Skocz do zawartości

Kupno Salonowego Forestera XT


MartyMcFly

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem. Jeżeli świat się nie zawali już niedługo zamówię Forestera XT w którymś z Warszawskich salonów. Będzie to moje pierwsze nowe auto i mówiąc krótko nie chcę popełnić jakiejś głupoty. W związku z tym parę pytań do ludków korzystających z usług autoryzowanych salonów Subaru:

1. Akcesoria. (Dywaniki, chlapacze, listwy, plastikowe nadkola) dużo się za nie dopłaca? Czy pod jakimś warunkiem można spróbować wydębić je taniej / gratisowo?

2. Czy wszystkie warszawskie salony mają te same ceny? 

3. Jeżeli przytrafiły się Wam jakieś przypały w Warszawie, orżnięto Was na czymś, czy wręcz przeciwnie, gdzieś jest wyjątkowo fajnie, dajcie proszę znać. 

 

4. Wszystko o czym początkujący może nie wiedzieć, wszelkie rady mile widziane. :)

 

Dzięki!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kilka zasad:

1.Nie wierzyć handlarzom

2.Nie zmieniać decyzji w salonie 

3.Płacić za auto dopiero po zobaczeniu na placu

4.Nie dawać sie pospieszać 

5.Negocjacje tylko na papierze (oferta salonu tylko całościowa na papierze )

 

Dywaniki dostaniesz za darmo . W salonie w którym kupisz auto dostaniesz zniżkę , kupuj tam akcesoria wychodzi taniej niż przez net . W subaru nie ma żadnego problemu bo nie ma żadnego wyboru :)

Jeżeli handlarz zaczyna cię pospieszać (np.auto zostanie sprzedane ) odwołuje się do uczuć 2 połówki (bezpieczeństwo dzieci itp) to należy przestać prowadzić z nim jakiekolwiek negocjacje bo wyraźnie idzie na łatwiznę .

Każdy sprzedawca ma podgląd pod system jaki salon zamówił jakie auto więc jak nie mają tego czego szukasz to mogą cie wysłać do kogoś innego ale to tylko ich dobra wola. 

Kiedy zdecydujesz się na konkretną wersje (bo są aż 2 do wyboru :yahoo:) to możesz dzwonić po wszystkich aso na kiedy będą mieli ten konkretny model/kolor 

Edytowane przez Karenz
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Karenz napisał:

Jeżeli handlarz zaczyna cię pospieszać (np.auto zostanie sprzedane ) odwołuje się do uczuć 2 połówki (bezpieczeństwo dzieci itp) to należy przestać prowadzić z nim jakiekolwiek negocjacje bo wyraźnie idzie na łatwiznę .

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli.

 

1) dywaniki weź wyłącznie gumowe - materiałowe przy gumowych wyglądają jak popierdółki

2) chlapacze teoretycznie mogą przeszkadzać w terenie - pamiętaj, ze brudny forek to najładniejszy forek

3) teoretycznie wszystkie salony powinny miec te sama cene. Jeśli auto bierzesz w leasing/kredyt to różnice powinny byc pominajalne. Ja jestem przeciwnikiem ekstremalnego zbijania ceny. Sam mam firmę handlowa i wiem ze to zawsze odbija sie pózniej na jakości usług. Nie ma bata. Jeśli salon nadmiernie rezygnuje ze swojej marzy to leci jakość jego usług. 

 

sorry ale dla mnie to o czym pisze Karenz to jakieś nieporozumienie.

1) nie wierzyć handlarzom - wtf? Możesz nie wierzyć Mirkowi z placu, ale pracownik autoryzowanego salony nie moze Ci wciskać kitu.

2) handlowiec (nie handlarz) jest od tego zeby pomoc Ci podjąć decyzje. Znam bardzo mało sprzedawców z filozofia sprzedać, orżnąć,  następny. Tacy krótko pracują. Kupiłem juz 6 aut z salony. Za każdym razem rady handlowca okazały sie pomocne chociaż nie zawsze kupowałem to co proponowali.

3) płacić z auto dopiero na placu - spisujesz przecież z salonem umowę. To prosta umowa z jasnymi zasadami. Nie ma sie czego bać, to normalna praktyka. Zwłaszcza, ze dzięki The Forum masz prosty kontakt do Dyrekcji, wiec zawsze możesz sie poskarżyć. Najczęściej skutecznie.

4) nigdy w żadnym salonie nikt mnie nie pospieszał. Jeśli w Polsce sa 3 FXT i tylko 1 w kolorze, który wybrałeś to cieżko, zeby handlowiec nie powiedział, ze trzeba sie szybko decydować....

5) negocjacje tylko na papierze - z tym sie zgodzę. Co prawda nigdy nie miałem takiej nieprzyjemności, zeby handlowiec sie wycofał z uzgodnień,ale co papier to papier. Wziąć nie zaszkodzi, a na pewno pomoże.

Edytowane przez Czarne_Koronkowe
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tw

47 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

sorry ale dla mnie to o czym pisze Karenz to jakieś nieporozumienie.

 

Też tego nie rozumiem. Sieć dealerska, to nie handlarz z alledrogo którego główną misją życiową jest zrobić klienta w balona.
Zrobiłem w życiu kilka biznesów z warszawskim dealerem Koper za pośrednictwem obecnego na forum handlowca o nicku @Raju.
Za każdym razem profesjonalnie, szybko przyjemnie i bezboleśnie. Polecam!

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać z tego co piszą użytkownicy Warszawskie salony są tymi lepszymi :)  Moje rady ( nie musicie się z nimi zgadzać):

1) Nie bądź napalony na auto! Jeżeli handlowiec zobaczy że jesteś napalony , zaczynają się ; że Subaru nie wyrabia z produkcją, że trzeba się spieszyć bo właśnie zostało tylko parę sztuk na stoku a kolejna dostawa dopiero za pol roku itp - jest to guzik prawda przerobiłem to z moim XV w jednym z salonów usłyszałem takie bajki podczas gdy w innym aut było do wyboru do koloru - no prawie( i tu i tu trzeba było czekać na dostawę). Wybierz wersje która Cie interesuje i powysyłaj zapytania do salonów w całej Polsce - czasami warto zrobić 1000 km pociągiem dla kilku ładnych PLN - ja w 2014 najlepszą ofertę dostałem w salonie w Nowym Sączu, która różniła się o ładnych parę $$ od najdroższej

2) Jak już wybierzesz dealera który zaproponował Ci najlepsza ofertę wpłać wymagana zaliczkę. Poczekaj aż auto przyjedzie i będzie na placu żebyś mógł je obejrzeć - czasami zdarzają się przykre wypadki podczas dostarczenia auta ( otarcia ryski itp itd ) Jak auto przyjedzie kompletne , całe itp wpłać resztę, jeżeli nie negocjuj cenę bo masz ku temu powody , bądź czekaj na kolejny transport   aut :)

3) Podczas oczekiwania na auto poszukaj dobrej oferty na ubezpieczenie - będziesz miał czas no chyba że bierzesz auto które jest na stanie. Pakiet dealerski wcale nie jest najtańszą i najlepszą z opcji  w szczególności jak np u innego ubezpieczyciela niż ten który pakiet dealerski oferuje masz ubezpieczony dom, zakład itp itd.

 

pozdr!

Edytowane przez Karas
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spawalniczy napisał:

tw

 

Też tego nie rozumiem. Sieć dealerska, to nie handlarz z alledrogo którego główną misją życiową jest zrobić klienta w balona.
Zrobiłem w życiu kilka biznesów z warszawskim dealerem Koper za pośrednictwem obecnego na forum handlowca o nicku @Raju.
Za każdym razem profesjonalnie, szybko przyjemnie i bezboleśnie. Polecam!

 

Zgadzam się w pełni ! Co do Raja - 100% rekomendacji, pomagał mi - tak pomagał a nie wciskał kit, zarówno przy zakupie nowych samochodów jak i w odsprzedaży używanych. Wydaje mi się że to w dużej mierze kwestia podejścia - jak podhcodzisz do wszystkich ludzi wokół z nastawieniem że chcą Cie oszukać, wykorzystać, wcinąć kit, to w końcu tak się dzieje. Jeśli podchodzisz do tematu i ludzi rzeczowo, konkretnie, zadajesz merytoryczne pytania - takie odpowiedzi uzyskujesz.

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie! Staram się nie wyglądać i zachowywać jak opanowany człowiek, ale w duchu jaram się jak 5 letnie dziecko klockami lego. :) Zapewne to nie pomaga w negocjacjach... Co do handlowców (Koper Warszawa), bardzo fajni goście, do tej pory żadnych zastrzeżeń.  

 

Jeszcze jedno: 

Czy wybór salonu w którym kupię auto ma jakieś znaczenie? 

- przeglądy mogę robić w każdym ASO?

- Co do gwarancji, jak np turbina padnie, zgłaszam się do salonu, w którym kupiłem auto, nie do byle jakiego ?

 

Ogólnie chciałbym kupić auto u Kopra. Wydaje mi się z kilku względów najbardziej godny zaufania. Ale czy to ma wogóle jakieś znaczenie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru to nie jest zwykła marka gdzie wchodzisz i zamawiasz samochód :)

Tutaj każdy salon zamawia z góry modele w konkretnych kolorach i może okazać się że twój będzie tylko np w krakowie lub na zamówienie 6 miesięcy.

Ja polecam kupić auto pod siebie nawet cenna czekania tych 6 miesięcy . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabyłem swoje auto blisko 2 tygodnie temu

Auto było z wyprzedaży rocznika, trudno było mówić o negocjacji ceny. Mi się nie udało.

Model który chciałem i kolory były w Wawie. 

Zamiast upustu dostałem akcesoria, 

Gdy poprzednio brałem auto innej marki i nie z wyprzedaży można było uzyskać sporo na cenie. Zwłaszcza jeśli auto stało na placu. Wówczas warto zwiedzać kraj.

Więcej można uzyskać biorąc leasing bądź kredyt w salonie. Finansujący wynagradza także salon więc często może podzielić się z klientem. Niekiedy finansujący mają podpisane umowy z Importerem (importer płaci wynagrodzenie finansującemu). Wówczas można naprawdę dostać dobre zasady. Jeśli trafisz na taki okres dostaniesz ofertę finansowania nie do przebicia. 

Z mojego doświadczenia - chyba raz czy dwa miałem ofertę leasingu bądź ubezpieczenia lepszą na rynku niż w salonie.

 

Generalna zasada - sprawdzaj, negocjuj. To są Twoje pieniądze.

 

Byłem w kilku salonach w Warszawie. Nie będę opisywał gdzie było trochę słabo. Może po prostu pracownik albo ja mieliśmy zły dzień.

 

Akcesoria, Dywaniki materiałowe faktycznie słabe. gumowe praktyczniejsze. Ale ja mam 2 rodzaje. no i hak. i czujniki p/t. Siatki, wykładzina bagażnika.

 

Może znajdziesz jeszcze model z 2016. Jeśli chcesz mieć rocznik 2017 to chyba będziesz musiał poczekać.

 

I do zobaczenia na szlaku:yahoo:

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumowe dywaniki jakie proponują w salonie gratis są beznadziejne. Nie mają na obwodzie wyższego rantu  i w zimie gdy wniesiesz snieg na butach, a po kilku kilometrach jazdy w ciepłym samochodzie snieg stopnieje przelewa się woda na wykładzinę podłogową, odradzam te "dywany".

Następna sprawa, nie kupuj oryginalnych plastikowych chlapaczy, ja kupiłem i po tygodniu zdemontowałem.

Zamontowałem takie;https://www.nie-ASO.pl/chlapacze-rallyarmor-subaru-forester-2013-czarne,3,27063,15753

owszem są ciut droższe ale samochód jest znacznie mniej na bokach uwalony, jak umiesz trzymać w rękach  śrubokręt  to sam sobie je zamontujesz.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Karenz napisał:

Jest kilka zasad:

1.Nie wierzyć handlarzom

2.Nie zmieniać decyzji w salonie 

3.Płacić za auto dopiero po zobaczeniu na placu

4.Nie dawać sie pospieszać 

5.Negocjacje tylko na papierze (oferta salonu tylko całościowa na papierze )

 

Dywaniki dostaniesz za darmo . W salonie w którym kupisz auto dostaniesz zniżkę , kupuj tam akcesoria wychodzi taniej niż przez net . W subaru nie ma żadnego problemu bo nie ma żadnego wyboru :)

Jeżeli handlarz zaczyna cię pospieszać (np.auto zostanie sprzedane ) odwołuje się do uczuć 2 połówki (bezpieczeństwo dzieci itp) to należy przestać prowadzić z nim jakiekolwiek negocjacje bo wyraźnie idzie na łatwiznę .

Każdy sprzedawca ma podgląd pod system jaki salon zamówił jakie auto więc jak nie mają tego czego szukasz to mogą cie wysłać do kogoś innego ale to tylko ich dobra wola. 

Kiedy zdecydujesz się na konkretną wersje (bo są aż 2 do wyboru :yahoo:) to możesz dzwonić po wszystkich aso na kiedy będą mieli ten konkretny model/kolor 

Przepraszam, że pytam, ale udało się Panu kiedykolwiek zakończyć transakcję kupiecką sukcesem?

Edytowane przez raju
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak prawie każdą , pracowałem przy największym salonie w warszawie i widziałem jakie cuda działy się na salonie.

Korpo jak każde inne ale panowie na sprzedaży a szczególnie auta używane słynęli ze złotych ust  a o ich interesach chodziły legendy. Najbardziej mi się podobała historia jakiejś Pani która przyszła kupić sedana a zamówiła 2 razy droższego suva bo handlowcy mieli cel sprzedażowy do wykonania.

Edytowane przez Karenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Karenz napisał:

Subaru to nie jest zwykła marka gdzie wchodzisz i zamawiasz samochód :)

Tutaj każdy salon zamawia z góry modele w konkretnych kolorach i może okazać się że twój będzie tylko np w krakowie lub na zamówienie 6 miesięcy.

 

pewnie że niezwykła. W VW czekasz 7 miesięcy. Wiem bo czekam :)

14 godzin temu, MKK napisał:

Zamiast upustu dostałem akcesoria, 

 

 

Bo Subaru jako jedne z nielicznych sprzedaje samochody a nie rabaty.

4 godziny temu, Karenz napisał:

a zamówiła 2 razy droższego suva bo handlowcy mieli cel sprzedażowy do wykonania.

 

i  żyła w szczęśliwości wysyłając kwiaty handlowcom :)

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Karenz napisał:

Najbardziej mi się podobała historia jakiejś Pani która przyszła kupić sedana a zamówiła 2 razy droższego suva bo handlowcy mieli cel sprzedażowy do wykonania.

 

Nic specjalnego, za pięknych studenckich czasów często szedłem do sklepu po bułki i mleko a wracałem z flaszką. Czasem człowiek nie wie czego chce, konieczny jest impuls aby się otworzyć, nabyć to czego naprawdę potrzebuje. :P ;) 

  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

17 godzin temu, MKK napisał:

Nabyłem swoje auto blisko 2 tygodnie temu

Auto było z wyprzedaży rocznika, trudno było mówić o negocjacji ceny. Mi się nie udało.

Model który chciałem i kolory były w Wawie. 

Zamiast upustu dostałem akcesoria, 

Gdy poprzednio brałem auto innej marki i nie z wyprzedaży można było uzyskać sporo na cenie. Zwłaszcza jeśli auto stało na placu.


Stała polityka cenowa dla produktu wysokiej jakości ma swoje odzwierciedlenie w późniejszej jego odsprzedaży. W sytuacji gdy podaż używanych Subaru jest zdecydowanie mniejsza jak popyt, w połączeniu ze stałą polityką cenową Subaru Polska owocuje wysokimi cenami zadbanych egzemplarzy na rynku wtórnym.

7 godzin temu, Karenz napisał:

Tak prawie każdą , pracowałem przy największym salonie w warszawie i widziałem jakie cuda działy się na salonie.

Korpo jak każde inne ale panowie na sprzedaży a szczególnie auta używane słynęli ze złotych ust  a o ich interesach chodziły legendy. Najbardziej mi się podobała historia jakiejś Pani która przyszła kupić sedana a zamówiła 2 razy droższego suva bo handlowcy mieli cel sprzedażowy do wykonania.

 

Do Pańskiej wypowiedzi odniosę się słowami MForbi'iego

 

22 godziny temu, MForbi napisał:

jak podchodzisz do wszystkich ludzi wokół z nastawieniem że chcą Cie oszukać, wykorzystać, wcisnąć kit, to w końcu tak się dzieje. Jeśli podchodzisz do tematu i ludzi rzeczowo, konkretnie, zadajesz merytoryczne pytania - takie odpowiedzi uzyskujesz.

Warunkiem oczywiście jest, że po drugiej stronie masz konkretnego, kompetentnego człowieka. 
 

Pozdrawiam

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem ale co to jest stała polityka cenowa?Masz na mysli podawanie ceny w eur kiedy klient do konca nie jest pewny po jakiej cenie kupi samochod a to wszystko po to aby importer nie tracil bo przeciez klient moze?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Lisek napisał:

Z całym szacunkiem ale co to jest stała polityka cenowa?Masz na mysli podawanie ceny w eur kiedy klient do konca nie jest pewny po jakiej cenie kupi samochod a to wszystko po to aby importer nie tracil bo przeciez klient moze?:)

 

Szczerze, nie pamiętam kiedy podpisałem z klientem umowę w Euro. OK, w zeszłym roku na WRX STI, które właśnie odbierane jest z Rotterdamu (nomen omen 4 Subaru klienta), dziś kurs jest korzystniejszy jak w dniu podpisania umowy. To promil sprzedaży. 99% umów podpisuję w złotówkach. A mając na mysli stałą politykę cenowa, miałem na myśli:

 

4 godziny temu, Adam12 napisał:

Bo Subaru jako jedne z nielicznych sprzedaje samochody a nie rabaty.


Pozdrawiam

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my kupujemy Subaru w ciemno, nawet wtedy gdy nie ma jeszcze danego modelu do testów. Forestera XT zamawialiśmy po jeździe testowej XV z CVT :yahoo:

Subaru to Subaru, a dywaniki to ... tylko dywaniki.

Miłego wczytywania się w dobre rady, a przede wszystkim radosnego użytkowania Forestera XT!

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, w zeszłym roku na WRX STI, które właśnie odbierane jest z Rotterdamu

To pewnie ta wcześniejsza dostawa, a nie mój Levorg?

A tak nieco w kwestii tematu: ja z racji polecenia Subaru Koper przez 2 znajomych z pracy, nie zastanawiałem się i nigdzie indziej nie jeździłem - jazda testowa Levorgiem, a później zamówienie i teraz nie mogę się doczekać, a jeszcze pewnie z półtora miesiąca muszę żyć w tym stanie

Z czystym sumieniem polecam p. Piotra (raju) - człowiek z dużą wiedzą (katalogową, techniczną) i bardzo dobrym podejściem do klienta.

To, co kilka osób pisało, jest prawdą - Subaru nie słynie z rozdawania rabatów, po prostu cena początkowa nie jest ustalana z założeniem, że zamydlimy klientowi oczy dając 10-15% rabatu (co wciąż będzie sprzedażą z zyskiem), tylko jest to cena końcowa i jak już ktoś dostaje rabat, to nie jest on tak wysoki

Osobiście podszedłem do tego tak, że kupując Subaru wybieram jakość, bezpieczeństwo, bardzo sensowny podział na wersje wyposażenia, jednocześnie godząc się z większym spalaniem niż np. w Mazdzie 6, którą kilka miesięcy temu byłem pewien, że kupię

 

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...