Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Szürkebarát napisał:

Może jeszcze pozwać pogotowie za zakłócenie porządku publicznego.

 

Uwierz że byli tacy co mieli takie rzeczy w planach. W tym przypadku konkretnie chodziło o straż pożarną która wyjeżdżała w nocy na syrenach z bazy przy osiedlu. :facepalm:

  • Facepalm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2022 o 07:54, vince_snd napisał:

 

Uwierz że byli tacy co mieli takie rzeczy w planach. W tym przypadku konkretnie chodziło o straż pożarną która wyjeżdżała w nocy na syrenach z bazy przy osiedlu. :facepalm:

Skoro już o tym mowa - jaki jest cel i sens wycia syrenami w środku nocy na pustej drodze i budzenia całego osiedla albo wręcz połowy miasta? Ja rozumiem, że taki jest wymóg aby być pojazdem uprzywilejowanym, ale serio? To aż takie niezbędne w sytuacji, gdy nie trzeba się przeciskać przez korki, nikt się nie musi rozjeżdżać na boki a prawdopodobieństwo kolizji na skrzyżowaniu jest praktycznie żadne przy zachowaniu minimalnej ostrożności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DEXiu napisał:

Skoro już o tym mowa - jaki jest cel i sens wycia syrenami w środku nocy na pustej drodze i budzenia całego osiedla albo wręcz połowy miasta? Ja rozumiem, że taki jest wymóg aby być pojazdem uprzywilejowanym, ale serio? To aż takie niezbędne w sytuacji, gdy nie trzeba się przeciskać przez korki, nikt się nie musi rozjeżdżać na boki a prawdopodobieństwo kolizji na skrzyżowaniu jest praktycznie żadne przy zachowaniu minimalnej ostrożności?

W sytuacji, gdyby ktoś mnie w środku nocy potrącił na skrzyżowaniu (atfu!!!) I bym schodził, to wolałbym, żeby karetka gnała jak poparzona na wszystkich bombach i syrenach, dając sobie większą szansę, że ktoś "przez przypadek" nie wbije się w karetkę.

  • Super! 1
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście, to służby ratunkowe wyposażyłbym dodatkowo w działko przeciw-samochodowe ;) To jacy "ważni" są niektórzy na drodze przekracza czasami możliwości wyobraźni przeciętnego człowieka.

 

Właśnie przed 2 godzinami wracałem o zmierzchu. W okolicy lotniska w Łososinie Dolnej jechała "R-ka" z naprzeciwka jako uprzywilejowany. Ponieważ droga krajowa z szerokim poboczem więc zjechałem i delikatnie zwolniłem. Natomiast "kierownik" z naprzeciwka, jadący przed "R-ką" miał wywalone na całą sytuację. Bez żadnej reakcji. Pan szosy.

 

Tylko wyciągnąć z auta i z dyńki przyłożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, DEXiu napisał:

Skoro już o tym mowa - jaki jest cel i sens wycia syrenami w środku nocy na pustej drodze i budzenia całego osiedla albo wręcz połowy miasta? Ja rozumiem, że taki jest wymóg aby być pojazdem uprzywilejowanym, ale serio? To aż takie niezbędne w sytuacji, gdy nie trzeba się przeciskać przez korki, nikt się nie musi rozjeżdżać na boki a prawdopodobieństwo kolizji na skrzyżowaniu jest praktycznie żadne przy zachowaniu minimalnej ostrożności?

Też mnie to zastanawia - i irytuje. Szczególnie że sygnały pojazdów uprzywilejowanych są specyficzne: w mieszkaniu i na ulicy słychać je z ok. 1 km minimum, ale w samochodzie (mimo wyłączonego radia) z ok. 50 m. Testowaliśmy z kumplem, niezależnie, w 2 autach. A na ulicy jak są blisko to zatykam uszy, bo bębenki chce wysadzić. Już w latach 80 nawet w programie Sonda mówili, jak to na Zachodzie (bodajże w Anglii) testują nowy rodzaj dźwięku syren, które są mniej natarczywe, ale za to pozwalają kierowcom precyzyjniej lokalizować, skąd nadjeżdża pojazd. Zaawansowany XXI wiek i nadal nic się nie zmieniło w tej materii.

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Kiwi 4ester napisał:

W sytuacji, gdyby ktoś mnie w środku nocy potrącił na skrzyżowaniu (atfu!!!) I bym schodził, to wolałbym, żeby karetka gnała jak poparzona na wszystkich bombach i syrenach, dając sobie większą szansę, że ktoś "przez przypadek" nie wbije się w karetkę.

Ale serio, na Zakopiance np. przed moim osiedlem, gdzie nie ma skrzyżowań, w nocy prawie nic nie jeździ, 2 pasy w każdą stronę, a pomiędzy pasami jest betonowa przegroda?! Tam muszą wyć? z Kim mogą się zderzyć?  Błyski nie wystarczą, zwłaszcza w nocy? Jak stoję w nocy w Łagiewnikach, to błyski kłują w oczy jeszcze z Góry Borkowskiej. Głuchym wolno jeździć autami, więc syreny to nie "pewnik", że zostaną "zauważeni". Ale ślepi nie mogą jeździć autami, więc sygnały błyskowe na pewno jest w stanie zauważyć każdy kierowca. Ostatecznie system wycia automatycznie mógłby się włączać przy dojeżdżaniu do skrzyżowań czy innych pojazdów - przypominam, zaawansowany XXI wiek, nadajniki GSM na każdym budynku co 100 m., wszędzie kamery monitoringów wszelakich, auta nafaszerowane elektroniką, radary, lasery, autonomiczne samochody - nikt mi nie powie, że się nie da. Albo zwińmy w diabły tę całą elektronikę, smartfony i inne g..na, skoro nie ma z nich żadnego sensownego pożytku prócz przeglądania FB i ekoterroryzmu.

  • Super! 1
  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Tichy napisał:

Ale serio, na Zakopiance np. przed moim osiedlem, gdzie nie ma skrzyżowań, w nocy prawie nic nie jeździ, 2 pasy w każdą stronę, a pomiędzy pasami jest betonowa przegroda?! Tam muszą wyć? z Kim mogą się zderzyć?  Błyski nie wystarczą, zwłaszcza w nocy? Jak stoję w nocy w Łagiewnikach, to błyski kłują w oczy jeszcze z Góry Borkowskiej. Głuchym wolno jeździć autami, więc syreny to nie "pewnik", że zostaną "zauważeni". Ale ślepi nie mogą jeździć autami, więc sygnały błyskowe na pewno jest w stanie zauważyć każdy kierowca. Ostatecznie system wycia automatycznie mógłby się włączać przy dojeżdżaniu do skrzyżowań czy innych pojazdów - przypominam, zaawansowany XXI wiek, nadajniki GSM na każdym budynku co 100 m., wszędzie kamery monitoringów wszelakich, auta nafaszerowane elektroniką, radary, lasery, autonomiczne samochody - nikt mi nie powie, że się nie da. Albo zwińmy w diabły tę całą elektronikę, smartfony i inne g..na, skoro nie ma z nich żadnego sensownego pożytku prócz przeglądania FB i ekoterroryzmu.

Póki nie zostaniesz premierem tego kraju (a przynajmniej ministrem zdrowia, bo to chyba jego działka), który by forsował rozwiązania na skalę XXIw, to prawdopodobnie nic się w tej sprawie się nie zmieni. W obecnej sytuacji zostaje Ci:

- nagminne wysyłanie listów do odpowiednich władz, które by podjęły temat,

- wymienić okna na dźwiękoszczelne chyba, że lubisz uchylone okna do spania to jeszcze montaż klimatyzacji,

- zatyczki do uszu, albo dobre słuchawki z aktywną redukcją szumów (choć nie wiem, czy by działały przy syrenach).

 

Wiem wiem. Absurd to co napisałem. Temat o tyle mi znajomy, ponieważ moja żona cierpi na lekki sen. Pewnych rzeczy czasem nie da się przeskoczyć i z dostępnych opcji zostaje:

- przyzwyczaić się do panującego otoczenia,

- przeprowadzić się w spokojniejszą okolicę.

 

Wiem wiem. Znowu pomysły z d...

https://m.youtube.com/watch?v=68gU5qrGVnM

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie dywagacja, że "prawie nic nie jeździ" są pozbawione sensu. To "prawie" robi różnicę. Dlatego zgadzam się z @Turbo i @Kiwi 4ester.

 

A teraz postawcie się w sytuacji załogi karetki. Myślisz @Tichy, że im jest przyjemniej pracować w hałasie i nie woleliby spokojnie jechać niemal w ciszy na świetlnych?

 

Pozbawiłbym uprawnień używania sygnałów wszelkie pojazdy, które nie realizują zadań ratowania życia czy zdrowia ludzi. Przede wszystkim zabrałbym status pojazdu uprzywilejowanego wszelkim kolumnom polityków, ministrów, prezesów partii etc. 

Edytowane przez subleo
  • Super! 1
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, subleo napisał:

Pozbawiłbym uprawnień używania sygnałów wszelkie pojazdy, które nie są realizują zadań ratowania życia czy zdrowia ludzi. Przede wszystkim zabrałbym status pojazdu uprzywilejowanego wszelkim kolumnom polityków, ministrów, prezesów partii etc. 


… ale przecież to oni stanowią największe zagrożenie dla otoczenia ! ;)

  • Super! 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Neutrino33 napisał:
Godzinę temu, Kiwi 4ester napisał:

Temat o tyle mi znajomy, ponieważ moja żona cierpi na lekki sen.

 

Twoja też? :rolleyes:

Koledzy teściowych nie mają? Moja teściowa jednocześnie śpi i jednocześnie nie śpi, nie sposób przelicytować ją mówiąc "obudziłem się nad ranem".

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wybrałem się z synem do RaceSpot, a że mamy blisko to szliśmy piechotą. Mijając Wojewódzką STację Krwiodawstwa widizmy jak jeden samochód podjeżdża, a w drugim młody człowiek powoli przygotowuje się...chyba do wyjazdu.

Nie uszliśmy 100m po minięciu tego obiektu a na bombach już leci tenmłodzieniaszek. Nic się nie odzwywam bo ciekawy jestem czy mój syn też to dostrzegł, czy tylko ja jestem przewrażliwiony...ale po chwili słyszę:

- Jeszcze przed chwilą nie wyglądało, żeby mu się tak śpieszyło.

Nie wyglądało, że siedzial i czekał na wezwanie, raczej przygotowywał się leniwie do wyjazdu...może dostał jednak info, że sprawa pilna...nie wiem, ale dziwnie to wyglądało.

Z racji rozkopów wokoło miejsca gdzie mieszkam to jedyna użyteczna droga wschód-zachód prowadzi obecnie dokładnie pod moimi oknami i śmigają tam notorycznie pojazdy uprzywilejowane. Mnie to jakoś nie przeszkadza, ale w nocy kiedy są na ciemnej ulicy tak dobrze widoczni - czy trzeba byc aż tak głośnym. Być może tak, być może to kwestia przepisu jakiegoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.09.2022 o 14:33, subleo napisał:

Pozbawiłbym uprawnień używania sygnałów wszelkie pojazdy, które nie realizują zadań ratowania życia czy zdrowia ludzi. Przede wszystkim zabrałbym status pojazdu uprzywilejowanego wszelkim kolumnom polityków, ministrów, prezesów partii etc. 

Jak praktyka pokazuje oni tylko świateł używają żeby nie drażnić suwerena. Efekty tego dobrze znamy.

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szürkebarát napisał:

Tytuł wątku powinien być zmieniony na z chama na psychopatę lub przygłupa, na drodze. W tym przypadku - przygłupa z zaliczoną psychotechniką :facepalm: .


Po tych słowach można by odnieść wrażenie, że Ty nigdy nie popełniłeś żadnego błędu i nigdy nie zagapiłeś się na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...