Nie ma znaczenia co człowiek wybierze... czy litr czy 125. No może poza chopperami bo to ciężkie i mało zwrotne. To czlowiek odkreca manetkę. Na twoim miejscu przejechalbym się praktycznie wszystkim co się tobie podoba, a nie tym co inni mówią (wiem z doświadczenia). Ja zaczałem od litra i 180KM (pierwszy motocykl w życiu, poza kursem na A), żyję, nic mi się nie stało i przejechałem tak 50 tyś km. Moto przerobiłem delikatnie pod siebie i zostaje już do konca życia. Nie mam potrzeby zmieniać bo oferuhe wszystko czego potrzebuję