dawno temu w Lidlu chyba za 250 zl. Fakt, jest plastikowy, głośny, trzeba się narobić (chociaż można uznać to za rytuał;) ), ale kawa wychodzi fenomenalna, gdy samemu się ubija. Ma spieniacz, ale to nieporozumienie. Jest pianka samoistna z kawy jak należy, super smak, mimo, że kupuję zwykle kawy mielone (nie z palarni). Mleko podgrzewam w mikrofali. Kiedyś rozważałem zakup czegoś lepszego, ale byłaby to tylko kwestia ładnego wyglądu i wygody parzenia, dlatego pozostalem przy swoim. Nie pamiętam ile lat go mam, pewnie z 8, nic do tej pory się nie dzieje.
  8. Pierwszy raz na Sardynii, wszędzie stały aperole. Spróbowaliśmy i posmakowało. Nie jest przesłodzony, trochę goryczki - dla mnie pasuje ;). Toleruje jeszcze mohito i dobrą margeritę
  9. Martini Fiero też mocno zyskuje na popularności ostatnio
  10. Skoro już dotarliśmy na warszawską Starówkę to bardzo polecam restaurację Portretowa. Maleńka knajpka z ogrodkiem w lecie. Bardzo smaczne jedzenie, duże porcje i jak na lokalizację przyzwoite ceny.
  11. @Szürkebarát, to drugie dla zatrzymania wartości PLN, dlatego napisałem, że okaże się za kilka lat.
  12. No właśnie się zastanawiam co to są dobre ceny teraz. Kupiliśmy miesiąc temu 25m2 na Mokotowie (na tyłach Mariny, odnowiony blok 4 piętrowy) za 15,8k w 1 dzień od ogłoszenia. Trudno było to przełknąć mając w pamięci ceny sprzed choćby 1,5 roku, ale PLN tak szybko traci, że gdzieś chcieliśmy go ulokować. Czy to była dobra decyzja okaże się za 3-5 lat. A tak z innej beczki - mam pewną obserwację, ale nie wiem na ile moja teza jest właściwa. Zauważam, że sporo towarów, które w ostatnich miesiącach mocno zdrożały, teraz tanieje - może nie w sposób oczywisty, ale w promocjach można je już "regularnie" kupić znacznie taniej. Czyżby płynność producentów była w tarapatach i muszą realizować w ten sposób budżet? Przykłady: - masło - od dawna są regularne promocje i można kupować po 3,5 zł (podczas, gdy wiadomo, że ceny docierały do 9 zł) - mleko można mieć za 2,8 zł, czy niedawno nie było nic poniżej 4 zł - olej rzepakowy 5,80-6 zł (bywał ponad 10 zł) - pierś z kurczaka 18-19 zł (ponad 25 zł) - piwo - teraz można mieć w promocji za 2,5 zł (w Lidlu wczoraj Perlenbacher - swoją drogą bardzo dobre - nawet po 2 zł/but), gdy dotychczas cena regularna na półce sikaczy w puszkach to 4-4,5 zł Jestem związany m.in. z importem z Chin - po pandemii stawki transportu wzrosły to niebotycznych poziomów (nikt nie przestawał importować), żeby teraz spaść to jednych z tańszych w historii. Dla niewtajemniczonych skok z 2000 usd na 15000 USD i teraz zjazd poniżej 2000 USD - w uproszczeniu dla zobrazowania skali. Przy czym, koszty armatorom wcale nie wzrosły, to tylko kwestia popytu przy ograniczonych możliwości realizacji Mam wrażenie, że teraz każda branża stara(ła) się wydoić konsumentów ile się dało i powoli orientują się, że kieszenie nie są z gumy i konsument dotarł do ściany. Mogę się mylić, ale co jakiś czas wizyta w sklepie skłania mnie do takiej refleksji.
  13. Od pierwszej wyceny ubezpieczenia zawsze należy się odwołać, niezależnie jakiej szkody dotyczy. Ostatnio miałem małe zalanie w mieszkaniu. Pierwsza wycena ubezpieczenia to ok. 250 zł, po jednym mailu wykazującym rażącą niekompetencję rzeczoznawcy, tego samego dnia wycena szkody zwiększyła się do niemal 900 zł.
  14. Odrobinę z innej beczki, ale zgodnie z tematem. Wczoraj byliśmy w Lidlu. Moja Żona ma pewnego rodzaju przeklętą, ale jednocześnie bardzo cenną umiejętność zapamiętywania cen (zazwyczaj kupujemy regularnie podobne produkty). Wczoraj kilka takich przykładów dosłownie nas przygnębiło. Od samego wejścia zaatakował nas croissant (zmiana z 1,59 na 1,89 (+19% od poprzedniej wizyty, a nie tak wcale dawno temu był po 1,29)). Nieco dalej, w tej samej alejce kukurydza w puszce 3,99 (pamiętam cenę 2,49 czyli +60% - ale to sprzed kilku miesięcy). W alejce z dżemami nasza ulubiona do naleśników konfitura z jagód ostatnio była po 3,49 a wczoraj 4,99 (+43% od poprzedniej wizyty). Stosunkowo niedawno odkryłem fajne owsianki na śniadanie, jedna porcja w torebce, były po 1,29, potem przez chwilę po 1,59 a wczoraj 1,89 (+46%). Lubię chrupkie pieczywo z sezamem, kupowałem po 2,99, potem 3,29, wczoraj 3,99. O innych produktach typu papier toaletowy, olej i tak dalej nie piszę, bo to popularne, zdrożało już jakiś czas temu. Pewnie większość ludzi nie ma takiej pamięci do cen i jedynie co, widzą rosnący rachunek przy kasie, jednak świadomość jak mocno drożeją produkty jest po prostu zwyczajnie przybijająca. Co ciekawe - w ogóle nie specjalnie widzę, żeby zdrożały wina, piwo też dość kosmetycznie. Mocniejszych alko nie pijamy, więc nie wiem. Ciekawi mnie, czy po nowym roku, gdy wakacje kredytowe będą już miały mniejszy efekt, dojdą wyższe rachunki itp - kiedy i czy to wpłynie na załamanie popytu. A wracając do poruszanego w wątku o nieruchomościach - dziś na fb mignęła mi reklama inwestycji Skanska na Woli - 31 m2 w promocji! za 540k (ponad 17k/m2).... Do tego pewnie obowiązkowo garaż więc z wykończeniem będzie z 650k - czy przy tych cenach nadal znajdują się kupujący???
  15. Nie wiem czy ktoś z Was śledzi ile kosztuje transport z Azji. W drugiej połowie roku niektóre produkty muszą zdrożeć 30-50% lub nawet wiecej, i to nie jest przesada. Jeśli chcecie kupić jakieś gabarytowe towary importowane, to może nie warto zwlekać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...