Z jakiegoś powodu egocentrycznie uznałeś, że Twój przypadek jest reprezentatywny dla całego społeczeństwa. Why?
Pominę już kwestię tego, że cenę paliwa przyjąłeś wyższą niż jest realnie, a prądu
gdzie aktualnie sam podałeś 1,1682pln/kWh. I serio wierzysz, że w przyszłości będzie tańsza? (globalnie w PL, nie dla Ciebie) Dlaczego?
Te 10 l/100 km to osiągałeś na tej samej trasie z Końskich i przy tej samej prędkości podróżnej, dla której pokazałeś wyliczenia EV?
Czyli w 2034 będę miał wybór spośród niczym nieskrępowanej oferty EV i nieograniczonej niczym ICE? Czy może jednak producenci nie są debilami i wiedząc, że od 2035 roku nie będą mogli sprzedawać danego produktu nie tylko nie będą go już rozwijać, ale wręcz wygasać? Serio uważasz, że bez ograniczeń legislacyjnych tak by to wyglądało? Dlatego też w Niemczech sprzedaż EV poleciała na pysk jak dopłaty padły?
Właśnie tych dopłat do EV to nie było, że piszesz o braku subsydiów?
Na producentów ICE nie są nakładane żadne opłaty/limity związane z emisją CO2?
Ale "bez subsydiów, legislacji i wymuszeń"...
Nie chodzi mi w tym wpisie w ogóle o to co jest racjonalne i uzasadnione, a co nie. Z jakiegoś powodu ubrałeś się na tym forum w eksperta, piewcę, propagatora, a czasami nawet martyra EV - spoko, patrząc na to w jakim kierunku zmierza ludzkość w wielu aspektach się zgadzam. Tylko po co te ściemy? Naginając prawdę (he he...) bezrefleksyjnie osiągasz przeciwskuteczny efekt, dając (uzasadnione) paliwo przeciwnikom.
To już tak bez zaczynania w ogóle dyskusji o stanie i możliwościach sieci przesyłowych w PL, czy też w ogóle o samych źródłach energii w nadchodzących latach.