Właśnie wróciłem. Dzisiaj słabo. 3 stopnie na plusie. Niżej padał deszcz ze śniegiem, na górze śnieg. Na stoku mokry, ciężki rozjeżdżony śnieg. Dobra szkoła życia dla rozpuszczonych bachorów [emoji6]. Podsumowując wyjazd sześciodniowy: 2 dni lampy, 3 dni pochmurnie z wiatrem na szczycie, 1 dzień padlina. Jestem tu pierwszy raz. Ośrodek fajny na 3-4 dni. Trochę za dużo ludzi ale pewnie nietypowa wiosenna pogoda miała w tym udział. Spotykaliśmy ludzi z Bialki Tatrzańskiej, którzy tu przyjechali pojeździć Niewątpliwą zaleta to bliskość położenia. Ode mnie 350 - 400 km, w zależności od której strony góry podjedziesz. Byliśmy rodziną 2+2. Syn się fajnie odblokował. Zasuwa aż miło patrzeć więc można myśleć o Dolomitach[emoji6] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk