Skocz do zawartości

LPG w Subaru


Azrael

Rekomendowane odpowiedzi

A faktycznie, witam wszystkich forumowiczów!!!

 

to ze smok to się dopiero okaże. jestem myśli, ze nie bedzie tak źle.

Pytanie tylko czy ktoś dysponuje jaimiś danymi odnośnie faktycznego spalania.

Producent mówi o 19 milach w mieście i 24 w trasie, co daje ~12,36 l/100km w mieśice i 9,7 l/100km w trasie.

Chyba nie ma tragedii, co? Wiadomo ze może być o 2 l więcej, ale mimo to, nie powinno być tak źle jak na taki silnik.

Chipowanie z miejsca odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

co daje ~12,36 l/100km w mieśice i 9,7 l/100km w trasie.

 

12l/100km (gazu) w mieście to ja mam w swoim antyku 2.2 i to przy emeryckiej jeździe...! Twoje dane wydają mi się mocno optymistyczne i chyba mało realne- obym się mylił :roll:

Nie po to chyba kupiłeś 2,5T żeby "muskać" noga po gazie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś spotkał się z instalacją LPG w tym aucie?

Co może się ewentualnie psuć? Jakieś plotki, pogłoski?

 

Nie jestem na obecną chwilę nastawiony na gaz, ale jak przy umiarkowanej jeździe spalanie bedzie znacznie powyżej 15l to będę musiał rozważyć taką opcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co daje ~12,36 l/100km w mieśice i 9,7 l/100km

Mam nowego forka MY10, co prawda w manualu :wink: ale i tak uważam, że te wartości są nieosiągalne w normalnej eksploatacji. Ostatnio przejechałem dość długą trasę około 3.2 tys. km i komputer zameldował spalanie na poziomie 11,4 l na setkę. Na pokładzie 4 szczupłe osoby :wink: bagaż po dach bagażnika i non stop włączona klimatyzacja. Trasa biegła głównie po autostradach i była pokonywana w zasadzie z maksymalnymi dopuszczalnymi prędkościami. Komputer trochę zaniża spalanie więc należy przyjąć, że wyniosło ono realnie trochę ponad 12 l na setkę. W polskich warunkach drogowych, częste hamowanie i wyprzedzanie na zapchanych drogach, trzeba liczyć, że spalanie wyniesie minimum 14 l.

W mieście może być różnie, ja jeżdżę głównie na krótkich odcinkach i w zasadzie nigdy nie wyłączam klimatyzacji. Latem spalam w takich okolicznościach około 16 l na setkę, ale srogą zimą zdarza się, że i 19.

kupiles chyba najwiekszego smoka z gamy Subaru

Smok pokazuje swoje szpony szczególnie gdy mocno rozwinie skrzydła :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Stety-niestety, kupiles chyba najwiekszego smoka z gamy Subaru ;-)

OT: jezeli wierzyc danym, podanym w ofic. broszurach Subaru, to najwiekszym smokiem, przynajmniej w miescie, jest... B9 8) :mrgreen::lol:

 

 

 

p.s. oj, przepraszam, przed-liftowy spec.B wg. broszury w miescie pali jeszcze wiecej :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A faktycznie, witam wszystkich forumowiczów!!!

 

to ze smok to się dopiero okaże. jestem myśli, ze nie bedzie tak źle.

Pytanie tylko czy ktoś dysponuje jaimiś danymi odnośnie faktycznego spalania.

Producent mówi o 19 milach w mieście i 24 w trasie, co daje ~12,36 l/100km w mieśice i 9,7 l/100km w trasie.

Chyba nie ma tragedii, co? Wiadomo ze może być o 2 l więcej, ale mimo to, nie powinno być tak źle jak na taki silnik.

Chipowanie z miejsca odpada.

 

Takie dane są niestety zupełnie nierealne, to co podał producent jest śmiesznie niskie. Musisz do tego doliczyć kilka litrów przy spokojnej jeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pytanie jak i gdzie kolega będzie jeździł. Spalanie na poziomie 12 :twisted: można włożyć między bajki.

Celowałbym raczej w 14-18 litrów. Mój dziadek bez turbo pali w Warszawie 14,7 litra LPG. Co prawda do jedna

z bardziej paliwożernych wersji.

Co do LPG , poszukaj na forum wiadomej osoby. Jeśli ona powie że się nie da do się nie da.

Na siłę u kowala na pewno nie zakładaj.

 

Pozdrawiam ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdzę do pracy po za Wrocław 10 km z czego 5km autostradą. W "mieście" jestem raz na 2 tygodnie i to po godzinie 18, wiec typowych korków dawno nie poczułem.

 

Próbował ktoś kiedyś instalować LPG do tej auta?

Choć jestem nowy to zdążyłem się już doedukować, że w tym temacie najbardziej obeznany jest Jako.

Jako, jeśli to czytasz, to napisz proszę, czy masz jakieś doświadczenia (pozytywne/negatywne) odnośnie instalacji LPG w tych wariatach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym że spore grono kolegów i koleżanek jeździ na sterownikach Bigas (Lecho) czy macie podłączone korekty po OBD? Dlaczego Jako jak montujesz nie wpinasz OBD? Czy nie działa to tak jak powinno?

Wczoraj podłączyłem u siebie OBD na razie mam wykasowane nastawy i pojeżdżę trochę na benzynie a później spróbuje jak działa korekcja przy stałym podłączeniu OBD.

 

Dobra mapa i "sprzęt" nie potrzebuje podłaczania korekt od OBD.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam kilka pytań odnośnie LPG w 2,5xt my07. Przeczytałem cały temat i na cześć pytań znalazłem tam odpowiedź ale wzrosły przebiegi osób które maja zamontowane instalacje i może coś się zmieniło (na lepsze lub gorsze).

1)Przede wszystkim interesuje mnie ile km przejechaliście z instalacją bezawaryjnie?

2)Jak często robiliście regulację zaworów?

3)Czy były jakieś awarie silnika spowodowane jazdą na LPG?

4)Czy oprócz zaworów, filtrów i regulacji dochodzą jeszcze jakieś koszty?

5)No i przede wszystkim czy w ogólnym rozrachunku się opłacało?

6)O warsztat nie pytam bo mam niedaleko do Wawy :) Chyba że nagle spadła jakość usług.

 

 

Wiem że dużo tego ale jestem po UPG i świeżo 500km po pękniętym tłoku także staram się być po prostu ekstra ostrożny jeżeli chodzi o eksperymenty.Natomiast jeśli można bez negatywnych konsekwencji jeździć prawie 2x taniej to czemu nie.

Z góry dzięki za odpowiedź :)

 

 

Pozdrawiam

BB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako, dzięki za sugestie.Zacząłem od przewodów i pomogło(dwa iskrzyły)Czytałem ,że w sekwencji strzał zdarza się dużo rzadziej niż w 'mieszalnikowej',myślałem więc ,że jest jakaś inna przyczyna problemu oprócz przewodów i świec.Czy za każdym razem po strzale w sekwencji objawem jest zsunięcie przewodu,czy może to był najsłabszy punkt i puścił?

W przypadku silników zasilanych LPG bardzo ważnym elementem silnika jest stan układu zapłonowego. Każda jego niesprawność będzie odczuwalna przez użytkownika pojazdu. Najczęstszym objawem niesprawności układu zapłonowego (świec, przewodów WN oraz cewek) są szarpnięcia silnika podczas przyspieszania z niskich obrotów. Najlepiej jest przeprowadzić test polegający na włączeniu jak najwyższego biegu przy możliwie najniższej prędkości jazdy (np 40 km/h i IV bieg) i przycisnąć "gaz do dechy". Jeżeli samochód przyspieszy bez szarpnięć i zadławień to układ zapłonowy można uznać za sprawny.

Szarpnięcia i delikatne strzały w kolektor dolotowy (w przypadku instalacji sekwencyjnej) mogą powodować zsuwanie się przewodów zwłaszcza jeżeli nie były one zabezpieczone opaski zaciskowymi. Trzeba pamiętać, że taki strzał to właściwie przebieg procesu spalania przeniesiony z cylindra do kolektora dolotowego, czyli rozprężenie spalin odbywa się w stałej objętości kolektora dolotowego. To może spowodować rozszczelnienie kolektora w najsłabszym jego punkcie. Być może w tym przypadku, jak już wspomniałem, tym najsłabszym punktem był przewód doprowadzający gaz do kolektora.

Generalnie jeżeli wszystkie przewody gumowe (niezależnie czy są one częścią instalacji gazowej czy oryginalnego wyposażenia) są zabezpieczone paskami zaciskowymi taki starzał w kolektor nie powinien spowodować jego rozszczelnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulus, dzięki za przystępne objaśnienie :D Przeprowadzę jeszcze próbę ,o której pisałeś :wink:

Zastosowałem opaskę skręcaną śrubą.Oryginalna była zaciskana,czy tamta wystarczy?

I jeszcze jedno pytanie;czy jakość montażu lpg może mieć wpływ na takie dławienie lub szarpnięcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc.

Ma ktos na tym forum doswiadczenie z instalkami 5 generacji? Kupilem forka z takim ustrojstwem (ICOM JTG) i sie wlasnie zepsulo. Prawie 20tys km sluzyla swietnie, ale raz - nie mam pojecia jak to sie serwisuje - nie widac zadnych filtrow ani w ogole niewiele widac, dwa - nie ma chyba na terenie naszej Ojczyzny zadnego serwisu takich instalacji. Pompa w butli dziala, ale instalka nie przelacza sie na lpg. Slychac jakby pompa miala zwiekszone obciazenie na chwile przed przelaczeniem (start na Pb trwa zawsze ok 55 sekund )- zmienia dzwiek po ok 40 sek od startu i zamiast sie przelaczyc na lpg ostatecznie pika i zostaje na Pb, a pompa lpg sie wylacza. Nie iwem czy to ma zwiazek ale pierwszy raz ten problem sie zdarzyl jak zabujalem mocno autem na zakretach - od razu pomyslalem ze jakies syfy moze ze zbiornika sie udaly na wedrowke opo nim i przytkaly moze jakis element zasilania. Ale to tylko przypuszczenia - moze ktos ma tutaj jakies doswiadczenie?

Pozdrawiam

hati

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chce założyć instalacje LPG do mojego OBK 2.5 wolny ssak. jestem z Wielkopolski (Krotoszyn, Ostrów wlkp) gdzie polecacie warsztat żeby mi to założyli i dobrze sie sprawowało? co ile jeździcie na przeglady do gazownika? Myślałem żeby sie wybrać do Jako do Wawy tylko dalekoo a w razie cos jakies regulacje to daleko też jechac. Może ktoś z Was montował to mi podpowie :) Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Warszawy jeżdżą nawet Forumowicze z blachami zaczynającymi się na D ;))

 

Mam też dobry warsztat ciut bliżej, ale to PW.

 

A co do przeglądów, to jak instalacja jest dobrze założona i wyregulowana, to wszystko działa dobrze i trzeba tylko filtry wymieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Może coś doradzicie jak ugryźć temat. W moim forku 2005 2.0 wolnyssak mam instalację "fabryczną" Koltec- necam gsi. Niestety zdechł mi jeden wtryskiwacz. Kłopot w tym że takich wtryskiwaczy nigdzie nie można dostać. W Węgrzcach AtoGaz Holandia gdzie serwisują takie instalacje zaproponowali wymianą czterech (nowy typ, nie można dać jednego do tych co mam).

I tu jest ból bo koszt kompletu to 1500-1800 zł. Zastanawiam się czy ma to sens , czy nie lepiej pomyśleć o wymianie całego przodu, jeśli byłby to podobny koszt.Z drugiej strony instalacja którą mam jest w zasadzie bezobsługowa,sama się dostosowuje do jazdy, warunków, żadnego ustawiania, kalibracji itp. Pytanie czy w innej było by tak samo, trochę przerażają mnie opowieści o ludziach , którzy co parę dni jeżdżą do gazowników aby coś poprawiać, a potem raz na miesiąc czy dwa do ponownego ustawiania .Jak to jest naprawdę.? Może namiar na gazownika który będzie umiał doradzić i nie zedrze :oops: 8) .A może ma ktoś takie wtryski po zmianie instalacji, to chętni przygarnę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomcik, wywalałem kolteca w zeszłym roku klientowi bo przestał działać i wyliczyliśmy, że zamiast naprawić, trochę dołoży i zamontujemy sekwencję. Outback 2,5 MY02. Po 10tkm i 12 miesiącach właśnie był na przeglądzie w tym tygodniu...

Zero korekt mapy gazu i zero uwag z jego strony (pytałem czy ma jakieś problemy). Gość "zwykły" nie upalacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek,

Suberet ma rację; nie daj się zwieść obiegowym opiniom że jak Subaru to gazu nie wolno. Wolnessaki bardzo dobrze znoszą LPG, pod jednym warunkiem, że urządzenia, montaż instalacji, kalibracja jest robiona przez ludzi którzy się na tym bardzo dobrze znają (w tym wątku znajdziesz odpowiednich ludzi - ale musisz trochę poczytać). Mój forek śmiga od dwu lat na LPG i każdemu chętnemu polecę montaż. Myślę też, że przy opisywanym problemie (ale ja się nie znam) wystarczy jak w dobrym zakładzie wymienisz wszystkie wtryski na wtryski HANA. To są mechaniczne urządzenia i sterowanie nimi odbywa się przez centralkę - piszesz, że u Ciebie padły tylko wtryski, wiec potwierdź moją teorię u dobrego gazownika (np. u forumowego Guru - jak poczytasz, będziesz wiedział o co chodzi), a z pewnością zaoszczędzisz kupę kasy na wtryskiwaczach, ewentualnej wymianie instalacji (niepotrzebnej) i nerwów.

Poczytaj wątek, będziesz więcej wiedział, łatwiej będzie znaleźć rozwiązanie Twojego problemu;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazu się nie boję ,i wiem że dobrze przyswajają :roll: rok przejeździłem, i najmniejszych kłopotów, żadnych regulacji itp. Pech, że jeden wtrysk pada. Paru gazowników mówiło że tylko nowy przód ( pytanie jeszcze w jakich pieniądzach), innych nie da się włożyć.Generalnie jak słyszą że holenderska instalacja to mówią że się nie znają i odsyłają.Trochę czytałem, choć ciężko cały na raz przyswoić :oops: Do Warszawy to trochę mało ekonomicznie po radę jechać. .Wątpliwości jak wyżej , a gazownika w okolicy żadnego pewnego nie znam, jak macie pewniaka to dajcie namiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...