Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, FOR CVT napisał:

Ja ci odpowiem 

I to uważasz za odpowiedź? 

W podanym przez Ciebie przykładzie facet miał zapewne proces karny o kradzież, natomiast on wytoczył proces cywilny o uszczerbek na zdrowiu, To zaś znaczy Panie kolego, że są to zupełnie inne sprawy, bowiem do złamania nogi mogło dojść także podczas zwykłego spacerku po kontenerach, a nie ucieczki po dokonanej kradzieży. Gdyby ów pan podczas ucieczki wpadł do odkrytej studzienki kanalizacyjnej (ktoś inny ukradł pokrywę), to zapewne skarżyłby zarządcę drogi. Tu omawiamy przypadek w którym jakiś sprawca wytworzył na drodze zagrożenie, zmuszając innego uczestnika ruchu do gwałtownego hamowania, co skończyło się, jak się skończyło. A Wy (bo jest Was dwóch) sugerujecie, że strzelając z pistoletu w górę nie będę odpowiadał karnie za skutek (postrzelenie kogoś), bo do nikogo nie celowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, hak64 napisał:

A Wy (bo jest Was dwóch) sugerujecie, że strzelając z pistoletu w górę nie będę odpowiadał karnie za skutek (postrzelenie kogoś), bo do nikogo nie celowałem

 

Bądź tak miły i przytocz, którymi słowy zasugerowałem coś podobnego? Bo ja twierdzę, że ani słowem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, hak64 napisał:

bowiem do złamania nogi mogło dojść także podczas zwykłego spacerku po kontenerach

Takie spacerowanie po kontenerach jest czymś normalnym? Tak się pytam, bo kontenery zazwyczaj widuję za ogrodzeniem gdzie jest zakaz wejścia osób postronnych. Czy jeżeli mimo zakazu ktoś wejdzie na taki odgrodzony teren i sobie zrobi krzywdę to właściciel terenu powinien za to odpowiadać? Dla mnie sprawa dosyć absurdalna. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, B-52 napisał:

Bądź tak miły

Napisałeś, że sprawca może się domagać uznania przyczynienia poszkodowanego do skutku, gdyż kierował pojazdem z wadliwie założonym ogumieniem. 

Kiedyś goniłem radiowozem złodzieja samochodów. Nie reagował na sygnały i zatrzymał się na drzewie. Jego rodzina próbowała mi wytoczyć proces cywilny argumentując, że gdybym go nie gonił, to by żył... prawnik delikatnie wytłumaczył państwu, że gdyby się zatrzymał też by żył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, aflinta napisał:

Takie spacerowanie po kontenerach jest czymś normalnym? Tak się pytam, bo kontenery zazwyczaj widuję za ogrodzeniem gdzie jest zakaz wejścia osób postronnych. Czy jeżeli mimo zakazu ktoś wejdzie na taki odgrodzony teren i sobie zrobi krzywdę to właściciel terenu powinien za to odpowiadać? Dla mnie sprawa dosyć absurdalna. 


Trzeba zostawiać otwarte bramy dla złodzieja, żeby się nie skaleczył albo ubrania nie podarł przechodząc górą. 
Ale właściciel terenu mógł badać przyczynienie przez złodzieja, bo ten nie miał np. odpowiednich butów i latarki. 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hak64 napisał:

Napisałeś, że sprawca może się domagać uznania przyczynienia poszkodowanego do skutku, gdyż kierował pojazdem z wadliwie założonym ogumieniem. 

Kiedyś goniłem radiowozem złodzieja samochodów. Nie reagował na sygnały i zatrzymał się na drzewie. Jego rodzina próbowała mi wytoczyć proces cywilny argumentując, że gdybym go nie gonił, to by żył... prawnik delikatnie wytłumaczył państwu, że gdyby się zatrzymał też by żył...

 

Ale skąd wiemy, że miał złe ogumienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, aflinta napisał:

Takie spacerowanie po kontenerach jest czymś normalnym? Tak się pytam, bo kontenery zazwyczaj widuję za ogrodzeniem gdzie jest zakaz wejścia osób postronnych. Czy jeżeli mimo zakazu ktoś wejdzie na taki odgrodzony teren i sobie zrobi krzywdę to właściciel terenu powinien za to odpowiadać?

Nie, z pewnością nie jest to normalne i zgłoszenie roszczenia w takiej sprawie również wydaje się absurdalne, ale sądzę, że kolega FOR CVT wziął z kapelusza przykład wytoczenia procesu cywilnego ubezpieczycielowi, który odmówił wypłaty odszkodowania za doznany w wypadku uszczerbek na zdrowiu.

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, hak64 napisał:

Napisałeś, że sprawca może się domagać uznania przyczynienia poszkodowanego do skutku, gdyż kierował pojazdem z wadliwie założonym ogumieniem. 

 

To nie jest moja wypowiedź. Jeszcze raz, ale naprawdę ostatni, powtarzam - chodziło mi tylko o niewykluczone przyczynienie się do rozmiaru szkody.

 

5 minut temu, BartD napisał:

Ale skąd wiemy, że miał złe ogumienie?

 

Nie wiemy. Padła taka sugestia ze strony któregoś z dyskutantów i na jej kanwie wywiązała się się rozmowa. Teoretycznie gadamy, tak to odbieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, hak64 napisał:

Niezależnie od tego, co sobie wyobrażasz, nie widzę możliwości dalszej dyskusji z Twoją wyobraźnią...

Pozdrawiam. 

 

To nie jest tylko moja wyobraźnia, to raczej taka figura językowa była.

Stuprocentowe przyczynienia, wbrew temu co Ci się (chyba) wydaje, występują w naturze. Ponownie odsyłam Cię do orzecznictwa. Pierwsze z brzegu - proszę - postanowienie SN z 16 stycznia 2018 r. III CSK 262/17. Ono przypieczętowuje poprzedzające wyroki SO i SA, gdzie oddalono powództwo, a później apelację po opinii biegłego stwierdzającej 100% przyczynienia poszkodowanych.

Edytowane przez B-52
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, hak64 napisał:

są to zupełnie inne sprawy, bowiem do złamania nogi mogło dojść także podczas zwykłego spacerku po kontenerach

 

Podobno pracowales w policji?  Szok i niedowierzanie    :mrgreen:

 

 

 

27 minut temu, hak64 napisał:

sądzę, że kolega FOR CVT wziął z kapelusza przykład wytoczenia procesu cywilnego ubezpieczycielowi

 

Z cylindra, na statkach mamy cylindry, czasem 8 i wiecej  ;)

 

Poniewaz nie stac cie na nic wiecej poza argumentowi ad personam to zegnam ozieble i pogardliwie

E O T

 

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś Ty genialny. Na poprzedniej stronie napisałem Ci: 

1. Przyczynienie może być rozpatrywane w dwóch kategoriach: 

- do zaistnienia zdarzenia (tu nie może być o tym mowy)

- do skutku (tak, lepsze opony pozwoliły by - być może  - bardziej wytracić prędkość).

A Ty mi wrzucasz orzeczenie z którego wynika, że albo tego w ogóle nie czytałeś, albo nie zrozumiałeś.

 "powód (pasażer) uderzył głową w zagłówek kierowcy, w wyniku czego doznał poważnych obrażeń prawego oka. Na podstawie opinii biegłego w sprawie ustalono, że wypadek drogowy przebiegł w taki sposób, że zapięcie pasów przez pasażerów zajmujących fotele tylne zabezpieczało ich przed bezpośrednimi urazami. Zgodnie z ustaleniami obu Sądów w razie zapięcia pasów przez powoda, w ogóle nie doszłoby do bezpośredniego kontaktu jego głowy z zagłówkiem"

Masz tam bowiem przykład ewidentnej winy poszkodowanego (nie zapiął pasów bezpieczeństwa. Wskaż mi zatem winę kierującej  seatem, w jakiż to sposób ona przyczyniła się do zaistnienia zdarzenia, bądź jego skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, hak64 napisał:

Masz tam bowiem przykład ewidentnej winy poszkodowanego (nie zapiął pasów bezpieczeństwa. Wskaż mi zatem winę kierującej  seatem, w jakiż to sposób ona przyczyniła się do zaistnienia zdarzenia, bądź jego skutku.

 

Winy poszkodowanego w jakim zakresie, o wszechwiedzący? Czy w takim zakresie, że w ogóle doszło do wypadku? Chyba nie, nie sądzisz? W zakresie rozmiaru szkody jedynie.

A winę za wypadek ponosi ktoś inny, na litość....

 

A poza tym - w Twojej odpowiedzi, zdaje się, wykluczyłeś możliwość stuprocentowego przyczynienia się, kpiąc z mej wyobraźni. No to Ci wykazałem (choć niechętnie), że może dojść do stuprocentowego przyczynienia.

Jakiś komentarz? "sorki, myliłem się", coś? 

Edytowane przez B-52
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, B-52 napisał:

Chyba nie, nie sądzisz?

Wiesz co sądzę? Że nie rozumiesz słowa pisanego. Jaką winę za zaistnienie zdarzenia ponosi pasażer?  - Pomijając przypadek, gdy wcześniej walnie młotkiem w łeb kierowcę. Zatem za swoje obrażenie wyłączną winę poniósł pasażer, bo z powodu niezapiętych pasów walnął łbem w zagłówek. Opinia biegłego wskazuje, że gdyby pasy były zapięte, to nie doszło by do urazu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, hak64 napisał:

Jaką winę za zaistnienie zdarzenia ponosi pasażer?

 

No chyba jasno wskazuję, że za wypadek żadnej nie ponosi? W wyniku wypadku doznał szkody. Sprawca wypadku mu jej jednak nie naprawi bo się poszkodowany do niej w stu procentach przyczynił. 

 

Dobra, osłabłem. Niech będzie, wiesz wszystko najlepiej, znasz się na wszystkim najlepiej i jesteś piękną i wysportowaną dwudziestojednolatką.  

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając tą dyskusję takie pytanie się narzuca : Co będzie jeżeli kierowca VW na stawiane zarzuty odpowie, że zjechał na prawy pas ruchu prawidłowo, a gwałtowne hamowanie było spowodowane zachowaniem innego uczestnika ruchu, albo wiewiórka, kot, pies biegł po poboczu i chciał wtargnąć na jezdnie.

 

Tak już na zimno analizując, to Seatem rzeczywiście rzuciło bardzo dziwnie i mogły mieć na to wpływ opony - ich stan oraz nieprowidłowy montaż.

 

Żeby nie było - nie staram się wybielać kierowcy VW !!!

 

Edytowane przez rombu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rombu napisał:

Czytając tą dyskusję takie pytanie się narzuca : Co będzie jeżeli kierowca VW na stawiane zarzuty odpowie, że zjechał na prawy pas ruchu prawidłowo, a gwałtowne hamowanie było spowodowane zachowaniem innego uczestnika ruchu, albo wiewiórka, kot, pies biegł po poboczu i chciał wtargnąć na jezdnie.

To owemu panu (pani) zadałbym pytanie: Skoro pan/pani widział zagrożenie na drodze, to dlaczego nie hamował pan na swoim pasie ruchu, tylko dopiero po zjechaniu na prawy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedaleko drogi ze Skierniewic w kierunku autostrady A2 jest cmentarz dla samobójców. Parę lat temu w jego pobliżu facet wybiegł przed maskę mojemu przyjacielowi. Ten jednak go ominął, ale kosztem wycieczki do rowu. Auto zniszczone, zderzak, chłodnice, zawieszenie itd, ale policja nawet nie chciała zacząć szukać gościa, który w nocy wyszedł pod maskę, a następnie uciekł w pole.

Niestety, na drugi dzień sam się "znalazł", bo dostali zgłoszenie, że tej nocy kilometr dalej mężczyzna się powiesił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rosaskc napisał:

Niedaleko drogi ze Skierniewic w kierunku autostrady A2 jest cmentarz dla samobójców. Parę lat temu w jego pobliżu facet wybiegł przed maskę mojemu przyjacielowi. Ten jednak go ominął, ale kosztem wycieczki do rowu. Auto zniszczone, zderzak, chłodnice, zawieszenie itd, ale policja nawet nie chciała zacząć szukać gościa, który w nocy wyszedł pod maskę, a następnie uciekł w pole.

Niestety, na drugi dzień sam się "znalazł", bo dostali zgłoszenie, że tej nocy kilometr dalej mężczyzna się powiesił. 

Nie rozumiem jakim trzeba być ignorantem, jak się chce zabić to idę się powiesić. A nie skacze na maskę kogoś. Kierowca ma psyche zjechana do końca życia przez takiego imbecyla.

Kiedyś była głośna sprawa z facet rzucił się z wysokości (jakiś budynek) spadł na kobietę, ta przeżyła ale do końca życia na wózku inwalidzkim przez kretyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ewemarkam napisał:

Nie rozumiem jakim trzeba być ignorantem, jak się chce zabić to idę się powiesić. A nie skacze na maskę kogoś. Kierowca ma psyche zjechana do końca życia przez takiego imbecyla.

Kiedyś była głośna sprawa z facet rzucił się z wysokości (jakiś budynek) spadł na kobietę, ta przeżyła ale do końca życia na wózku inwalidzkim przez kretyna. 

Niestety. Nie każdy ma "jaja", żeby zostać honorowym samobójcą, bo taki musi wyjść na tamten świat w świetle reflektorów :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...