Ceny nowych aut w określonej klasie i o określonych parametrach zaczynają przekraczać rozsądną kwotę. Jeszcze niedawno jak zmienilem auto wystarczyło mi 150-180kpln, obecnie 200kpln to najczęściej za mało. A auto, to przynajmniej dla mnie narzędzie. Koncerny zaczynają przesadzać. Niektórzy dealerzy mają ponoć zamykać rabaty. Pomijam Subaru, bo tu niemożliwe bylo uzyskać to co w innych markach. Za chwilę OBK będzie kosztować 250kpln, Forek 200kpln. Jak tak dalej bedzie to OBK mi odjedzie, stanie sie trudno osiągalny. Inne fajne auta zresztą także. Będę musiał ostro koszt pociąć