Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, vince_snd napisał:

Jestem zdziwiony prawdę mówiąc że oddali pieniądze. Faktycznie opłata była dokonana za inny pojazd - danymi identyfikującymi pojazd jest nr rejestracyjny.

Najwidoczniej  wśród urzędników zarządu Dróg i Zieleni są ludzie wykazując się empatią w stosunku do kogoś kto popełnił prosty błąd.

Urząd swoje pieniądze za  parkowanie pojazdu otrzymał.

Dobrze ,że nie wszyscy to prawilniaki by the book , bo błędy popełniamy wszyscy.

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Neutrino33 napisał:

 

Teraz to mnie trochę przestraszyłeś...czy aby na pewno tak jest (?). Jak pamiętam to jakoś tam weryfikowali i odbiorca musiał się zgadzać z numerem konta. :coffee:

U mnie nawet nie trzeba podawać nazwiska czy adresu w przelewie ;) Ale co by nie było to jak przelejesz na zły rachunek to odbiorca niby powinien to zgłosić i/lub zwrócić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pumex1 napisał:

"Mieszkańcy stolicy Tatr powoli mają dość uciążliwych turystów. - Coraz bardziej - nie tylko hotelarze i restauratorzy - narzekają, że faktycznie poziom kultury, obycia turystów korzystających z usług, jest coraz niższy. To jest wynik oferty, którą oferuje miasto: jaka oferta, taki klient - dodaje Wojtowicz. (https://tvn24.pl)"

Niech jeszcze bardziej podniosą ceny to wtedy na urlop w Zakopanem stac będzie tylko ślepo omamionych mamoną chamów i prostaków lub też co gorsza progeniturę powyższych, która nawet pracą jakąkolwiek najprawdopodobniej się nigdy nie skalała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PotężnyWarmianin napisał:

U mnie nawet nie trzeba podawać nazwiska czy adresu w przelewie ;) Ale co by nie było to jak przelejesz na zły rachunek to odbiorca niby powinien to zgłosić i/lub zwrócić

@Neutrino33 Bank nie weryfikuje (nigdy tego nie robił, bo nie ma nawet takiej możliwości) żadnych danych osobowych. Wpisujemy je bardziej po to żeby kiedyś łatwiej wyszukać w historii jakiś przelew. 
Numer konta musi być prawidłowy i istniejący, inaczej taki przelew wróci do nadawcy (nie idą w żadna próżnię). 
Niektóre banki mogą mieć tak napisane systemy transakcyjne, żeby wymuszać wpisanie czegoś w pole danych osobowych, ale można tam podać cokolwiek. 
 

Zdaje się, że prawo mówi że nienależne nam pieniądze, przekazane w wyniku jakiegoś błędu, należy zwrócić. Natomiast wyegzekwowanie tego, jeśli ktoś jednak nie zwróci, może być trudne. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Aga napisał:

Można przecież nie zauważyć :ph34r: :mrgreen:

Przychylam się do wypowiedzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Aga napisał:

Można przecież nie zauważyć :ph34r: :mrgreen:

Jak się trafi z numerem konta na firmę, to oddadzą bo się im nie zgodzi w papierach.

Z osobą fizyczną, która "nie zauważy", będzie bardzo trudno, bo nawet jej danych nie masz.

Przy niewielkich kwotach jakakolwiek akcja to skórka za wyprawkę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno przypadkowo pomylić numer rachunku w taki sposób, żeby zgodziła się liczba kontrolna i numer był poprawny - czyli raczej po prostu użyje się nie tego numeru, ale kogoś kogo znasz, masz w historii itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu krążył malware, który podmieniał numery rachunków w przekazywanych w formularzach danych. Lepiej zawsze sprawdzać w potwierdzeniu danych przelewu.

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Turbo napisał:

Bank nie weryfikuje (nigdy tego nie robił, bo nie ma nawet takiej możliwości) żadnych danych osobowych. Wpisujemy je bardziej po to żeby kiedyś łatwiej wyszukać w historii jakiś przelew. 
Numer konta musi być prawidłowy i istniejący, inaczej taki przelew wróci do nadawcy (nie idą w żadna próżnię). 

I to jest niestety świetna "furtka" do wszelkiego rodzaju oszustw na znanych portalach zakupowych, wystarczy poczytaciac jakie numery odstawiaja oszuści w związku z tym że nikt niczego nie weryfikuje,poza nr rachunku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alternatywą jest ogrom przelewów niezrealizowanych, bo odbiorca zmienił adres i się on już nie zgadza, lub nadawca popełnił literówkę w nazwisku itp itd - trudno tu by było nie wylać dziecka z kąpielą. Mimo wszystko odsetek operacji "problematycznych" vs prawidłowych jest tak niski, że nie ma sensu komplikować procesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Turbo napisał:

Zdaje się, że prawo mówi że nienależne nam pieniądze, przekazane w wyniku jakiegoś błędu, należy zwrócić. Natomiast wyegzekwowanie tego, jeśli ktoś jednak nie zwróci, może być trudne. 

 

11 godzin temu, rafacon napisał:

Jak się trafi z numerem konta na firmę, to oddadzą bo się im nie zgodzi w papierach.

 

Doświadczyłem takiego przypadku. Niestety na koncie firmy siedział najpierw likwidator, a później komornik. Mimo, że obaj nie mieli żadnego prawa dysponować tymi pieniędzmi, z powodu art. 405 KC, to ... i tak zostały stracone. Na pewnym etapie tj. po roku stwierdziłem, że szkoda czasu na "kopanie się" z systemem. A komornik to podobno powinien znać się na prawie, teoretycznie. W zasadzie można było jedynie złożyć skargę na obu Panów do izby.

 

Zatem zalecam ostrożność z przelewami.

 

„Art. 405. Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Turbo napisał:

Mimo wszystko odsetek operacji "problematycznych" vs prawidłowych jest tak niski, że nie ma sensu komplikować procesu

Pełna zgoda w tej kwestii,im prościej tym wygodniej,ale trzeba być czujnym jak gajowy bo licho nie śpi.

Współczuję szczególnie przedsiębiorcom których nr kont są perfidnie wykorzystywane do oszustów internetowych i wyłudzenia towaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, vince_snd napisał:

 

Bardzo dobre porównanie. Życie to nie jebajka i za błędy trzeba odpowiadać w dorosłym życiu. Jestem zdziwiony prawdę mówiąc że oddali pieniądze. Faktycznie opłata była dokonana za inny pojazd - danymi identyfikującymi pojazd jest nr rejestracyjny.

 

 

Nie musi się nic zgadzać. Do przelewu potrzebny jest jedynie numer konta.

To zależy od procedur danego banku, jeden puści drugi cofnie. Tak samo tytuły przelewów niby dowolne ale jak się przegnie pałę i w tytule napisze cos co podchodzi pod wykroczenia różne (karne , skarbowe) to można się niemiło zdziwić. Znajomy kiedyś napisał haracz dla teściowej w tytule  to później tłumaczył sie w skarbówce z tego. Często rozwodnicy z alimentami wyżywają się w tytule przelewu wypisując obraźliwe teksty i na to jest paragraf za obelgi i znęcanie się psychiczne. Tak że ten tego to kwestia podejścia  banku czy dany przelew puści i czy zgłosi na odpowiednie instytucje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzienny przerób banku to w zależności od wielkości to od kilkunastu do kilkuset tysięcy przelewów  - tylko w jedną stronę "in/out" (bardzo często to ilości przekraczające wartości milionowe - bez wliczania płatności zbiorczych z analityką w tle). Wystarczy przeliczyć ilość rachunków, które prowadzą telekomy, spółki energetyczne, gazowe, itp. Jeżeli by banki chciały analizować każdy przelew, biorąc pod uwagę literówki, skróty, itp. to nastąpiłby paraliż rozliczeń. Oczywiście daje to zwiększoną możliwość fraudów, ale to nie system bankowy zawodzi, ale czynnik ludzki. Analizowanie opisów też oparta jest na wyłapywaniu słów kluczowych - ale nikt rozsądny nie oczekuje opisów "hajs z prania kasy z handlu narkotykami" :mrgreen:

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Daroot napisał:

Wszędzie jest pełno baranów na drogach, trąbienie jak najbardziej zasadne.

Czyli wszystkie trąbiące "barany" słuchają Springsteena ? Sorki @Blixten, ale musiałem :yahoo:

 

Co do korkowania sobie skrzyżowań, to w Szczecinie jest takich pełno...i skrzyżowań i baranów (tych :censored: korkujących).  A najlepsze, że zamiast zjechać na środkowy pas i później w lewo, gdzie są też trzy pasy, wszyscy pakują się na lewym po długości skrzyżowania :th_dash:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2022 o 13:22, Daroot napisał:

Wszędzie jest pełno baranów na drogach, trąbienie jak najbardziej zasadne.

Jeśli wszyscy uznają uzasadnienie @Daroot to będziemy mieli kakofonię jak w Bombaju czy Kalkucie. Owszem, ja dzisiaj zatrąbiłem Szarym Mnichem i dzięki temu nie wjechał mi gościu w lewy bok a już się czaił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przyznajesz że jest taka potrzeba, bo takich niedzielnych kierowców na drogach nie znających przepisów jest cała masa, stąd odniesienie do Bombaju.

Z drugiej strony, jeśli ten kierowczyk ałdi nie zostanie obtrąbiony, następnym razem również nie zastanowi się nad swoim czynem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Daroot napisał:

Czyli przyznajesz że jest taka potrzeba, bo takich niedzielnych kierowców na drogach nie znających przepisów jest cała masa, stąd odniesienie do Bombaju.

Z drugiej strony, jeśli ten kierowczyk ałdi nie zostanie obtrąbiony, następnym razem również nie zastanowi się nad swoim czynem.

 

Taka potrzebę a nawet konieczność nie wymyśliłem ja tylko ustawodawca nakazując aby samochody były wyposażone w działający sygnał dźwiękowy o określonych parametrach. Ustawodawca nie określił jednak przypadków kiedy należy sygnału dźwiękowego używać podczas jazdy samochodem. Chyba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Szürkebarát napisał:

Taka potrzebę a nawet konieczność nie wymyśliłem ja tylko ustawodawca nakazując aby samochody były wyposażone w działający sygnał dźwiękowy o określonych parametrach. Ustawodawca nie określił jednak przypadków kiedy należy sygnału dźwiękowego używać podczas jazdy samochodem. Chyba?

Kodeks drogowy jasno określa że zabrania się używania klaksonu w obszarze zabudowanym poza wyjątkiem bezpośredniego niebezpieczeństwa. Czy takie poganianie blokującego przejazd jest tym bezpośrednim niebezpieczeństwem niech określi się może kolega @hak64 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...