Skocz do zawartości

Skoda lepsza od Subaru


bardzozlymisio

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, MateuszWwa napisał:

https://www.autocentrum.pl/publikacje/testy-aut-uzywanych/czy-warto-kupic-uzywana-toyota-avensis-iii-od-2009/

Pewnie nowszy?  Ja jezdzilem ta starsza buda z linku i nie bylem do końca zadowolony, choc i mialo jasne wnetrze, ale ten diesel nie jechal, poprostu bylem nastawiony ze to bedzie wielkie auto, ale jak wsiadlem czar prysl. A nawet mial jasne wnętrze co lubię i to tez nie pomoglo zebym byl z niego zadowolony. :) ale doceniam. Moze ten nowszy jest fajnieszy, chociaż tez jest na plycie corolli. Tam mnie glownie silnik wkurzal bo do 160 jeszcze cos szedl a dalej slabo.

 

Niezmiennie podziwiam ludzi, ktorzy takimi autami jeżdżą 160km/h i więcej. Zdajesz sobie sprawę, jaka jest ewentualna droga hamowania z takiej prędkości, nawet zakładając, że jest sucho i masz znakomite, nie zużyte opony? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Predkość na forum to kolejny temat który zdawałbym sie nie dotyczyć forumowiczów

Fakty - skoda to ogolnie rzecz biorac slaby  samochod

Fakty - mnostwo uztykownikow drog porusza sie z predkosciami 160 plus - 

 

mity fałsze forum - jechał ktos szybciej? ola boga przeciez to niebezpieczne

mity forum - wow nic innego do zycia mi nei potrzebne tylko zloty srodek skoda - tania

 

Generalnie zaprzeczanie rzeczywistości  dobrze się tu trzyma :)

  • Do kitu 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MateuszWwa napisał:

Fakty - skoda to ogolnie rzecz biorac slaby  samochod

 

Nie, Skoda to całkiem mocny samochód.  

 

2 godziny temu, MateuszWwa napisał:

Fakty - mnostwo uztykownikow drog porusza sie z predkosciami 160 plus - 

 

 

Nie, wszyscy użytkownicy poruszają się z prędkościami poniżej 160km/h. 

 

 

2 godziny temu, MateuszWwa napisał:

mity fałsze forum - jechał ktos szybciej? ola boga przeciez to niebezpieczne

 

 

 Tak, jechał i to jest faktycznie niebezpieczne. 

 

 

2 godziny temu, MateuszWwa napisał:

mity forum - wow nic innego do zycia mi nei potrzebne tylko zloty srodek skoda - tania

 

Tak, to fałsz, nikt tu nie marzył o Skodzie, kupuje ją zazwyczaj z rozsądku i niestety tania nie jest, szczególnie Fabia.... R5 EVO.  

 

  • Haha 1
  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2021 o 23:07, MateuszWwa napisał:

https://www.autocentrum.pl/publikacje/testy-aut-uzywanych/czy-warto-kupic-uzywana-toyota-avensis-iii-od-2009/

Pewnie nowszy?  Ja jezdzilem ta starsza buda z linku i nie bylem do końca zadowolony, choc i mialo jasne wnetrze, ale ten diesel nie jechal, poprostu bylem nastawiony ze to bedzie wielkie auto, ale jak wsiadlem czar prysl. A nawet mial jasne wnętrze co lubię i to tez nie pomoglo zebym byl z niego zadowolony. :) ale doceniam. Moze ten nowszy jest fajnieszy, chociaż tez jest na plycie corolli. Tam mnie glownie silnik wkurzal bo do 160 jeszcze cos szedl a dalej slabo.

 

 

1.6 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MateuszWwa napisał:

to był diesel 1.8 coś mi sie kojarzy ale chyba nie bylo? albo 2.0 . Generalnie jak na diesla to było wybitnie słabo. 

 

Moc robi swoje 2.0 D4D 116 albo 126 koni. Ta słabsza na piątym biegu od 120 do około 200 km/h cały czas równiutko przyśpieszała. Jest jeszcze 2.2 D4D ponad 170 koni z 6 biegową skrzynią to już dużo lepiej odpycha się więc jak na rok produkcji 2002-2009 nie jest źle ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, MateuszWwa napisał:

Fakty - mnostwo uztykownikow drog porusza sie z predkosciami 160 plus - 

Generalnie zaprzeczanie rzeczywistości  dobrze się tu trzyma :)

W mojej ocenie margines kierowców porusza się z taką prędkością. Jadąc 140 - max 150 na autostradzie czasem widzę idiotę który musi mieć ustawione gdzieś 170 i więcej. Ciekawe co zrobi jak mi TIR zacznie wyprzedzać, padnie opona itp. Kluczowa kwestia czasu na reakcję również odpada, bo stanu mega koncentracji nie utrzymamy dłużej niż kilkanaście - kilkadziesiąt minut. 

Moją skromną tezę potwierdza chyba ilość zabitych osób przez tych idiotów. W 2019 r. zginęło 2.897 osób. Pomimo sieci autostrad i ekspresówek, które już jakoś wyglądają na mapie i przejęły sporo ruchu jesteśmy w EU trzecim krajem od końca jeśli chodzi o liczbę zabitych na drogach. Wyprzedzamy Bułgarię i Rumunię, ale to raczej nie wyczyn. Wyprzedziła nas nawet, i to już dawno cała "Pribałtyka" która do niedawna była uznawana za skansen nawyków po ZSRR.

Jedna rzecz napawa optymizmem: na przykładzie Niemiec zaczynamy w rażących wypadkach stawiać zarzuty zabójstwa na drodze. Konieczne jest jednak uświadomienie, że taka zabawa może skończyć się kilkoma bądź kilkunastoma latami w bardzo niemiłym miejscu, ciasnym, brudnym i okropnie śmierdzącym. I że każdy, każdy mistrz kierownicy który tam trafia płacze jak dziecko. 

 

P.S. Przypomniał mi się przykład ze wschodniego wybrzeża USA - tam idiota który jedzie niebezpiecznie, wyprzedza na trzeciego, przekracza prędkość daleko nie zajedzie, bo zaraz będzie kilkanaście telefonów na posterunek. A po nocy spędzonej pod hasłem integracji multikulturalnej taki mistrz nabierze pokory. Przynajmniej tak było dziesięć lat temu.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem ciekaw gdyby zrobić zestawienie wypadkowości na autostradach/ekspresówkach i pozostałych drogach jakby to wówczas wyglądało. A w statystykach jesteśmy jak jesteśmy ze względu na kulturę jazdy.

 

Nie raz jeżdżę w Niemczech autostadami szybciej niż 140-150 i często jestem też wyprzedzany i jakoś się nie pozabijaliśmy. Już nie przesadzajmy jakby taka prędkość była zabójcza, przede wszystkim dostosowanie do warunków na drodze, zdarza mi się jechać autostradą 80 km/h i czuje się mniej bezpiecznie niż jak kiedy indziej jadę 160 km/h.

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, radekk napisał:

jestem ciekaw gdyby zrobić zestawienie wypadkowości na autostradach/ekspresówkach i pozostałych drogach jakby to wówczas wyglądało. A w statystykach jesteśmy jak jesteśmy ze względu na kulturę jazdy.

 

Nie raz jeżdżę w Niemczech autostadami szybciej niż 140-150 i często jestem też wyprzedzany i jakoś się nie pozabijaliśmy. Już nie przesadzajmy jakby taka prędkość była zabójcza, przede wszystkim dostosowanie do warunków na drodze, zdarza mi się jechać autostradą 80 km/h i czuje się mniej bezpiecznie niż jak kiedy indziej jadę 160 km/h.

 

 

W Polsce autostrady i drogi ekspresowe są statystycznie najbezpieczniejsze. Widziałem kiedyś dane dot. pomorskiego i A1 była najbezpieczniejszą drogą w województwie. Do tego są to (poza fragmentami A4) drogi nowe, o łagodnym profilu, długich rozbiegach i szerokich pasach awaryjnych. Dlatego mamy chyba najwyższą standardową prędkość w Europie - 140 km/h. Podobna jest w Bułgarii - też 140 km/h, ale oni też mają nowe drogi, poza fragmentami na wschód od Sofii i zachód od Warny. Niemcy to inna para kaloszy - na drogach dobrej jakości, o małym natężeniu ruchu można jechać szybciej niż zalecane 130 km/h, ale autostrady z Berlina do Szczecina i Świecka do takowych nie należą. Jadąc do Hannoweru był ograniczenie, a na 9 do Monachium są fragmenty "no limit". W DE wciąż toczy się dyskusja na temat braku ograniczeń. Ta przejaw złotej wolności był hasłem wyborczym NSDAP w latach 30 - tych XX wieku i do dzisiaj nikt nie odważy się obietnicy Hitlera odwołać w kraju, gdzie ADAC ma poziom zaufania zbliżony do Straży Pożarnej. Cytując osobę zorientowaną: Niemcy w przeciwieństwie do Polaków nie mają problemów z pijanymi Klausami na krajówkach, tylko z trzeźwymi Gerardami na

autostradach. 

W pozostałych krajach limity są znacznie niższe. Co ciekawa, w PL nie można co do zasady stracić prawa jazdy tylko za szybszą jazdę po autostradzie, natomiast:

a) w Norwegii przekroczenie prędkości o 65 km/h może skończyć się 18 i więcej dniami w więzieniu (jakkolwiek by to więzienie nie wyglądało),

b) w Hiszpanii jadąc pow. 200 km/h narażamy się na odpowiedzialność jak za przestępstwo, i grozi nam standardowy pakiet grzywna/ograniczenie wolności/pozbawienie wolności.

c) Francja - przekroczenie pow. 50 km/h może za drugim razem skończyć się pozbawieniem wolności,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pomińmy styl jazdy i muzykę w Skodzie.

 

Patrzcie co zostało z Audi. Ciekawe jak wyglądałby konfrontacja z Camry? :-) Pewnie skoda wyglądała by jak Audi.

 

P.S. Uszkodzenia Skody w filmiku od 0:30 do 0:45.

Edytowane przez NonPhixion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Camry to jest tak bezpieczne , ze ludzie po wypadku ciezkim wychodzą bez szwanku i potemzachęceni pancernym autem kupuja kolejne camry. Camry to woz wszechczasow. Wystarczy pojezdzic w najwyzszej wersji by przekonac sie o wyzszosci tego auta. Ups... poprawka - wszedl nowy po lifcie i jest okropny wystajacy ekran i nawiewy obnizone nisko jak w mojej scali:( . 

20210206_142311.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MateuszWwa napisał:

Camry to jest tak bezpieczne , ze ludzie po wypadku ciezkim wychodzą bez szwanku i potemzachęceni pancernym autem kupuja kolejne camry. Camry to woz wszechczasow. Wystarczy pojezdzic w najwyzszej wersji by przekonac sie o wyzszosci tego auta.

Wiem, że nowe auta mają swój zapach nowości, czasem mniej lub bardziej uciążliwy - ale nie przypuszczałem, że może to być tak szkodliwe ;)

Daj namiar na swojego dealera ma teraz zupełnie nowy wymiar :D 

  • Super! 3
  • Haha 6
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mi się dziwnie wydaje, że jak gruchniecie o coś mając 240 na szybkościomierzu, to tylko indywidualne zasługi w niebie coś Wam pomogą. O różnych cudach na drodze już pisałem. Przypominam, że mając 240 km/h, potrzebujecie, mając najlepsze opony i hamulunek, prawie 300 m aby się zatrzymać. I to jest minimalna odległość, z jakiej musicie WIDZIEĆ ewentualne zagrożenia. Prosta, pół biedy. Lekki łuk i walicie w złomowisko sprzed 3 minut mając np. 60 km/h. Jak testy na przeżycie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mz56 napisał:

Jakoś mi się dziwnie wydaje, że jak gruchniecie o coś mając 240 na szybkościomierzu, to tylko indywidualne zasługi w niebie coś Wam pomogą. O różnych cudach na drodze już pisałem. Przypominam, że mając 240 km/h, potrzebujecie, mając najlepsze opony i hamulunek, prawie 300 m aby się zatrzymać. I to jest minimalna odległość, z jakiej musicie WIDZIEĆ ewentualne zagrożenia. Prosta, pół biedy. Lekki łuk i walicie w złomowisko sprzed 3 minut mając np. 60 km/h. Jak testy na przeżycie ?

dlatego staram się tylko chodzić i to na czworaka, bo na dwóch za bardzo się rozpędzam:upside-down-face_1f643-small:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...