Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, rafacon napisał:

Spróbuj odzobaczyć i obejrzeć jeszcze raz, nie od początku:

 

Ten co nagrywa też lepszy giguś, bo mógł zjechać przed Mitsubishi i puścić to Subaru. Niech sobie człowiek jedzie, jak mu się spieszy.

Zamiast tego jechał jak pinda, żeby jeszcze bardziej go sprowokować.

Nic nie zmienił, nikogo niczego nie nauczył, a sam wyszedł na szeryfa z kamerką, z ciśnieniem na filmik (moja opinia :)).

 


Nie należę do tych co blokują pas szybkiego ruchu, ale tacy rajdowcy jak ten w Subaru czasami się zdarzają.
Widząc takiego w lusterku nie blokuję ani nie ścigam się z takim, tylko zjeżdżam na prawy przy najbliższej okazji, bo szkoda zdrowia na takich debili. 

  • Super! 1
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łyse opony to raczej na pewno, ale, tak z ciekawości zastanawiam się, czy ten 'bump' na drodze miał znaczenie. Czy nie mógł tył stracić przyczepności, bo tylna oś znalazła się w dołku, kiedy przyhamował?

Widać jak auto się podnosi i następnie hamuje tak jakby w dołku. Rozkład masy, siła nacisku na oś i takie tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
20 minut temu, Blixten napisał:

A już myślałam, że coś nagrałeś i się dzielisz :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-wislostrada-taksowkarz-zatrzymal-sie-na-awaryjnych-pasazerka-wyszla-z-auta-zginela-kto-jest-winny-zarzuty-sad-6115595

 

Taryfiarz wysadza kobietę z auta na środku drogi, centralnie pod koła innego auta i to kierowca tego auta jest winny, bo jechał za szybko...

W dziwnym kraju żyjemy.

  • Facepalm 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Turbo napisał:

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-wislostrada-taksowkarz-zatrzymal-sie-na-awaryjnych-pasazerka-wyszla-z-auta-zginela-kto-jest-winny-zarzuty-sad-6115595

 

Taryfiarz wysadza kobietę z auta na środku drogi, centralnie pod koła innego auta i to kierowca tego auta jest winny, bo jechał za szybko...

W dziwnym kraju żyjemy.

Ale co tu dziwnego, taksówka stała na awaryjnych przed przejściem dla pieszych. Do zdarzenia doszło o 1 w nocy. To chyba tylko głupi nie widział z daleka auta na awaryjnych i zamiast zwolnic zapierdzielał dalej te swoje 120-130. Jak jadę autostrada i widzę na poboczu auto na awaryjnych to z automatu uciekam na skrajny lew a jak brak takiej możliwości to zwalniam do 90  na sąsiadującym pasie z awaryjnym. Tu kierowca mazdy powinien zwolnić a jeszcze lepiej by było jak by nie jechał środkowym pasem tylko o ile by pozwalały warunki to skrajnym by jeden pas oddzielał od tej taksówki. 

 

Jedynie co może bulwersować to to że kierowca taksówki nie został tak samo ukarany lub w podobnym stopniu bo tez się mocno przyczynił do śmierci pasażerki.

Edytowane przez ipsx82
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, zwłaszcza w kontekście oskarżenia o "spowodowanie śmiertelnego wypadku". Oskarżenia obwiniającego tylko kierowcę. A tutaj można roztrząsać kto i w jakim % przyczynił się do wypadku. Najwięcej ofiara, po trochu kierowca i taksówkarz wg mnie. Ale to tylko moja, subiektywna opinia bazująca na doświadczeniu i własnym pragmatyzmie.

 

Taksówkarz ile przepisów naruszył? Pytam fachowców. Bo to, że jest kretynem, to fakt i że konfabuluje to b. prawdopodobne. Tylko nieżyjąca ofiara mogłaby odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie źle się poczuła. Zresztą, kto wypuszcza z samochodu osobę, która źle się poczuła? Gdzie sens i logika.

 

A zaraz po wypadku nadkomisarz wypowiadał się tak:

 

Cytat

Sytuacja jest wprost nieprawdopodobna. Ciężko znaleźć wytłumaczenie dla tego co miało miejsce. Można realizować rekordową liczbę służb, kontroli prędkości, badań trzeźwości. Można także mówić o bezpieczeństwie w ruchu we wszystkich mediach, ale można także wysiąść z taksówki na Wisłostradzie, na lewym skrajnym pasie wprost pod nadjeżdżające auto. I o jakiej nieprawdopodobnej bezmyślności mówimy świadczy fakt, że około 30-40 metrów dalej znajduje się zatoczka autobusowa, na którą można było zjechać i bezpiecznie wypuścić pasażerkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prokurator powinien sprawdzić wydruk z taksometru czy faktycznie doszło do zakończenia kursu i taksiarz bezmyślnie  naraził klienta bo mu nie chciało sie zjechać na pobocze ale nawet jeśli źle się poczuła to też  nie powinien  pozwolić jej wysiąść na środku ulicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ipsx82 napisał:

Ale co tu dziwnego, taksówka stała na awaryjnych przed przejściem dla pieszych. Do zdarzenia doszło o 1 w nocy. To chyba tylko głupi nie widział z daleka auta na awaryjnych i zamiast zwolnic zapierdzielał dalej te swoje 120-130. Jak jadę autostrada i widzę na poboczu auto na awaryjnych to z automatu uciekam na skrajny lew a jak brak takiej możliwości to zwalniam do 90  na sąsiadującym pasie z awaryjnym.

 

Tylko, że taxi zatrzymało się na lewym skrajnym pasie, a nie na poboczu !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już cytujesz to cytuj całą moją wypowiedź a nie połowę bo na te stwierdzenie " Tylko, że taxi zatrzymało się na lewym skrajnym pasie, a nie na poboczu !" jest moja odpowiedź której nie zacytowałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Turbo napisał:

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-wislostrada-taksowkarz-zatrzymal-sie-na-awaryjnych-pasazerka-wyszla-z-auta-zginela-kto-jest-winny-zarzuty-sad-6115595

 

Taryfiarz wysadza kobietę z auta na środku drogi, centralnie pod koła innego auta i to kierowca tego auta jest winny, bo jechał za szybko...

W dziwnym kraju żyjemy.

 

Zachowanie taksówkarza i decyzja dziewczyny żeby wysiąść właśnie w tym miejscu to osobny temat, ale jeśli dobrze czytam: 

 

"... około godziny 1.30 w rejonie skrzyżowania Wybrzeża Gdańskiego z ulicą Wenedów kierowca taksówki (renault) zatrzymał się na lewym skrajnym pasie Wisłostrady, tuż przed przejściem dla pieszych"

 

i z tego rozumiem, że kierowca Mazdy wyprzedzał taksówkę stojącą na przejściu ?? 

 

Po drugie: widząc auto na światłach awaryjnych (tymbardziej stojące w dziwnym miejscu - na skrajnym lewym pasie) nie budzi Twoich wątpliwości, nie zwalniasz, tylko ciśniesz dalej nie robiąc sobie zapasu ?  

 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Blixten napisał:

i z tego rozumiem, że kierowca Mazdy wyprzedzał taksówkę stojącą na przejściu ?? 

 

Po drugie: widząc auto na światłach awaryjnych (tymbardziej stojące w dziwnym miejscu - na skrajnym lewym pasie) nie budzi Twoich wątpliwości, nie zwalniasz, tylko ciśniesz dalej nie robiąc sobie zapasu ?  

Dokładnie to samo budzi moje wątpliwości i jestem nadal zdania ze kierowca mazdy słusznie został skazany jedynie nad czym ubolewam to tym ze taksówkarz jest współwinny morderstwa  i też powinien siedzieć bo nic mu nie zrobili poza mandatem za postój w niewłaściwym miejscu.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała ta sytuacja to jest splot absurdalnych zdarzeń:  

taxi zatrzymuje się w totalnie niezrozumiałym miejscu

taksiarz daje kobiecie wysiąść na środkowy pas(!) drogi o zwiększonej prędkości

jest środek nocy

i akurat tym środkowym pasem zapierdziela gość w mazdzie, (który jakby jechał jeszcze szybciej, to by zdążył zanim kobieta wysiadła i nie byłoby tematu :ph34r:) a przy tym chyba niezbyt skupia się na drodze

 

zgadzam się, że nikt tu nie jest bez winy, ale przyklepane wszystkiego mazdziarzowi nadal jest dla mnie niepojęte  

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Blixten napisał:

"... około godziny 1.30 w rejonie skrzyżowania Wybrzeża Gdańskiego z ulicą Wenedów kierowca taksówki (renault) zatrzymał się na lewym skrajnym pasie Wisłostrady, tuż przed przejściem dla pieszych"

 

i z tego rozumiem, że kierowca Mazdy wyprzedzał taksówkę stojącą na przejściu ?? 

 

To było skrzyżowanie z działającą sygnalizacją świetlną. Kierowca Mazdy miał zielone. Więc tutaj żadnego przepisu kierowca Mazdy nie naruszył, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną jest dozwolone.

 

 

1 godzinę temu, Blixten napisał:

Po drugie: widząc auto na światłach awaryjnych (tym bardziej stojące w dziwnym miejscu - na skrajnym lewym pasie) nie budzi Twoich wątpliwości, nie zwalniasz, tylko ciśniesz dalej nie robiąc sobie zapasu ?  

 

To akurat prawda. Ciekawe czy jest  nagranie z monitoringu do tego zdarzenia, bo:

 

Cytat

Jak ustalili śledczy, kierujący taksówką zauważył, że pasażerka poczuła się gorzej, zatrzymał się na pasie do jazdy prosto, miał czerwone światło.

 

Czy nie chciał po prostu wyrzucić na szybko pasażerki przy okazji czerwonego światła?

 

  

11 minut temu, Turbo napisał:

zgadzam się, że nikt tu nie jest bez winy, ale przyklepane wszystkiego mazdziarzowi nadal jest dla mnie niepojęte  

 

Właśnie to jest clue kwestii.

 

 

Niestety, pewno duża część wypadków, to kumulacja błędów popełnionych przez dwóch lub więcej uczestników ruchu.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, subleo napisał:

To było skrzyżowanie z działającą sygnalizacją świetlną. Kierowca Mazdy miał zielone. Więc tutaj żadnego przepisu kierowca Mazdy nie naruszył, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną jest dozwolone. 

 

Naprawdę tak ufasz wszystkim w ruchu drogowym ? 

Ja na przejściu dla pieszych nawet mając zielone nie wyprzedzam, bo nigdy nie ma pewności, czy jakiś pieszy nie wparuje na pasy mając czerwone, a ja go nie będę widział (bo będzie zasłonięty przez samochód który właśnie wyprzedzam). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Blixten napisał:

Ja na przejściu dla pieszych nawet mając zielone nie wyprzedzam, bo nigdy nie ma pewności, czy jakiś pieszy nie wparuje na pasy mając czerwone, a ja go nie będę widział (bo będzie zasłonięty przez samochód który właśnie wyprzedzam). 

 

Osobiście w takich przypadkach, jeżeli jest sytuacja, to wyprzedzam, choć nierzadko zwalniam (zależy z jaką prędkością się aktualnie poruszam).

 

Gwoli ścisłości, @Blixten napisałeś, że kierowca mazdy wyprzedzał na przejściu i do tego się odniosłem. Ale de facto wykonywał manewr omijania.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Turbo napisał:

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-wislostrada-taksowkarz-zatrzymal-sie-na-awaryjnych-pasazerka-wyszla-z-auta-zginela-kto-jest-winny-zarzuty-sad-6115595

 

Taryfiarz wysadza kobietę z auta na środku drogi, centralnie pod koła innego auta i to kierowca tego auta jest winny, bo jechał za szybko...

W dziwnym kraju żyjemy.

 

7 godzin temu, ipsx82 napisał:

Ale co tu dziwnego, taksówka stała na awaryjnych przed przejściem dla pieszych. Do zdarzenia doszło o 1 w nocy. To chyba tylko głupi nie widział z daleka auta na awaryjnych i zamiast zwolnic zapierdzielał dalej te swoje 120-130. Jak jadę autostrada i widzę na poboczu auto na awaryjnych to z automatu uciekam na skrajny lew a jak brak takiej możliwości to zwalniam do 90  na sąsiadującym pasie z awaryjnym. Tu kierowca mazdy powinien zwolnić a jeszcze lepiej by było jak by nie jechał środkowym pasem tylko o ile by pozwalały warunki to skrajnym by jeden pas oddzielał od tej taksówki. 

 

Jedynie co może bulwersować to to że kierowca taksówki nie został tak samo ukarany lub w podobnym stopniu bo tez się mocno przyczynił do śmierci pasażerki.

 

Godzinę temu, Turbo napisał:

Cała ta sytuacja to jest splot absurdalnych zdarzeń:  

taxi zatrzymuje się w totalnie niezrozumiałym miejscu

taksiarz daje kobiecie wysiąść na środkowy pas(!) drogi o zwiększonej prędkości

jest środek nocy

i akurat tym środkowym pasem zapierdziela gość w mazdzie, (który jakby jechał jeszcze szybciej, to by zdążył zanim kobieta wysiadła i nie byłoby tematu :ph34r:) a przy tym chyba niezbyt skupia się na drodze

 

zgadzam się, że nikt tu nie jest bez winy, ale przyklepane wszystkiego mazdziarzowi nadal jest dla mnie niepojęte  

 

Rozumiem oskarżenie Pana z mazdy...ale nikt nie zmierzył mu tej prędkości i treść wyroku jest gdybaniem. Zgadzam się tutaj z @Turbo , że idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że gdyby jechał 170 km'h to nic by się nie stało. Brak jakichkolwiek konsekwencji dla kierowcy taxi to juz przypieczętowanie całeości absurdu tego wyroku.

Całe zajście coś nam mówi o sądownictwie w Polsce, jego jakości i kto sędzia zostaje. :facepalm:

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Neutrino33 napisał:

ale nikt nie zmierzył mu tej prędkości

 

"Jak wyliczyli biegli, oskarżony w miejscu, gdzie mógł mieć na liczniku nie więcej niż 70 kilometrów na godzinę, jechał co najmniej 120 kilometrów na godzinę (nie więcej niż 135)" 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...