Ja tak trochę off-topowo, ale nie mogłem pominąć faktu, że ktoś używa serwisu mapy.cz i do tego buja się po Alpach Apuańskich
Tamtejsze serpentyny rzeczywiście mogą dać w kość pasażerom. A dla kierowcy, który lubi zakręty, to miód na serce.
Pierwszy raz w tamte okolice jechałem Octavią z silnikiem 1.2 TSI - na podjazdach było czuć, że brakuje mocy, przydałby się reduktor, bo nawet 1. bieg ledwie ledwie dawał radę.