Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

Musi być Van? Ja woziłem w ten sposób w Fordzie Focusie kombi - wyspawałem sobie stojak z uchwytem na koło. Żeby rower się zmieścił, trzeba było jeszcze zdjąć siodełko.

 

Myślę, że do OBK też wejdzie. A jak ma być super wygodnie, to np. VW transporter 4x4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Eryk napisał:

A... co... Tobie sie stanelo?

Nic. :)

Napisałem, że wszyscy jeżdżą na elektrykach, więc ich ceny są przeszacowane.

Fulle kosztują po 40.000 PLN, wiec to cena dobrej klasy motocykla.

A Ty napisałeś, że jak wszyscy jeżdżą, to trzeba kupić.

A z ciekawości jaki jest stosunek cen e-bike'ów do motocykli  w USA ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carfit zadzwon do mnie, do sklepu w Tychach, ktory handluje Scott'em (nie chce robic kryptoreklamy, ale znajdziesz namiar bez problemu;).

Nie mam czasu sie rozpisywac, ale jak zadzwonisz to mysle, ze znajde odpowiedz na wszystkie Twoje pytania, doradze od "serca" i mysle, ze w ten sposob dowiesz sie najwiecej.

Dzwon kolo poludnia i pytaj o Maćka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, RoadRunner napisał:

Trudne zadanie: VAN (ewentualnie SUV) 4x4 taki aby rower wszedł pionowo z wyjętym przednim kołem. :) Jedne co mi przychodzi na myśl to Toyota Sienna. 

Sienna chodzi za mną od lat, tyle że jej w sumie nie potrzebuję i póki co rozsądek zwyciężał :-)

Ale sam nie dalej jak przedwczoraj znowu zacząłem o niej myśleć, jak enty raz trzeba było zamontować na dachu belki, a do nich 4 uchwyty, a potem z tym jechać w hałasie nie przekraczając 110km/h przy spalaniu 12/100, a na koniec czyścić wszystko z owadów, itp...

Przymierzałem się do Sienny kilka razy pod kątem luksusowego rodzinnego pojazdu na wakacje i to genialne auto.

 

Plusy dodatnie: niesamowity komfort i przestronność, świetnie rozwiązane składanie tylnej kanapy i ogólna funkcjonalność. Auto od początku zaprojektowane jako komfortowa osobówka, a nie przerobiony dostawczak i to czuć i w pozycji za kierownicą i w wyciszeniu, itp. Jeździ się tym fajnie, skrzynia pracuje świetnie, 270-300KM robi robotę i dodaje komfortu i bezpieczeństwa. Gdybym rzeczywiście potrzebował tak dużego auta, to nawet bym nie spojrzał na VW czy Merca, tylko brał Siennę.

Minusy: wiadomo, auto z USA czyli po przygodach, bez gwarancji. No i strasznie to szerokie w wąskich uliczkach :-) W realnym świecie pewnie pojawia się frustracja, że 95% czasu wozi się 2 razy więcej powietrza niż się powinno :) Jakiś diesel VW czy Merca pewnie mniej spali, ale to bym akurat zniósł dla prawdziwego 300konnego V6.

 

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co spinać. Ja wczoraj zrobiłem trasę z Krynicy przez Jaworzynę, Halę Pisaną do Cyrli i Rytra. Minąłem po drodze starszą parę na elektrykach MTB. Minąłem też gościa na Pinarello Dogma (prześladuje mnie ta marka ). Wszyscy odpowiedzieli 'cześć'. Niech każdy jeździ na czym forma i kasa pozwalają.

Dokładnie !!! Mi naprawdę wielka frajdę sprawia jeżdżenie na rowerze ! To ze nie mam zbytnio formy aby męczyć się na podjazdach, cóż wieku i straconych lat bez aktywności fizycznej często nie zastąpisz lub wymaga to wielu wyrzeczeń . Rower ma mi sprawiać przyjemność , mieć jakiś cel , ze zamiast imprezy w lokalu jadę z przyjaciółmi na weekend pojeździć i miło spędzić czas. Moim zdaniem o to chodzi :) . To ze lubię mieć fajne sprzęty i widzę w tym różnice, cóż ….. jeden może mieć Golfa 3 GTI 3 zrobionego na 400KM a drugi kupuje gotowego fabrycznego 400KM zrobionego przez fabrykę ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, carfit napisał:


Dokładnie !!! Mi naprawdę wielka frajdę sprawia jeżdżenie na rowerze ! To ze nie mam zbytnio formy aby męczyć się na podjazdach, cóż wieku i straconych lat bez aktywności fizycznej często nie zastąpisz lub wymaga to wielu wyrzeczeń . Rower ma mi sprawiać przyjemność , mieć jakiś cel , ze zamiast imprezy w lokalu jadę z przyjaciółmi na weekend pojeździć i miło spędzić czas. Moim zdaniem o to chodzi :) . To ze lubię mieć fajne sprzęty i widzę w tym różnice, cóż ….. jeden może mieć Golfa 3 GTI 3 zrobionego na 400KM a drugi kupuje gotowego fabrycznego 400KM zrobionego przez fabrykę ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przeciez nikt nie mowi zebys nie kupowal.  Ja tylko spytalem czy oby na pewno potrzebujesz rower enduro na szose - bo z tego co napisales na poczatku, to wydaje mi sie ze potrzebujesz cos mniej terenowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, rombu napisał:

Nic. :)

Napisałem, że wszyscy jeżdżą na elektrykach, więc ich ceny są przeszacowane.

Fulle kosztują po 40.000 PLN, wiec to cena dobrej klasy motocykla.

A Ty napisałeś, że jak wszyscy jeżdżą, to trzeba kupić.

A z ciekawości jaki jest stosunek cen e-bike'ów do motocykli  w USA ?

No wlasnie o to chodzi... ze jak wszyscy jezdza na elektrykach to teraz nie jest czas na zakup takiego pojazdu - bo poprostu przeplacasz - ze wzgledu na przeszacowane ceny.  To samo pisalem w zeszlym roku o rowerach - bo nie dosc ze nie bylo, to jeszcze ceny absurdalne... z reszta caly czas tak jest - tylko oprocz tego ze ceny wysokie to jeszcze osprzet gorszy bo z dostawami problemy.

 

W US e-bike nie jest tak popularny jak w Europie, mimo ze marketingowcy dosc mocno nad tym pracuja.  Ty sie pytasz jaki jest stosunek ceny e-bike do motocykla - a przeciez cena zwyklego roweru teraz podchodzi pod cene motocykli - przyklad - 2022 Kawasaki KLR®650 Adventure Camo - cena $7,700, a niektore ramy tytanowe kosztuja ponad $5,000... takze ceny rowerowe potrafia byc kompletnym absurdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za dyletantyzm ale co to za marka KTM ? :) Znam ją z motocykli ale jeśli chodzi o rowery to dopiero dzisiaj odkryłem. Przyciągnęła uwagę bo rowery MTB są w miarę dostępne od ręki. Osprzęt też bardzo przyzwoity a cena sporo niższa od odpowiedników Scotta, Orbea czy Cannondale. Mowa o MTB w zakresie 10-15k.

Edytowane przez RoadRunner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3 godziny temu, Eryk napisał:

No wlasnie o to chodzi... ze jak wszyscy jezdza na elektrykach to teraz nie jest czas na zakup takiego pojazdu - bo poprostu przeplacasz - ze wzgledu na przeszacowane ceny. 

 

W PL przy tej inflacji, to wolę "przepłacić" teraz, niż poczekać i zapłacić jeszcze więcej za rok czy dwa. Rower za który podobno przepłaciłem, w najbliższym roku modelowym 2022 jest tysiąc PLN droższy.

 

Więc, nie, dziękuję, nie będę czekał aż państwo skonsumuje moje oszczędności.

 

 

@carfit na nic nie czekaj, szukaj, kupuj i ciesz się jazdą póki pogoda dopisuje. Hobby to nie ROI, EBITDA, KPI ... tylko przyjemności, wrażenia, przygody, przyjaciele, zmęczenie. A czasu, który upłynął nikt nikomu nie odda. Więc carpe diem ;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, czekker napisał:

W listopadzie '17 jechałem ze znajomymi z Sosnowca do Krakowa i gdzieś w okolicach Tenczynka mijaliśmy się z gościem na Dogmie i w stroju grupy Sky - mało z roweru nie spadłem i do dzisiaj wierzę, że to był Kwiato ;)

 

Na zachodnich obrzeżach Krakowa widuję sporo szos Pinarello. Więc to mógł być tylko jeden z wanna-bes ;) Kwiato.

Natomiast Dogma z niedzieli to hardtail, którym gość ostro podjeżdżał pod Runek. Intrygują mnie bo wyglądają pięknie ale opinie mają skrajne: od totalnego zachwytu po stwierdzenia, że oni w ogóle ramy nie potrafią zrobić (to ostatnie od gościa co ścigał się długie lata a teraz prowadzi coś na kształt sklepu / serwisu). No ale chyba w tym roku Pinarello dało sobie spokój z MTB, więc problem staje się mniej palący ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, subleo napisał:

 

 

W PL przy tej inflacji, to wolę "przepłacić" teraz, niż poczekać i zapłacić jeszcze więcej za rok czy dwa. Rower za który podobno przepłaciłem, w najbliższym roku modelowym 2022 jest tysiąc PLN droższy.

 

Więc, nie, dziękuję, nie będę czekał aż państwo skonsumuje moje oszczędności.

 

 

@carfit na nic nie czekaj, szukaj, kupuj i ciesz się jazdą póki pogoda dopisuje. Hobby to nie ROI, EBITDA, KPI ... tylko przyjemności, wrażenia, przygody, przyjaciele, zmęczenie. A czasu, który upłynął nikt nikomu nie odda. Więc carpe diem ;) 

A czy ja komus radze by z czyms czekal?  Poprostu pisze jake sa realia... a co ktos zrobi to ich sprawa. 

Inflacja we wszystkich uderza bo koszty transportu sprzetu poszly ostro w gore na calym swiecie, sprzetu brakuje, wiec kazdy rowerowy hobbysta jest w tej samej sytuacji.  Opony rowerowe za ktore placilem $39 w marcu 2020, teraz sa sprzedawane (jak sa) za $59-$70...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie inflacja nie objęła jeszcze budżetowych serii. Kaseta 7 rz., korba 3 rz., łańcuch, 2 manetki zmiany biegów, pancerze, końcówki linek, smar, dedykowane klucze, bacik itp - 380 zł:thumbup: na all... . Wszystko budżetowe Shimano, takie było na rowerze, ponieważ to pierwsza samodzielna naprawa, wymieniam 1:1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...