Wasze byłe auta, które chętnie z powrotem kupilibyście :)

[carfit]

Takiego wątku chyba jeszcze nie było więc zakładam , dość nostalgicznie, bo zobaczyłem dziś swojego byłego Focusa RS MK2  i łezka mi się zakręciła . Proponuje 3 auta, sam jestem ciekawy jak tam u Was było  

1. Forester 2.5 XT MY 07 kolor złoty i wygrywał chyba dwa razy Plejady i raz na trzecim lub drugim miejscu, to było zajebiste auto terenowe !!!!

2.Focus RS 2.5 MK 2 w jedynym możliwym kolorze, jebista zieleń 

3.Renault Clio Williams MY 94 1.8, oczywiście granatowy z złotymi felgami 

 

Zapraszam do dyskusji, nagród brak 

 

[dirkdiggler]

Fajnych aut się nie sprzedaje więc ja po prostu swojego fajnego auta nie sprzedałem. 

 

 

 

 

 

[carfit]

4 minuty temu, dirkdiggler napisał(a):

Fajnych aut się nie sprzedaje więc ja po prostu swojego fajnego auta nie sprzedałem. 

 

 

 

 

 

Z pewnością masz racje ! ale błędy / okoliczności życia bywają inne  kilka błędów motoryzacyjnych też popełniłem  

 

[ewemarkam]

Audi 80 2.6 V6 quattro Avant '94. Sytuacja zmusiła. A żal mi go było, sprzedany za bezcen wtedy. 

Chyba tylko tego żałuje. 

[Zajonc]

1. Uno 1.5, które potem stało się jedynym w Polsce Uno Turbo i.e. w pięciu drzwiach

2. Celica 2.0 Gt-i (V generacji, st182) trochę w stylu Fast&Furious

3. Forester s-turbo '99 - pierwsze Subaru, mnóstwo emocji, wspaniałe wspomnienia (najpierw UPG, później puk puk Panewka )

Reszta to jakieś rozsądkowozy, no może jeszcze ewentualnie Samurai

[carfit]

21 minut temu, Zajonc napisał(a):

1. Uno 1.5, które potem stało się jedynym w Polsce Uno Turbo i.e. w pięciu drzwiach

Byłem gówniarzem .... nigdy tego auta nie miałem, ale w tych czasach to totalna była petarda ! Turbo I.E brzmiało i jechało !

[szamot]

1. Legacy 2,5 US - moje pierwsze Subaru. Fajnie się prowadził, silnik bardziej wył niż jechał, skrzynia 4 AT - oj jak ona zamulała ...

Ale jedno z pierwszych Subarynek w moim mieście, ludzie pytali a co to?

Z tyłu dwie rury, wszyscy łykali że to Panie 300 kuni ma 

2. OBK 3.0 - oj jak mi żal było go sprzedać @Maciek Niemy wie dlaczego 

3. Saab 9-5 Areo 2002 - dłubięty przez poprzedniego właściciela - szybie pieroństwo było, bardzo wygodny, idealny na autostrady - to jeszcze był czas gdzie maks 500 zł i 10 ptk na rok 

Ciut za miękki zawias no i ośka ale w tym budżecie bezkonkurencyjny . No i tani w serwisie - sporo od opla pasowało 

 

Za to bez żalu pozbyłem się VW Caddy - 

Edytowane 18 Lutego 2023 przez szamot

[skwaro]

Fiat 126p, czerwona petarda rozpędzająca się do 130km/h (mam świadków!), najpierw urwana linka, potem urwany sworzeń od linki ręcznego od trenowania boczurów. Straciłem w nim motoryzacyjne dziewictwo w 8 klasie podstawówki. Sprzedaliśmy go z ojcem w Słomczynie pod koniec lat 90. Kawał historii

[Adi]

Na pewno zostawiłbym sobie moje pierwsze ( w sumie drugie, ale pierwsze nie po tacie  ) auto.

Tym bardziej, jak widzę teraz ceny tych aut.

BMW E21 323 i.

Takie samo, jak na tym zdjęciu:

 

 

 

No i oczywiście moje pierwsze Subaru. Ukochanego GT-ka z 99 roku. 

Troszkę go poobijałem, włącznie z "dachem" więc tego egzemplarza nie dałoby się zachować, ale podobny bym chętnie widział w swoim garażu 

[coocer]

Oo fajny temat. 

 

1) moje 1 Subaru. Impreza kombi z 2.2 (nie wiem do tej pory czy SWAP czy taka wersja ale obstawiam SWAP) 

2) Ford Fiesta XR2 - ależ to było fajne auto

3) jeszcze moje ale pewnie niedługo byłe - 1 elektryk Nissan Leaf. 

 

 

[chojny]

E30… szkoda ze sprzedałem, było trzeba sobie zostawić, co za różnica ile się kisi po garażach i czy się nie ma czasu jeździć jednym, dwoma, czy pięcioma.

 

11 godzin temu, carfit napisał(a):

bo zobaczyłem dziś swojego byłego Focusa RS MK2  i łezka mi się zakręciła

 

Nie dziwie się, fura jest obłędna! Jedyny Ford którego bym chciał. 

[kubanow]

nie miałem jakichś mega ciekawych aut, ale przez chwilkę miałem takiego i żałuję że go zezłomowałem

 

[Guliwer]

Zdecydowanie XT Alcyone. Jak motocykl to CZ 350.

[Kytutr]

OBK 3.0 MY2004 sprzedałem bratu i obaj jesteśmy zadowoleni. Ale jakbym miał gdzie trzymać, to kupiłbym sobie jeszcze raz. 

[Subaru Impreza STI]

Ja nie mogę sobie darować, pożegnania z repliką Renault Clio Maxi zbudowaną przez Renault Polska.

 

Edytowane 19 Lutego 2023 przez Subaru Impreza STI

[B-52]

A ja z Infiniti G37S. Co to była za maszyna, echhh…

[niebieski708]

Nissan Sunny GTI 1992r 

 

[cewie]

Ogórek T2 cały oszklony 1,6 dm3 sprzedałem na początku lat 90'

Ach, ten klang benzynowego, chłodzonego powietrzem bokserka.

Edytowane 19 Lutego 2023 przez cewie

[Bosman]

Nie będę chyba oryginalny.
Żałuję jedynie GTka MY'00.

Pierwsze, dluuuugo wymarzone Subaru i to w "tej" kultowej budzie (Holek,Colin,itp)...
Żadne kolejne szybsze auto już nie dawało takiego wrażenia skoku w nadświetlną jak te (z dzisiejszej perspektywy skromne) 218 koni po przesiadce z Almery 1.4

Mnóstwo świetnych wspomnień.

Chojny zachował GTka, a żałuje e30, ja trzymam e30, a żałuję GTka

LGT 2010 trzymam od wielu lat choć mi od dawna niepotrzebne, ale jak sprzedam to będę długo żałował.


Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[chojny]

18 minut temu, Bosman napisał(a):

Chojny zachował GTka, a żałuje e30, ja trzymam e30, a żałuję GTka

GTek ma u mnie dożywocie, samochód z plakatu nad łóżkiem, czegoś takiego się nie sprzedaje.   

 

e30 rajdówkę sprzedałem żeby zamienić na  rajdówkę Legacy, gdyby to była seria to by pewnie została. 

[Neutrino33]

1. Sierra MkII Xr4i 5 furtek

2. Lexus IS200 Sportcross

[carfit]

57 minut temu, cewie napisał(a):

Ogórek T2 cały oszklony 1,6 dm3 sprzedałem na początku lat 90'

chyba zabiłeś wątek  

[carfit]

22 godziny temu, coocer napisał(a):

Ford Fiesta XR2

Kolega miał takiego w latach 90, ale dokładnie XR2i na te czasy a miałem może z 20 lat, to był dosłownie obiekt marzeń....  

[dako]

E28, grafitowe 5 w M pakiecie za kasę z ślubu

Kupił koleś, co miał silnik alpiny a nie miał zdrowej budy.

 

[niebieskiultras]

Ja dla odmiany żałuję, że nie odkupiłem od dziadka golfa 2 1.6d

Był po drobnej kolizji a jednak czesne było ważniejsze niż kupno klasyka.

 

Golfik fajny bo wolnossace 1.6d 54KM. Nic to nie paliło, jedyna elektronika to zegarek zamiast obrotomierza. Wszystko było ori nie ruszane od momentu wyjazdu z fabryki w 91r. Jedyna modyfikacja to dołożenie wspomagania.

A najciekawsza była historia auta bo w Niemczech właścicielem była  Bundeswehra a sam lakier był "maskujący" - jak zrobił się mokry to ciemniał a suchy był taki jak na zdjęciu poniżej. Na liczniku niecałe 190 tyś przebiegu i patrząc po stanie auta przebieg wyglądał na to, że był kręcony ale w przód- fotele jak nowe a szczęki z tyłu miały 3/4 grubości nowych. Podobnie elementy zawieszenia nie miały znaków ingerencji czy nawet próby odkręcania.