Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Adi napisał:

tak na poważnie. Wina Lewisa, ale....Max na jego miejscu zrobiłby dokładnie to samo

 

Wcale nie. Trzy zakręty wcześniej sytuacja jest odwrotna - Lewis jest od zewnętrznej i on jest z przodu, Max wie, że gość z przodu ma prawo i będzie ścinać zakręt, więc zostawia na asfalcie tylko dwa koła, trzy czwarte auta w tarce. Dwadzieścia sekund później szlachcic jedzie jakby nikogo innego nie było obok niego na torze. Pomimo kontaktu z Maxem wynosi go do lewej krawędzi toru jakby nie zamierzał zostawić ani cala miejsca.

 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki wchodzą w zakręt koło w koło, ułamek sekundy potem jest różnica połowy auta, ergo HAM odpuścił gaz, ale go wypluło na zewnątrz. Typowe starcie wyścigowe.

PS. Nie komentuję tego co później.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, przymar napisał:

Chłopaki wchodzą w zakręt koło w koło, ułamek sekundy potem jest różnica połowy auta, ergo HAM odpuścił gaz, ale go wypluło na zewnątrz. Typowe starcie wyścigowe.

PS. Nie komentuję tego co później.

Max byl z przodu przy wejśću w ten zakręt.

Screenshot_20210718-220420_YouTube.jpg

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, przymar napisał:

Może karę śmierci od razu? To było PIERWSZE kółko, gdzie wcześniej Max dość bezpardonowo jechał. Racing incident. Lewis dostał karę, która nie była znowu tak symboliczna.

Cała sytuacja wisiała w powietrzu od początku sezonu. A co do Maksa - kto sieje wiatr ten zbiera burzę. Myślał, że zawsze ktoś będzie mu ustępować bo ostro jeździ. No to się w końcu przeliczył.

 

Amen, lepiej się tego nie da podsumować.

VER w tej sytuacji zrobiłby DOKŁADNIE to samo, a te gadki Hornera to dopiero :facepalm: - czy tylko ja pamiętam jego tłumaczenia gdy wcześniej VER jeździł bezmyślnie i powodował kolizje?

To są wyścigi..  Gdy pojawia się okazja to trzeba z niej korzystać..  Max jeździ na maksa i inni muszą się do tego przyzwyczaić..

 

Niezbyt lubię red.Borówkę, ale tym razem wyjątkowo podzielałem jego opinię w studio E11 po wyścigu.

Szkoda tylko, że LEC nie wygrał :rolleyes:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest przede wszystkim to żeby oni ani sobie ani nikomu innemu nie zrobili krzywdy bo jestem pewien ze Max wcześniej czy później Lewisowi sie za odplaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co się wczoraj wydarzyło to śmiech na sali. Manewr Hamiltona nie miał najmniejszych szans powodzenia, a mógł poważnie uszkodzić Verstappena. Przypominam, że gdy w 1997 roku Schumacher spowodował kolizję z Villeneuvem walcząc o tytuł, to wykluczono go z całego sezonu, a incydent miał miejsce w wolnym nawrocie. Senna z Prostem GP Japonii 1989? Dyskwalifikacja i zawieszenie na 6 m-cy dla Ayrtona. Hamilton posyła Maxa bokiem w opony przy grubo ponad trzech pakach na blacie? Coś mu trzeba dać, to damy drugą najmniej surową karę żeby nie było, że nic nie dostał. No ale ani Schumacher ani Senna nie byli czarni i wiecznie prześladowani, stąd pewnie inny taryfikator.

 

Co do fetowania po mecie to jestem mocno zdegustowany. Od siedmiokrotnego mistrza świata, o tytule szlacheckim nie wspominając, można oczekiwać nieco wyższych standardów moralnych. Zwłaszcza jeśli sam kreuje się na społecznika, filantropa i obrońce uciśnionych. Wysłał typa do szpitala (a prawie na cmentarz) i odstawia szopki z flagą, skakaniem przez bariery i celebrą jakby zdobył mistrzostwo galaktyki. W moim żenadometrze wywaliło skalę, podobnie jak po GP Monako 2019. Szczerze nie mogę się doczekać kiedy Lewis wreszcie odejdzie robić muzykę, kręcić filmy czy projektować ciuchy. Uważam, że będzie to tylko i wyłącznie z pożytkiem dla F1.

 

Jedyny plus jest taki, że na wszystkich socialach F1 wylewa się na Hamiltona (zasłużone moim zdaniem) wiadro pomyj i być może ludzie wreszcie przejrzeli na oczy, jaki to jest typ człowieka.

  • Super! 3
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Tutek napisał:

To, co się wczoraj wydarzyło to śmiech na sali. Manewr Hamiltona nie miał najmniejszych szans powodzenia, a mógł poważnie uszkodzić Verstappena. Przypominam, że gdy w 1997 roku Schumacher spowodował kolizję z Villeneuvem walcząc o tytuł, to wykluczono go z całego sezonu, a incydent miał miejsce w wolnym nawrocie. Senna z Prostem GP Japonii 1989? Dyskwalifikacja i zawieszenie na 6 m-cy dla Ayrtona. Hamilton posyła Maxa bokiem w opony przy grubo ponad trzech pakach na blacie? Coś mu trzeba dać, to damy drugą najmniej surową karę żeby nie było, że nic nie dostał. No ale ani Schumacher ani Senna nie byli czarni i wiecznie prześladowani, stąd pewnie inny taryfikator.

 

Co do fetowania po mecie to jestem mocno zdegustowany. Od siedmiokrotnego mistrza świata, o tytule szlacheckim nie wspominając, można oczekiwać nieco wyższych standardów moralnych. Zwłaszcza jeśli sam kreuje się na społecznika, filantropa i obrońce uciśnionych. Wysłał typa do szpitala (a prawie na cmentarz) i odstawia szopki z flagą, skakaniem przez bariery i celebrą jakby zdobył mistrzostwo galaktyki. W moim żenadometrze wywaliło skalę, podobnie jak po GP Monako 2019. Szczerze nie mogę się doczekać kiedy Lewis wreszcie odejdzie robić muzykę, kręcić filmy czy projektować ciuchy. Uważam, że będzie to tylko i wyłącznie z pożytkiem dla F1.

 

Jedyny plus jest taki, że na wszystkich socialach F1 wylewa się na Hamiltona (zasłużone moim zdaniem) wiadro pomyj i być może ludzie wreszcie przejrzeli na oczy, jaki to jest typ człowieka.

 

 

Wieloletnia poza i kreacja własnej uciśnionej, sprawiedliwej, zatroskanej o dobro, ład i sprawiedliwość osoby się zwyczajnie ludziom ulewa... 

 

Jak widać wszystko się kończy jak tylko zaczyna nie iść. To nie pierwszy raz jak Hamilton desperacko wywozi kogoś w wyrachowany sposób z toru, na granicy faulu czy regulaminu jak nie może sobie poradzić inaczej. 

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to co zrobiło HAM w wyścigu i na mecie to jedno ale kara nałożona po tym incydencie podważa wiarygodność sędziów.

W pale sie nie mieści aby ktoś po takim zachowaniu byl w stanie kontynuowac wyścig nie mówiąc juz o tym żeby go wygrać. Dla mnie to jest największym skandalem w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, chojny napisał:

Można się tego było spodziewać, Hamilton znowu gra uciśnionego... co za cienias. 

 

Zawsze nim był. A wyciąganie rasistowskich rzeczy aby przykryć smród wczoraj tylko to pogłębia. To w ogóle ostatnimi czasy domena nadużywanie oskarżeń rasistowskich czy o dyskryminacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ALIEN_Rayle napisał:

 

Zawsze nim był. A wyciąganie rasistowskich rzeczy aby przykryć smród wczoraj tylko to pogłębia. To w ogóle ostatnimi czasy domena nadużywanie oskarżeń rasistowskich czy o dyskryminacje.

 

 

 

Jak widać, odpowiednio zaprzągnięta do pracy poprawność polityczna i odpychanie dzięki temu od siebie odpowiedzialności, tematu głównego na boczny tor działa cuda. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Widzieliście jakikolwiek rasistowski komentarz? Wczoraj z dobrą godzinę siedziałem na IG obczajając, co się dzieje. Wszędzie jechali po Lewisie - ale w sposób konstruktywny mniej lub bardziej. Że się skończył, że pokazał prawdziwą twarz, że FIAMG itp. Ale nigdzie nie widziałem żadnego słowa na N, ani nic podobnego. Takie pranie tych formułek powoduje, że problem rasizmu jest lekceważony. I tak jak @gumas_72pisał, ta akcja z Bottasem również była żenująca. Na IG Mercedesa tak apropo - chyba z 5 postów o zwycięstwie Hamiltona, chyba 0 o p3 Valtteriego - też słabo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Danko napisał:

Szczerze? Widzieliście jakikolwiek rasistowski komentarz? Wczoraj z dobrą godzinę siedziałem na IG obczajając, co się dzieje. Wszędzie jechali po Lewisie - ale w sposób konstruktywny mniej lub bardziej. Że się skończył, że pokazał prawdziwą twarz, że FIAMG itp. Ale nigdzie nie widziałem żadnego słowa na N, ani nic podobnego. Takie pranie tych formułek powoduje, że problem rasizmu jest lekceważony. I tak jak @gumas_72pisał, ta akcja z Bottasem również była żenująca. Na IG Mercedesa tak apropo - chyba z 5 postów o zwycięstwie Hamiltona, chyba 0 o p3 Valtteriego - też słabo..

 

 

Nigdzie nie widziałem, dowiedziałem się z oświadczenia Mercedesa. I jak widać strategia działa.

 

Teraz nie można złego słowa napisać, bo zostanie się podciągniętym pod osobę, o której napisali w oświadczeniu, nawet jak nie użyjesz wspomnianej emotki czy słowa. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Tak było, jest i będzie. Nie wiem, czego oczekujecie.

 

Max po dramatycznym dzwonie Groszka:

However during Sunday’s press conference Verstappen remarked that he would ‘kick out’ a driver who refused to race following a serious crash.


Max po wczorajszym:

Max Verstappen says Lewis Hamilton was “dangerous” in their clash during the Formula 1 British Grand Prix and feels his victory celebrations were “disrespectful and unsportsmanlike”.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Zyzol napisał:

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Tak było, jest i będzie. Nie wiem, czego oczekujecie.

 

Max po dramatycznym dzwonie Groszka:

However during Sunday’s press conference Verstappen remarked that he would ‘kick out’ a driver who refused to race following a serious crash.


Max po wczorajszym:

Max Verstappen says Lewis Hamilton was “dangerous” in their clash during the Formula 1 British Grand Prix and feels his victory celebrations were “disrespectful and unsportsmanlike”.
 

 

 

 

Jest różnica w kontakcie wyścigowym, walce bok w bok a wjazdem w tylne koło, gdzie dokładnie wiesz jaki będzie tego efekt. Można zgrywać głupka ale przy ich doświadczeniu dokładnie wiedzą co robią. 

 

 

DownrightDeterminedHorseshoecrab-size_restricted.gif

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Zyzol napisał:

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Tak było, jest i będzie. Nie wiem, czego oczekujecie.

 

Max po dramatycznym dzwonie Groszka:

However during Sunday’s press conference Verstappen remarked that he would ‘kick out’ a driver who refused to race following a serious crash.


Max po wczorajszym:

Max Verstappen says Lewis Hamilton was “dangerous” in their clash during the Formula 1 British Grand Prix and feels his victory celebrations were “disrespectful and unsportsmanlike”.
 

 

Jednocześnie wiem, co masz na myśli, ale to nieco inny wydźwięk trochę. 

W sensie.. Widzę to tak, że przy Romainie chodziło bardziej o takie mentalne podejście. Nie sądzę, żeby Max bał się teraz wsiąść do bolidu, i jakkolwiek wiem, że czasami powie nieco za dużo, twk teraz uważam że powiedział w punkt. I nie udawał, że wszystko jest okej. 

Kurcze, nie do końca jestem w stanie napisać, co mam na myśli :rolleyes:

I racja, są dwa punkty widzenia. Ale, jakkolwiek jestem fanem RB, tak obiektywnie potrafię zrozumieć sytuację, w której moi ulubieńcy byli karani. W przypadku Lewisa - stracił wielu fanów, ale jeszcze więcej ślepo cieszyła się zwycięstwem na miarę Mańka z bajki Auta. 

Jeszcze dodatkowym tematem jest to, że też zaczynam to postrzegać jako FIAMG. Dysproporcje w przyznawanych karach są czasami porażające.. Rozumiem tych, którzy nieco śmieją się z inicjatywy Helmuta Marko, ale tak jak tu ktoś wyżej pisał.. Przyznawano dużo surowsze kary za mniejsze przewinienia

Edytowane przez Danko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Zyzol napisał:

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Tak było, jest i będzie. Nie wiem, czego oczekujecie.

 

Max po dramatycznym dzwonie Groszka:

However during Sunday’s press conference Verstappen remarked that he would ‘kick out’ a driver who refused to race following a serious crash.


Max po wczorajszym:

Max Verstappen says Lewis Hamilton was “dangerous” in their clash during the Formula 1 British Grand Prix and feels his victory celebrations were “disrespectful and unsportsmanlike”.

 

A widzisz "drobną" różnicę pomiędzy odmówieniem udziału w dalszym ściganiu a głośnym celebrowaniu zwycięstwa niczym największego w karierze i w pełni zasłużonego po bardzo paskudnym wypchnięciu i skasowaniu głównego rywala, a następnie wyprzedzeniu partnera zespołowego na drodze team orders i pokonaniu jedynie Ferrari ze szwankującym silnikiem?

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Danko napisał:

Kurcze, nie do końca jestem w stanie napisać, co mam na myśli :rolleyes:

 

 

Może to, że mniej lub bardziej drobne niuanse robią wielką różnicę. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...